Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

Szukaj


 

Znalazłem 13 takich materiałów

Grassland - rzut okiem na przemysłową uprawę konopi w Kalifornii

5181714603973693505385580.jpeg

Od ostatnich 10 lat kalifornijskie prawo dawało zarówno medycznym, jak i rekreacyjnym użytkownikom marihuany, coraz więcej możliwości do legalnego cieszenia się aromatycznym suszem roślinnym. Teraz uprawa trawki jest już legalna, a zapotrzebowanie na kolejne produkty zawierające naturalne kannabinoidy jest ogromne. 

Pewna anonimowa dziewczyna spędziła sporo czasu na fotograficznej dokumentacji plantacji konopi w Humboldt (Kalifornia). Dzięki temu możemy sobie teraz podejrzeć, jak wygląda przemysłowa hodowla trawki "od kuchni".

Czytaj dalej →


Zakonnice, które poświęciły się... uprawie marihuany

6515214595934713505385580.jpeg

Poznajcie siostry Kate i Darcy - zakonnice z Los Angeles, które spędzają czas na uprawie konopi indyjskich. Celem ich działalności jest produkcja organicznych leków uśmierzających ból. Siostrzyczki mają nawet swój sklep, w którym każdy może kupić ich towary. Oto jak wygląda życie tych dwóch sympatycznych zakonnic. Przyznajemy - zżera nas zazdrość!

Czytaj dalej →


Uprawa marihuany. Co za nią grozi? Jak uniknąć kary?

Walka z mafią

W Polsce ciągle mówi się o walce z handlarzami narkotyków. Politycy, zwłaszcza z prawej strony sceny politycznej, żądają zaostrzenia kar dla dilerów. Tworzy się w ustawie o przeciwdziałaniu narkomanii coraz to nowe przestępstwa. Wszystko te kroki uzasadniane są rzekomym wzrostem zagrożenia ze strony grup przestępczych. Międzynarodowe szajki mają przemycać kokainę przez polskie porty do Europy. Zza wschodniej granicy iść do Polski ma kontrabanda z heroiną. Z kolei plantatorzy z Holandii mają otwierać plantacje konopi indyjskich w polskich szklarniach.

Czytaj dalej →


Czy legalizacja marihuany działa? Tak.Oto 3 powody

“Żałuję, że Amerykanie postanowili legalizować marihuanę.”

50-letni Rodrigo Silla (mówiący powyżej) od lat uprawia konopie indyjskie, i lamentuje on na szybko spadające ceny hurtowe marihuany.

Cztery stany USA i Dystrykt Kolumbii zalegalizowały marihuanę do celów rekreacyjnych w ciągu ostatnich 25 miesięcy sprawiając, że czarny rynek jest coraz mniejszy. Tak więc niemal rok po rozpoczęciu legalnej sprzedaży marihuany w Kolorado musimy sobie zadać pytanie:

Czy legalizacja rzeczywiście działa?

Czytaj dalej →


Hodowla świń – Dwie autentyczne fotografie pokazujące jak zmienił się chów świń przez kilkadziesiąt lat. Kupując mięso sponsorujemy system znęcania się nad zwierzęciem przez pozbawienie go możliwości realizacji podstawowych potrzeb gatunkowych. Spróbujcie nie przyczyniać się do cierpienia zwierząt chociaż przez 30 dni: www.zostanwege.pl/zostan-wege-na-30-dni

Hodowla świń

Dwie autentyczne fotografie pokazujące jak zmienił się chów świń przez kilkadziesiąt lat. Kupując mięso sponsorujemy system znęcania się nad zwierzęciem przez pozbawienie go możliwości realizacji podstawowych potrzeb gatunkowych. Spróbujcie nie przyczyniać się do cierpienia zwierząt chociaż przez 30 dni: www.zostanwege.pl/zostan-wege-na-30-dni

'postęp' – Każdego roku przemysł futrzarski zabija na świecie około 50 milionów zwierząt, głównie lisów, norek, jenotów, szynszyli. Każde z tych zwierząt zanim zostanie zabite dla swojego futra, narażone jest na liczne cierpienia spowodowane chorobami i obrażeniami fizycznymi oraz zaburzeniami psychicznymi, wywołanymi życiem w ciasnej klatce.

Polska stała się w ostatnich latach jednym z potentatów tego przemysłu i wszystko wskazuje na to, że jego rozwój będzie trwał nadal, jeżeli nie napotka na żadne przeszkody. Na terenie Polski działa około 750 ferm zwierząt futerkowych. Wiele z nich to nieduże, przydomowe fermy lisów, część z tych ferm to wielkie fabryki, gdzie przetrzymywane jest nawet kilkadziesiąt tysięcy zwierząt. Jest duża szansa, że jakaś ferma znajduje się gdzieś niedaleko Twojego miejsca zamieszkania. Jeśli myślisz, że ten temat Cię nie dotyczy, to jesteś w błędzie, bo tysiące zwierząt jest okrutnie traktowana i zabijana tuż pod Twoim nosem.

W krajach Unii Europejskiej skupia się 67% światowej hodowli norek i 70% hodowli lisów, jednak dzięki działaniom aktywistów praw zwierząt i wzrostowi świadomości społecznej przemysł futrzarski jest wypierany z niektórych europejskich krajów. Hodowla zwierząt futerkowych została zakazana w Wielkiej Brytanii, Austrii, Bośni i Hercegowinie oraz w Chorwacji. W Szwajcarii przepisy są tak restrykcyjne, że jest ona całkowicie nieopłacalna. W Danii nie można hodować lisów, w Holandii lisów i szynszyli. Między innymi dlatego Polska jest obecnie tak atrakcyjnym miejscem dla rozwoju hodowli zwierząt futerkowych. Przedsiębiorcy z innych krajów europejskich przenoszą swój biznes do naszego kraju, ponieważ polskie przepisy dotyczące tego przemysłu są liberalne, a kontrole rzadkie i mało skuteczne. Lobby futrzarskie doprowadza do tak absurdalnych sytuacji jak wykreślenie norki amerykańskiej z listy gatunków obcych.

Odpowiedzią na tą sytuację jest powołanie Koalicji na Rzecz Zakazu Hodowli Zwierząt Futerkowych w Polsce. Jest to inicjatywa mającą bardzo jasno określony cel: prawny zakaz hodowli zwierząt futerkowych w Polsce. Bojkot produktów futrzarskich nie wystarczy. Aby zatrzymać cierpienia tych zwierząt, potrzebny jest zdecydowany ruch przeciwko temu przemysłowi. Powołanie Koalicji jest pierwszym krokiem w tym kierunku.

Nieważne, czy jesteś przeciwko istnieniu ferm ze względu na dobro zwierząt, ze względów ekologicznych, czy zdrowotnych. Koalicja skupi wszystkie grupy i organizacje, którym zależy na przeciwstawieniu się rozwojowi przemysłu futrzarskiego w Polsce.

Stajemy naprzeciw przemysłowi, który dysponuje dużymi środkami finansowymi, sporą część z nich przeznacza na propagandę pro-futrzarską, a także ma wpływy polityczne na wielu szczeblach. Jednak przykłady wspomnianych wcześniej państw pokazują, że przy odpowiednim zaangażowaniu i niesłabnącej motywacji możliwa jest wygrana i uratowanie milionów zwierząt od życia spędzonego w ciasnej klatce ii śmierci, na której wzbogaci się hodowca. Najwyższy czas pokazać, że nie tylko nie chcemy kupować produktów futrzarskich, ale zrobimy wszystko, aby przemysł futrzarski w Polsce przeszedł do historii.

'postęp'

Każdego roku przemysł futrzarski zabija na świecie około 50 milionów zwierząt, głównie lisów, norek, jenotów, szynszyli. Każde z tych zwierząt zanim zostanie zabite dla swojego futra, narażone jest na liczne cierpienia spowodowane chorobami i obrażeniami fizycznymi oraz zaburzeniami psychicznymi, wywołanymi życiem w ciasnej klatce.

Polska stała się w ostatnich latach jednym z potentatów tego przemysłu i wszystko wskazuje na to, że jego rozwój będzie trwał nadal, jeżeli nie napotka na żadne przeszkody. Na terenie Polski działa około 750 ferm zwierząt futerkowych. Wiele z nich to nieduże, przydomowe fermy lisów, część z tych ferm to wielkie fabryki, gdzie przetrzymywane jest nawet kilkadziesiąt tysięcy zwierząt. Jest duża szansa, że jakaś ferma znajduje się gdzieś niedaleko Twojego miejsca zamieszkania. Jeśli myślisz, że ten temat Cię nie dotyczy, to jesteś w błędzie, bo tysiące zwierząt jest okrutnie traktowana i zabijana tuż pod Twoim nosem.

W krajach Unii Europejskiej skupia się 67% światowej hodowli norek i 70% hodowli lisów, jednak dzięki działaniom aktywistów praw zwierząt i wzrostowi świadomości społecznej przemysł futrzarski jest wypierany z niektórych europejskich krajów. Hodowla zwierząt futerkowych została zakazana w Wielkiej Brytanii, Austrii, Bośni i Hercegowinie oraz w Chorwacji. W Szwajcarii przepisy są tak restrykcyjne, że jest ona całkowicie nieopłacalna. W Danii nie można hodować lisów, w Holandii lisów i szynszyli. Między innymi dlatego Polska jest obecnie tak atrakcyjnym miejscem dla rozwoju hodowli zwierząt futerkowych. Przedsiębiorcy z innych krajów europejskich przenoszą swój biznes do naszego kraju, ponieważ polskie przepisy dotyczące tego przemysłu są liberalne, a kontrole rzadkie i mało skuteczne. Lobby futrzarskie doprowadza do tak absurdalnych sytuacji jak wykreślenie norki amerykańskiej z listy gatunków obcych.

Odpowiedzią na tą sytuację jest powołanie Koalicji na Rzecz Zakazu Hodowli Zwierząt Futerkowych w Polsce. Jest to inicjatywa mającą bardzo jasno określony cel: prawny zakaz hodowli zwierząt futerkowych w Polsce. Bojkot produktów futrzarskich nie wystarczy. Aby zatrzymać cierpienia tych zwierząt, potrzebny jest zdecydowany ruch przeciwko temu przemysłowi. Powołanie Koalicji jest pierwszym krokiem w tym kierunku.

Nieważne, czy jesteś przeciwko istnieniu ferm ze względu na dobro zwierząt, ze względów ekologicznych, czy zdrowotnych. Koalicja skupi wszystkie grupy i organizacje, którym zależy na przeciwstawieniu się rozwojowi przemysłu futrzarskiego w Polsce.

Stajemy naprzeciw przemysłowi, który dysponuje dużymi środkami finansowymi, sporą część z nich przeznacza na propagandę pro-futrzarską, a także ma wpływy polityczne na wielu szczeblach. Jednak przykłady wspomnianych wcześniej państw pokazują, że przy odpowiednim zaangażowaniu i niesłabnącej motywacji możliwa jest wygrana i uratowanie milionów zwierząt od życia spędzonego w ciasnej klatce ii śmierci, na której wzbogaci się hodowca. Najwyższy czas pokazać, że nie tylko nie chcemy kupować produktów futrzarskich, ale zrobimy wszystko, aby przemysł futrzarski w Polsce przeszedł do historii.

Źródło: http://antyfutro.pl

Tak wygląda hodowla kur w Polsce. Jak one to znoszą?

Już teraz zatrzymaj to cierpienie!
Powyższe materiały pokazują, jak wygląda hodowla kur na fermach jednego z dostawców jaj sieci Kaufland. W Niemczech Kaufland zupełnie zrezygnował ze sprzedaży jaj z chowu klatkowego, tzw. "trójek". Podpisz petycję i pomóż nam sprawić, by to samo stało się w Polsce!
Petycja: http://jakonetoznosza.pl/

Otwarty ratunek 10 kur!

W Polsce w 2012 roku zabito na mięso ponad 719 milionów kur. Obecnie większość zwierząt hoduje się w przemysłowy sposób, odbierając im resztkę podmiotowości. Pozbawione są możliwości zaspokojenia najprostszych potrzeb, jak odpowiedniej przestrzeni do życia, dostępu do świeżego powietrza i światła słonecznego. Współczesna hodowla to kilkadziesiąt tysięcy ptaków stłoczonych w jednej śmierdzącej i dusznej hali.

Aktywiści działający na rzecz praw zwierząt uratowali 10 kur z przemysłowej fermy. Zwierzęta te uniknęły sześciu tygodni jałowego życia, transportu w wielkiej ciężarówce i śmierci w rzeźni. Ich los został odmieniony i żyją w bezpiecznym miejscu. Zachęcamy do obejrzenia nagrania z Otwartego Ratunku (Open Rescue) oraz zastanowienia się, czy nie warto przejść na weganizm -- to bowiem podstawowy krok dla dobra wszystkich zwierząt!