Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

Czym jest tajemniczy Czarny Rycerz wiszący nam nad głowami?

Czym jest tajemniczy Czarny Rycerz wiszący nam nad głowami?

Od czasu kiedy człowiek spojrzał w gwiazdy, od tego momentu zaczął się zastanawiać czy naprawdę jest sam we wszechświecie. Tysiące lat później, pomimo całej naszej zaawansowanej technologii, nadal nie jesteśmy bliżej odpowiedzi na to pytanie. Przyjęto dość bezpieczną teorię, że tak istnieją inne cywilizacje ale są gdzieś tam w odległej części naszej galaktyki.


A co jeśli kosmici są na orbicie Ziemi przez ten cały czas? Czasy zimnej wojny rozpoczęły wyścig kosmiczny Stanów Zjednoczonych i Związku Radzieckiego. Podczas tych lotów statki USA dokonały dziwnego odkrycia....

To zdjęcie powyżej nie jest niczym nieznanym, tzn. obiekt na tym zdjęciu, który krąży na polarnej orbicie Ziemi. Na początku sądzono, że to rosyjski satelita. Jednak żaden z narodów nawet Związek Radziecki nie posiadali takich technologii, aby umieścić i utrzymać satelitę na takiej orbicie. Nie trzeba ukrywać, że to odkrycie wywołało szaleństwo wśród mediów. Można uznać to za jeden z powodów rozwoju fascynacji na temat UFO.

Pomimo wszystkich publicznych spekulacji, rząd wydał oświadczenie stwierdzające, że tajemniczy satelita to tylko kawałek kosmicznego gruzu. To nie przekonało ludzi, że obiekt nazywany przez nich "Czarny Rycerz" jest w miejscu w którym nie powinno go być.

Obiekt sfotografowano tylko kilka razy i te fotografie wykonała NASA. Powyżej widać powiększone zdjęcie obiektu. Według wyliczeń astronomów waży co najmniej 10 ton. Żadna z technologii w 1950 roku nie była w stanie umieścić czegoś tak dużego na orbicie. Sam obiekt wydaje się, że ignorował obecność ludzi w jego pobliżu, działo się tak do 1963 roku ...

Podczas swojego lotu w kosmosie astronauta Gordon Cooper doniósł, że widzi jakiś świecący na zielono obiekt na orbicie Ziemi. Cooper zgłosił to do NASA i powiedział, że wydaje mu się, że obiekt zmierza w kierunku kapsuły. Obecność obiektu została potwierdzona przez NASA. Po powrocie na Ziemię, Cooper miał zdać relację z tego co działo się na orbicie. Niestety nie wpuszczono reporterów. Później podano do publicznej wiadomości, że Cooper miał halucynacje spowodowane podwyższonym poziomem dwutlenku węgla.

Jeżeli naprawdę to nie jest kosmiczny śmieć, kawałek jakiejś skały, bo o tego rodzaju śmieciach możemy mówić, to może warto go zbadać? Jeżeli jednak jest to obcy satelita to pytanie kto nas obserwuje? Czy jakaś obca rasa sprawdza jak się rozwijamy? Jak zachowuje się nasza planeta i jaki wpływ mamy na nią? Może to nie satelita, tylko stacja gdzie przed odlotem lub przylotem na Ziemię zatrzymują się statki obcych?

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…