Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

(Nie)krótka historia medycznej marihuany

(Nie)krótka historia medycznej marihuany

Określenia „marihuana” czy, potocznie – „gandzia” odnoszą się do jednego gatunku rośliny. Dwie jej odmiany – Cannabis sativa oraz Cannabis indica były uprawiane przez ludzkość przez tysiąclecia. Jej mocne włókna służyły do wyrobu tkanin, żagli, a nawet papieru. Wzmianki o hodowli konopi w tym celu datuje się na 4 000 lat p.n.e.



Pierwszą populacją, która wykorzystywała owe rośliny w przemyśle byli Chińczycy. To oni również zaczęli wykorzystywać owoce tej rośliny jako pożywienie. Do dziś w Nepalu małe, okrągłe nasiona używane są do produkcji oleju konopnego, o cennych właściwościach odżywczych.

Również do Chińczyków należy odkrycie marihuany jako leku . 2700 lat p.n.e. Shen Nung, władca Chin, opisywał jej właściwości kojące dolegliwości reumatyczne, żołądkowo-jelitowe, a także kobiecego układu rozrodczego. Cannabis miała też leczyć niektóre choroby zakaźne, w tym malarię. Opis ten był częścią najstarszej znanej na świecie encyklopedii leków. Do celów leczniczych używano głównie nasion rośliny. Nie zawierają one jednak praktycznie THC, a ich właściwości związane są obecnością kwasów tłuszczowych, z których przykładowo kwas γ-linolenowy ma właściwości przeciwzapalne, będąc pomocnym w leczeniu miejscowym chorób skóry (łuszczycy), oraz, przy podawaniu doustnym – schorzeń dotyczących stawów oraz miażdżycy.

We wspomnianym opracowaniu Shena Nunga znalazło się również odniesienie dotyczące narkotycznych właściwości marihuany. Jednak użycie konopi w tym celu nie upowszechniło się w Chinach w takim stopniu jak w Indiach, a przynajmniej doniesienia o tym są nieznaczne. Uważa się jednak, iż mogła być używana przez tamtejszych szamanów do „wywołania wizji diabelskich… a z czasem, komunikacji z duchami oraz doznania olśnienia” (jak opisywał je Shen Nung).

W Indiach natomiast konopie były szeroko rozpowszechnione, już na 1000 lat przed narodzeniem się Chrystusa. Stosowano ją jako lek, a także – narkotyk. Jej używanie było ściśle powiązane z religią i rytualnymi obrzędami. „Atharva Verda” – zbiór świętych tekstów indyjskich, wymienia marihuanę pośród 5 świętych roślin. Określana jest w niej jako „źródło szczęścia”, „dostarczyciel radości” oraz „dawca wolności”. Znane były jej trzy formy – najsłabsza bhang, mocniejsza ganja, którą palono, oraz najsilniejsza, uzyskiwana wyłącznie z żywicy pokrywającej żeńskie kwiatostany – charas. Ich siła działania, jak dziś wiemy, zależna jest od stężenia kannabinoidów, które wydzielane są przez gruczoły obecne głównie na kwiatach i szczytowej części liści.

Lista zastosowań marihuany w indyjskiej medycynie jest długa, i pokrywa się z odkrywanymi na nowo przez naukowców – dziś dysponujących nowoczesnymi laboratoriami. Konopie leczyły astmę, ułatwiając odkrztuszanie zalegającej w oskrzelach wydzieliny, nerwice i lęki, bóle, choroby zapalne, oraz kolki. Używane były jako substancja pobudzająca apetyt u osób wyniszczonych, a także jako antybiotyk i lek zwalczający pasożyty. Ponadto, co obecnie należy do zapomnianych właściwości – była uważana za afrodyzjak.

W Europie w starożytności konopie nie przyjęły się w takim stopniu jak w krajach Azjatyckich. Jedyne znane opisy należą do Herodota oraz Galena. Grecy i Rzymianie używali jej jako środka na pasożyty. Jednak aż do 1800 roku n.e. na naszych ziemiach była w zasadzie nieobecna w medycynie. W zasadzie używano jej wyłącznie do celów przemysłowych, ze względu na mocne włókna konopi. Tymczasem w wiekach średnich, w krajach arabskich Avicenna stosował ją jako środek moczopędny, ułatwiający trawienie i „oczyszczający umysł”. W 1464 r. Ibn al-Badri opisał jej znaczenie w leczeniu padaczki, na którą sam chorował. Uwolniła go całkowicie od napadów, jednak stał się uzależniony od tego środka w takim stopniu, iż nie mógł obyć się bez niego nawet przez chwilę.

W XV wieku konopie zawędrowały do Afryki. Stamtąd, czarnoskórzy niewolnicy zabrali ją do obu Ameryk. W Brazylii stała się częścią kultu „Catimbo”, gdzie stała się jednocześnie rośliną magiczną, jak i leczącą liczne choroby.

Odkrycie konopi na nowo zawdzięczamy doktorowi O’Shaughnessy, Irlandczykowi odbywającemu służbę w Indiach dla Wielkiej Brytanii. Swoje badania nad ich leczniczymi właściwościami rozpoczął w 1839 roku. Po przestudiowaniu licznych pism indyjskich poświęconych marihuanie i rozmowach z tamtejszymi mędrcami, zdecydował się na testy „nowego leku” na zwierzętach, nim rozpoczął leczenie nim ludzi. Zadowolony wynikami pierwszych eksperymentów, które wskazywały na bezpieczeństwo tego środka, zaczął podawać marihuanę pacjentom. Początkowo służyła jako środek przeciwbólowy i uspakajający. Jednak do największych sukcesów O’Shaughnessy’ego należy wyleczenie skurczów mięśniowych, towarzyszących tężcowi i wściekliźnie, do czego użył fragmentów żywicy konopnej. Nie znano wtedy żadnych innych środków mogących łagodzić te dolegliwości (baklofenu czy benzodiazepin), więc te odkrycia można uznać za prawdziwie przełomowe.

W krótkim czasie marihuana rozpowszechniła się w świecie zachodniej medycyny, gdzie doceniano jej właściwości przeciwzapalne i skutecznie znoszące bóle różnego pochodzenia – w tym neuropatyczne, o uporczywym, przewlekłym charakterze, związane z uszkodzeniem nerwów . Uważana była za substancję daleko bardziej skuteczną niż opium, ponieważ nie powodowała fizycznej zależności, a tolerancja, powodująca zmniejszenie skuteczności, pojawiała się w niewielkim stopniu. Konopie nie powodują też zatwardzenia ani zaburzeń apetytu, co nierozerwalnie związane jest ze stosowaniem morfiny i jej pochodnych. Niektórzy lekarze nawet używali marihuany… w leczeniu uzależnienia od opiatów.

Kolejnym odważnym eksperymentatorem był Moreau, lekarz francuskiego pochodzenia. Z haszyszem (pozyskiwanym z żywicy konopi) zetknął się podczas podróży po krajach arabskich. Testując ją wpierw na własnej osobie, a później na swoich studentach stworzył pierwszy opis natychmiastowych efektów zażywania marihuany. Rezultat opisał w książce ‚Du Hachisch et de l’Alienation Mentale: Etudes Psychologiques‚, w której uważał iż haszysz otwiera wrota do odkrycia pochodzenia wielu chorób psychicznych.

W drugiej połowie XIX wieku pojawiło się blisko 100 opracowań naukowych dotyczących właściwości marihuany. W roku 1860 odbyła się też pierwsza konferencja poświęcona jej zastosowaniom w medycynie. W latach 90′ tego wieku wieku Mattison i Birch przedstawili też pierwszy opis, który można nazwać próbą stworzenia „charakterystyki produktu leczniczego”. Obok właściwości fizycznych wymieniali również jej wybitnie niską toksyczność („dawka zdolna zabić mysz jest 40 000 razy większa, niż ta powodująca efekty narkotyczne u człowieka”). Reynolds, w 1890r. podsumowując 30 lat doświadczenia leczenia marihuaną rozmaitych chorób (od zaburzeń miesiączkowania, przez bóle po migreny o objawy kiły układu nerwowego) zawarł również opis dawkowania tych środków, polegający na stopniowym zwiększaniu dawki – co pozwalało uniknąć toksycznych efektów niepożądanych.

W początkach XX wieku podsumowano wskazania do stosowania marihuany w medycynie. Wedle dzieła Sajous’s Analytic Cyclopedia of Practical Medicine z 1924 roku uwzględniano trzy sfery jej działania:


  • - uspakajającą i nasenną
  • - znieczulającą i przeciwbólową
  • - inne, w tym wyniszczenie i anoreksja, biegunka, choroba wrzodowa, cukrzyca,       zaburzenia rytmu serca, zawroty głowy i zaburzenia libido.

Jednak w niedługim czasie zaczęto odchodzić od używania marihuany. Pewnymi powodami mogła być mała powtarzalność efektów u różnych pacjentów, głównie dlatego, iż każda roślina ma odmienny profil zawartości kannabinoidów – aktywnych substancji, których wtedy jeszcze nie znano. Poza tym przełom XIX i XX wieku przyniósł wiele rozwiązań terapeutycznych jak szczepionki na choroby zakaźne, czy aspirynę na dolegliwości bólowe. Wynalezienie strzykawek pozwoliło na szerokie stosowanie morfiny w formie iniekcji. Pojawiły się też nowe środki nasenne jak barbiturany, wodzian chloralu i paraldehyd. Ponieważ pole działania nowych środków pokrywało się z większością wskazań dla stosowanie konopi, powoli znikała ona z aptek i gabinetów lekarskich.

Sprawa pogorszyła się wraz ze zmianami prawnymi. W 1937r. w Stanach Zjednoczonych marihuana została objęta podatkiem, również gdy była używana w celach medycznych (w cenie 1$ za uncję, co uwzględniając inflację odpowiada 17$ dzisiaj). Używanie jej w innych celach opodatkowane było astronomiczną kwotą 100$ za porcję. Niezapłacenie owego podatku skutkowało karą więzienia w wysokości 5 lat, lub grzywną (2000$). Te ograniczenia doprowadziły do praktycznego zakazu jej stosowania. W końcu, w 1941r. marihuana zniknęła z amerykańskiej farmakopei.

W późniejszym okresie palenie „gandzi” zyskało na popularności w ramach ruchu hipisowskiego. Jednak w tamtym okresie w zasadzie utraciła swoje znaczenie w medycynie. Nie trwało to jednak długo. Lata 60′ XX wieku przyniosły odkrycie THC, głównego kannabinoidu obecnego w tej roślinie, a okres późniejszy – kolejnych. W pierwszej połowie lat 70′ pojawiło się aż 1061 publikacji na temat marihuany. Natomiast w pierwszych latach XXI wieku – blisko 3000. Na różnym etapie znajdują się obecnie badania nad licznymi zastosowaniami marihuany. W 2005r. został zalegalizowany pierwszy lek zawierający THC (Sativex), łagodzący dolegliwości spastyczne mięśni, oraz bóle w stwardnieniu rozsianym. W końcu, po wielu latach zapomnienia marihuana doczekała się uznania w świecie nauki. Układ endokannabinoidowy, przez który substancje zawarte w konopi wywołują swoje efekty na żywe organizmy, stał się drogą do zrozumienia mechanizmu jej działania. Właściwości lecznicze Cannabis, przez wieki będące jedynie doniesieniami z obserwacji mogą być w końcu obiektywnie potwierdzone. Można powiedzieć, że obecnie marihuana przeżywa prawdziwy renesans.

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…