Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

Szukaj


 

Znalazłem 123 takie materiały
Mc Donald's – Degradacja Ziemi i zanieczyszczanie środowiska Na obszarze Amazonii – „płuc świata”, gdzie żyje ponad połowa wszystkich form życia na Ziemi, znajduje się już 100 000 farm hodowlanych. Ogromne leśne połacie wycinane są pod pastwiska, aby wielkie korporacje, takie jak McDonald's miały mięso na swoje hamburgery. Zanieczyszczenia te powodują wyginięcie jednego gatunku zwierząt lub roślin co parę godzin. Miejscowa ludność broniąca lasów tropikalnych i drobnych, przyjaznych środowisku gospodarstw jest wypierana przez najemnych morderców, którzy w samej tylko Brazylii zamordowali w ciągu ostatnich dziesięciu lat ok. 1400 osób!!!                                                                                                                  
 
Głód światowy Duża ilość krajów Trzeciego Świata, gdzie panuje głód, eksportuje podstawowe zbiory do tuczenia bydła przeznaczonego na hamburgery. Zużywając 145 ml ton ziarna na karmienie bydła otrzymuje się 21 ml ton mięsa. Strata wynosi więc 124 ml ton ziarna. Z 80% wyprodukowanego na świecie białka zwierzęcego korzysta tylko 25% ludności świata, 15% ludzi umiera z głodu, zaś 36% cierpi znaczne niedobory pokarmowe.                                                                                                                      
 
Zagrożenie dla zdrowia Większość potraw podawanych w McDonald'sie jest sztucznie konserwowana, mrożona i poddawana obróbce pozbawiając je soli mineralnych i witamin. Np. "świeży" listek sałaty jest utrzymywany w stanie odpowiedniej chrupkości i posiada określoną barwę dzięki aż 12 związkom chemicznym. Taka dieta sprzyja zachorowaniom na raka jelita, choroby serca i hemoroidy.

Mc Donald's

Degradacja Ziemi i zanieczyszczanie środowiska Na obszarze Amazonii – „płuc świata”, gdzie żyje ponad połowa wszystkich form życia na Ziemi, znajduje się już 100 000 farm hodowlanych. Ogromne leśne połacie wycinane są pod pastwiska, aby wielkie korporacje, takie jak McDonald's miały mięso na swoje hamburgery. Zanieczyszczenia te powodują wyginięcie jednego gatunku zwierząt lub roślin co parę godzin. Miejscowa ludność broniąca lasów tropikalnych i drobnych, przyjaznych środowisku gospodarstw jest wypierana przez najemnych morderców, którzy w samej tylko Brazylii zamordowali w ciągu ostatnich dziesięciu lat ok. 1400 osób!!!

Głód światowy Duża ilość krajów Trzeciego Świata, gdzie panuje głód, eksportuje podstawowe zbiory do tuczenia bydła przeznaczonego na hamburgery. Zużywając 145 ml ton ziarna na karmienie bydła otrzymuje się 21 ml ton mięsa. Strata wynosi więc 124 ml ton ziarna. Z 80% wyprodukowanego na świecie białka zwierzęcego korzysta tylko 25% ludności świata, 15% ludzi umiera z głodu, zaś 36% cierpi znaczne niedobory pokarmowe.

Zagrożenie dla zdrowia Większość potraw podawanych w McDonald'sie jest sztucznie konserwowana, mrożona i poddawana obróbce pozbawiając je soli mineralnych i witamin. Np. "świeży" listek sałaty jest utrzymywany w stanie odpowiedniej chrupkości i posiada określoną barwę dzięki aż 12 związkom chemicznym. Taka dieta sprzyja zachorowaniom na raka jelita, choroby serca i hemoroidy.

Kymatica (Napisy PL) 1/8

"Nie szukaj na zewnątrz lecz zwróć się do samego siebie, bo prawda mieszka we wnętrzu człowieka" - Św. Augustyn

Kolejny film twórców "Esoteric Agenda" starający się wyjaśnić naturę rzeczywistości - czym jest otaczający nas świat i w jaki sposób jest kształtowany, jak działa proces ewolucji świadomości i dlaczego społeczeństwo oddaje władzę nad sobą w ręce psychopatów i tyranów.
Film omawia głębsze kwestie metafizyczne, łącząc umiejętnie antyczną mitologię i historię ze współczesną polityką.
Postawiona zostaje teza, iż ludzkość jako zbiorowy organizm na skutek pewnych traumatycznych zdarzeń w zamierzchłej przeszłości zapadła na rodzaj choroby psychicznej przejawiającej się jako niezdolność do kierowania sobą samym, co w skali makro przejawia się obecnie jako rządy i zorganizowane religie...

"Przestań obwiniać wszystkich i wszystko inne. Przestań obawiać się globalnej tyranii i katastrofy i ZWRÓĆ UWAGĘ na to, co pokazuje Ci świat. Dowiesz się wtedy dokładnie, co jest nie tak z Tobą i jak to naprawić"

Teorie spiskowe, które okazały się prawdą

Zamachy na WTC ( nieoficjalnie)
W filmiku opis.
MK ULTRA
W ramach doświadczeń, które prowadzone były od lat pięćdziesiątych do siedemdziesiątych ubiegłego wieku, CIA poszukiwało środka, który byłby czymś w rodzaju serum prawdy, preparatem, który mógłby w dużym stopniu pomóc w działaniach ukierunkowanych na poszukiwanie komunistycznych szpiegów.
W ramach doświadczeń, badanym podawano rozmaite substancje, w tym LSD ( testy przeprowadzano na zwierzętach, klientach prostytutek, żołnierzach, chorych psychicznie, więźniach). Obywało się to często bez ich zgody. Najbardziej opornych torturowano fizycznie i psychicznie. Na temat ściśle tajnego eksperymentu pojawiało się wcześniej wiele teorii. Oczywiście były one wyśmiewane. Dopiero powołana w latach 70. ubiegłego wieku komisja Rockefellera potwierdziła, że amerykański wywiad prowadził takie działania... ale opinia publiczna całkowicie to pominęła, a dzisiaj mało kto pamięta.
Azbest
Przez lata azbest był materiałem stosowanym powszechnie. Wszelkie pojawiające się wcześniej zarzuty o jego rakotwórczy charakter były skutecznie odpierane przez lobby składające się z przedstawicieli producentów. Dopiero w 1962 r. udało się udowodnić przed sądem szkodliwość azbestu, o której wytwórcy tego materiału wiedzieli znacznie wcześniej.
Afera Dreyfusa i Emila Zoli
Słynna sprawa, która pod koniec XIX wieku wstrząsnęła Francją. Właśnie wtedy Alfred Dreyfus, oficer francuskiej armii został oskarżony o zdradę na rzecz Niemiec, skazany na karę dożywotniego pozbawienia wolności i zesłany na Diabelską Wyspę, na Gujanie Francuskiej. Jak się potem okazało, oskarżenie zostało wysunięte na podstawie spreparowanych materiałów. Mimo dowodów świadczących o fałszerstwie, francuski rząd długo kamuflował prawdę, a sąd utrzymywał w mocy wyroki skazujące.
Jakby tego było mało, na rok więzienia skazany został też słynny pisarz Emil Zola, który ujawnił kulisy afery. Dreyfus został uniewinniony dopiero w 1906 r. Sprawa miała jednak daleko idące konsekwencje dla sytuacji politycznej w kraju.
Afera Watergate , afera Nixona
Wielki polityczny skandal, który miał miejsce w 1972 r. zakończył się złożeniem dymisji przez ówczesnego prezydenta Stanów Zjednoczonych, Richarda Nixona.
Odpowiedzialność za wydarzenia tamtych dni ponosiła administracja głowy państwa. Jej przedstawiciele prowadzili działania, które miały doprowadzić do znalezienia materiałówkompromitujących obóz przeciwnika i pomóc w zapewnieniu reelekcji prezydentowi Nixonowi. W ramach zakrojonej na szeroką skalę akcji starano się m.in. zainstalować podsłuchy w sztabie wyborczym, który mieścił się kompleksie Watergate. Wcześniej doniesienia na temat rzekomej aktywności przedstawicieli sztabu Nixona wrzucane były do worka z napisem “teorie spiskowe”.
Plan likwidacji Fidela Castro
W ramach tej inicjatywy powstał m.in. plan likwidacji Fidela Castro. Wiedziało o nim zaledwie kilka osób.
Akcje, która miały doprowadzić JFK do osiągnięcia sukcesu oraz zwalczenia reżimu, któremu patronował Castro, rozpoczęły się w listopadzie 1961 r., niedługo po klęsce inwazji w Zatoce Świń. Misterny plan, o którym świat dowiedział się później, a który był wcześniej przedmiotem wielu teorii spiskowych, zakończył się klęską.
Operacja Drozd
W latach 50. XX w. CIA rozpoczęło zakrojoną na wielką skalę operację, której celem było manipulowanie opinią publiczną. W prasiekrajowej zaczęły pojawiać się publikacje, którym patronowała agencja wywiadowcza. Artykuły znalazły się m.in. na łamach największych dzienników oraz tygodników, w tym w: “The New York Times”, “Time” czy “The Washington Post”.
Informacje o propagandowej aktywności CIA pojawiały się wcześniej w ramach hipotez, ale oficjalnie potwierdzone zostały dopiero w 1975 r.
Badanie Tuskegee – zarażanie kiłą nieświadomych ludzi
W ramach realizowanego w latach 1932-1975 eksperymentu, amerykańskie służby medyczne prowadziły badania doświadczalne na ludziach bardzo ubogich, najczęściej czarnoskórych bezdomnych. Podczas doświadczeń zarażano ich kiłą, by potem zbadać przebieg choroby.
W eksperymencie udział wzięło ok. 400 osób. W związku z tym, że pozostawiano ich właściwie na pastwę losu, nie podejmując żadnego leczenia, 100 zarażonych mężczyzn zmarło – nie podano im bowiem antybiotyku. W wielu przypadkach choroba była przenoszona także na partnerki “wolontariuszy” biorących udział w eksperymencie oraz ich dzieci, które już w momencie narodzin były chore.
Projekt Manhatan
W jego ramach już w 1939 r. rozpoczęto prace badawcze zmierzające do wyprodukowania bomby atomowej. Z każdą chwilą przedsięwzięcie się rozrastało, osiągając w pewnym momencie niebotyczne rozmiary. W obawie przed tym, że uprzedzą ich Niemcy, Amerykanom zależało na szybkiej realizacji planu.
W czasie wdrażania kolejnych etapów, budowano całe miasta i miasteczka, w których pracowali ludzie biorący udział w projekcie. Wszyscy zatrudnieni byli potajemnie. Stworzono też kilka laboratoriów, w których zajmowano się pracami nad uranem, plutonem oraz nowymi rodzajami broni. Do realizacji misji nie przyznawał się rząd, o sprawie milczały także media. O tym, że podobne działania miały miejsce, ludzie nie dowiedzieli się przez kolejnych 25 lat.
Mafia
Zarówno media, jak i ludzie władzy przez długi czas wprowadzali opinię publiczną w błąd, twierdząc, że nie ma czegoś takiego, jak działająca na wielką skalę przestępczość zorganizowana. Społeczeństwo było przekonywane, że gangsterzy pokroju Ala Capone czy rodzina Gambino to działający w ograniczonym zakresie królowie ulic, którzy władzę mają wyłącznie w lokalnym środowisku. Istnieniu mafii zaprzeczał także J. Edgar Hoover, ówczesny dyrektor FBI. Dopiero w latach 60. XX w. ludzie poznali prawdę.
W społeczeństwie zdawano sobie wprawdzie sprawę z tego, że istnieje coś takiego jak przestępczość zorganizowana, ale nie przypuszczano, że macki jej bossów sięgają szczytów władzy, najważniejszych organizacji w państwie, największych instytucji finansowych oraz świata biznesu.
Katyń
Na mocy decyzji wydanej przez biuro polityczne Komunistycznej Partii Związku Radzieckiego, popartej notatką sygnowaną przez Stalina, Woroszyłowa, Mołotowa i Mikojana, wymordowano tysiące polskich oficerów oraz przedstawicieli polskiej inteligencji. Proces likwidacji Polaków przeprowadzono za pomocą strzału w tył głowy lub w kręgosłup. Łącznie NKWD zamordowało 22 tysiące osób. Ich ciała spoczęły w zbiorowych mogiłach w Katyniu, Miednoje i Piatichatkach.
Przez lata historia na temat zbrodni katyńskiej była zakłamywana. Wielu uwierzyło w to, że za czyn ten odpowiadają Niemcy, a nie Rosjanie. Jak dowodzą niektóre opublikowane niedawno dokumenty, ukrywaniem sowieckiej odpowiedzialności za ten mord zajmowały się też rządy Stanów Zjednoczonych i Wielkiej Brytanii. Kłamstw na temat zbrodni katyńskiej nauczano też w szkołach. Co ciekawe, niedawno Siergiej Obuchow, przedstawiciel działającej w Rosji partii komunistycznej, oświadczył, że odpowiedzialność za masakrę ponoszą Niemcy. Zakłamywanie prawdy trwa.
1990 Zeznanie Nayirah
15-letnia dziewczyna o imieniu “Nayirah” zeznał przed Kongresem USA, że widziała irackich żołnierzy kuwejckich wyciągających dzieci z inkubatorów, powodując ich śmierć. Zeznania pomogły zdobyć publiczne poparcie dla wojny w Zatoce w 1991 roku – później się okazało, że zeznania były fałszywe. firma public relations Hill & Knowlton, która była zatrudniona w Kuwejcie, zorganizowała zeznania. Okazało się, że dziewczynka wzięła lekcje aktorstwa na zlecenie CIA i faktycznie była siostrzenicą jednego z głównych polityków w Kuwejcie. Nayirah jak później ujawniono była Nayirah al-Sabah, córka Saud bin Nasir Al-Sabah, ambasadora Kuwejtu w USA.
Skandal BCCI

Bank Kredytowy Commerce International (BCCI) był dużym międzynarodowym bankiem założonym w 1972 roku przez Aga Hasan Abedi, finansistę z Pakistanu. Bank został zarejestrowany w Luksemburgu. W ciągu dekady BCCI dotknął osiągnął szczyt, działał w 78 krajach, miał ponad 400 oddziałów i miał jako aktywa ponad 20 bilionów dolarów, co czyni go 7. największym prywatnym bankiem na świecie pod względem aktywów. Pod koniec 1980 BCCI stał się celem dwuletniego planu tajnych służb prowadzonych przez Służbę Celną w USA. Operacja ta zakończyła się porozumieniem, który był udziałem funkcjonariuszy BCCI i dealerów narkotyków z całego świata, współpracę tę zorganizował tajny agent specjalny Robert Mazur.

Operacja Spinacz

Operation Paperclip był to kryptonim 1945 Biura Służb Strategicznych, Joint Intelligence Agency Cele i dotyczyła rekrutacji niemieckich naukowców z nazistowskich Niemiec do USA. Wśród nich Wernher von Braun, Arthur Rudolph i Hubertus Strughold, którzy byli twórcami programu kosmicznego USA włącznie do lądowania na księżycu astronautów amerykańskich.

To pokazuje, że nie warto ufać oficjalnym mediom. Media mówią to, co ONI chcą!

Źródło:

youtube, polandia, własne

Współczesne choroby, jak je leczyć ? Dietą ! Wybierz weganizm :)

Dlaczego ludzie chodzą do lekarza ? Jakie są najczęstsze choroby ? Czy da się im zapobiec ? Czy można zapobiec, lub nawet cofnąć raka ?

Na te i inne pytanie odpowiada Dr M. Greger w godzinnym, nie pozbawionym humoru wykładzie

Naprawdę gorąco polecamy, wiele ciekawych i najnowszych informacji popartych naukowa literaturą.

Dowiemy się również czemu ta wiedza jest tak mało rozpowszechniona i nie trafia do opinii publicznej.....

Język: ANGIELSKI

Anty Nestle! – Prezes Zarządu (CEO) firmy Nestle Peter Brabeck:
"„Dzisiaj wszyscy wierzą w to, że wszystko co pochodzi od Matki Natury jest dobre. To stanowi dużą zmianę, bo wcześniej myśleliśmy, że natura potrafi być bezlitosna. Człowiek ma teraz taką pozycję, że jest w stanie dać naturze nieco równowagi. Mimo to mamy do czynienia z shibboleth (hebrajskie słowo na określenie ludzi mówiących innym językiem) mówiącymi, że wszystko co pochodzi od Matki Natury jest dobre. Weźmy na przykład ruch propagujący uprawy organiczne (w oryg. organic movement). Organiczne jest teraz najlepsze. Ale organiczne nie jest najlepsze. Po 15 latach spożywania w Usa produktów zawierających GMO nie mieliśmy do czynienia z ani jednym przypadkiem choroby z powodu ich spożywania jak do dziś."

Anty Nestle!

Prezes Zarządu (CEO) firmy Nestle Peter Brabeck:
"„Dzisiaj wszyscy wierzą w to, że wszystko co pochodzi od Matki Natury jest dobre. To stanowi dużą zmianę, bo wcześniej myśleliśmy, że natura potrafi być bezlitosna. Człowiek ma teraz taką pozycję, że jest w stanie dać naturze nieco równowagi. Mimo to mamy do czynienia z shibboleth (hebrajskie słowo na określenie ludzi mówiących innym językiem) mówiącymi, że wszystko co pochodzi od Matki Natury jest dobre. Weźmy na przykład ruch propagujący uprawy organiczne (w oryg. organic movement). Organiczne jest teraz najlepsze. Ale organiczne nie jest najlepsze. Po 15 latach spożywania w Usa produktów zawierających GMO nie mieliśmy do czynienia z ani jednym przypadkiem choroby z powodu ich spożywania jak do dziś."

Alzheimer – Postęp choroby u artysty Williama Utermohlena utrwalony w jego pracach.

Alzheimer

Postęp choroby u artysty Williama Utermohlena utrwalony w jego pracach.

Co dzieje się w Twoim ciele przez 60 minut po wypiciu coli? – Co dzieje się w Twoim ciele przez 60 minut po wypiciu coli? 

Słońce, upał, pragnienie... Bierzesz do ręki zimną aluminiową puszkę, pokrytą kropelkami wody. Podnosisz zawleczkę... Pssst!... co za ulga.
Gazowany napój spływa do gardła. Gaz uderza Ci do nosa i oczy zaczynają łzawić, ale to takie dobre! I kolejny łyk...

10 minut później

Jeżeli wypiłeś już całą puszkę coli, to właśnie dostarczyłeś do organizmu równowartość 7 dużych (5g) kostek cukru!
W normalnych warunkach powinno to wywołać u Ciebie odruch wymiotny, ale zawarty w coli kwas fosforowy zakwasza ją i stąd wrażenie orzeźwienia.

Po 20 minutach

Stężenie cukru we krwi gwałtownie wzrasta, wystawiając organizm na pierwszą próbę. Trzustka zaczyna produkować ogromne ilości insuliny. Tylko w ten sposób Twoje ciało będzie mogło przetworzyć nadwyżkę cukru w tłuszcz, który jest łatwiej przyswajany przez organizm.
W wyniku tego procesu tłuszcz zostaje zmagazynowany w postaci kuleczek. Co prawda są one mało estetyczne, ale za to przez pewien czas nieszkodliwe – natomiast nadmiar glukozy we krwi jest jak śmiertelna trucizna. Jedynie wątroba jest w stanie magazynować glukozę, ale tylko w ograniczonym stopniu.

Po 40 minutach

Większość kofeiny zawartej w coli zostaje wchłonięta przez organizm. Kofeina powoduje rozszerzenie źrenic oraz podnosi ciśnienie krwi.
W tym samym momencie podnosi się stężenie cukru w wątrobie, co powoduje uwolnienie cukru do krwi.

Po trzech kwadransach

Organizm zaczyna produkować zwiększoną ilość dopaminy. Dopamina to hormon stymulujący „ośrodek przyjemności” w mózgu. Taka sama reakcja występuje po zażyciu heroiny.
To nie jedyna wspólna cecha łącząca narkotyki i cukier. Od cukru również można się uzależnić. I to do tego stopnia, że w jednym z badań wykazano, że cukier uzależnia silniej od kokainy. Nic więc dziwnego, że osoba uzależniona od coli zachowuje się przed jej wypiciem jak narkoman na głodzie.

Po 60 minutach

Stężenie cukru we krwi znacznie się obniża (stan ten nazywamy hipoglikemią), a wraz z nim obniża się również poziom energii oraz koncentracji.

Aby tego wszystkiego uniknąć, najlepiej pić wodę.

„Nie jestem rośliną doniczkową!”

Tak, wiem, ciężko jest się przestawić na picie wody, kiedy od niepamiętnych czasów przyzwyczajony jesteś do picia słodzonych napojów gazowanych, kawy i herbaty, albo też wina czy piwa.
Wydaje Ci się wtedy, że woda po prostu nie ma smaku. „Nie jestem rośliną doniczkową!”, „...w wodzie to się nogi moczy” – żartujesz, sięgając przy stole po butelkę czerwonego wina.
Tak naprawdę jednak problem wcale nie leży w smaku. Kto nie ma ochoty na wodę, pewnie wcale nie jest spragniony. A jeśli nie odczuwasz pragnienia, to znaczy, że brakuje Ci ruchu.
Po tym, jak porządnie się spocisz podczas pracy czy uprawiania sportu, wypicie kilku szklanek wody to nie tylko konieczność – to prawdziwa przyjemność.
Kiedy byłem mały, mama zapisała mnie i starszego brata na zajęcia judo. Zostaliśmy wtłoczeni do sali o powierzchni trzydziestu metrów kwadratowych, oświetlonej neonówkami, pokrytej tatami (tradycyjną matą japońską) i ze świetlikami zamiast okien. Po intensywnej rozgrzewce, podczas której musieliśmy skakać, biegać, robić pompki i brzuszki, trener kazał nam walczyć na stojąco i na matach, a na koniec (i to była najlepsza zabawa) walczyliśmy „na konikach”, czyli, usadowieni na ramionach kolegów, próbowaliśmy zrzucać innych „rycerzy”.
Pod koniec zajęć, czerwoni, zziajani, spoceni, rzucaliśmy się do szatni, gdzie, w pobliżu toalet, znajdowały się umywalki z ciepłą wodą – może i była ciepła, ale jaka smaczna! Nawet zapach rozchodzący się z toalet nie przeszkadzał nam w napełnianiu żołądków tą pyszną wodą. Najbardziej niecierpliwi pili ją prosto z kranów, a inni nabierali ją w dłonie i wypijali, starając się nie rozlewać cennego płynu. Wolę nie myśleć, ile przy okazji wymieniliśmy bakterii.
A mimo to nie pamiętam, żeby woda smakowała mi kiedykolwiek lepiej niż tam, w szatni naszego klubu.
Dlaczego warto przestać pić colę?
Zastanów się. Po wysiłku możesz mieć ochotę na colę lub schłodzone piwo, ale okazuje się, że napicie się wody daje więcej przyjemności. Woda jest najsmaczniejsza wtedy, kiedy naprawdę chce nam się pić; podobnie dzieje się, kiedy jesteśmy bardzo głodni. Po powrocie z wyprawy w góry nic nie smakuje tak dobrze jak zwykła kiełbasa i nic tak nie pomaga w powrocie do codziennych zajęć.
To jednak nie tylko przyjemność. Picie wody pomaga zmniejszyć spożycie szkodliwych substancji, takich jak:

    kwas fosforowy, który zaburza metabolizm wapnia i powoduje osteoporozę oraz rozmiękanie kości i zębów,
    cukier, który przyczynia się do zachorowania na cukrzycę, choroby układu krążenia, artretyzm i choroby nowotworowe oraz do powstawania przewlekłych stanów zapalnych,
    aspartam, który powoduje aż 92 skutki uboczne, w tym guzy mózgu, epilepsję, nadwrażliwość emocjonalną i cukrzycę,
    kofeina, która powoduje drgawki, bezsenność, bóle głowy, nadciśnienie, demineralizację kości i utratę witamin.

Ponadto kwaśny odczyn coli jest zabójczy dla zębów. Czy zauważyłeś, jak po wypiciu coli zgrzytają Ci zęby? Cola ma więcej kwasu niż sok z cytryny, można jej więc używać do odrdzewiania metalu (spróbuj zostawić zardzewiałą monetę w coli na pół godziny i zobacz, co się stanie). Jeżeli często pijesz colę, szkliwo Twoich zębów może stać się porowate, zżółknąć lub zszarzeć.
O wpływie coli na otyłość można mówić bez końca: u dzieci pijących colę ryzyko otyłości wzrasta o 60%. Oczywiście możesz dawać dzieciom słodkie napoje gazowane, jeśli tylko chcesz:

    zwiększyć ryzyko ich zachorowania na cukrzycę,
    zwiększyć ryzyko ich zachorowania na nowotwory,
    uzależnić je od cukru.

Oto najlepszy sposób na oszczędzanie w trudnych czasach: nie pozwól, aby w Twoim domu zagościły słodkie napoje! Zacznij na nowo pić wodę: rozpoczynaj dzień szklanką wody wypijaną przed śniadaniem. Sprawisz tym radość swoim nerkom, które ciężko pracują cały dzień, aby oczyszczać twoją krew. Będą one zdrowsze, czystsze, a Ty poczujesz się znacznie lepiej.
Na zdrowie!
Jean-Marc Dupuis

Co dzieje się w Twoim ciele przez 60 minut po wypiciu coli?

Co dzieje się w Twoim ciele przez 60 minut po wypiciu coli?

Słońce, upał, pragnienie... Bierzesz do ręki zimną aluminiową puszkę, pokrytą kropelkami wody. Podnosisz zawleczkę... Pssst!... co za ulga.
Gazowany napój spływa do gardła. Gaz uderza Ci do nosa i oczy zaczynają łzawić, ale to takie dobre! I kolejny łyk...

10 minut później

Jeżeli wypiłeś już całą puszkę coli, to właśnie dostarczyłeś do organizmu równowartość 7 dużych (5g) kostek cukru!
W normalnych warunkach powinno to wywołać u Ciebie odruch wymiotny, ale zawarty w coli kwas fosforowy zakwasza ją i stąd wrażenie orzeźwienia.

Po 20 minutach

Stężenie cukru we krwi gwałtownie wzrasta, wystawiając organizm na pierwszą próbę. Trzustka zaczyna produkować ogromne ilości insuliny. Tylko w ten sposób Twoje ciało będzie mogło przetworzyć nadwyżkę cukru w tłuszcz, który jest łatwiej przyswajany przez organizm.
W wyniku tego procesu tłuszcz zostaje zmagazynowany w postaci kuleczek. Co prawda są one mało estetyczne, ale za to przez pewien czas nieszkodliwe – natomiast nadmiar glukozy we krwi jest jak śmiertelna trucizna. Jedynie wątroba jest w stanie magazynować glukozę, ale tylko w ograniczonym stopniu.

Po 40 minutach

Większość kofeiny zawartej w coli zostaje wchłonięta przez organizm. Kofeina powoduje rozszerzenie źrenic oraz podnosi ciśnienie krwi.
W tym samym momencie podnosi się stężenie cukru w wątrobie, co powoduje uwolnienie cukru do krwi.

Po trzech kwadransach

Organizm zaczyna produkować zwiększoną ilość dopaminy. Dopamina to hormon stymulujący „ośrodek przyjemności” w mózgu. Taka sama reakcja występuje po zażyciu heroiny.
To nie jedyna wspólna cecha łącząca narkotyki i cukier. Od cukru również można się uzależnić. I to do tego stopnia, że w jednym z badań wykazano, że cukier uzależnia silniej od kokainy. Nic więc dziwnego, że osoba uzależniona od coli zachowuje się przed jej wypiciem jak narkoman na głodzie.

Po 60 minutach

Stężenie cukru we krwi znacznie się obniża (stan ten nazywamy hipoglikemią), a wraz z nim obniża się również poziom energii oraz koncentracji.

Aby tego wszystkiego uniknąć, najlepiej pić wodę.

„Nie jestem rośliną doniczkową!”

Tak, wiem, ciężko jest się przestawić na picie wody, kiedy od niepamiętnych czasów przyzwyczajony jesteś do picia słodzonych napojów gazowanych, kawy i herbaty, albo też wina czy piwa.
Wydaje Ci się wtedy, że woda po prostu nie ma smaku. „Nie jestem rośliną doniczkową!”, „...w wodzie to się nogi moczy” – żartujesz, sięgając przy stole po butelkę czerwonego wina.
Tak naprawdę jednak problem wcale nie leży w smaku. Kto nie ma ochoty na wodę, pewnie wcale nie jest spragniony. A jeśli nie odczuwasz pragnienia, to znaczy, że brakuje Ci ruchu.
Po tym, jak porządnie się spocisz podczas pracy czy uprawiania sportu, wypicie kilku szklanek wody to nie tylko konieczność – to prawdziwa przyjemność.
Kiedy byłem mały, mama zapisała mnie i starszego brata na zajęcia judo. Zostaliśmy wtłoczeni do sali o powierzchni trzydziestu metrów kwadratowych, oświetlonej neonówkami, pokrytej tatami (tradycyjną matą japońską) i ze świetlikami zamiast okien. Po intensywnej rozgrzewce, podczas której musieliśmy skakać, biegać, robić pompki i brzuszki, trener kazał nam walczyć na stojąco i na matach, a na koniec (i to była najlepsza zabawa) walczyliśmy „na konikach”, czyli, usadowieni na ramionach kolegów, próbowaliśmy zrzucać innych „rycerzy”.
Pod koniec zajęć, czerwoni, zziajani, spoceni, rzucaliśmy się do szatni, gdzie, w pobliżu toalet, znajdowały się umywalki z ciepłą wodą – może i była ciepła, ale jaka smaczna! Nawet zapach rozchodzący się z toalet nie przeszkadzał nam w napełnianiu żołądków tą pyszną wodą. Najbardziej niecierpliwi pili ją prosto z kranów, a inni nabierali ją w dłonie i wypijali, starając się nie rozlewać cennego płynu. Wolę nie myśleć, ile przy okazji wymieniliśmy bakterii.
A mimo to nie pamiętam, żeby woda smakowała mi kiedykolwiek lepiej niż tam, w szatni naszego klubu.
Dlaczego warto przestać pić colę?
Zastanów się. Po wysiłku możesz mieć ochotę na colę lub schłodzone piwo, ale okazuje się, że napicie się wody daje więcej przyjemności. Woda jest najsmaczniejsza wtedy, kiedy naprawdę chce nam się pić; podobnie dzieje się, kiedy jesteśmy bardzo głodni. Po powrocie z wyprawy w góry nic nie smakuje tak dobrze jak zwykła kiełbasa i nic tak nie pomaga w powrocie do codziennych zajęć.
To jednak nie tylko przyjemność. Picie wody pomaga zmniejszyć spożycie szkodliwych substancji, takich jak:

kwas fosforowy, który zaburza metabolizm wapnia i powoduje osteoporozę oraz rozmiękanie kości i zębów,
cukier, który przyczynia się do zachorowania na cukrzycę, choroby układu krążenia, artretyzm i choroby nowotworowe oraz do powstawania przewlekłych stanów zapalnych,
aspartam, który powoduje aż 92 skutki uboczne, w tym guzy mózgu, epilepsję, nadwrażliwość emocjonalną i cukrzycę,
kofeina, która powoduje drgawki, bezsenność, bóle głowy, nadciśnienie, demineralizację kości i utratę witamin.

Ponadto kwaśny odczyn coli jest zabójczy dla zębów. Czy zauważyłeś, jak po wypiciu coli zgrzytają Ci zęby? Cola ma więcej kwasu niż sok z cytryny, można jej więc używać do odrdzewiania metalu (spróbuj zostawić zardzewiałą monetę w coli na pół godziny i zobacz, co się stanie). Jeżeli często pijesz colę, szkliwo Twoich zębów może stać się porowate, zżółknąć lub zszarzeć.
O wpływie coli na otyłość można mówić bez końca: u dzieci pijących colę ryzyko otyłości wzrasta o 60%. Oczywiście możesz dawać dzieciom słodkie napoje gazowane, jeśli tylko chcesz:

zwiększyć ryzyko ich zachorowania na cukrzycę,
zwiększyć ryzyko ich zachorowania na nowotwory,
uzależnić je od cukru.

Oto najlepszy sposób na oszczędzanie w trudnych czasach: nie pozwól, aby w Twoim domu zagościły słodkie napoje! Zacznij na nowo pić wodę: rozpoczynaj dzień szklanką wody wypijaną przed śniadaniem. Sprawisz tym radość swoim nerkom, które ciężko pracują cały dzień, aby oczyszczać twoją krew. Będą one zdrowsze, czystsze, a Ty poczujesz się znacznie lepiej.
Na zdrowie!
Jean-Marc Dupuis

Źródło:

pocztazdrowia.pl

Moje choroby. –

Moje choroby.

Szorstko, ale jednak :) – Cenisz swoje życie, szanujesz je. Jesteś wdzięczny wszechświatowi, że możesz doświadczyć tego cudu, którym życie jest. Cieszysz się każdą dobrą chwilą, emocjami, które Cię budują. Doceniasz możliwość bycia po prostu, istnienia samego w sobie. A teraz zastanów się chwilę. Czy nie powinieneś tej wdzięczności w jakiś sposób okazać? Żyjesz. Fajnie, nie Ty jeden. Skoro już tu jesteś to może włożysz odrobinę pracy byś miejsce, które jest Twoim domem zostawił lepsze kiedy już odejdziesz? Dobra, rozumiem doba Einsteina, Yourofskiego czy Gandhiego była przecież znacznie dłuższa ;) Rozumiem, że nie każdy może być wybitnym fizykiem, ale skoro już wiesz, że niczego wielkiego nie odkryjesz, nie wygłosisz inspirującej mowy o pokoju na świecie czy nie wypadałoby w tym miejscu złapać nieco dystansu do siebie? ...Trochę skromności pokory i skromności względem świata? Rozumiem, że immanentna wartość Twojego życia jest ogromna, ale czy jako mieszkaniec ziemi masz aż tak wielkie znaczenie by pozwalać sobie brać nie dając nic w zamian? Ta "przemowa" nie ma zmusić Cie do napisania książki czy swtworzenia nowej ideologii. Po prostu zastanów się czasem skąd bierze się jedzenia na Twoim talerzu, dokąd jadą śmieci, które wyrzucasz, skąd pochodzi ubranie, które zakładasz, dlaczego rzecz, którą kupujesz kosztuje tak niewiele pieniędzy (ktoś musiał ponieść jej koszt, skoro Ty tego nie zrobiłeś). Czy na pewno czujes się takim "super mega gościem" by cała planeta pracowała na to co jesz, nosisz, zużywasz, wlewasz do baku? To co po Tobie zostanie to kolejna hałda śmieci, wykarczowane płuca ziemi, kilkadziesiąt zabitych w cierpieniu zwierząt, smog nad miastem. Zastanów się jaką wartość ma dla Ciebie Twoje życie. Czy nie wypadałoby skromnie podziękować za ten dar? Może chociaż tym by nie siać spustoszenia w okół siebie... Myśl! Segregowanie śmieci pochłania czas, dieta wegańska jest skomplikowana i wymaga edukacji i czasu, szukanie kosmetyków nie testowanych na zwierzętach wymaga czasu, naprawianie rzeczy (zamiast kupowania) wymaga czasu. Czasu, którego nie masz, czasu, który możesz poświęcić na zabawę, odpoczynek i inne "ważne" rzeczy ...przecież ;) Jak się czujesz gdy ktoś bliski nie ma dla Ciebie czasu? Doceniony, zauważony? Z pewnością ;) Za trzydzieści lat, kiedy Twój wnuk w pełni już przebudzony, zapyta co zrobiłeś jako młody człowiek żeby ratować planetę, będziesz modlił się by udławić się własnym językiem. ...bo czytanie poezji i znajomość Hiszpańskiego buduje -owszem -Ciebie samego. Co po za tym? Myśl! Spójrz na siebie jak na egoiste, zadufanego narcyza, który po za sobą nie widzić nic. Zrób rachunek sumienia. Obudź się z tej choroby mentalnej. Zacznij widzieć więcej. Życie zaczyna się tam, gdzie kończy się Twoja strefa komfortu. Nie bądź ignorantem. W dzisiejszym świecie niewiedza jest wyborem. Poświęć dziesięć minut dziennie na znalezienie sposobu na odwdzięczenie się za dar życia, który dostałeś. Nie odwracaja głowy. Proszę Cię. Pomyśl!

Szorstko, ale jednak :)

Cenisz swoje życie, szanujesz je. Jesteś wdzięczny wszechświatowi, że możesz doświadczyć tego cudu, którym życie jest. Cieszysz się każdą dobrą chwilą, emocjami, które Cię budują. Doceniasz możliwość bycia po prostu, istnienia samego w sobie. A teraz zastanów się chwilę. Czy nie powinieneś tej wdzięczności w jakiś sposób okazać? Żyjesz. Fajnie, nie Ty jeden. Skoro już tu jesteś to może włożysz odrobinę pracy byś miejsce, które jest Twoim domem zostawił lepsze kiedy już odejdziesz? Dobra, rozumiem doba Einsteina, Yourofskiego czy Gandhiego była przecież znacznie dłuższa ;) Rozumiem, że nie każdy może być wybitnym fizykiem, ale skoro już wiesz, że niczego wielkiego nie odkryjesz, nie wygłosisz inspirującej mowy o pokoju na świecie czy nie wypadałoby w tym miejscu złapać nieco dystansu do siebie? ...Trochę skromności pokory i skromności względem świata? Rozumiem, że immanentna wartość Twojego życia jest ogromna, ale czy jako mieszkaniec ziemi masz aż tak wielkie znaczenie by pozwalać sobie brać nie dając nic w zamian? Ta "przemowa" nie ma zmusić Cie do napisania książki czy swtworzenia nowej ideologii. Po prostu zastanów się czasem skąd bierze się jedzenia na Twoim talerzu, dokąd jadą śmieci, które wyrzucasz, skąd pochodzi ubranie, które zakładasz, dlaczego rzecz, którą kupujesz kosztuje tak niewiele pieniędzy (ktoś musiał ponieść jej koszt, skoro Ty tego nie zrobiłeś). Czy na pewno czujes się takim "super mega gościem" by cała planeta pracowała na to co jesz, nosisz, zużywasz, wlewasz do baku? To co po Tobie zostanie to kolejna hałda śmieci, wykarczowane płuca ziemi, kilkadziesiąt zabitych w cierpieniu zwierząt, smog nad miastem. Zastanów się jaką wartość ma dla Ciebie Twoje życie. Czy nie wypadałoby skromnie podziękować za ten dar? Może chociaż tym by nie siać spustoszenia w okół siebie... Myśl! Segregowanie śmieci pochłania czas, dieta wegańska jest skomplikowana i wymaga edukacji i czasu, szukanie kosmetyków nie testowanych na zwierzętach wymaga czasu, naprawianie rzeczy (zamiast kupowania) wymaga czasu. Czasu, którego nie masz, czasu, który możesz poświęcić na zabawę, odpoczynek i inne "ważne" rzeczy ...przecież ;) Jak się czujesz gdy ktoś bliski nie ma dla Ciebie czasu? Doceniony, zauważony? Z pewnością ;) Za trzydzieści lat, kiedy Twój wnuk w pełni już przebudzony, zapyta co zrobiłeś jako młody człowiek żeby ratować planetę, będziesz modlił się by udławić się własnym językiem. ...bo czytanie poezji i znajomość Hiszpańskiego buduje -owszem -Ciebie samego. Co po za tym? Myśl! Spójrz na siebie jak na egoiste, zadufanego narcyza, który po za sobą nie widzić nic. Zrób rachunek sumienia. Obudź się z tej choroby mentalnej. Zacznij widzieć więcej. Życie zaczyna się tam, gdzie kończy się Twoja strefa komfortu. Nie bądź ignorantem. W dzisiejszym świecie niewiedza jest wyborem. Poświęć dziesięć minut dziennie na znalezienie sposobu na odwdzięczenie się za dar życia, który dostałeś. Nie odwracaja głowy. Proszę Cię. Pomyśl!