Jezioro, które zamienia wszystkie zwierzęta w skamieliny
Pamiętacie legendę o Bazyliszku - istocie, która zamieniała w kamień każdego, kto na nią spojrzał? Najwyraźniej ten złowrogi stwór musiał pochodzić z okolic Tanzanii, a jego moce wcale nie były efektem magicznych działań, ale darem od samej Matki Natury. Oto jedna z najdziwniejszych anomalii na naszym globie - jezioro Natron, które nie tylko zabija każde zwierzę, które dotknie jego powierzchni, ale i zamienia swe nieszczęsne ofiary w upiorne posągi.
Tajemnicze jezioro jest akwenem bardzo ciepłym - jego temperatura waha się w granicach 50 stopni Celsjusza. Jest przy tym także wyjątkowo alkaliczne (nawet 10,5 pH!), co czyni z niego substancję mocno żrącą. Ten mocno zasadowy odczyn wody to z kolei sprawka m.in. węglanu sodu, który to do jeziora spływa wraz z górskimi potokami.
Właściwości węglanu sodu (natronu) są człowiekowi znane od tysiącleci. W starożytnym Egipcie kapłani zbierali tę substancję z osadu odkładającego się na powierzchni niektórych jezior. Odkryli bowiem, że dzięki niej można drastycznie przyspieszyć proces odwadniania ciała nieboszczyka - a to przecież kluczowy zabieg mumifikacji zwłok.
Każde zwierzę, które zanurzy się w tej żrącej wodzie, szybko zdycha, a jego ciało w ciągu kilku dni wysusza się przyjmując postać przerażającego pomnika.
Komentarze