Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

Czy razem z herbatą pijesz codziennie pestycydy?

Czy razem z herbatą pijesz codziennie pestycydy?

CBC, kanadyjska telewizja informacyjna, zbadała pod kątem zawartości pestycydów 10 rodzajów herbat popularnych producentów, w tym Lipton, Tetley, Twinings. 8 z 10 marek zawierało kilkanaście rodzajów pestycydów, a jedna miała ich nawet 22! Wyniki tych badań oznaczają jedno: kiepskie praktyki rolnicze w krajach, gdzie herbata jest uprawiana. Stanowi to zagrożenie nie tylko dla konsumentów, ale także dla rolników pracujących na plantacjach herbaty. Zazwyczaj liście herbaty nie są myte przed suszeniem czy pakowaniem, dlatego wszelkiego rodzaju pestycydy, którymi krzaki były pryskane, są ciągle obecne. Co gorsza, są one w stanie przeniknąć do napoju.



Kanadyjska Agencja Inspekcji Żywności (CFIA) zwraca uwagę na zbyt duże ilości pestycydów w liściach herbaty, z drugiej strony natomiast podkreśla, że aby odczuć zdrowotne skutki ich spożycia, musielibyśmy wypijać 75 filiżanek herbaty codziennie aż do końca życia. Czy tak jest faktycznie? Prawnik David Boyd, specjalizujący się w kwestiach związanych z ochroną środowiska, podkreśla jednak, że nawet małe ilości pestycydów mogą być dla nas szkodliwe, zwłaszcza jeśli są rozpuszczalne w wodzie. James O'Young, wiceprzewodniczący firmy Uncle's Lee Legends of China (w której herbatach znaleziono najwięcej pestycydów) zaznacza jednak, że pestycydy to codzienność w biznesie herbacianym.


Czy można zatem uniknąć spożywania szkodliwych dla organizmu związków?


Niemal wszystkie uprawy, tak komercyjne jak i organiczne, są w jakimś stopniu spryskiwane. Organiczne uprawy często (ale nie zawsze) są spryskiwane organicznymi środkami. Najlepszym, chociaż nie optymalnym rozwiązaniem, jest kupowanie organicznych herbat.

A co z owocowymi herbatami i naparami? Pestycydy są w nich również obecne. Składnik, na który należy zwrócić uwagę, to suszone jabłka i ich skórki. Badania wykonane w Niemczech pokazały, że był to element najczęściej skażony, zwłaszcza jeśli pochodził z Chin lub Turcji.


Herbata w torebkach

Wiemy więc już, że herbata powinna pochodzić ze sprawdzonych, certyfikowanych źródeł. Druga ważna kwestia: lepiej pić herbatę liściastą. Może to wydać się szokujące, ale torebki, w których zaparzamy herbatę, zawierają szkodliwe składniki. Zazwyczaj spotykamy trzy rodzaje torebek: zwykłe, papierowe i "piramidki". 

Do wzmocnienia torebek papierowych używa się epichlorohydryny, która w wodzie zamienia się w 3-MCPD - substancję rakotwórczą (można ją znaleźć także w olejach rafinowanych). Standardowe torebki są wyprodukowane z różnego rodzaju tworzywa sztucznego (polietareftalan etylenowy - PET czy też polikwas mlekowy - PLA, najczęściej produkowany z kukurydzy, często modyfikowanej genetycznie). Podczas gdy zarówno PET jak i PLA są uważane za najbezpieczniejszy rodzaj tworzywa sztucznego, to problem leży gdzie indziej. Tak naprawdę nie chodzi o temperaturę, w której plastik się rozpuszcza, ale o tzw. temperaturę zeszklenia, która jest niższa niż temperatura wrzenia wody. Kiedy zaparzamy herbatę, istnieje duże ryzyko, że właśnie w tym momencie do szklanki uwalniają się szkodliwe substancje, takie jak ftalany. Mają one zły wpływ na m.in naszą gospodarkę hormonalną. A co z piramidkami? Są reklamowane jako jedwabiste i miękkie w dotyku, jednak tak naprawdę zostały wyprodukowane również z plastiku i w rzeczywistości są równie niebezpieczne jak ich tańsze odpowiedniki.


Co jest ważne przy wyborze herbaty?

1. Wybieraj organiczne herbaty certyfikowane, ze sprawdzonych źródeł (dostępne w Polsce to np. Yogi Tea, Higher Leaving, Pukka, Dary Natury, Numi)

2. Kupuj organiczne herbaty liściaste - do ich zaparzania można użyć metalowych zaparzarek.

3. Alternatywą mogą być też torebeczki z konopii (Yogi Tea takich używa).

4. Herbaty niecertyfikowane nie powinny być zaparzane więcej niż raz - to zwiększa ryzyko wydobycia się niebezpiecznych składników z torebki/zaparzacza.

5. Jeśli to możliwe, to wybieraj herbaty organiczne ze znaczkiem Fair Trade.

Źródło: http://weganizm.com

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…