Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation
zarchiwizowany

Słowo "psycho-....". O rozwoju świadomości i marihuanie.

Słowo "psycho-....". O rozwoju świadomości i marihuanie.

W naszym społeczeństwie zakorzeniają się słowa, które powodują, że źle odbieramy ich prawdziwe znaczenie. Kryją za sobą destruktywną energię, która nie pozwala na zrozumienie, samodzielne zastanowienie. Zachowajmy w tej sprawie milczenie i przejdźmy do tematu.

Słowa tabu, takie jak psychodeliczny, psychoaktywny. Złe patrzenie na te słowa MOGŁO się wziąć od słowa - psychopata. Dlatego warto się zastanowić nad ich znaczeniem. Według mnie warto budować własne znaczenia słów, aby nie dać się wycyckać na jakieś cudze spojrzenia na dane tematy.

Istnieją stany, w których możemy obserwować naszą małpę, nasz mózg. Ba! Możliwe jest wyjście poza doświadczenia 5 zmysłów. Możemy to osiągnąć dzięki medytacji, OOBE i pracy nad sobą. Jednak nie tylko dzięki temu. Okazuje się, że natura daje nam doświadczenie czegoś więcej, niż dla niektórych ciężkie metody wychodzenia poza umysł, ku świadomości. Kiedy mamy naprawdę zawalony umysł myślami, istnieje droga wyjścia z tego. Jednak należy wiedzieć, że nie należy tylko palić, lub tylko medytować, ku osiągnięciu lepszych efektów. Istnieją rośliny, które dają nam większą możliwość percepcji pozazmysłowej - jest to m.in marihuana lub ayahuasca.

Nauczyciele duchowi (np. Abraham Bashar) podkreślają, że nie należy stosować jej często. Według mnie bierze się to ze złudnego sposobu patrzenia na świat podyktowanym społeczeństwem, albo strachem przed tym, że jest to uważane za "narkotyk".

SUMUJĄC - każdy zrobi to co chce.

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…