Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

Szukaj


 

Znalazłem 101 takich materiałów

Historia nawiedzonego, francuskiego miasteczka

Był rok 1951 kiedy w położonej na południu Francji wiosce pojawiły się demony. Przerażeni wieśniacy nie wiedzieli co się dzieje. Zbiorowe halucynacje i ataki szału zawładnęły większością mieszkańców Pont-Saint-Esprit. Dopiero po latach okazało się, że prawdziwa siła nieczysta ukryła się w chlebie i to dzięki niemu opętała bogobojnych obywateli wsi.

Czytaj dalej →


11 być może najlepszych filmów o narkotykach!

Kino narkotykowe to temat bardzo szeroki. Dragi pojawiają się jako temat główny lub jeden z najważniejszych wątków od połowy lat ’30, zarówno w filmach głównego nurtu, co w kinie klasy B oraz w wyrafinowanych obrazach autorskich. Wszystkich z nich nie sposób streścić w jednym zestawieniu, a poniższe stara się jedynie odpowiedzieć na pytanie, które z nich są naprawdę warte obejrzenia.

Czytaj dalej →


Nie dźwigaj przeszłości

Niemożność, a raczej niechęć ludzkiego umysłu, by pożegnać się z przeszłością, bardzo pięknie ilustruje historia o dwóch mnichach zen, Tanzanie i Ekido, idących wiejską drogą, która po obfitym deszczu stała się strasznie błotnista. Mijając jakąś wioskę, spotkali młodą kobietę, która usiłowała przejść na drugą stronę drogi, ale błoto było tak grząskie, że pochlapałoby jej jedwabne kimono. Tanzan szybko chwycił ją na ręce i przeniósł.
Mnisi szli dalej w milczeniu. Po pięciu godzinach, gdy zbliżali się już do świątyni, w której mieszkali, Ekido nie mógł już się dłużej powstrzymać i spytał : „Dlaczego niosłeś tamtą dziewczynę? My, mnisi, nie robimy takich rzeczy”. „Postawiłem ją na ziemi wiele godzin temu – odparł Tanzan – a ty ją nadal dźwigasz?”

Czytaj dalej →


Camp Siegfried - czyli nazistowskie dzieciaki z Long Island

l_136915239c84ea1campamentonazi.jpg

To coś o czym władze USA chciałyby zapomnieć. Okazuje się, że przed wojną w Stanach Zjednoczonych mieszkało całkiem sporo nazistów. Organizacja zrzeszająca sympatyków Hitlera zwała się German American Bund i powstała w 1936 roku.

Czytaj dalej →


Ciekawy przykład propagandy przeciw marihuanie

Jak wiadomo konopna prohibicja ma długą historię. Zanim do głosu doszły głosy rozsądku, członkowie amerykańskich organizacji rządowych stawali na głowie, aby tylko zniechęcić potencjalnych konsumentów do sięgania po tę roślinę. Oto jeden z ciekawszych przykładów - skierowana do najmłodszych odbiorców kreskówka o narkotycznych jaskiniowcach...:)

Ukradnij tę książkę

Ukradnij tę książkę jest w gruncie rzeczy instrukcją przetrwania w więzieniu zwanym Ameryką. To zwiastun ucieczki. Pokazuje ci dokładnie gdzie umieścić dynamit, żeby rozsadzić ściany. Pierwsza część: PRZETRWANIE! – zawiera potencjalny plan działań naszego narodu. Nagłówki rozdziałów określają wymagania dla wolnego społeczeństwa. Społeczeństwa, w którym technologia produkuje dobra i usługi dla każdego kto ich potrzebuje, kto tylko może je wziąć. Wywołuje Robin Hooda z lasu Santa Barbara, by okradał nikczemnych baronów, którzy władają zamkami kapitalizmu.

Czytaj dalej →


Historia marihuany

Zauważyliście, że popularne słowo „marihuana” wzbudza kontrowersje nawet w środowiskach blisko z nią związanych? Wiele znanych organizacji walczących o legalizację otwarcie potępiło użycie słowa, stawiając na użycie łacińskiego cannabis – konopie. Pojawiły się nawet głosy, że słowo marihuana ma zabarwienie rasistowskie. O co w tym chodzi?

Czytaj dalej →


Stan miłości- Bashar

Bashar to duchowy nauczyciel z "innego wymiaru". ashar komunikuje się z naszą cywilizacją za pomocą biologicznych łączników, których nazywamy channelami, w tym wypadku jest to Darryl Anka, który jest poprzednim wcieleniem tej pozaziemskiej istoty, dzięki czemu dobrze zna nasze społeczeństwo i może odnaleźć się w naszych problemach. Historia Darryla zaczęła się w 1974 roku, kiedy to pierwszy raz zobaczył latający spodek, co według niego było jakby sygnałem od Bashara żeby nawiązać kontakt. Zazwyczaj dzieje się tak, że wchodzi on w specyficzny trans i wtedy następuje łączność. Jednak co on chce nam przekazać i czy te informacje są nam w jakiś sposób przydatne?

Według niego wszyscy pochodzimy z tego samego źródła, czyli nadduszy, która nas stworzyła. Nasze codzienne „ja” jest tak naprawdę czystą wibracją, dostrajamy ją tylko do różnych częstotliwości i stąd właśnie bierze się wszystko co do nas przychodzi. Pozytywne i negatywne rzeczy, jakie nas spotykają są tylko odbiciem lustrzanym naszego wewnętrznego rdzenia, wyższego ja lub naszego wnętrza – wszystkie te określenia są tym samym bo tak naprawdę nasze wnętrze to wyższe ja. Bashar wspomina także o tym by nie trzymać się kurczowo swoich przekonań i wierzeń, odrzucić te, które nie działają na naszą korzyść, a zamiast tego płynąć na fali i nie blokować nowych doświadczeń, które próbują do nas dotrzeć, ponieważ to nasza wyższa świadomość kieruje ścieżkami, które obieramy. W ten naturalny sposób, gdy będziemy kierować się intuicją, będziemy doświadczać tych rzeczy, które są zespolone z naszym rdzeniem.

Strach przed zmianami

Ludzie boją się zmian. Strach jest niestety główną emocją kierującą ludzkim postępowaniem w naszym świecie, a strach przed zmianami jest jej najbardziej wyrazistym wyrażeniem. Ludzie rodzą się, żyją i umierają w z grubsza takim samym świecie, ponieważ boją się, że przedsięwzięcie kroków prowadzących do polepszenia tegoż świata spowoduje koniec ich „oswojonego świata”. Zmiany kojarzą się ludziom z końcem tego co znają, z końcem ich małej stabilizacji, a co za tym idzie, zmiany kojarzą się z niepewnością jutra. Ludzkość podświadomie zatem wybiera trwanie w marazmie i stagnacji, ponieważ nikt jej nie da gwarancji „na papierze”, że próba wyrwania się z tej stagnacji doprowadzi ją do polepszenia życia.

Czytaj dalej →