#weganizm
#jedzenie
#halal
#ubój
#rytualny
#prawa
#zwierząt
Podczas gdy w Polsce łasi na finansowe profity politycy nie mają moralnych oporów przed zalegalizowaniem tej okrutnej metody pozbawiania zwierząt życia, władze Danii właśnie zdelegalizowały ubój rytualny! Zgodnie z religijnym zwyczajem muzułmanów i żydów, zwierzę musi być przytomne w momencie zabijania. Dlatego też rytualna metoda uboju polega na podwieszaniu zwierzęcia do góry nogami i podrzynaniu mu gardła, tak aby ofiara powoli się wykrwawiła. Polska to w tym momencie jeden z największych, europejskich eksporterów mięsa z uboju rytualnego. Mimo głośnych protestów, nie udało się doprowadzić do zaprzestania tych barbarzyńskich praktyk. Na usprawiedliwienie dostaliśmy bardzo lakoniczne tłumaczenia, że dobro zwierząt nie może stać wyżej niż religijna tolerancja... I oczywiście w żadnym wypadku nie chodzi tu o setki milionów złotych rocznych wpływów z eksportu. Tymczasem parę dni temu władze Danii pokazały, że nawet największe pieniądze płynące z handlu mięsem halal, nie są warte cierpienia milionów ubijanych w ten sposób zwierząt. Mimo głosów sprzeciwu religijnych mniejszości, a nawet posądzania o jawny antysemityzm, minister rolnictwa Dan Jørgensen otwarcie powiedział, że prawa zwierząt stoją ponad zwyczajami religijnymi. Tym samym ubój rytualny w Danii został zakazany. Można?
Podczas gdy w Polsce łasi na finansowe profity politycy nie mają moralnych oporów przed zalegalizowaniem tej okrutnej metody pozbawiania zwierząt życia, władze Danii właśnie zdelegalizowały ubój rytualny!
Zgodnie z religijnym zwyczajem muzułmanów i żydów, zwierzę musi być przytomne w momencie zabijania. Dlatego też rytualna metoda uboju polega na podwieszaniu zwierzęcia do góry nogami i podrzynaniu mu gardła, tak aby ofiara powoli się wykrwawiła. Polska to w tym momencie jeden z największych, europejskich eksporterów mięsa z uboju rytualnego. Mimo głośnych protestów, nie udało się doprowadzić do zaprzestania tych barbarzyńskich praktyk. Na usprawiedliwienie dostaliśmy bardzo lakoniczne tłumaczenia, że dobro zwierząt nie może stać wyżej niż religijna tolerancja... I oczywiście w żadnym wypadku nie chodzi tu o setki milionów złotych rocznych wpływów z eksportu.
Tymczasem parę dni temu władze Danii pokazały, że nawet największe pieniądze płynące z handlu mięsem halal, nie są warte cierpienia milionów ubijanych w ten sposób zwierząt. Mimo głosów sprzeciwu religijnych mniejszości, a nawet posądzania o jawny antysemityzm, minister rolnictwa Dan Jørgensen otwarcie powiedział, że prawa zwierząt stoją ponad zwyczajami religijnymi. Tym samym ubój rytualny w Danii został zakazany. Można?
Komentarze