Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

Szukaj


 

Znalazłem 6 takich materiałów

Rokersi, punki i hippisi z sowieckiej Rosji

4442414758323684213834336.jpeg

Igor Mukhin przez sześć ostatnich lat istnienia Związku Radzieckiego obserwował młodzieżowe subkultury związane z podziemną sceną rockową, która błyskawicznie zaczęła rozwijać się po dojściu Gorbaczowa do władzy i złagodzeniu cenzury.

Czytaj dalej →


Historia hippisów, którzy znaleźli skarb we wraku samolotu

Lada moment ruszą prace nad wydobyciem słynnego "złotego pociągu", co to – jeśli wierzyć optymistycznym hipotezom, ma w swoich wagonach ukryty jeden z największych, zaginionych skarbów z okresu II Wojny Światowej.

Zapomniane kosztowności, legendy, tajemnice - historie tego typu od zawsze pobudzały naszą dziecięcą wyobraźnię (pamiętacie film „Goonies”?). Pozwólcie, że opowiemy wam o innej, nieco bardziej spontanicznej, akcji plądrowania pewnego wraku, który to został odnaleziony przez grupę hippisów na terenie parku narodowego Yosemite.

Czytaj dalej →


25 oznak, że bliżej Ci do hippie-matki, niż do matki Polki

724001463692188954694156.jpeg

Do dzieci ciągnęło mnie zawsze, a mój zegar tykał i tykał. Zanim się doczekałam, to moja historia się pisała, a ja po drodze kształtowałam swój światopogląd, nie patrząc na to, co ktoś o mnie pomyśli. G. ma teraz ponad rok, a ja jestem najszczęśliwsza na świecie. Chciałam, doczekałam się i mam! Kiedyś żartobliwie nazwano nas rodziną hippisów, bo do standardowej rodziny to nam daleko. To był chyba komplement i sugerując się nim napisałam ten post.

Czytaj dalej →


Volkswagen T2 - mokry sen każdego hippisa

6691014521841632418684181.jpeg

Ten samochód, jak chyba żaden inny, kojarzy się z amerykańskim kontrkulturowym ruchem przełomu lat 60. i 70. Dziś dobrze zachowany Volkswagen T2 warty jest majątek, ale nabywców ostrzących sobie zęby na to cudeńko jest sporo. Tym bardziej, że jest to wóz wręcz stworzony do gustownego tuningu.

Czytaj dalej →


Jak lato 1967 roku dało początek potężnemu ruchowi hippisowskiemu



Długie, posklejane włosy, zaniedbana broda, mętne, nieco nieprzytomne oczy, bose stopy i kolorowe szmatki narzucone na wychudzone ciało. Nie, to nie Jezus, tylko archetypowy hippis – przedstawiciel dawno wymarłego gatunku człowieka, który to jeszcze parę dekad temu żył między nami, na potęgę rozmnażał się i przyjmował dzikie ilości narkotyków.Większość z tych osobników albo wymarła, albo obcięła pióra, pogodziła się z mydłem i ubrawszy garnitur wróciła do smutnej rzeczywistości jakoś pod koniec lat 70. Skąd się wziął ten przedziwny ruch? Wszystkiemu winny jest cykl wydarzeń z 1967 roku. Okres ten zwany jest dziś „Latem miłości”.

Czytaj dalej →



1