Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

Nowe badania nad psylocybiną

Nowe badania nad psylocybiną

...rzucają kolejne światło na fenomen świadomości

Ostatnie badania neuropsychologiczne nad psylocybiną, przeprowadzone w Stanach Zjednoczonych, odkrywają więcej tajemnic działania jednej z najbardziej znanych substancji psychedelicznych w kulturze Zachodu, która pomimo tego wciąż należy do najmniej znanych pod względem działania na mózg.


Jak pisze dr Scott A. McGreal na łamach Psychology Today: W ostatnim z badań użyto skanowania mózgu (konkretnie chodzi o obraz, pozyskiwany za pomocą funkcjonalnego rezonansu magnetycznego), którego celem był wgląd w mózg 30 ochotników, będących pod wpływem psylocybiny, żeby zrozumieć co dzieje się w trakcie przejścia ze stanu normalnej, przebudzonej świadomości do momentu, w którym środek zaczyna wywierać pierwsze efekty (Cathart-Harris et al., 2012).

Naukowcy byli zaskoczeni odkrywając, iż efekty środka okazały się być powiązane ze spadkiem aktywności w pewnych rejonach mózgu, a nie jej zwiększeniem, co było początkowo oczekiwane. Odkrycie doprowadziło do spekulacji na temat powiązania pomiędzy aktywnością mózgu i stanami mistycznymi, doświadczanymi pod wpływem psychodelików. Ostateczne wnioski wciąż są jednak dalekie od konkretów, gdyż jedno z wcześniejszych badań psychologicznych (D’Argembeau et al., 2005; Wicker, et al., 2003) wykazało, iż te same rejony mózgu – chodzi o mPFC i PCC – zmniejszają swoją aktywność podczas prostych czynności tj. wyglądanie przez okno.

Obydwa z rejonów grają wg neuropsychologów niezwykle ważną rolę w procesie ustalania samoświadomości, gdyż aktywowane zostają szczególnie w momencie, gdy jednostki są proszone o skupienie się na sobie (Wicker, Ruby, Royet, & Fonlupt, 2003). To wydaje się zaś naukowcom zaskakująco zbieżne ze słyną werbalizacją doświadczenia psychodelicznego przez Aldousa Huxleya, który stwierdził że normalna świadomość działa jak mentalny zawór, powstrzymujący umysł przed zalaniem przez chaos stymulujących informacji. W świetle tych badań psychodeliczny lot duszy odbywa się więc głównie dzięki uśpieniu centrów mózgu, odpowiadających za mentalną identyfikację z samym sobą. To z kolei doskonale koresponduje ze słynnym uczuciem senności, której doświadczają ludzie zażywający na własną rękę grzyby z gatunku Psilocybe.

Należy dodać, że pierwotne badania nad środkami psychodelicznymi w Stanach Zjednoczonych zostały nagle przerwane w 1970 ze względu na zdelegalizowanie niemal wszystkich wówczas znanych substancji zmieniających świadomość przez rząd, działający na fali paniki społecznej i medialnej oraz podszeptów agencji wywiadowczych, które czuły że straciły na nimi kontrolę. Drogę powrotowi psychodelików do badań naukowych utorował dr Rick Strassman w 1990, który pierwszy raz po 20 latach ścisłego zakazu rozpoczął badania naukowe nad efektami N,N-dimetylotryptaminy (DMT).

Zainteresowanie neuropsychologów amerykańskich i szwajcarskich środkami psychodelicznymi znacznie jednak wzrosło w ostatnich latach, kiedy okazało się, jak wielkie znaczenie mogą mieć one dla poznania złożonych funkcji mózgu, leczenia skomplikowanych schorzeń psychicznych i łagodzenia bólu przy III i IV stadium raka. W Polsce nie przeprowadza się żadnych badań naukowych nad psychodelikami, a za posiadanie małej ilości grzybów Psilocybe grozi do 3 lat więzienia!

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…