Taki projekt mógłby rozwścieczyć gimbopatriotycznych narodowców i dresiarzy z "pewu" na piersi, więc już za samą odwagę należą się brawa autorom tego projektu - Piotrowi Sikorze i Piotrowi Bondarczykowi.
Polska, która w wyniku wojny i komunizmu, kiedy granice kraju były zupełnie zamknięte, przez długie dekady nie odczuwała napływu wielonarodowościowych imigrantów. Dziś, to już raczej nieuniknione. Artyści, ubierając w tradycyjne, polskie stroje przybyszów z innych krajów, chcą pokazać jak wyglądałoby nasze społeczeństwo, gdyby nasz kraj nie był przez lata odcięty od Europy przez "żelazną kurtynę".
Rana (USA) w stroju Kurpiów i Maya (Algieria) w tradycyjnych szatach typowych dla ludności z Nowego Sącza
Natsuko (Japonia) w szatach z Lublina i Thesus (Puerto Rico) w stroju krakowskim
Folake (Nigeria) w stroju z Opoczna i Umi (Południowa Korea) w ubraniu wschodniokrakoskim
Leandro (Włochy) w stroju z Nowego Sącza i Maya (Indie) w szatach kaszubskich
Jevone (Jamajka) w góralskim ubraniu i Miu (Japonia) w stroju łowickim
Carmen (Dominikana) w stroju z Lublina
Chris (Saint Lucia) w stroju z Opoczna
Christian (Tajlandia) w ubraniu rzeszowskim
Farhana (Bangladesz) w szatach z Rzeszowa
Verneille (Trynidad) w stroju śląskim
Rich (USA) w szatach łowickich
Peju (Nigeria). Strój krakowski
Jonathan (Meksyk) w ubraniu kaszubskim
Komentarze