Na dźwięk wyrazu "goa" wszyscy mamy przed oczami jedną z wielu organizowanych na całym świecie imprez pod znakiem psychodelicznej muzyki elektronicznej, kwasów i kolorowo ubranych, dążących do mistycznej ekstazy, młodych ludzi. Mimo że tego typu festiwale są dziś bardzo popularne, to tak naprawdę trend ten rozpoczął się ponad cztery dekady temu w Indiach.
Goa to nic innego jak położony na południowo-wschodnim wybrzeżu Indii stan, który kiedyś był portugalską kolonią. Dopiero w 1961 roku miejsce to zostało przejęte przez Indie. W tamtym też okresie wielu bitników i hippisów urządzało sobie podróże po Azji. Młodzi, długowłosi poszukiwacze przygód przemieszczali się motocyklami, Garbusami, kolorowymi autobusami lub po prostu łapali stopa.
Dotarłszy do tej malowniczego wybrzeża, niejeden mieszkaniec wielkich, "cywilizowanych" miast, uznał, że te małe, rybackie wioseczki rozsiane po całym lądzie, są idealnym miejscem do wypoczynku i zasilanych psychodelikami imprez na plaży. Wkrótce Goa stała się miejscem spotkań podróżujących hippisów z całego świata.
Jednocześnie też Goa zapisała się w historii jako kolebka współczesnego psy-transu, ale także i psychodelicznego rock'n rolla.
Komentarze