#kultura
#historia
#naziści
#dzieci
#obóz
To coś o czym władze USA chciałyby zapomnieć. Okazuje się, że przed wojną w Stanach Zjednoczonych mieszkało całkiem sporo nazistów. Organizacja zrzeszająca sympatyków Hitlera zwała się German American Bund i powstała w 1936 roku.
Amerykańscy naziści nie odżegnywali się od swego dziedzictwa. Co więcej – z duma twierdzili, że Jerzy Waszyngton był „pierwszym faszystą”. O tym jak dużą popularnością cieszyła się ta ideologia w przedwojennych Stanach niech świadczy fakt, że na zorganizowanym w 1939 roku zjeździe tej organizacji w Madison Square Garden pojawiło się aż 20 tysięcy nazistów i ok. 80 tysięcy sympatyków German American Bund. Imprezę usiłowało przerwać dwustu socjalistów, co doprowadziło do zamieszek. Do akcji wkroczyło wówczas 1745 policjantów. Nigdy wcześniej, ani później tylu nowojorskich funkcjonariuszy nie zostało wezwanych na jedną tylko akcję.
Camp Siegfried to położony na Long Island idylliczny obóz wakacyjny dla małolatów zorganizowany przez German American Bund. Miał on na celu promowanie pozytywnego wizerunku ówczesnych Niemiec oraz wpajanie dzieciakom nazistowskich ideałów. W 1941 roku, kiedy Hitler wypowiedział wojnę USA, obóz został zamknięty, a wyrazy sympatii wobec nazistów przestały być bronione wolnością wypowiedzi.
Komentarze