#kultura
#muzycy
#uliczni
#artyści
#blues
Wśród całej masy ulicznych artystów wyśpiewujących zachrypłym głosem Ryśka Riedla "Whisky", albo przy akompaniamencie źle nastrojonej gitary, wypłakujących smutne pieśni Kaczmarskiego, trudno o oryginalność. Na szczęście czasem trafiają się takie perełki, jak ta.
Komentarze