Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

Szukaj


 

Znalazłem 78 takich materiałów
Rozwój – "Rozwijamy się, ponieważ rozwój jest wpisany w miłość. (ang. „evolve”, czyli „rozwijać się” jest anagramem dla słowa „love” - miłość ) .
Miłość jest decydującą, spajającą siłą wszechświata."

Richard Bartlett

Rozwój

"Rozwijamy się, ponieważ rozwój jest wpisany w miłość. (ang. „evolve”, czyli „rozwijać się” jest anagramem dla słowa „love” - miłość ) .
Miłość jest decydującą, spajającą siłą wszechświata."

Richard Bartlett

Kim był i dlaczego warto Go znać- Terence McKenna

Wyobraźnia dowodzi obecności boskiej iskry w człowieku. Próby dopatrzenia się w wyobraźni wielkości niezbędnej z biologicznego punktu widzenia prowadzą na manowce. To emanacja z góry – zstąpienie duszy świata w każdego z nas.

- Terence McKenna, Zdążyć Przed Apokalipsą

Czytaj dalej →


Zamykanie cyklów

9283415777865051944579494.jpeg

Wszyscy wiemy, że we Wszechświecie wszystko dzieje się cyklami, wszystko jest cykliczne. Zaczynając od naszej Matki Ziemi, jeden obrót na własnej osi , to jeden dzień, a następny to już nowy obrót i nowy dzień. Tak samo z Mama Quilla (kiya) Księżyc (w ludach Ameryki Południowej księżyc jest rodzaju żeńskiego), każdy jej jeden obrót to jeden Księżyc (miesiąc, zresztą średnio to trwa 28 dni) i następny obrót to Nowy Księżyc (miesiąc) zupełnie inny, nowy. A nasza Matka Ziemia też, co jej jeden obrót to rok astronomiczny (365 dni), a następny obrót to nowy, całkowicie nowy rok astronomiczny. Co powiedzieć o Taita Inti (Ojciec Słonce), każdy jego obrót to jeden Wielki Cykl, gdzie człowiek nie ma nic do powiedzenia, trwa kilka tysięcy lat, i ten nowy cykl, który zaczął się w 2012 roku to Cykl ludzi o nowej i Wyższej Świadomości.

Czytaj dalej →


Gojnik- bułgarski cud

Właściwości gojnika czynią go rośliną z pierwszej dziesiątki europejskich ziół leczniczych, ale napar z niego ma też dobry smak, wyraźny kolor i zapach. Na Uniwersytecie Otto von Guericke w Magdeburgu, profesor neurologii, Jens Pahnke, ujawnił, że herbata górska-gojnik zmniejsza uszkodzenia mózgu o blisko 80% u pacjentów cierpiących na chorobę Alzheimera.

Czytaj dalej →


Źródło: http://gojnik.pl/

Naukowcy odkryli gen odpowiedzialny za szczęście.

Ludzkie receptory kannabinoidowe są blisko związane z dwoma aspektami szczęścia – napisali naukowcy. Badanie zostało opublikowane w tym miesiącu w czasopiśmie PLoS ONE.
Gen odpowiedzialny za efekt działania marihuany może tłumaczyć, dlaczego niektórzy ludzie są z natury szczęśliwsi niż inni, sugerują nowe badania.

Czytaj dalej →


Dasz się nabrać? – Klienci często wprowadzani są w błąd przez słowa używane na opakowaniach produktów. Rzucające się w oczy napisy „bezglutenowe”, „naturalne”, „zawiera przeciwutleniacze” mają sprawić, że produkt wydaje się zdrowy, dzięki czemu chętniej wybierzemy go spośród innych. A my często dajemy się na to nabierać pomimo ogólnie rosnącej świadomości jako konsumentów.               

Jak mówi autor badań, dr Temple Northup z Uniwersytetu w Houston, terminy te stosuje się czysto marketingowo, mają sprawić, że nasz umysł przyjmie dany produkt za zdrowy i zrezygnuje z doszukiwania się tych mniej zdrowych składników. Co gorsza, wpływ takich słów bywa tak silny, że zdarza się, iż ignorujemy przez to wnioski, jakie płyną z analizy podanych na opakowaniu tabeli składników odżywczych.

Dobrym przykładem, szczególnie ostatnio, są produkty bezglutenowe. Stworzone z myślą o osobach uczulonych na to białko, u których jego spożycie wiąże się z nieprzyjemnymi konsekwencjami, np. migrenami czy bólem brzucha. Tymczasem swoista moda sprawia, że producenci coraz chętniej chwalą się, że produkty są bezglutenowe. Tymczasem, żeby były one smaczniejsze na ogół dodawane są większe ilości cukru, tłuszczu i soli. Na przykład bezglutenowa pita z Tesco (UK) zawiera 5 razy więcej tłuszczu niż ta produkowana pod marką sklepu, bezglutenowy chleb z Marks&Spencer to potrójna dawka tłuszczu w porównaniu z tradycyjną wersją. Albo przykład płatków śniadaniowych, na opakowaniu których często widzimy informacje o wysokiej zawartości błonnika, ale już o sporej dawce cukru możemy dowiedzieć się dopiero po przyjrzeniu się mniejszym napisom z tyłu.

W czasie badań przeprowadzonych na grupie osób okazało się, że ludzie mają problem z określeniem, czy jakiś produkt jest zdrowy. Na przykład mając do wyboru butelkę napoju 7Up z taką samą etykietą, przy czym na jednej usunięte było słowo „antyoksydanty”, badani zawsze wybierali tę z informacją o ich zawartości jako zdrowszą. Problemy sprawiało także wybranie zdrowszego produktu po analizie ich składu. Dlatego twierdzenie marketingowców, że nie posługują się manipulacją, ponieważ każdy może sam sprawdzić, co znajduje się w danym produkcie, brzmi niestety dość cynicznie.

Podobnie ma się rzecz z wprowadzaniem w błąd konsumentów poprzez nawiązanie do warunków, w jakich trzymane są zwierzęta. Pokazywanie na opakowaniach jajek trójek zdjęć szczęśliwych kur biegających po łące czy  uśmiechniętej krowy na billboardzie reklamującym mleko to już klasyki, ale niestety te przykłady można by mnożyć.

Bycie świadomym i mądrym konsumentem w obecnych czasach nie jest łatwe, dlatego warto interesować się tym, jakie sztuczki są używane, aby zachęcić nas do kupna czegoś, co nie jest aż tak dobre, jak myślimy.

Dasz się nabrać?

Klienci często wprowadzani są w błąd przez słowa używane na opakowaniach produktów. Rzucające się w oczy napisy „bezglutenowe”, „naturalne”, „zawiera przeciwutleniacze” mają sprawić, że produkt wydaje się zdrowy, dzięki czemu chętniej wybierzemy go spośród innych. A my często dajemy się na to nabierać pomimo ogólnie rosnącej świadomości jako konsumentów.

Jak mówi autor badań, dr Temple Northup z Uniwersytetu w Houston, terminy te stosuje się czysto marketingowo, mają sprawić, że nasz umysł przyjmie dany produkt za zdrowy i zrezygnuje z doszukiwania się tych mniej zdrowych składników. Co gorsza, wpływ takich słów bywa tak silny, że zdarza się, iż ignorujemy przez to wnioski, jakie płyną z analizy podanych na opakowaniu tabeli składników odżywczych.

Dobrym przykładem, szczególnie ostatnio, są produkty bezglutenowe. Stworzone z myślą o osobach uczulonych na to białko, u których jego spożycie wiąże się z nieprzyjemnymi konsekwencjami, np. migrenami czy bólem brzucha. Tymczasem swoista moda sprawia, że producenci coraz chętniej chwalą się, że produkty są bezglutenowe. Tymczasem, żeby były one smaczniejsze na ogół dodawane są większe ilości cukru, tłuszczu i soli. Na przykład bezglutenowa pita z Tesco (UK) zawiera 5 razy więcej tłuszczu niż ta produkowana pod marką sklepu, bezglutenowy chleb z Marks&Spencer to potrójna dawka tłuszczu w porównaniu z tradycyjną wersją. Albo przykład płatków śniadaniowych, na opakowaniu których często widzimy informacje o wysokiej zawartości błonnika, ale już o sporej dawce cukru możemy dowiedzieć się dopiero po przyjrzeniu się mniejszym napisom z tyłu.

W czasie badań przeprowadzonych na grupie osób okazało się, że ludzie mają problem z określeniem, czy jakiś produkt jest zdrowy. Na przykład mając do wyboru butelkę napoju 7Up z taką samą etykietą, przy czym na jednej usunięte było słowo „antyoksydanty”, badani zawsze wybierali tę z informacją o ich zawartości jako zdrowszą. Problemy sprawiało także wybranie zdrowszego produktu po analizie ich składu. Dlatego twierdzenie marketingowców, że nie posługują się manipulacją, ponieważ każdy może sam sprawdzić, co znajduje się w danym produkcie, brzmi niestety dość cynicznie.

Podobnie ma się rzecz z wprowadzaniem w błąd konsumentów poprzez nawiązanie do warunków, w jakich trzymane są zwierzęta. Pokazywanie na opakowaniach jajek trójek zdjęć szczęśliwych kur biegających po łące czy uśmiechniętej krowy na billboardzie reklamującym mleko to już klasyki, ale niestety te przykłady można by mnożyć.

Bycie świadomym i mądrym konsumentem w obecnych czasach nie jest łatwe, dlatego warto interesować się tym, jakie sztuczki są używane, aby zachęcić nas do kupna czegoś, co nie jest aż tak dobre, jak myślimy.

Kogo nazywasz ptasim móżdżkiem? – Pewnie zdarzyło Wam się jechać w małej windzie z kilkoma nieznajomymi osobami. Było tłoczno, nie można się było obrócić i myśleliście tylko o tym, kiedy dzwonek zasygnalizuje, że jesteście na właściwym piętrze i możecie wysiąść.

To daje pewne wyobrażenie tego, jak przez całe swoje życie czuje się kura hodowana na jajka w hodowli przemysłowej. To prawdziwa tortura dla tych inteligentnych zwierząt. Tak, inteligentnych!

Powiedzenie o ptasim móżdżku niech odejdzie do lamusa, ponieważ:
1. Kury mają swój własny sposób porozumiewania się. Wykorzystują do tego 24 dźwięki o różnym znaczeniu. Nawet kurczątka przed wykluciem porozumiewają się ze swoją mamą, przekazując jej na przykład, że jest im zimno. Starsze ostrzegają się przed drapieżnikami, używając innego „słowa” na niebezpieczeństwo nadchodzące z ziemi, a innego – z powietrza. 
2. Mamy-kury aktywnie uczą swoje młode przydatnych umiejętności, takich jak szukanie pożywienia i unikanie drapieżników. W jednym z doświadczeń kury, które nauczone były, że odpowiednie dla nich jest czerwone pożywienie, w momencie, gdy ich kurczątka dostały jedzenie w kolorze niebieskim zaczynały krzyczeć, gdakać i dawać wszelki znaki ostrzegające, dzięki czemu ich małe mogły się również nauczyć, które pożywienie jest dla nich dobre. 
3. Kury są bardzo dobrymi obserwatorami i szybko się uczą. Potrafią na przykład nauczyć się, że jakiś rodzaj pożywienia jest niesmaczny poprzez obserwację tego, jak reagują na nie inne kury.
4. Kury pamiętają ludzi, miejsca i przedmioty, nawet jeśli nie widziały ich kilka miesięcy. Jeśli wychowaliście się albo mieszkacie na wsi i macie kontakt z kurami, pewnie sami możecie to potwierdzić.
5. Kury potrafią rozwiązywać kompleksowe problemy, liczyć oraz rozpoznawać figury geometryczne. Niczym Albert Kurstein. W jednym doświadczeniu udowodniono, że nawet malutkie kurczęta potrafiły rozpoznać i zapamiętać cyfrę (1-10), którą oznaczony był pojemnik z jedzeniem. Po zmianie kolejności trafiały do właściwego.
6.Kury planują z wyprzedzeniem i biorą pod uwagę doświadczenia z przeszłości. Potrafią na przykład zrezygnować z natychmiast otrzymanej małej porcji jedzenia i cierpliwie czekać na większa porcję. Jeszcze ciekawsze są ich zachowania związane z kwestią znalezienia partnera/ki.
7. Kury używają Słońca jako kompasu. Dzięki temu mogą znajdować pożywienie, wodę oraz bezpieczne schronienie; daje im to też poczucie upływania czasu. Jeśli nauczą się, że o określonej porze dostają jedzenie, będą wtedy czekać i niecierpliwie gdakać. 

Mamy nadzieję, że dzięki temu inaczej będziecie myśleć o ptakach jako takich i o kurach, które niesłusznie są postrzegane jako niezbyt inteligentne zwierzęta.  

Na podstawie materiałów HSUS

Kogo nazywasz ptasim móżdżkiem?

Pewnie zdarzyło Wam się jechać w małej windzie z kilkoma nieznajomymi osobami. Było tłoczno, nie można się było obrócić i myśleliście tylko o tym, kiedy dzwonek zasygnalizuje, że jesteście na właściwym piętrze i możecie wysiąść.

To daje pewne wyobrażenie tego, jak przez całe swoje życie czuje się kura hodowana na jajka w hodowli przemysłowej. To prawdziwa tortura dla tych inteligentnych zwierząt. Tak, inteligentnych!

Powiedzenie o ptasim móżdżku niech odejdzie do lamusa, ponieważ:
1. Kury mają swój własny sposób porozumiewania się. Wykorzystują do tego 24 dźwięki o różnym znaczeniu. Nawet kurczątka przed wykluciem porozumiewają się ze swoją mamą, przekazując jej na przykład, że jest im zimno. Starsze ostrzegają się przed drapieżnikami, używając innego „słowa” na niebezpieczeństwo nadchodzące z ziemi, a innego – z powietrza.
2. Mamy-kury aktywnie uczą swoje młode przydatnych umiejętności, takich jak szukanie pożywienia i unikanie drapieżników. W jednym z doświadczeń kury, które nauczone były, że odpowiednie dla nich jest czerwone pożywienie, w momencie, gdy ich kurczątka dostały jedzenie w kolorze niebieskim zaczynały krzyczeć, gdakać i dawać wszelki znaki ostrzegające, dzięki czemu ich małe mogły się również nauczyć, które pożywienie jest dla nich dobre.
3. Kury są bardzo dobrymi obserwatorami i szybko się uczą. Potrafią na przykład nauczyć się, że jakiś rodzaj pożywienia jest niesmaczny poprzez obserwację tego, jak reagują na nie inne kury.
4. Kury pamiętają ludzi, miejsca i przedmioty, nawet jeśli nie widziały ich kilka miesięcy. Jeśli wychowaliście się albo mieszkacie na wsi i macie kontakt z kurami, pewnie sami możecie to potwierdzić.
5. Kury potrafią rozwiązywać kompleksowe problemy, liczyć oraz rozpoznawać figury geometryczne. Niczym Albert Kurstein. W jednym doświadczeniu udowodniono, że nawet malutkie kurczęta potrafiły rozpoznać i zapamiętać cyfrę (1-10), którą oznaczony był pojemnik z jedzeniem. Po zmianie kolejności trafiały do właściwego.
6.Kury planują z wyprzedzeniem i biorą pod uwagę doświadczenia z przeszłości. Potrafią na przykład zrezygnować z natychmiast otrzymanej małej porcji jedzenia i cierpliwie czekać na większa porcję. Jeszcze ciekawsze są ich zachowania związane z kwestią znalezienia partnera/ki.
7. Kury używają Słońca jako kompasu. Dzięki temu mogą znajdować pożywienie, wodę oraz bezpieczne schronienie; daje im to też poczucie upływania czasu. Jeśli nauczą się, że o określonej porze dostają jedzenie, będą wtedy czekać i niecierpliwie gdakać.

Mamy nadzieję, że dzięki temu inaczej będziecie myśleć o ptakach jako takich i o kurach, które niesłusznie są postrzegane jako niezbyt inteligentne zwierzęta.

Na podstawie materiałów HSUS