Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

Szukaj


 

Znalazłem 30 takich materiałów

Dobre wibracje w Twoim domu

Dom- nasza oaza, miejsce odpoczynku, relaksu, wspólnych posiłków i spotkań ze znajomymi. Zauważyliście, że niektóre domy są specyficzne- w jednych czujemy się niesamowicie dobrze, do innych nie chcemy ponownie zaglądać, chociaż bywają piękne, to coś nas odrzuca. Czasami czujemy ciężar problemów jego mieszkańców i mamy ochotę jak najszybciej z takiego miejsca uciec. Gdzie tkwi sekret przyjaznej atmosfery domostwa i co zrobić by i nasz dom był lekki, dając lokatorom szczęście i poczucie bezpieczeństwa?

Czytaj dalej →


Matrix

Jesteśmy w niewoli matrixa, więzienia umysłów, bez ścian i bez drutów!

„Największy matrix to nie polityka, to nie korporacje, to nie spiski. Największy matrix to nasze ego, podświadomość, emocje, neuroprzekaźniki, hormony. To na nich opiera się struktura całego systemu i to w nich należy szukać i przyczyny, i rozwiązania, o ile ono istnieje. Opisując ludzkie ego i podświadomość, znajdziesz brakujące elementy i odpowiedzi na temat wszystkich innych tak bardzo niesprawiedliwych struktur systemowych, jak: kapitalizm, polityka, ekonomia i wiele innych”.

Czytaj dalej →


Czy szczur potrafi się śmiać?

Czy małpy mogą mieć depresję? Czy zwierzę może mieć zespół stresu pourazowego? Czy szczur potrafi się śmiać?

Czytaj dalej →


Dystans czyli sztuka życia

Dystans to po prostu przyzwalanie na to, co jest. Zawsze możesz albo wziąć odpowiedzialność i próbować wywierać wpływ, albo pogodzić się z tym, co jest. Żadne z tych rozwiązań nie jest lepsze czy gorsze.

Czytaj dalej →


Niewolnicy umysłu

Wasze życie kierowane jest przez schematy sposobów myślenia i określonych przekonań, od których uzależnione są codzienne działania, relacje międzyludzkie, emocje, zdrowie fizyczne i uczucia.
Jesteście efektem tego, co myślicie na co dzień, w każdej sekundzie, ponieważ te procesy myślowe, konstruktywne czy dysfunkcyjne, staną się waszą konkretną rzeczywistością.
Każda myśl uruchamia proces kreacji tego, co projektujecie. Cała ludzkość znajduje się pod wpływem swojego sposobu myślenia i postrzegania rzutowanego na życie.
Kiedy szczerze pytacie siebie o powody swych kłopotów i dysfunkcyjnych działań, to zaczynacie kwestionować strukturę myślenia, rządzącą waszymi emocjami, uczuciami i działaniami. Chaos, cierpienie i przemoc, które królują w waszym świecie, stanowią odzwierciedlenie dysfunkcyjnej myśli zbiorowej podświadomości materializującej się na ziemskim planie astralnym w formie zaburzonych kreacji rządnych zniszczenia.
Kreacje te uzależniają się od nieharmonijnych myśli i karmią się nimi. Proces kosmicznej ewolucji w całości opiera się na paradygmatach myśli twórczych, przechwytywanych przez wasze myśli dysfunkcyjne, które interferują ze zjawiskiem twórczym i boskim porządkiem. Tak więc wszechświat musi reagować proporcjonalnie, by harmonizować sytuację.

Negatywizm rządzący na Ziemi stanowi prawdziwą epidemię wywodzącą się z dysfunkcyjnej myśli ludzkiej, manifestującej się w groteskowych formach astralnych. Z tego właśnie powodu tak istotne jest uświadomienie sobie destrukcyjnych skutków dysfunkcyjnej myśli, będącej wynikiem wpojonych wam irracjonalnych wierzeń. Nie uświadamiacie sobie zupełnie mocy myśli, zdolnej urzeczywistnić dowolną formę, zarówno gęstą jak i subtelną. Boska Moc Stwórcza manifestuje się we wszystkich wymiarach oraz strukturach atomowych i subatomowych wszechświata. Gdy nie pozostajecie w zgodności z tą mocą, kreujecie blokady i zaburzacie przepływ uniwersalnych procesów ewolucyjnych. Ci, którzy potajemnie i anonimowo wami rządzą, znają doskonale moc myśli i używają komunikatów podświadomych, by wprowadzać wam określone schematy myślenia, wierzeń i zachowań. Są ekspertami w kwestii manipulacji myślą, a ich inwolucyjny wpływ oddziałuje na was kontrolując wasze delikatne i wrażliwe sfery mentalne. Strach, frustracja, niepewność, brak poczucia bezpieczeństwa, lęk, wszystkie te mentalne wirusy są konsekwencjami dysfunkcyjnych myśli, które wprowadza się wam poprzez środki masowego przekazu.

Stale się was przeprogramowuje, by siać lęk i negatywizm, zmniejszając natomiast siłę woli i wolność wyboru. Wystarczy, że poobserwujecie różne tendencje artystyczne i kulturowe, modę, edukację, ideologie duchowe i polityczne, technologie, postulaty naukowe... Jesteście kształceni, by myśleć zgodnie ze schematami, zaprojektowanymi przez siły inwolucyjne naruszające waszą wolną wolę i pobudzające agresję emocjonalną. To poważne naruszenie praw ludzkich nie znajduje swego miejsca w umowach międzynarodowych, mimo że jego znaczenie jest poważniejsze niż niekorzystne zjawiska eksploatacji czy ubóstwa, które w rzeczywistości są niczym innym jak skutkami manipulacji myślą społeczną.

Artystka manipuluje 48 misami z wodą za pomocą własnych myśli

Elektroencefalografia (EEG) to nieinwazyjna metoda diagnostyczna służąca do badania bioelektrycznej czynności mózgu za pomocą elektroencefalografu. Badanie polega na odpowiednim rozmieszczeniu na powierzchni skóry czaszki elektrod, które rejestrują zmiany potencjału elektrycznego na powierzchni skóry, pochodzące od aktywności neuronów kory mózgowej i po odpowiednim ich wzmocnieniu tworzą z nich zapis – elektroencefalogram.

Artystka Lisa Park wykorzystała to do nietypowej prezentacji, w której dzięki głośnikom, wodzie i urządzeniu do badania EEG udało jej się dosłownie wizualizować swe myśli i emocje.
Urządzenie nazwane Eunoia II zbudowane jest z 48 niezależnych talerzy z wodą. Liczba nie jest tu przypadkowa - artystka chciała w ten sposób nawiązać do 48 emocji (od frustracji do zaangażowania) wymienionych w dziele „Etyka” przez filozofa, Barucha Spinozę. Każdy z głośników wibruje zgodnie z odczytem obsługiwanego przez specjalny algorytm, zestawu nałożonego na głowę przez artystkę.

Jak muzyka wpływa na nasz nastrój i zdrowie?

Muzyka jest bez wątpienia ważnym elementem naszego życia. Trudno sobie wyobrazić świat bez niej. Badacze i naukowcy starają się znaleźć zalety jej słuchania. Okazuje się, że muzyka ma bardzo pozytywny wpływ na nasze zdrowie!

#1. Pomaga w medytacji

1


Wolna muzyka jest w stanie spowolnić działanie fal mózgowych do częstotliwości pozwalającej na wejście w stan medytacji lub hipnozy.

Czytaj dalej →


3 fakty o zwierzętach wykorzystywanych w hodowli – Wiele osób deklaruje swoją miłość do zwierząt. Opiekując się psami i kotami część z nich zapomina jednak o pozostałych zwierzętach – zamkniętych za murami ferm przemysłowych i hodowli. Każde z nich zasługuje na nasza uwagę tak samo jak psy, koty i inne zwierzęta, którymi przywykliśmy opiekować się w domach.

Dlaczego? Przeczytaj!

1. Krowy mają głębokie życie emocjonalne i społeczne

Potrafią nawiązać silną więź z innymi przedstawicielami swojego gatunku. Ustalają hierarchię aby zachować spokój i porządek w grupie. Na fermach mlecznych część krów objawia oznaki żałoby po odebraniu im cielaków przez hodowców.

Badania na Uniwersytecie w Cambridge udowodniły, że krowy nie tylko potrafią rozwiązywać problemy ale i czerpać z tego przyjemność.

2. Kurczaki to mistrzowie komunikacji

Kury komunikują się ze sobą posługując się zestawem ponad 20 różnych dźwięków. Potrafią ostrzec się nawzajem przed drapieżnikiem, poinformować o źródle pożywienia, a także wyrazić swoje emocje. Posiadają również zdolność do świadomej kontroli własnych zachowań.

3. Świnie są tak samo inteligentne jak Twój pies

Świnie to bardzo towarzyskie zwierzęta o wysoko rozwiniętych zdolnościach poznawczych porównywalnych do 3 letniego dziecka. Rozpoznają imiona, potrafią uczyć się komend i sztuczek, część z nich nauczyła się nawet obsługiwać klimatyzacje kiedy jest im za ciepło.

3 fakty o zwierzętach wykorzystywanych w hodowli

Wiele osób deklaruje swoją miłość do zwierząt. Opiekując się psami i kotami część z nich zapomina jednak o pozostałych zwierzętach – zamkniętych za murami ferm przemysłowych i hodowli. Każde z nich zasługuje na nasza uwagę tak samo jak psy, koty i inne zwierzęta, którymi przywykliśmy opiekować się w domach.

Dlaczego? Przeczytaj!

1. Krowy mają głębokie życie emocjonalne i społeczne

Potrafią nawiązać silną więź z innymi przedstawicielami swojego gatunku. Ustalają hierarchię aby zachować spokój i porządek w grupie. Na fermach mlecznych część krów objawia oznaki żałoby po odebraniu im cielaków przez hodowców.

Badania na Uniwersytecie w Cambridge udowodniły, że krowy nie tylko potrafią rozwiązywać problemy ale i czerpać z tego przyjemność.

2. Kurczaki to mistrzowie komunikacji

Kury komunikują się ze sobą posługując się zestawem ponad 20 różnych dźwięków. Potrafią ostrzec się nawzajem przed drapieżnikiem, poinformować o źródle pożywienia, a także wyrazić swoje emocje. Posiadają również zdolność do świadomej kontroli własnych zachowań.

3. Świnie są tak samo inteligentne jak Twój pies

Świnie to bardzo towarzyskie zwierzęta o wysoko rozwiniętych zdolnościach poznawczych porównywalnych do 3 letniego dziecka. Rozpoznają imiona, potrafią uczyć się komend i sztuczek, część z nich nauczyła się nawet obsługiwać klimatyzacje kiedy jest im za ciepło.

Naukowcy odkryli gen odpowiedzialny za szczęście.

Ludzkie receptory kannabinoidowe są blisko związane z dwoma aspektami szczęścia – napisali naukowcy. Badanie zostało opublikowane w tym miesiącu w czasopiśmie PLoS ONE.
Gen odpowiedzialny za efekt działania marihuany może tłumaczyć, dlaczego niektórzy ludzie są z natury szczęśliwsi niż inni, sugerują nowe badania.

Czytaj dalej →


CHLEB – Chleb to atrybut naszej codzienności.

To zdjęcie nie jest przypadkowe, bo reprezentuje nasze ‘żywieniowe kapcie’. Po przebudzeniu – chleb na śniadanie, po powrocie do domu – chleb do zupy, wieczorem przed TV – chleb na kolację, na urlopie – chleb, a na nudę – chleb... i tak na okrągło.

Wielu z nas bez chleba nie wyobraża sobie życia. Jest czymś wpisanym w rutynę dnia powszedniego.
A ja powiem tak: właśnie dlatego, że nie wyobrażasz sobie bez niego życia, spróbuj pożyć trochę bez niego.

Zauważyłam, że rezygnując z chleba udoskonalamy naszą dietę - bo jak zjeść mielonkę skoro nie na chlebie, jak zjeść serek topiony jeśli nie rozsmarowany na kanapce, co posmarować kremem czekoladowym?
To jest tak jak z palaczem - rzucając papierosy, odkrywa smak jedzenia na nowo. Bo bez chleba szynka smakuje jakoś tak sztucznie, wodniście, czekoladowe smarowidło staje się jakąś czekoladopodobną słodką masą, a ser pozbawiony chleba i keczupu gumiastym tworem. Rezygnując z chleba przestajemy te produkty kupować i zaczynamy szukać prawdziwego jedzenia.

W Polsce chleb oprócz tego, że jest mocno zakorzeniony w tradycji kuchni, jest dodatkowo naznaczony chrześcijańską symboliką. Dla osoby wierzącej rezygnacja z chleba często jest pewnym problemem natury psychologicznej. Pamiętajmy jednak, że chleb, którym dzielono się w starożytności, a nawet chleb jaki pamięta mój dziadek, miał całkiem inny skład. Zakwas, niezmodyfikowane, pierwotne odmiany zbóż, brak pestycydów, herbicydów i innych środków ochrony roślin sprawiało, że pieczywo jeszcze kilkadziesiąt lat temu było zupełnie inne.

Jest wiele powodów, dla których nie chodzę w chlebowych kapciach. Obraziłam się na pieczywo (a ściślej mówiąc na pszenicę i gluten) - za moją egzemę, za niestrawność, za problemy z wchłanianiem, za puste kalorie, za moje uzależnienie. Jeszcze kilka lat temu śniadanie bez pieczywa było chyba najbardziej frustrującą rzeczą. Stałam przed lodówką i wolałam nic nie zjeść niż zjeść posiłek bez pieczywa.

Emocje wynikające z mojego chlebowego uzależnienia brały górę, dlatego postanowiłam podjeść zdroworozsądkowo. Porównałam typowe śniadanie oparte na pieczywie do mojego aktualnego, typowego śniadania bezchlebowego (bezzbożowego).

1. Typowe’ dietetyczne’ śniadanie chlebowe - kanapki: 2 kromki chleba pełnoziarnistego + serek twarogowy do smarowania + plaster szynki drobiowej + plaster sera + 2 liście sałaty + 2 plastry pomidora.

2. Typowe śniadanie bezzbożowe - omlet: 2 jajka + masło + garść szpinaku + ½ papryki czerwonej + łyżeczka pestek dyni + łyżeczka sera żółtego startego np. parmezanu

Żeby lepiej porównać te dwa posiłki ustawiłam taką samą kaloryczność (ok 240 kcal) i ilość użytych produktów (6).

Abstrahując od wszystkich antyglutenowych argumentów, (o których jeszcze pewnie będę pisać), pieczywo nie reprezentuje w sobie żadnej wartości jakiej nie dałoby się uzupełnić z najprostszego jedzenia, które po 1. jest dużo smaczniejsze, po 2. wpływa na poziom sytości ( = jemy mniej/nie podjadamy).

Przedstawione śniadanie bezchlebowe ma więcej wapnia, żelaza, witaminy B2, D, K, B6, E, B12, folianów, miedzi, fosforu, magnezu, potasu, uzupełnione dzienne zapotrzebowanie na witaminę C i A, więcej cholesterolu (to zaleta – jeśli jeszcze ktoś miałby wątpliwości). Ilość cynku niemal identyczna.
Druga ważna rzecz: czego to śniadanie NIE zawiera lub zawiera dużo mniej niż to ‘chlebowe’: antyodżywczych składników (lektyn, inhibitorów enzymów), kwasu fitynowego, błonnika nierozpuszczalnego - powodując tym samym jeszcze lepsze wchłanianie wyżej wymienionych składników.

Nie jestem całkowicie ‘bezchlebowa’. Raz na jakiś czas kupuję ciabattę i z rozkoszą zjadam całą, maczając w szklance oliwy (za co notabene płacę zaostrzeniem AZS). Jeśli zdrowie dopisuje raz na jakiś czas można uwzględnić w diecie pieczywo, ale warto zrobić sobie od niego urlop – docenić inne smaki nieprzetworzonego jedzenia. A jeśli już kupować chleb to taki na zakwasie, z mniej zmodyfikowanych odmian zbóż (orkisz, żyto leśne) lub upiec go samemu np. z mąki gryczanej, jaglanej lub z samych ziaren.

 Aleksandra Panasiuk, Dietetyk

CHLEB

Chleb to atrybut naszej codzienności.

To zdjęcie nie jest przypadkowe, bo reprezentuje nasze ‘żywieniowe kapcie’. Po przebudzeniu – chleb na śniadanie, po powrocie do domu – chleb do zupy, wieczorem przed TV – chleb na kolację, na urlopie – chleb, a na nudę – chleb... i tak na okrągło.

Wielu z nas bez chleba nie wyobraża sobie życia. Jest czymś wpisanym w rutynę dnia powszedniego.
A ja powiem tak: właśnie dlatego, że nie wyobrażasz sobie bez niego życia, spróbuj pożyć trochę bez niego.

Zauważyłam, że rezygnując z chleba udoskonalamy naszą dietę - bo jak zjeść mielonkę skoro nie na chlebie, jak zjeść serek topiony jeśli nie rozsmarowany na kanapce, co posmarować kremem czekoladowym?
To jest tak jak z palaczem - rzucając papierosy, odkrywa smak jedzenia na nowo. Bo bez chleba szynka smakuje jakoś tak sztucznie, wodniście, czekoladowe smarowidło staje się jakąś czekoladopodobną słodką masą, a ser pozbawiony chleba i keczupu gumiastym tworem. Rezygnując z chleba przestajemy te produkty kupować i zaczynamy szukać prawdziwego jedzenia.

W Polsce chleb oprócz tego, że jest mocno zakorzeniony w tradycji kuchni, jest dodatkowo naznaczony chrześcijańską symboliką. Dla osoby wierzącej rezygnacja z chleba często jest pewnym problemem natury psychologicznej. Pamiętajmy jednak, że chleb, którym dzielono się w starożytności, a nawet chleb jaki pamięta mój dziadek, miał całkiem inny skład. Zakwas, niezmodyfikowane, pierwotne odmiany zbóż, brak pestycydów, herbicydów i innych środków ochrony roślin sprawiało, że pieczywo jeszcze kilkadziesiąt lat temu było zupełnie inne.

Jest wiele powodów, dla których nie chodzę w chlebowych kapciach. Obraziłam się na pieczywo (a ściślej mówiąc na pszenicę i gluten) - za moją egzemę, za niestrawność, za problemy z wchłanianiem, za puste kalorie, za moje uzależnienie. Jeszcze kilka lat temu śniadanie bez pieczywa było chyba najbardziej frustrującą rzeczą. Stałam przed lodówką i wolałam nic nie zjeść niż zjeść posiłek bez pieczywa.

Emocje wynikające z mojego chlebowego uzależnienia brały górę, dlatego postanowiłam podjeść zdroworozsądkowo. Porównałam typowe śniadanie oparte na pieczywie do mojego aktualnego, typowego śniadania bezchlebowego (bezzbożowego).

1. Typowe’ dietetyczne’ śniadanie chlebowe - kanapki: 2 kromki chleba pełnoziarnistego + serek twarogowy do smarowania + plaster szynki drobiowej + plaster sera + 2 liście sałaty + 2 plastry pomidora.

2. Typowe śniadanie bezzbożowe - omlet: 2 jajka + masło + garść szpinaku + ½ papryki czerwonej + łyżeczka pestek dyni + łyżeczka sera żółtego startego np. parmezanu

Żeby lepiej porównać te dwa posiłki ustawiłam taką samą kaloryczność (ok 240 kcal) i ilość użytych produktów (6).

Abstrahując od wszystkich antyglutenowych argumentów, (o których jeszcze pewnie będę pisać), pieczywo nie reprezentuje w sobie żadnej wartości jakiej nie dałoby się uzupełnić z najprostszego jedzenia, które po 1. jest dużo smaczniejsze, po 2. wpływa na poziom sytości ( = jemy mniej/nie podjadamy).

Przedstawione śniadanie bezchlebowe ma więcej wapnia, żelaza, witaminy B2, D, K, B6, E, B12, folianów, miedzi, fosforu, magnezu, potasu, uzupełnione dzienne zapotrzebowanie na witaminę C i A, więcej cholesterolu (to zaleta – jeśli jeszcze ktoś miałby wątpliwości). Ilość cynku niemal identyczna.
Druga ważna rzecz: czego to śniadanie NIE zawiera lub zawiera dużo mniej niż to ‘chlebowe’: antyodżywczych składników (lektyn, inhibitorów enzymów), kwasu fitynowego, błonnika nierozpuszczalnego - powodując tym samym jeszcze lepsze wchłanianie wyżej wymienionych składników.

Nie jestem całkowicie ‘bezchlebowa’. Raz na jakiś czas kupuję ciabattę i z rozkoszą zjadam całą, maczając w szklance oliwy (za co notabene płacę zaostrzeniem AZS). Jeśli zdrowie dopisuje raz na jakiś czas można uwzględnić w diecie pieczywo, ale warto zrobić sobie od niego urlop – docenić inne smaki nieprzetworzonego jedzenia. A jeśli już kupować chleb to taki na zakwasie, z mniej zmodyfikowanych odmian zbóż (orkisz, żyto leśne) lub upiec go samemu np. z mąki gryczanej, jaglanej lub z samych ziaren.

Aleksandra Panasiuk, Dietetyk