Eksperci sprzed monitorów ostrzegają, że palenie marihuany powoduje szereg przeróżnych patologii. Okazuje się jednak, że wspólne jaranie trawki może tak naprawdę wzmocnić relację dwójki bliskich sobie osób.
#1. Marihuana burzy bariery emocjonalne
Trudno ci porozumieć się z partnerem? Ciągłe sprzeczki stają się męczące? Zaciągnięcie się dymem z marihuany może ułatwić prowadzenie bardziej produktywnego dialogu.
"Miałam pacjentów, którzy mówili mi, że po zapaleniu byli bardziej otwarci emocjonalnie. Jeśli dwójka ludzi przyjmie konopie, mogą zejść z tej huśtawki emocjonalnej i porozmawiać o tym, co tak naprawdę czują" - twierdzi dr Jullie Holland, autorka "The Pot Book: A Complete Guide to Cannabis"
#2. Marihuana łagodzi objawy depresji i stanów lękowych
Te zaburzenia emocjonalne stały się niezwykle powszechne w naszym zbyt zestresowanym i atakowanym zewsząd wszelkimi bodźcami społeczeństwie. Współczesny człowiek pozostawiony samemu sobie, bez zajmowania się oglądaniem telewizji czy przeglądania Internetu czuje często niepokój. Bywa to szczególnie niekorzystne dla związków, ponieważ trudno jest skupić się na spędzeniu czasu z drugą osobą bez zaglądania w smartfona czy oglądania serialu.
Kannabidiol (CBD), czyli niedawno wyodrębniony element marihuany, może blokować wydzielanie enzymów, które sprawiają, że czujemy się właśnie w taki sposób. Powoduje to z kolei, że po spożyciu marihuany czujemy tę specyficzną przyjemność, dzięki której bawi nas o wiele więcej rzeczy. Obecnie coraz modniejsze stają się jadalne produkty z marihuaną, gdzie dominuje właśnie CBD, a nie THC.
#3. Pary, które wspólnie raczą się marihuaną, rzadziej między sobą walczą
Badanie uczonych z Uniwersytetu w Buffalo dowiodło, że współczynnik przemocy domowej wśród par palących marihuanę jest o wiele niższy w stosunku do innych par. Uwzględniono nawet takie zmienne jak czynniki demograficzne, problemy behawioralne czy korzystanie z alkoholu.
#4. Marihuana może pozytywnie wpłynąć na sferę seksualną
Seks jest bardzo intymnym doznaniem, któremu często towarzyszy niepokój. Wiąże się on z myśleniem o wyglądzie, zastanawianiem się, czy robisz to dobrze i po jakim czasie wypada mieć orgazm, a po jakim trzeba go udać, aby zakończyć swoje katusze.
Trawka nie sprawi, że zamienisz się w ogiera, ale nauka - w serii badań z lat 70. i 80. - potwierdza, że po spożyciu marihuany "obiekty badań deklarują wyostrzenie zmysłu dotyku, rozszerzone postrzeganie spraw intymnych, a orgazmy stają się bardziej intensywne". Pamiętajmy przy okazji, że jakość zioła w tamtych czasach była o wiele gorsza niż teraz...
#5. Palenie jest okazją do zbliżenia się dzięki wspólnym zainteresowaniom
Według badań przeprowadzonych dla Open University w 2013 roku, posiadanie wspólnych zainteresowań jest "kluczowym łącznikiem w związku dwóch osób". Dla niektórych może to być jazda na rowerze, dla innych gotowanie lub przebieranie się w lateksowe ubrania. Nie ma powodu, by takim łącznikiem nie był też ten dreszczyk emocji związany z paleniem suszu konopi indyjskich.
#6. Marihuana pobudza kreatywność
Jeśli lubisz wspólne lepienie garnków lub chcesz od czasu do czasu poprowadzić rozmowę nieco głębszą niż ustalenie dania jakie zjecie dziś na obiad lub kto powinien po nim pozmywać, zapalenie skręta może okazać się pomocne.
Według tego artykułu, pewne badanie naukowe wykazało, że przejście do stanu, w którym twoje oczy stają się nieco bardziej przymknięte może poszerzyć horyzonty myślowe, pomagając w znalezieniu wspólnych pomysłów. Naukowcy twierdzą też, że u wielu badanych spożycie pewnej dawki THC ułatwia wysławianie się, zwiększając zasób słownictwa, którym się posługują palący.
#7. Paląc więcej, pijecie mniej
Badacze twierdzą, że marihuana może być mniej szkodliwym substytutem alkoholu, leków na receptę i groźniejszych narkotyków. Jeśli alkohol źle wpływa na osobę, którą kochasz, lepiej po prostu skręcić jej jointa.
Komentarze