Awa-Guaja - jedno z najbardziej zagrożonych wyginięciem plemion
To zamieszkujące wschodnią część amazońskiego lasu plemię nie miało szczęścia do europejskich kolonistów, którzy przez dekady traktowali Indian jako niewolników i zabierali im ich ląd zmuszając ostatnich przedstawicieli Awa do ucieczki w głąb puszczy. Dziś praktycznie spotkanie członków tego plemienia graniczy z cudem. Udało się to jednak portugalskiemu fotografowi - Domenicowi Pugliese'owi.
To, co od razu rzuciło mu się w oczy to zwyczaj adoptowania przez Indian zwierząt, które to karmione są mlekiem wychowujących je kobiet. Nie jest niczym dziwnym zobaczyć Indiankę z małą wiewiórka wiszącą u piersi... Mimo że mięso upolowanych zwierząt jest cennym surowcem dla tego plemienia, to karmione ludzkim mlekiem zwierzaki stają się "hanima", czyli członkami indiańskiej rodziny.
Z 350 ostatnich Awa, stu nie ma absolutnie żadnego kontaktu z przedstawicielami "cywilizowanego" świata. Mimo że w 1982 roku Światowy Bank pożyczył rządowi Brazylii 764 miliony dolarów na projekty ochrony ostatnich, zagrożonych wymarciem, amazońskich plemion, to Indianie w dalszym ciągu mają niemały problem z drwalami nielegalnie wycinającymi drzewa na ich terytorium. Często dochodzi między nimi do konfliktów, które kończą się śmiercią dziesiątek rdzennych mieszkańców Amazonii rocznie.
Komentarze