Czy moglibyśmy przeżyć bez wspaniałych osiągnięć współczesnej technologii. Bez telewizji, komórki, lodówki, samochodów, prądu? Oczywiście, że tak - musielibyśmy jedynie nabyć kilka nowych umiejętności i zrezygnować z komfortu. To właśnie dla tych, którzy pragną nauczyć się sposobów na przetrwanie w dziczy powstał projekt "Living Wild".
Wszystko zaczęło się od ruchu Stone Age Living Project, gdzie grupa zapaleńców postanowiła przeżyć kilka miesięcy w sposób godny naszych jaskiniowych przodków. Przedsięwzięcie spotkało się ze sporym zainteresowaniem, więc wkrótce ruszył nowy, skierowany do szerszej grupy odbiorców projekt.
Zorganizowany przez ekipę z Waszyngtonu "Living Wild" można porównać do szkoły, w której uczniowie zdobywają wiedzę na temat przetrwania w najprymitywniejszych warunkach, polowania, zbierania jadalnych roślin, wytwarzania narzędzi, budowania szałasów i rozpalania ognisk.
Dzięki takiej nauce, uczestnicy projektu są przygotowani na nadejście "ciężkich czasów". Czy nie uważacie, że takie zajęcia powinny stać się obowiązkowym elementem naszego systemu szkolnictwa?
Komentarze