Dzień za dniem, samotny na wzgórzu, Człowiek z głupawym uśmiechem trwa doskonale nieruchomo. Ale nikt nie chce go znać Oni widzą, że jest tylko głupcem A on nigdy nie daje odpowiedzi... Ale głupiec na wzgórzu widzi zachodzące słońce A oczy w jego głowie widzą, jak świat kręci się w kółko. Daleko na drodze, z głową w chmurze, Człowiek tysięcy głosów przemawiających z całą mocą, Ale nikt nigdy go nie słyszy, Czy też dźwięku, który wydaje się pochodzić od niego, A on zdaje się nigdy tego nie zauważać... Ale głupiec na wzgórzu widzi zachodzące słońce A oczy w jego głowie widzą, jak świat kręci się w kółko. I nikt nie wydaje się go lubić, Wiedzą już, co on chce zrobić, A on nigdy nie okazuje swych uczuć. Ale głupiec na wzgórzu widzi zachodzące słońce A oczy w jego głowie widzą, jak świat kręci się w kółko. Ooooooooooooch, W kółko i w kólko i w kółko i w kółko i w kółko... On nigdy ich nie słucha, Wie, że to oni są głupcami. Oni go nie lubią. Głupiec na wzgórzu widzi zachodzące słońce A oczy w jego głowie widzą, jak świat kręci się w kółko.
Komentarze