Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

Szukaj


 

Znalazłem 9 takich materiałów

Mami Joyce's House - dom publiczny w Dżakarcie (+18)

653914789541593151243810.jpeg

Kiedy w indonezyjskiej stolicy zapada zmrok, krajobraz zaczyna się zmieniać. Z ulic znikają przypadkowi przechodnie, a gdzieniegdzie zaczynają pojawiać się skąpo ubrane kobiety z twarzami pokrytymi grubą warstwą makijażu. W Dżakarcie jest pewien stary budynek, wokół którego wałęsają się dziewczyny kusząc zalotnymi spojrzeniami swych potencjalnych klientów. To Mami Joyce’s House - miejsce bardzo lubiane przez zwolenników płatnej miłości z kobietami, które mają całkiem męskie organy płciowe...

Czytaj dalej →


Wizyta w burdelu, w którym klient nie musi płacić za seks (+18)

492711471086495705626372.png

Žižkovie to tak zwana "czerwona dzielnica" Pragi - miejsce, gdzie oprócz niezliczonej ilości klubów i pijalni piwa, znaleźć można też domy rozkoszy, a prostytutki kuszą swoich klientów prezentując wdzięki w oknach. Wśród całej gamy lokali wyspecjalizowanych w zapewnianiu mężczyznom seksualnych wrażeń, jeden charakteryzuje się czymś, czego nie mają inne - w tym burdelu klient nie musi płacić za bzykanie!

Czytaj dalej →


Za ścianami bangladeskiego burdelu

7168614660908561955060766.jpeg

Sandra Hoyn to niemiecka fotografka, która opublikowała serię przejmujących zdjęć wykonanych w burdelu Kandapara w bangladeskim mieście Tangail. Jest to jeden z najstarszych, a drugi co do wielkości w państwie dom publiczny.

Czytaj dalej →


Z wizytą w najbardziej kiczowatym, kolumbijskim burdelu

974681464089994954694156.jpeg

Myślicie, że nic was już nie zdziwi? Najwyższy czas spakować walizki i wyruszyć do Ameryki Południowej. Oto kolumbijski dom publiczny o wiele obiecującej nazwie "Kiss Me". Jego goście oprócz świntuszenia z prostytutkami mają zapewnioną dodatkową atrakcję w postaci atmosfery, o którą zadbali miejscowi "projektanci wnętrz".

Czytaj dalej →


Terror wegańskiej wizji świata?

Czy można już mówić o oblężeniu, okupacji i terrorze wegańskiej wizji świata?

Tajemniczemu mężczyźnie z kameralnej restauracji na warszawskim Mokotowie, który łamiąc tak zwane zasady dobrego wychowania, nie mówiąc o przykazaniach skutecznej perswazji, wypomniał znanej aktorce, że zjada przy dziecku martwą kaczkę, wypadałoby pogratulować wyboru celu. Cokolwiek nim powodowało, udało mu się obnażyć coś, co zwykle jest ukryte. Epizod stał się publiczny, a tym samym dyskusja o tym, co tak naprawdę jest nachalne, ostentacyjne i dominujące.

Czytaj dalej →


Marihuana: Wróg publiczny numer jeden

Legalizacja marihuany to temat szczególnie kontrowersyjny. Trawkę pali prawdopodobnie taka ilość ludzi, że aresztowanie ich wszystkich zajęłoby lata, a i trzeba by wydać ogromne pieniądze na budowanie nowych więzień. Przyjrzyjmy się, jak wyglądała walka z tym „narkotykiem” w USA.

Początki

Ślady korzystania z ubrań wykonanych z konopi sięgają 8 tysięcy lat wstecz. 6 tysięcy lat temu nasiona marihuany stosowane były też w Chinach jako remedium na wiele chorób. W Indiach natomiast, marihuana była jednym z pięciu świętych ziół. Z bardziej „radosnych” właściwości trawki korzystali Muzułmanie – podobno na początku XIII wieku, palenie maryśki było bardzo popularne w krajach arabskich. W 1492 roku, konopie dotarły do Ameryki wraz z Kolumbem.

Czytaj dalej →


Źródło:

joemonster.org

Negatywne efekty palenia marihuany są żadne w porównaniu z alkoholem


Słynny raport Narodowej Organizacji Zdrowia, opublikowany w lutym 2011, stwierdza że przyczyną 4% wszystkich zgonów na świecie jest nadużywanie alkoholu, którego żniwo jest większe niż AIDS, nieodpowiedzialnego stosowania broni palnej, czy wypadków samochodowych. Marihuana zdaje się przy tym fraszką, gdyż eksperci nie znaleźli dotąd żadnego przykładu śmiertelnego stosowania używki, której dawka krytyczna wynosi wg najnowszych badań pół tony.

Czytaj dalej →


Człowiek od konopi.

Ewelina Potocka, Onet: "Człowiek od konopi", "obrońca marihuany" - tak o panu mówią.

Maciej Kowalski: Moja działalność społeczna w naturalny sposób miesza się z działalnością zawodową. Tematem konopi zajmuję się od ponad 10 lat - współtworzyłem m.in. serwis hyperreal.info, gazetę konopną "Spliff" (której do dziś jestem redaktorem naczelnym), udzielałem się w ruchach prolegalizacyjnych praktycznie od początku. Z legalizacją na sztandarach kandydowałem do Sejmu i Parlamentu Europejskiego. Jestem też współautorem kilku projektów nowelizacji ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii, które złożył w sejmie Twój Ruch. Konopiami przemysłowymi zajmuję się od kilku lat, odkąd zobaczyłem w nich szanse dla polskiego rolnictwa i przedsiębiorców. Dobrze prosperujący rynek w tej branży może dać pracę kilkudziesięciu tysiącom osób.

Czytaj dalej →


Wpuszczeni w korek

Film o tym, jak lobby motoryzacyjne celowo zniszczyło transport publiczny w USA, by ludzie nie mieli wyboru.


1