Tylko dlatego, że możesz oddychać Nie znaczy, że jesteś żywy Albo, że naprawdę żyjesz. To życie zebrało swoje żniwo I ona po prostu nie wie, Jak wiele może jeszcze dać. Ale tutaj, na szczycie świata Podnoszę ręce i zaciskam pięści Oni stoją przede mną, domagając się odpowiedzi za pstryknięciem palca. Nie rozumiem, skąd wziąłeś ten pomysł Tak głęboko zakorzeniony w twojej głowie (że ten świat) jest czymś, na czym musisz wywrzeć wrażenie Bo nie mógłbym przejmować się mniej Potrzeba rewolucji wzrasta Wychodzi na powierzchnię, z trudem łapiąc powietrze Nie godzimy się z tą planetą Już ani jednego dnia, mniej więcej jeszcze jeden rok. Nie rozumiem, skąd wziąłeś ten pomysł Tak głęboko zakorzeniony w twojej głowie (że ten świat) jest czymś, na czym musisz wywrzeć wrażenie Bo nie mógłbym przejmować się mniej. Więc tutaj i teraz, w naszym gnijącym narodzie Krew się przelewa, to wszystko jest teraz w naszych rękach Żyjemy w strachu przed naszym własnym potencjałem Wygrać, przegrać, to wszystko jest teraz w naszych rękach I mam amerykański sen Ale są w nim czarne maski i benzyna Pewnego dnia obrócę te myśli w krzyki Na świat, który obrócił się przeciwko mnie Nie rozumiem, skąd wziąłeś ten pomysł Tak głęboko zakorzeniony w twojej głowie (że ten świat) jest czymś, na czym musisz wywrzeć wrażenie Bo nie mógłbym przejmować się mniej.
Komentarze