Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

7 niesamowitych, psychoaktywnych roślin

7 niesamowitych, psychoaktywnych roślin

Wszystko co występuje w naturze ma jakieś zastosowanie. Jedna roślinka da nam zastrzyk witamin, druga wyleczy ból głowy, inna wywoła długą agonię poprzedzoną atakiem wielogodzinnej sraczki i paraliżem większej części ciała... Są też i wszelkiego maści chwasty, kwiatki i powoje, które dają konsumentowi efekt w postaci wystrzelenia na orbitę, kontaktu z duchami i dryfowania wśród kolorowych pegazów.

Powój hawajski

Powój hawajski należy do tej samej grupy świętych roślin, której Aztekowie używali do swych magicznych ceremonii i stosowany był w wielu kulturach Ameryki Środkowej, ale także i Afryki oraz Azji. Europejczycy dość długo zastanawiali się o co chodzi tym „naprutym dzikusom, którzy z wypiekami na mordach opisują swe kolorowe wizje i doszukują się w nich głębszego sensu..." Dopiero w 1937 roku po tajemniczą roślinkę sięgnęła nauka.


Pewien farmakolog C.G. Santesson usiłował wówczas wyizolować z nasion powoju tajemniczą substancję odpowiedzialną za odmienne stany świadomości - LSA. Niestety, próby zakończyły się porażką. Udało się to dopiero Albertowi Hofmannowi. Szwajcarski naukowiec nie tylko otrzymał czyste LSA, ale i z ukontentowaniem stwierdził, że ta naturalna substancja jest bardzo podobna w działaniu do hofmannowego, laboratoryjnego dziecka - LSD.

Nie napalajcie się za bardzo i nie snujcie planów zagospodarowania miejsca na balkonie - od paru lat powój hawajski jest na liście substancji w Polsce zakazanych.

Pokrzyk wilcza jagoda

To jedna z najstarszych roślin, jakie stosowano w medycynie. Wyciśnięty i zmieszany z wodą sok z tych roślin używany był m.in. do leczenia żółtaczki oraz epilepsji. Wilcza jagoda służyła też jako środek „kosmetyczny” - starożytne Rzymianki stosowały tę roślinę do rozszerzania swoich źrenic, przez co niewieście oczęta zachwycały blaskiem - stąd i nazwa Atropa Belladonna (belladonna - to po łacinie "piękna pani"). Preparaty na bazie pokrzyku stosowane są do dzisiaj i wchodzą w skład środków rozkurczających (zmniejszają napięcie mięśni gładkich) i przeciwbólowych.

Głowa Anioła

Calliandra anomala, zwana jest przez mieszkańców Meksyku jako "Cabeza de Angel", czyli "Głowa Anioła". Stosowana od niepamiętnych czasów roślina uważana była przez Azteków za twór ziemi nieoderwanie związany ze światem umarłych. Indianie twierdzili wręcz, że jest to pokarm dla odrodzonych dusz. Dawni mieszkańcy Środkowej Ameryki chwalili sobie tę roślinkę za leczenie obrzęków, obniżanie gorączki oraz za silne właściwości hipnotyczne.

Roślina ta jest w Polsce legalna. W USA często hodowana jest jako krzaczek ozdobny...

Tatarak

Tatarak to bylina, która pochodzi z Indii, jednak dzięki człowiekowi dość szybko rozpowszechniła się na całym świecie. Na pewno ją kojarzysz - to te śmieszne, wystające z jezior badyle z beżowawymi pomponami. Tradycyjnie tatarak stosuje się do produkcji eterycznego olejku oraz, na jego bazie - perfum. Roślina ta sprawdza się także jako lekarstwo podawane podczas niestrawności.

Tatarak ma też jeszcze jedną zacną właściwość - odpowiednio przygotowane kłącza tej byliny działają stymulująco, większe dawki mogą wręcz dać efekt mocno psychodeliczny. To efekt działania azaronu i beta-azaronu, które we właściwym stężeniu mają właściwości narkotyczne.

Chmiel

Jeśli boisz się konsumować marihuanę, zawsze możesz zainteresować się jej kuzynem - chmielem, któremu nie grozi trafienie na listę roślin, co to według kogoś "tam na górze" są B.* Chmiel należy do grupy roślin konopiowatych. W przeciwieństwie do marihuany, która ma w sobie tetrahydrokannabinol, omawiana tu roślina zaopatrzona jest w lupulinę. Ta żywiczna substancja jest nieco słabsza niż jej marihuanowy odpowiednik, ale działanie jest bardzo podobne - wypalona, daje efekt rozluźnienia i lekkiego haju.

Lulek czarny

Ta charakterystyczna roślinka występuje na całym świecie. U nas często traktowana jest jako chwast i stanowi prawdziwe utrapienie ogrodników. Lulek ma tymczasem całkiem duży potencjał - dzięki zawartym w sobie alkaloidom (między innymi atropinie i skopolaminie) łatwo się nim "zatruć". Głównymi objawami jest tu niewdzięczna suchość paszczy, błogość, pobudzenie ruchowe i przyjemne halucynacje. Mówi się, że z jego psychoaktywnych właściwości korzystali dawni Rusowie, a czarownice wykorzystywały go jako składnik "maści do latania". Te rewelacje oczywiście wcale nie oznaczają, że raczenie się lulkiem to bezpieczna zabawa - wszakże z jednej strony stosowano go kiedyś do wzmacniania piwa, ale z drugiej doskonale się sprawdzał jako trutka na szczury...

Pietruszka

Na temat psychoaktywnych efektów działania zawartego w nasionach pietruszki apiolu od dawna trwają zaciekłe dyskusje. Wiadomo na pewno, że apiol stosowany był kiedyś jako środek do wywoływania poronień. Wiele jednak osób zaklina się na róg tęczowego jednorożca, że pietruszka nie raz wysłała ich w halucynogenną podróż po bezkresach kosmicznego uniwersum. Coś jednak musi być na rzeczy, skoro całkiem niedawno Naczelny Lekarz Rosji wpadł na pomysł wpisania poczciwej pietruchy na listę roślin zawierających składniki narkotyczne...

U nas tymczasem warzywo to jest w dalszym ciągu legalne. Czekamy tylko na moment, kiedy zażywanie pietruszki stanie się modne, a Fakt rzuci się na rynkowe babiny, zarzucając im sprzedawanie pacholętom doprawianej Domestosem włoszczyzny.

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…