Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

Szukaj


 

Znalazłem 109 takich materiałów

Witamina E

Podobnie jak np. witamina A czy K (witaminy rozpuszczalne w tłuszczach) –witamina E (jeden z najsilniejszych antyoksydantów występujących w przyrodzie) nie jest jednorodną molekułą, lecz grupą związków. Bo w grupie siła :)

Zatem gdy mówimy o witaminie E to co tak naprawdę mamy na myśli? Otóż jest to cała związków rodzinka: związki chemiczne o nazwie tokoferole (alfa, beta, gamma, delta) oraz tokotrienole (również oznaczone alfa, beta, gamma i delta). Jeden z nich rządzi stadem: alfa-tokoferol – ma największą aktywność biologiczną. Ale wszystkie są ważne i potrzebne, bo z kolei taki np. gamma-tokoferol ma największy wpływ na wzrost poziomu dyzmutazy ponadtlenkowej (SOD), czyli ważnego enzymu, chroniącego nas przed przed chorobami powiązanymi z przewlekłymi stanami zapalnymi w ustroju (np. choroby serca, choroba Alzheimera, nowotwory), jak również samym procesem przedwczesnego starzenia się. Z kolei to tokotrienole jak się okazuje mają głównie wpływ na prawidłowy poziom trójglicerydów we krwi. Witamina E jednym słowem zaiste jest potężnie działającym prozdrowotnym związkiem, który bardzo wiele potrafi dla nas zrobić.

Czytaj dalej →


Źródło:

akademiawitalnosci.pl /

Dr med. Rick Strassman o LSD i buddyzmie

Strassman był pierwszą, po 20 latach przerwy, osobą, która zdecydowała się na przywrócenie badań nad psychodelikami, halucynogenami i substancjami enteogenicznymi.
Badania Strassmana dotyczyły m.in. zbadania skutków działania na organizm człowieka N, N-dwumetylotryptaminy (DMT), potężnego psychodeliku kojarzonego głównie z amazońską Ayahuascą. Naukowiec odkrył, że DMT produkowane jest przez obszar naszego mózgu zwany szyszynką i jest spokrewniony z ludzkimi neuroprzekaźnikami serotoniny i melatoniny.
Oczywiście DMT nie było jedynym przedmiotem jego badań. Oto co ma do powiedzenia dr Strassman na temat LSD i buddyzmu.

Timothy Leary - najniebezpieczniejszy obywatel USA

Lata 60. ubiegłego wieku w Stanach Zjednoczonych to moment, w którym wielu młodych ludzi postanowiło zarzucić konwenanse, skupić się na rozwoju duchowym, udekorować swe ciała kwiatkami i głosić pokój. Dużą rolę w tym okresie odgrywały substancje psychoaktywne, z LSD na czele. Wielu historyków tego kolorowego okresu, uważa, że ruchy hippisowskie nigdy by nie powstały gdyby nie działalność pewnego uduchowionego profesora z Harvardu. Oto Timothy Leary.

Czytaj dalej →


Jak działa Coca Cola?

Po 10 minutach – równowartość 10 łyżeczek cukru zawarta w jednej szklance Coca Coli uderza do naszego przełyku. Jedynym powodem, dla którego w tym momencie nie puszczamy pawia jest kwas fosforowy, który neutralizuje smak ulepku.

Po 20 minutach – Dochodzi do skoku insulinowego w krwiobiegu. Wątroba przerabia dostarczone cukry na tłuszcz.

Po 40 minutach – Trawienie kofeiny jest już zakończone. Źrenice w oczach są rozszerzone. Podnosi się ciśnienie krwi, bo wątroba pozbywa się resztek cukru do krwiobiegu. Receptory adenozynowe blokują się, aby stępic uczucie senności.

Po 45 minutach – Ciało zwiększa produkcję dopaminy. Hormon ten stymuluje centrum przyjemności w mózgu. Co ciekawe – heroina ma identyczną metodę działania.

Po godzinie – Kwas fosforowy wiąże wapń, magnez i cynk w przewodzie pokarmowym co drastycznie przyspiesza metabolizm. Zwiększa się ilość wapnia wydalanego w moczu.

Po ponad godzinie – Moczopędne działanie napoju daje o sobie znać. Wapń, magnez i cynk są usuwane z organizmu. Cynk i wapń to bardzo ważnym minerały, który stanowią najważniejszą strukturę naszych kości. W tym momencie możemy być nieco rozdrażnieni i odczuwać zmęczenie.

3 fakty o zwierzętach wykorzystywanych w hodowli – Wiele osób deklaruje swoją miłość do zwierząt. Opiekując się psami i kotami część z nich zapomina jednak o pozostałych zwierzętach – zamkniętych za murami ferm przemysłowych i hodowli. Każde z nich zasługuje na nasza uwagę tak samo jak psy, koty i inne zwierzęta, którymi przywykliśmy opiekować się w domach.

Dlaczego? Przeczytaj!

1. Krowy mają głębokie życie emocjonalne i społeczne

Potrafią nawiązać silną więź z innymi przedstawicielami swojego gatunku. Ustalają hierarchię aby zachować spokój i porządek w grupie. Na fermach mlecznych część krów objawia oznaki żałoby po odebraniu im cielaków przez hodowców.

Badania na Uniwersytecie w Cambridge udowodniły, że krowy nie tylko potrafią rozwiązywać problemy ale i czerpać z tego przyjemność.

2. Kurczaki to mistrzowie komunikacji

Kury komunikują się ze sobą posługując się zestawem ponad 20 różnych dźwięków. Potrafią ostrzec się nawzajem przed drapieżnikiem, poinformować o źródle pożywienia, a także wyrazić swoje emocje. Posiadają również zdolność do świadomej kontroli własnych zachowań.

3. Świnie są tak samo inteligentne jak Twój pies

Świnie to bardzo towarzyskie zwierzęta o wysoko rozwiniętych zdolnościach poznawczych porównywalnych do 3 letniego dziecka. Rozpoznają imiona, potrafią uczyć się komend i sztuczek, część z nich nauczyła się nawet obsługiwać klimatyzacje kiedy jest im za ciepło.

3 fakty o zwierzętach wykorzystywanych w hodowli

Wiele osób deklaruje swoją miłość do zwierząt. Opiekując się psami i kotami część z nich zapomina jednak o pozostałych zwierzętach – zamkniętych za murami ferm przemysłowych i hodowli. Każde z nich zasługuje na nasza uwagę tak samo jak psy, koty i inne zwierzęta, którymi przywykliśmy opiekować się w domach.

Dlaczego? Przeczytaj!

1. Krowy mają głębokie życie emocjonalne i społeczne

Potrafią nawiązać silną więź z innymi przedstawicielami swojego gatunku. Ustalają hierarchię aby zachować spokój i porządek w grupie. Na fermach mlecznych część krów objawia oznaki żałoby po odebraniu im cielaków przez hodowców.

Badania na Uniwersytecie w Cambridge udowodniły, że krowy nie tylko potrafią rozwiązywać problemy ale i czerpać z tego przyjemność.

2. Kurczaki to mistrzowie komunikacji

Kury komunikują się ze sobą posługując się zestawem ponad 20 różnych dźwięków. Potrafią ostrzec się nawzajem przed drapieżnikiem, poinformować o źródle pożywienia, a także wyrazić swoje emocje. Posiadają również zdolność do świadomej kontroli własnych zachowań.

3. Świnie są tak samo inteligentne jak Twój pies

Świnie to bardzo towarzyskie zwierzęta o wysoko rozwiniętych zdolnościach poznawczych porównywalnych do 3 letniego dziecka. Rozpoznają imiona, potrafią uczyć się komend i sztuczek, część z nich nauczyła się nawet obsługiwać klimatyzacje kiedy jest im za ciepło.

Roślinne jajko? – Czy możliwe jest zastąpienie jajek? Teraz już tak. Na razie tylko w Stanach, wkrótce zapewne na całym świecie, roślinny zastępnik jajek nie tylko ma idealne właściwości, ale przede wszystkim pozwala zaoszczędzić cierpienie milionów zwierząt.
Astronomiczna liczba

Astronomiczna liczba 1,8 biliona jaj znoszonych jest co roku na całym świecie. I nie ma znaczenia, gdzie jesteś – w Europie, Stanach, Azji – może być tylko źle albo bardzo źle. 99% kur żyje w warunkach chowu przemysłowego - w klatkach, w których nie mogą nawet rozprostować skrzydeł.

Oprócz tego, że warunki chowu są okropne dla zwierząt, ma to też swój aspekt środowiskowy – pasze, ziemia uprawna, woda, paliwo i nawozy – wszystko to sprawia, że tzw. produkcja zwierzęca jest wysoce nieefektywna.
Roślinny zastępnik jajek

Dlatego Josh Tetrick zdecydował się stworzyć roślinny zastępnik jajek. Jego pomysł wspierają np. twórcy Microsoftu oraz serwisu PayPal, dostrzegając potencjał produktu w zmienianiu przyszłości tego, co trafia na nasze talerze.

Beyond Eggs produkowane jest z mieszanki kilkunastu roślin, które połączone w odpowiednich proporcjach dają takie same właściwości, smak i składniki odżywcze jak prawdziwe jajka. Poza tym są o prawie 20% tańsze od najtańszych jajek.

Jak mówi Tetrick, "wczesne próby stworzenia takiego zastępnika nie były zbyt udane, ale ostatecznie uzyskana formuła jest idealna do wypieków czy majonezów". Teraz zespół pracuje nad wymyśleniem roślinnej jajecznicy. To, jak świetnie Beyond Eggs zastępuje jajka potwierdzone zostało w testach. Takie osobistości, jak Tony Blair czy Bill Clinton uznały, że nie ma żadnej różnicy w smaku pomiędzy daniem zawierającym jajko a takim z użyciem jego roślinnego zamiennika.
Mniej cierpienia zwierząt

Co najważniejsze jednak, masowe użycie produktów takich jak Beyond Eggs jest szansą na to, że już w przyszłości będziemy mogli zaoszczędzić cierpienia milionom zwierząt. Produkt na razie dostępny jest na terenie Stanów Zjednoczonych, ale mamy nadzieję, że jak najszybciej wejdzie do użycia na całym świecie. Jest to świetny początek udanych eksperymentów, dzięki którym możliwe będzie zakończenie przemysłowego chowu zwierząt.

 http://www.ciwf.pl/blog/2013/10/roslinne-jajko/

Roślinne jajko?

Czy możliwe jest zastąpienie jajek? Teraz już tak. Na razie tylko w Stanach, wkrótce zapewne na całym świecie, roślinny zastępnik jajek nie tylko ma idealne właściwości, ale przede wszystkim pozwala zaoszczędzić cierpienie milionów zwierząt.
Astronomiczna liczba

Astronomiczna liczba 1,8 biliona jaj znoszonych jest co roku na całym świecie. I nie ma znaczenia, gdzie jesteś – w Europie, Stanach, Azji – może być tylko źle albo bardzo źle. 99% kur żyje w warunkach chowu przemysłowego - w klatkach, w których nie mogą nawet rozprostować skrzydeł.

Oprócz tego, że warunki chowu są okropne dla zwierząt, ma to też swój aspekt środowiskowy – pasze, ziemia uprawna, woda, paliwo i nawozy – wszystko to sprawia, że tzw. produkcja zwierzęca jest wysoce nieefektywna.
Roślinny zastępnik jajek

Dlatego Josh Tetrick zdecydował się stworzyć roślinny zastępnik jajek. Jego pomysł wspierają np. twórcy Microsoftu oraz serwisu PayPal, dostrzegając potencjał produktu w zmienianiu przyszłości tego, co trafia na nasze talerze.

Beyond Eggs produkowane jest z mieszanki kilkunastu roślin, które połączone w odpowiednich proporcjach dają takie same właściwości, smak i składniki odżywcze jak prawdziwe jajka. Poza tym są o prawie 20% tańsze od najtańszych jajek.

Jak mówi Tetrick, "wczesne próby stworzenia takiego zastępnika nie były zbyt udane, ale ostatecznie uzyskana formuła jest idealna do wypieków czy majonezów". Teraz zespół pracuje nad wymyśleniem roślinnej jajecznicy. To, jak świetnie Beyond Eggs zastępuje jajka potwierdzone zostało w testach. Takie osobistości, jak Tony Blair czy Bill Clinton uznały, że nie ma żadnej różnicy w smaku pomiędzy daniem zawierającym jajko a takim z użyciem jego roślinnego zamiennika.
Mniej cierpienia zwierząt

Co najważniejsze jednak, masowe użycie produktów takich jak Beyond Eggs jest szansą na to, że już w przyszłości będziemy mogli zaoszczędzić cierpienia milionom zwierząt. Produkt na razie dostępny jest na terenie Stanów Zjednoczonych, ale mamy nadzieję, że jak najszybciej wejdzie do użycia na całym świecie. Jest to świetny początek udanych eksperymentów, dzięki którym możliwe będzie zakończenie przemysłowego chowu zwierząt.

http://www.ciwf.pl/blog/2013/10/roslinne-jajko/

Yoga rave- impreza bez używek. – Rave czyli najszybszy bit pod słońcem do tej pory kojarzył się z extasy, alkoholem i zadymionymi pod koniec lat 90. - klubami. Joga przez wielu uznawana jest za spokojną aktywność dla flegmatyków. Yoga Rave to nie oksymoron, ale totalny hit w Londynie, Nowym Jorku i Berlinie. Po sesji ćwiczeń cała sala słucha elektronicznej muzyki na żywo w wykonaniu DJ-ja i tańczy w światłach ultrafioletu. Na trzeźwo, z wodą kokosową zamiast drinków, ze zdrowymi koktajlami zamiast narkotyków.

Współcześni 20-paro i 30-kilkulatkowie są najbardziej zapracowanym pokoleniem. X czy Y idą do biura w godzinach porannych, a wychodzą po zmroku (co prawda w listopadzie ciemno jest zarówno rano, jak i popołudniu, ale ten stan trwa przez cały rok). Pracują na maksa od poniedziałku do piątku, a niektórzy nawet do soboty. Czasami po powrocie do domów siadają do swoich laptopów i telefonów, żeby dokończyć służbowe zadania… A raczej siadaMY, bo to dotyczy także mnie i moich najbliższych przyjaciół!

Pędzimy bez końca, więc w okolicy piątku, mamy, jak mawiają niektórzy ochotę „urwać” i odreagować. I dla jednych z nas najlepszym środkiem do tego są używki i impreza (nie polecam, bo po 30stce kac kończy się gdzieś w okolicach wtorku, a kojarzenie faktów i praca na właściwych obrotach zaczyna koło środy), dla innych - życie rodzinne i porządna dawka snu i spacerów (to ja i moje „nudne” poukładane życie), a dla trzeciej grupy - sport i aktywnie spędzony czas.

Dlatego kiedy usłyszałam od Natalii Zawady, projektantki ubrań do jogi Starseeds, która na co dzień mieszka w Londynie, o jej nowym odkryciu: Yoga Rave, postanowiłam o tym napisać. To alternatywa dla miłośników aktywności, dbania o ciało i imprez, które nie kończą się kacem. Ewentualnie - zakwasami, bo po półtoragodzinnym treningu jogi, następują dwie godziny tańca przy house’owych dźwiękach muzyki na żywo. Pozytywna energia jest wpisana w plan całej imprezy. 

A jej uczestnicy są poubierani w wygodne ciuchy do jogi i świecące gadżety (neonowe glow-sticki, odblaski, kolorowe makijaże, fluorescencyjne dodatki). Znudzeni powolnymi sesjami jogi, zmęczeni intensywnym imprezowaniem, dostają na zajęciach Yoga Rave jedno i drugie jako zdrowy pakiet, dla rozrywkowej grupy ludzi. I to najlepszy trend dla poszukujących. Niestety narazie poza kilkoma pojedynczymi imprezami, nie zakorzeniony póki co w Polsce.

Zresztą Yoga Rave to jeden ze sposobów odreagowania stresu, nawału pracy, których młodzi ludzie na całym świecie coraz częściej poszukują i praktykują (na oficjalnej stronie Yoga Rave jest przekierowanie do USA, krajów Ameryki Południowej, więc rzecz nie dzieje się tylko w samym Londynie).

Zapytałam Natalię, jak wygląda taka sesja jogi i zdała mi relację na gorąco: 
    Yoga Rave w Londynie to już nie pojedyncze imprezy, zrywy, eventy. Zajęcia mają charakter cykliczny i cieszą się coraz większą grupą fanów. Poranne sesje przed pracą w Black and Light Yoga dają niezłego kopa energetycznego. I z powodzeniem zastępują podwójne czy potrójne espresso (nawet przy moim skandalicznie niskim ciśnieniu).

    Po tak rozpoczętym dniu można góry przenosić! A 8 w porywach do 12 godzin przed komputerem nie wydaje się już straszne.

    Zresztą zwykle zajęcia wyglądają tak, że przychodzą ludzie, intensywnie ćwiczą zwykłe asany, a następnie tańczą do muzyki granej przez didżeja na żywo. Jest tak wesoło, jak na imprezie. A jednocześnie robimy dla ciała coś bardzo pożytecznego i ze skulonych od siedzenia godzinami przy laptopach i pokurczonych ludzików, zamieniamy się w pełnych energii, wyprostowanych i jakby wymasowanych - to właśnie w jodze kocham najbardziej i tego nie daje żaden inny sport. 

I najfajniejsze jest to, zdaniem projektantki, że kiedy już są po treningu, zamiast lecieć szybko na metro czy autobus i do domu, zostają w tej samej grupie i się bawią. Przyjemność, ruch, radość - ideał dla młodych aktywnych ludzi, którzy nie przepadają za pakowaniem na siłowni czy w klubach fitness. I swoją drogą niezłe połączenie: spokój i harmonia jogi, z szaleństwem imprezy techno. 

Zresztą moda na ćwiczenie jogi jest częścią zdrowego stylu życia, na jaki coraz częściej młodzi ludzie się decydują, zgodnie z tym co opowiada projektantka:

    Zdrowy styl życia jest teraz w Londynie najpopularniejszym trendem. Eko- żywność, eventy, ciuchy. I właśnie z myślą o ludziach, którzy podobnie do mnie i mojego męża lubią zdrowie, wygodę i dobrą zabawę projektujemy ubrania do jogi Starseeds. 

Oprócz elektronicznych sesji muzyki i jogi, ten trend wykorzystują różne marki, a nawet wykonawcy. I wczoraj w Londynie odbył się jeden z nich - Morning Glory, którego uczestnicy znaleźli się na planie teledysku "Unicorn" Basement Jaxx. A sponsor wydarzenia, marka produkująca mleko owsiane Oatly, z tej okazji przygotowała dla wszystkich pakiet masaży oraz zdrowych koktajli na bazie wody kokosowej, spiruliny czy jagód acai. Chętni ćwiczyli jogę, a pozostali tańczyli w rytm muzyki granej przez Basement Jaxx. I to o poranku!

Ale Yoga Rave to nie jedyna taka aktywność, na którą decydują się ludzie przed pracą lub po godzinach. Zamiast wygodnych kapci, dresu i kanapy, albo dłuższego pobytu pod kołdrą/kocem/prześcieradłem, szczęśliwi mieszkańcy południa, wybierają np. surfing. Wskakują na deskę o 6 rano, albo o 19 - po pracy. To dobry początek dnia, albo świetne jego zwieńczenie, w zależności od tego, co kto lubi. Oczywiście surfowania po zatoce w naszej „polskiej Kaliforni” (na Helu) o tej porze roku nie polecam, ale rzeczywiście warto się przed pracą nieco poruszać.

Moje koleżanki codziennie rano uprawiają jogging po parku, a kolega pływa - "basen", podobnie jak "park o poranku jest pusty i cały dla nas" - argumentują. I mają rację. A oprócz racji, więcej siły i jak twierdzą oszczędzają na kawie, a depresja jesienno-zimowa ich zupełnie nie dotyczy. Póki nie ma regularnych zajęć Yoga Rave i skoro nie mamy ciepłego morza, w którym dałoby się posurfować, trzeba sobie znaleźć dobrą aktywność na czas słoty (taniec? pilates? crossfit?), która daje równie energetycznego kopa. I po której nie ma się kaca, za to niezły przypływ endorfin i ładniej wyrzeźbione, sprawniejsze ciało.

Yoga rave- impreza bez używek.

Rave czyli najszybszy bit pod słońcem do tej pory kojarzył się z extasy, alkoholem i zadymionymi pod koniec lat 90. - klubami. Joga przez wielu uznawana jest za spokojną aktywność dla flegmatyków. Yoga Rave to nie oksymoron, ale totalny hit w Londynie, Nowym Jorku i Berlinie. Po sesji ćwiczeń cała sala słucha elektronicznej muzyki na żywo w wykonaniu DJ-ja i tańczy w światłach ultrafioletu. Na trzeźwo, z wodą kokosową zamiast drinków, ze zdrowymi koktajlami zamiast narkotyków.

Współcześni 20-paro i 30-kilkulatkowie są najbardziej zapracowanym pokoleniem. X czy Y idą do biura w godzinach porannych, a wychodzą po zmroku (co prawda w listopadzie ciemno jest zarówno rano, jak i popołudniu, ale ten stan trwa przez cały rok). Pracują na maksa od poniedziałku do piątku, a niektórzy nawet do soboty. Czasami po powrocie do domów siadają do swoich laptopów i telefonów, żeby dokończyć służbowe zadania… A raczej siadaMY, bo to dotyczy także mnie i moich najbliższych przyjaciół!

Pędzimy bez końca, więc w okolicy piątku, mamy, jak mawiają niektórzy ochotę „urwać” i odreagować. I dla jednych z nas najlepszym środkiem do tego są używki i impreza (nie polecam, bo po 30stce kac kończy się gdzieś w okolicach wtorku, a kojarzenie faktów i praca na właściwych obrotach zaczyna koło środy), dla innych - życie rodzinne i porządna dawka snu i spacerów (to ja i moje „nudne” poukładane życie), a dla trzeciej grupy - sport i aktywnie spędzony czas.

Dlatego kiedy usłyszałam od Natalii Zawady, projektantki ubrań do jogi Starseeds, która na co dzień mieszka w Londynie, o jej nowym odkryciu: Yoga Rave, postanowiłam o tym napisać. To alternatywa dla miłośników aktywności, dbania o ciało i imprez, które nie kończą się kacem. Ewentualnie - zakwasami, bo po półtoragodzinnym treningu jogi, następują dwie godziny tańca przy house’owych dźwiękach muzyki na żywo. Pozytywna energia jest wpisana w plan całej imprezy.

A jej uczestnicy są poubierani w wygodne ciuchy do jogi i świecące gadżety (neonowe glow-sticki, odblaski, kolorowe makijaże, fluorescencyjne dodatki). Znudzeni powolnymi sesjami jogi, zmęczeni intensywnym imprezowaniem, dostają na zajęciach Yoga Rave jedno i drugie jako zdrowy pakiet, dla rozrywkowej grupy ludzi. I to najlepszy trend dla poszukujących. Niestety narazie poza kilkoma pojedynczymi imprezami, nie zakorzeniony póki co w Polsce.

Zresztą Yoga Rave to jeden ze sposobów odreagowania stresu, nawału pracy, których młodzi ludzie na całym świecie coraz częściej poszukują i praktykują (na oficjalnej stronie Yoga Rave jest przekierowanie do USA, krajów Ameryki Południowej, więc rzecz nie dzieje się tylko w samym Londynie).

Zapytałam Natalię, jak wygląda taka sesja jogi i zdała mi relację na gorąco:
Yoga Rave w Londynie to już nie pojedyncze imprezy, zrywy, eventy. Zajęcia mają charakter cykliczny i cieszą się coraz większą grupą fanów. Poranne sesje przed pracą w Black and Light Yoga dają niezłego kopa energetycznego. I z powodzeniem zastępują podwójne czy potrójne espresso (nawet przy moim skandalicznie niskim ciśnieniu).

Po tak rozpoczętym dniu można góry przenosić! A 8 w porywach do 12 godzin przed komputerem nie wydaje się już straszne.

Zresztą zwykle zajęcia wyglądają tak, że przychodzą ludzie, intensywnie ćwiczą zwykłe asany, a następnie tańczą do muzyki granej przez didżeja na żywo. Jest tak wesoło, jak na imprezie. A jednocześnie robimy dla ciała coś bardzo pożytecznego i ze skulonych od siedzenia godzinami przy laptopach i pokurczonych ludzików, zamieniamy się w pełnych energii, wyprostowanych i jakby wymasowanych - to właśnie w jodze kocham najbardziej i tego nie daje żaden inny sport.

I najfajniejsze jest to, zdaniem projektantki, że kiedy już są po treningu, zamiast lecieć szybko na metro czy autobus i do domu, zostają w tej samej grupie i się bawią. Przyjemność, ruch, radość - ideał dla młodych aktywnych ludzi, którzy nie przepadają za pakowaniem na siłowni czy w klubach fitness. I swoją drogą niezłe połączenie: spokój i harmonia jogi, z szaleństwem imprezy techno.

Zresztą moda na ćwiczenie jogi jest częścią zdrowego stylu życia, na jaki coraz częściej młodzi ludzie się decydują, zgodnie z tym co opowiada projektantka:

Zdrowy styl życia jest teraz w Londynie najpopularniejszym trendem. Eko- żywność, eventy, ciuchy. I właśnie z myślą o ludziach, którzy podobnie do mnie i mojego męża lubią zdrowie, wygodę i dobrą zabawę projektujemy ubrania do jogi Starseeds.

Oprócz elektronicznych sesji muzyki i jogi, ten trend wykorzystują różne marki, a nawet wykonawcy. I wczoraj w Londynie odbył się jeden z nich - Morning Glory, którego uczestnicy znaleźli się na planie teledysku "Unicorn" Basement Jaxx. A sponsor wydarzenia, marka produkująca mleko owsiane Oatly, z tej okazji przygotowała dla wszystkich pakiet masaży oraz zdrowych koktajli na bazie wody kokosowej, spiruliny czy jagód acai. Chętni ćwiczyli jogę, a pozostali tańczyli w rytm muzyki granej przez Basement Jaxx. I to o poranku!

Ale Yoga Rave to nie jedyna taka aktywność, na którą decydują się ludzie przed pracą lub po godzinach. Zamiast wygodnych kapci, dresu i kanapy, albo dłuższego pobytu pod kołdrą/kocem/prześcieradłem, szczęśliwi mieszkańcy południa, wybierają np. surfing. Wskakują na deskę o 6 rano, albo o 19 - po pracy. To dobry początek dnia, albo świetne jego zwieńczenie, w zależności od tego, co kto lubi. Oczywiście surfowania po zatoce w naszej „polskiej Kaliforni” (na Helu) o tej porze roku nie polecam, ale rzeczywiście warto się przed pracą nieco poruszać.

Moje koleżanki codziennie rano uprawiają jogging po parku, a kolega pływa - "basen", podobnie jak "park o poranku jest pusty i cały dla nas" - argumentują. I mają rację. A oprócz racji, więcej siły i jak twierdzą oszczędzają na kawie, a depresja jesienno-zimowa ich zupełnie nie dotyczy. Póki nie ma regularnych zajęć Yoga Rave i skoro nie mamy ciepłego morza, w którym dałoby się posurfować, trzeba sobie znaleźć dobrą aktywność na czas słoty (taniec? pilates? crossfit?), która daje równie energetycznego kopa. I po której nie ma się kaca, za to niezły przypływ endorfin i ładniej wyrzeźbione, sprawniejsze ciało.

10 najgłupszych cytatów o marihuanie.

Nienaturalne orgie, komunistyczni dilerzy i palenie jako wybuch nuklearny...

O marihuanie wygłoszono mnóstwo głupich opinii, ale te wydają mi się najbardziej idiotyczne:
„Nienaturalne orgie! Dzikie prywatki! Uwolnione namiętności!” (slogany z amerykańskiej kampanii, 1935 rok).
Ta przymiarka do hasła, które miałoby odwodzić ludzi od palenia marihuany dziś działałaby jako świetna reklama. Oglądanie edukacyjnych amerykańskich filmów z tamtego okresu stało się zresztą ulubioną rozrywką marihuanistów.

Czytaj dalej →


KIEDY ORGANIZM WYSYŁA S.O.S.? – Ludzki organizm jest na tyle inteligentny, że w momencie gdy coś mu doskwiera, od razu wysyła sygnał S.O.S., który możemy z łatwością odczytać, pod warunkiem, że potrafimy rozmawiać i czuć potrzeby swojego ciała. Żadna choroba, czy to grypa, czy nowotwór nie jest bowiem złośliwym zrządzeniem losu, czy też karą za grzechy, lecz efektem niedoborów lub zaniedbań, na jakie narażamy nasze ciało.

Niektóre oznaki rozpoczynających się chorób widać na ciele zanim zostaną one wykryte przez lekarza lub podczas profesjonalnych badań w szpitalu. Oczywiście ostateczną diagnozę choroby powinien stwierdzić lekarz, jednak przeciwdziałania możemy podjąć już w momencie, kiedy zauważamy, że coś się z nami dzieje. Poniżej prezentuję widoczne oznaki zewnętrzne, najczęściej występujących chorób i schorzeń, jakie nas nękają.

Anemia – bladość twarzy, brązowe zabarwienie dolnej powieki, perłowe zabarwienie białkówki oka, perłowe zabarwienie zębów, bladość małżowin usznych, zajady w kącikach ust, uczucie pieczenia języka, język gładki, czerwony.

Nadciśnienie – czerwony, guzkowaty nos z żyłkami, zarośnięte brwi, zaczerwienienie policzków.

Niedociśnienie – bladość poszczególnych fragmentów policzków, bladość skóry czoła, bladość twarzy, obwisłe powieki.

Bóle głowy – zarośnięte brwi, zmarszczki z jednej strony czoła, wyraźna zmarszczka między brwiami.

Hemoroidy – zagłębienie pośrodku podbródka, powstanie żółtego nalotu na zębach.

Zapalenie wątroby – żółte białkówki oczu, żółtość skóry, policzki zapadnięte z obu stron, żółte zabarwienie skóry wokół ust, nieznaczne żyłki na skrzydełkach nosa, brązowe zabarwienie skóry wokół oczu, występowanie białych plam na paznokciach, zgrubienie dolnego brzegu wargi.

Nieżyt żołądka – biały nalot na środkowej, trzeciej części języka, bladość płatków nosowych.

Cukrzyca – gładka, sucha dolna warga z sino czerwonymi zabarwieniami, pojawienie się martwych włosów, wczesna siwizna.

Skłonność do cukrzycy – suchy, popękany język, wąska górna warga.

Choroba trzustki – pomarszczona skóra twarzy, wąska górna warga.

Zapalenie prostaty – bardzo gruba dolna warga, bladoróżowe zabarwienie skóry wokół oczu.

Nadmierne obciążenie tarczycy – wypukłe paznokcie, krótkie brwi, brak bocznych części brwi, częste mruganie, nalot na dolnych powiekach, opuchnięta szyja, wąski grzbiet nosa, górny brzeg ucha zwinięty w rurkę.

Schorzenie żołądka – zmiany kształtu paznokcia na palcu środkowym, pojawienie się pęknięć na paznokciach.

Zaburzenie krążenia krwi – zbielenie koniuszka nosa, zrośnięte brwi, wczesna siwizna, bladość twarzy, bladość warg, zgrubienie paznokci, „ścięta” potylica.

Choroby płuc – oba ramiona cofnięte, zaczerwienienie policzków, długa szyja, częste krwotoki z nosa, wypukłe paznokcie.

Niedobór witaminy A – niezdolność do płaczu, przy wchodzeniu ze światła do ciemnego pomieszczenia utrata zdolności widzenia.

Niedobór witaminy B – obrzmiewanie języka.

Niedobór żelaza – zapadłe, sinawe powieki dolne, okresowe pojawienie się białych plam na paznokciach, czerwone uszy, częste zajady w kącikach ust.

Niedobór wapnia – błyszcząca skóra uszu.

Niedobór magnezu – drżenie dolnej powieki, przypływ energii po godzinie 20, zaczerwienienie skóry koło nosa.

Wyczerpany system nerwowy – trudności przy wchodzeniu po schodach (szczególnie w młodym wieku).

Zaburzenia przemiany materii – nalot na dolnych powiekach, białe plamy na paznokciach.

Zaburzenie funkcji trawienia – podłużne bruzdki na paznokciach, w połączeniu z różnymi wypryskami na skórze powstawanie pryszczy, czerwone uszy.

Bóle i choroby kręgosłupa – „Ścięta potylica, szeroki krok, ciągłe znoszenie na boki podczas chodzenia.

Chore nerki – duża i mięsista górna warga, gruba skóra na czole i głębokie zmarszczki, czerwone uszy, obrzmiałe dolne powieki, długie wąskie, wypukłe paznokcie, obecność na paznokciach białych plam, powstawanie worków pod oczami.

Choroby i zaburzenia funkcji pęcherzyka żółciowego – żółte zabarwienie skóry koło ust, pożółknięcie zębów, żółta skóra koło oczu, ciągłe bóle w okolicy prawej łopatki, żółte zabarwienie oczu.

Choroby pęcherza moczowego – obrzęk dolnych powiek i ich zabarwienie na różowosiny kolor, nieproporcjonalnie mały wzrost.

Reumatyzm – paski piany z obu stron języka.

Skłonność do reumatyzmu – lewe ramię wyższe niż prawe, na paznokciach wgłębienia w kształcie punktów.

Chore serce, niewydolność serca – woskowe zabarwienie dolnych powiek, obrzmiałe dolne powieki, grube żyły na szyi, zbyt krótka szyja, zbyt krótki nos, trudności przy wchodzeniu po schodach.

Skłonność do zawału serca – pomarszczone płatki uszu, drętwienie przy nacisku miejsca między dolną wargą, a podbródkiem.

Skleroza – na wewnętrznej stronie dłoni wyraźnie występują żyły, przy wyprostowanej dłoni wyraźnie widać zagłębienie.

Zakrzepica – powstanie skrzepów – na skórze koło nosa wyraźnie widać popękane naczynia krwionośne.

Cholesterol – okrągłe wzgórki koloru żółtobrązowego na górnej powiece.

Skłonność do epilepsji – zarośnięte brwi.

Skłonność do wrzodów żołądka – wąski, wgłębiony (rozdwojony) koniuszek nosa.

Wrzód żołądka – bóle w lewej łopatce, biały koniuszek nosa.

KIEDY ORGANIZM WYSYŁA S.O.S.?

Ludzki organizm jest na tyle inteligentny, że w momencie gdy coś mu doskwiera, od razu wysyła sygnał S.O.S., który możemy z łatwością odczytać, pod warunkiem, że potrafimy rozmawiać i czuć potrzeby swojego ciała. Żadna choroba, czy to grypa, czy nowotwór nie jest bowiem złośliwym zrządzeniem losu, czy też karą za grzechy, lecz efektem niedoborów lub zaniedbań, na jakie narażamy nasze ciało.

Niektóre oznaki rozpoczynających się chorób widać na ciele zanim zostaną one wykryte przez lekarza lub podczas profesjonalnych badań w szpitalu. Oczywiście ostateczną diagnozę choroby powinien stwierdzić lekarz, jednak przeciwdziałania możemy podjąć już w momencie, kiedy zauważamy, że coś się z nami dzieje. Poniżej prezentuję widoczne oznaki zewnętrzne, najczęściej występujących chorób i schorzeń, jakie nas nękają.

Anemia – bladość twarzy, brązowe zabarwienie dolnej powieki, perłowe zabarwienie białkówki oka, perłowe zabarwienie zębów, bladość małżowin usznych, zajady w kącikach ust, uczucie pieczenia języka, język gładki, czerwony.

Nadciśnienie – czerwony, guzkowaty nos z żyłkami, zarośnięte brwi, zaczerwienienie policzków.

Niedociśnienie – bladość poszczególnych fragmentów policzków, bladość skóry czoła, bladość twarzy, obwisłe powieki.

Bóle głowy – zarośnięte brwi, zmarszczki z jednej strony czoła, wyraźna zmarszczka między brwiami.

Hemoroidy – zagłębienie pośrodku podbródka, powstanie żółtego nalotu na zębach.

Zapalenie wątroby – żółte białkówki oczu, żółtość skóry, policzki zapadnięte z obu stron, żółte zabarwienie skóry wokół ust, nieznaczne żyłki na skrzydełkach nosa, brązowe zabarwienie skóry wokół oczu, występowanie białych plam na paznokciach, zgrubienie dolnego brzegu wargi.

Nieżyt żołądka – biały nalot na środkowej, trzeciej części języka, bladość płatków nosowych.

Cukrzyca – gładka, sucha dolna warga z sino czerwonymi zabarwieniami, pojawienie się martwych włosów, wczesna siwizna.

Skłonność do cukrzycy – suchy, popękany język, wąska górna warga.

Choroba trzustki – pomarszczona skóra twarzy, wąska górna warga.

Zapalenie prostaty – bardzo gruba dolna warga, bladoróżowe zabarwienie skóry wokół oczu.

Nadmierne obciążenie tarczycy – wypukłe paznokcie, krótkie brwi, brak bocznych części brwi, częste mruganie, nalot na dolnych powiekach, opuchnięta szyja, wąski grzbiet nosa, górny brzeg ucha zwinięty w rurkę.

Schorzenie żołądka – zmiany kształtu paznokcia na palcu środkowym, pojawienie się pęknięć na paznokciach.

Zaburzenie krążenia krwi – zbielenie koniuszka nosa, zrośnięte brwi, wczesna siwizna, bladość twarzy, bladość warg, zgrubienie paznokci, „ścięta” potylica.

Choroby płuc – oba ramiona cofnięte, zaczerwienienie policzków, długa szyja, częste krwotoki z nosa, wypukłe paznokcie.

Niedobór witaminy A – niezdolność do płaczu, przy wchodzeniu ze światła do ciemnego pomieszczenia utrata zdolności widzenia.

Niedobór witaminy B – obrzmiewanie języka.

Niedobór żelaza – zapadłe, sinawe powieki dolne, okresowe pojawienie się białych plam na paznokciach, czerwone uszy, częste zajady w kącikach ust.

Niedobór wapnia – błyszcząca skóra uszu.

Niedobór magnezu – drżenie dolnej powieki, przypływ energii po godzinie 20, zaczerwienienie skóry koło nosa.

Wyczerpany system nerwowy – trudności przy wchodzeniu po schodach (szczególnie w młodym wieku).

Zaburzenia przemiany materii – nalot na dolnych powiekach, białe plamy na paznokciach.

Zaburzenie funkcji trawienia – podłużne bruzdki na paznokciach, w połączeniu z różnymi wypryskami na skórze powstawanie pryszczy, czerwone uszy.

Bóle i choroby kręgosłupa – „Ścięta potylica, szeroki krok, ciągłe znoszenie na boki podczas chodzenia.

Chore nerki – duża i mięsista górna warga, gruba skóra na czole i głębokie zmarszczki, czerwone uszy, obrzmiałe dolne powieki, długie wąskie, wypukłe paznokcie, obecność na paznokciach białych plam, powstawanie worków pod oczami.

Choroby i zaburzenia funkcji pęcherzyka żółciowego – żółte zabarwienie skóry koło ust, pożółknięcie zębów, żółta skóra koło oczu, ciągłe bóle w okolicy prawej łopatki, żółte zabarwienie oczu.

Choroby pęcherza moczowego – obrzęk dolnych powiek i ich zabarwienie na różowosiny kolor, nieproporcjonalnie mały wzrost.

Reumatyzm – paski piany z obu stron języka.

Skłonność do reumatyzmu – lewe ramię wyższe niż prawe, na paznokciach wgłębienia w kształcie punktów.

Chore serce, niewydolność serca – woskowe zabarwienie dolnych powiek, obrzmiałe dolne powieki, grube żyły na szyi, zbyt krótka szyja, zbyt krótki nos, trudności przy wchodzeniu po schodach.

Skłonność do zawału serca – pomarszczone płatki uszu, drętwienie przy nacisku miejsca między dolną wargą, a podbródkiem.

Skleroza – na wewnętrznej stronie dłoni wyraźnie występują żyły, przy wyprostowanej dłoni wyraźnie widać zagłębienie.

Zakrzepica – powstanie skrzepów – na skórze koło nosa wyraźnie widać popękane naczynia krwionośne.

Cholesterol – okrągłe wzgórki koloru żółtobrązowego na górnej powiece.

Skłonność do epilepsji – zarośnięte brwi.

Skłonność do wrzodów żołądka – wąski, wgłębiony (rozdwojony) koniuszek nosa.

Wrzód żołądka – bóle w lewej łopatce, biały koniuszek nosa.

Chile: pierwsze rośliny marihuany do użytku medycznego – Posadzono pierwsze rośliny medycznej marihuany w Chile, które należą do pilotażowego programu, którego celem jest złagodzenie bólu u chorych na raka. 850 nasion zostało przywiezionych z Holandii, a olej uzyskiwany z około połowy roślin będzie wykorzystany przez około 200 pacjentów wybranych przez gminę w stolicy Santiago. 

“Żyjemy w czasach gdzie Chile i reszta świata nie może zamknąć się na nowe dowody. Marihuana może dać trochę godności tym, którzy cierpią”, powiedział burmistrz dzielnicy La Florida Rodolfo Carter, dla którego inspiracją było oglądanie zmarłego ojca który przegrał walkę z rakiem. “Ona nie leczy raka, ale może złagodzić ból”.

Chilijski eksperyment łagodzi ograniczenia dotyczące ograniczeń dla celów medycznych i rekreacyjnych. Ponad 20 stanów w USA zalegalizowało medyczną marihuanę, a Kolorado i Waszyngton zalegalizowało marihuanę do użytku osobistego. W zeszłym roku Urugwaj został pierwszym krajem który zalegalizował rynek marihuany.

Minister sprawiedliwości Jamajki ogłosił plany legalizacji marihuany do celów medycznych i religijnych, jak również dekryminalizację jej posiadania w ilościach do 2 uncji (57 gramów). A w Kolumbii, Juan Manuel Santos niedawno zatwierdził nowo wprowadzone przepisy legalizacji marihuany do użytku medycznego i terapeutycznego.

Chile: pierwsze rośliny marihuany do użytku medycznego

Posadzono pierwsze rośliny medycznej marihuany w Chile, które należą do pilotażowego programu, którego celem jest złagodzenie bólu u chorych na raka. 850 nasion zostało przywiezionych z Holandii, a olej uzyskiwany z około połowy roślin będzie wykorzystany przez około 200 pacjentów wybranych przez gminę w stolicy Santiago.

“Żyjemy w czasach gdzie Chile i reszta świata nie może zamknąć się na nowe dowody. Marihuana może dać trochę godności tym, którzy cierpią”, powiedział burmistrz dzielnicy La Florida Rodolfo Carter, dla którego inspiracją było oglądanie zmarłego ojca który przegrał walkę z rakiem. “Ona nie leczy raka, ale może złagodzić ból”.

Chilijski eksperyment łagodzi ograniczenia dotyczące ograniczeń dla celów medycznych i rekreacyjnych. Ponad 20 stanów w USA zalegalizowało medyczną marihuanę, a Kolorado i Waszyngton zalegalizowało marihuanę do użytku osobistego. W zeszłym roku Urugwaj został pierwszym krajem który zalegalizował rynek marihuany.

Minister sprawiedliwości Jamajki ogłosił plany legalizacji marihuany do celów medycznych i religijnych, jak również dekryminalizację jej posiadania w ilościach do 2 uncji (57 gramów). A w Kolumbii, Juan Manuel Santos niedawno zatwierdził nowo wprowadzone przepisy legalizacji marihuany do użytku medycznego i terapeutycznego.