Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

Szukaj


 

Znalazłem 38 takich materiałów
Strach jest więzieniem – Strach rządzi naszym życiem, paraliżuje nasze dążenie do szczęścia, odbiera wolność wyboru. Strach… Strach przed tym co pomyślą inni, strach przed złymi konsekwencjami. Ubieramy się tak jak dyktuje nam społeczeństwo. Staramy się być modni, trzymamy się określonych wzorców, a wszystko to ze strachu przed odrzuceniem. Nawet dzisiejsza pseudo oryginalność ogranicza się do schematycznych zachowań. Nie wyrażamy uczuć przed obcymi by nie zostać uznanymi za słabych. Nie myślimy już samodzielnie. Bezkrytycznie przyjmujemy rzeczywistość. Ufamy stereotypom. Maskujemy własne JA. Odbieramy światu tą jego małą cząstkę którą jesteśmy. Zabijamy samych siebie w pogoni za uznaniem i akceptacją. A wszystko to przez strach przed myślami ludzi których wcale nie obchodzimy… Czas przestać się bać, czas stanąć twarzą w twarz z własnym strachem, i pokazać mu że nie ma nad nami władzy. Wyzwolenie z objęć strachu to pierwszy krok na drodze do wolności.

Strach jest więzieniem

Strach rządzi naszym życiem, paraliżuje nasze dążenie do szczęścia, odbiera wolność wyboru. Strach… Strach przed tym co pomyślą inni, strach przed złymi konsekwencjami. Ubieramy się tak jak dyktuje nam społeczeństwo. Staramy się być modni, trzymamy się określonych wzorców, a wszystko to ze strachu przed odrzuceniem. Nawet dzisiejsza pseudo oryginalność ogranicza się do schematycznych zachowań. Nie wyrażamy uczuć przed obcymi by nie zostać uznanymi za słabych. Nie myślimy już samodzielnie. Bezkrytycznie przyjmujemy rzeczywistość. Ufamy stereotypom. Maskujemy własne JA. Odbieramy światu tą jego małą cząstkę którą jesteśmy. Zabijamy samych siebie w pogoni za uznaniem i akceptacją. A wszystko to przez strach przed myślami ludzi których wcale nie obchodzimy… Czas przestać się bać, czas stanąć twarzą w twarz z własnym strachem, i pokazać mu że nie ma nad nami władzy. Wyzwolenie z objęć strachu to pierwszy krok na drodze do wolności.

Godzina Policyjna & Generacja Lunatyków " Totalna kontrola"

TOTALNA KONTROLA
1. CHCECIE NAS KONTROLOWAĆ I PODZIELIĆ NA RODZAJE
TRZYMACIE NA W GARŚCI, TO JEST CELOWE DZIAŁANIE
W POJEDYNKE NIC NIE ZNACZYCIE
ZMANIPULUJEMY TOBĄ I TWOIM ŻYCIEM
MAJĄ RACJĘ, JESTEŚMY SŁABI
KIEDYŚ W JEDNOŚCI SIŁA , TERAZ ZOSTALIŚMY SAMI
MIĘDZY NAMI NIE MA CHEMI JA TO WIDZĘ
CHCĘ JĄ PRZYWRÓCIĆ, WIĘC WYŁĄCZAM TELEWIZJĘ
NIE SŁUCHAĆ FAKTÓW I PANORAMY
REALNE ŻYCIE, NA KTÓRY MAŁY WPŁYW MAMY
OBSERWOWANY – ZNAJĄ MOJĘ PREFERENCJĘ
GDZIE JA PÓJDĘ – ZNAJĄ MOJĘ KONEKSJĘ
MOJĘ PROBLEMY MÓWIĄ, ŻE CHCĄ MI POMÓC
POD TYM PRETEKSTEM WEJDĄ DO MOJEGO DOMU
POWIEDZ KOMU UFAĆ – ZUFAJ SOBIE
DO GŁOWY CI NIE WEJDĄ – MYŚL I RÓB SWOJE

REF. TOTALNA KONTROLA – WIELKI BRAT WIDZI NAS
TOTALNA KONTROLA - ZDALNE STEROWANIE MAS
TOTALNA KONTROLA – CHCĄ NIENAWIŚCIĄ ZNISZCZYĆ NAS
TOTALNA KONTROLA – PRZEBUDZENIA NADSZEDŁ CZAS

2. PODZIAŁY POLITYCZNE , PODZIAŁY SPOŁECZNE
NIE WIEM, KTÓRE TAK NA PRAWDE SĄ NIEBEZPIECZNE
WALKA TRWA WIECZNIE – PATRZ ZA SIEBIE
MIASTO NIE ŚPI MIASTO OBSERWUJE CIEBIE
CHCECIE NAM ZAPEWNIĆ BEZPIECZEŃSTWO
OTACZACIE KAMERAMI CAŁE SPOŁECZEŃSTWO
KŁAMSTWEM JEST TO, ŻE NIE MOŻEMY
ŻYĆ GODNIE, W HARMONII , MIEĆ WSZYSTKO, CZEGO CHCEMY
ZABIERAM WAM I ODDAJE
PROSTE – NIC DLA WAS NIE ZOSTAJE
NA WYSOKOŚCI STAJE, ZADANIE ZAKOŃCZONE
ZOSTAWCIE TO SPOŁECZEŃSTWO ZMĘCZONE
LECZONE NA CHOROBĘ WOLNOŚĆ
EFEKTEM UBOCZNYM – DO ULEGŁOŚCI SKŁONNOŚĆ
MAŁA ZDOLNOŚĆ DO WŁASNEGO MYŚLENIA
POZWÓLCIE NAM ŻYĆ WEDŁUG WŁASNEGO SUMIENIA

REF.

Miejsca, w których lepiej nie zażywać narkotyków – Narkotyki towarzyszyły nam od zawsze, np. nasz małpopodobny przodek zapychał się psylocybinowymi grzybkami, mieszkańcy południowoamerykańskich gór poszerzali swą świadomość za pomocą meskaliny pozyskanej z kaktusów, a Indoirańczycy posilali się tajemniczą, psychoaktywną somą. Czasy się jednak zmieniły, a wraz z nimi nadszedł nowy porządek świata. Mające ogromne znaczenie w kształtowaniu kultury, naturalne substancje w większości krajów świata zostały sprowadzone do roli nielegalnej rozrywki dla ludzi ze społecznego marginesu. Dlatego też osoby pragnący poszerzyć nieco swe „drzwi percepcji” powinny unikać tych oto państw.

Chiny

Lepiej, aby Chińczycy nie budzili się zbyt szybko – jeszcze by doszli do wniosku, że komunizm jest be? Władze najbardziej zaludnionego państwa na świecie dbają więc o to, aby obywatele nie mieli kontaktu z nielegalnymi substancjami. Za handel narkotykami dostaje się najczęściej karę śmierci. Rocznie życie traci od 2000 do nawet 15 000 dilerów i osób związanych z obrotem narkotykami. Niełatwo mają też ich konsumenci (w 2005 roku do więzienia trafiło 53 000 osób) oraz szmuglerzy - ci za tego typu przemyt również karani są śmiercią.

Indonezja

W słynącym z opinii najbardziej bezwzględnego dla miłośników substancji psychoaktywnych, państwie za samo posiadanie niewielkiej ilości trawki spędzić można od 10 do 15 lat w miejscu, które przypomina połączenie „ekonomicznego” obozu koncentracyjnego z prawdziwym piekłem na ziemi. Natomiast, jeśli chodzi o handlarzy narkotykami, to dostają oni wyroki w trybie natychmiastowym, dosłownie na moment przed skonfrontowaniem się z plutonem egzekucyjnym.

Iran

Islamski reżim pilnuje, aby obywatele nie sięgali po narkotyki. Oczywiście, jak można się domyślić - owa kontrola polega tam na wieszaniu lub skracaniu dilerów o głowę i surowym karaniu użytkowników zakazanych substancji. Jeśli zostaniesz tam złapany z kilkugramowym bluntem w ustach, czeka Cię upokarzająca kara polegająca na publicznym wymierzeniu ci 70 batów na gołe plecy.

Malezja

Problem narkotyków został tam rozwiązany w prosty sposób – jeśli posiadasz ich małą ilość, to władza potraktuje Cie łaskawie i trafisz do więzienia na wiele lat. Jeśli natomiast masz pecha i zakupiłeś nieco większą ilość tych substancji to automatycznie traktowany jesteś jako handlarz narkotykami i czeka Cię kara śmierci.

Swoją drogą - polecamy związany z tą tematyką film - "Powrót do Raju".

Filipiny

Do niedawna osoby podejrzane o handel narkotykami, które w momencie zatrzymania miały przy sobie od 8 gramów opium, heroiny, morfiny czy kokainy skazywane były na śmierć. Najcięższy wymiar kary został na Filipinach zniesiony (w 2006 roku w momencie wejścia nowego prawa w życie, 1230 więźniów czekających na wykonanie wyroku miało powód do świętowania). Minimalna karą za przestępstwa narkotykowe jest 12 lat więzienia.

Wietnam

Tu sprawa wygląda bardziej humanitarnie. Przede wszystkim – zażywanie narkotyków zostało tam całkiem niedawno zdekryminalizowane. Złapanych na posiadaniu nielegalnych dragów z miejsca uznaje się za osoby uzależnione, a co za tym idzie – potrzebujące leczenia. Państwo pomaga więc swym obywatelom i w trosce o ich zdrowie wysyła takich delikwentów na przymusową rehabilitację. Dotyczy to zarówno obywateli Wietnamu, jak i turystów, którzy mieli nieszczęście skusić się na małego jointa. W latach 2000-2010 z programów odwykowych „skorzystało” 309 tysięcy ludzi. W ramach „odwyku” rehabilitanci morzeni są głodem i poddawani torturom. Organizacje Obrony Praw Człowieka zwracają też uwagę na to, że osoby skierowane na rehabilitację zmuszane są do niewolniczej pracy na rzecz prywatnych firm, a międzynarodowi „darczyńcy” i filantropijni przedsiębiorcy przymykają oko na wszelkie zachodzące w takich miejscach nadużycia.

Zjednoczone Emiraty Arabskie

Ekskluzywne apartamentowce, wielkie baseny, prywatne wyspy i przepiękne, pocztówkowe widoczki, wywołują u wielu pragnienie posiadania własnego źródełka naftowego... O ile fajnie by było wydać fortunę podczas kilkudniowego pobytu w Abu Dhabi, to już całkiem złym pomysłem jest nawet niewinna myśl o polepszenia sobie humoru niedozwolonymi używkami. Zacznijmy od alkoholu – jeśli jesteś niemuzułmańskim turystą musisz zgłosić się do miejscowego komisariatu, gdzie wydana ci zostanie specjalna licencja uprawniająca cię do konsumpcji procentowych napojów. Lepiej abyś miał ją zawsze przy sobie.

Jeśli zaś chodzi o narkotyki, to państwo aż do przesady dba o to, aby nikt po nie nie sięgał. I dba o to w sposób dość szczegółowy. W 2008 roku Brytyjczyk Keith Brown został aresztowany na lotnisku w Dubaju. Do podeszwy buta zatrzymanego przykleiła się porcja marihuany ważąca (uwaga!) 0,003 grama. To ilość tak mała, że praktycznie nie jest wykrywalna gołym okiem. Na szczęście, dzięki zaawansowanej technologii udało się zidentyfikować podejrzany okruszek i wsadzić Keitha na cztery lata do kicia.

Miejsca, w których lepiej nie zażywać narkotyków

Narkotyki towarzyszyły nam od zawsze, np. nasz małpopodobny przodek zapychał się psylocybinowymi grzybkami, mieszkańcy południowoamerykańskich gór poszerzali swą świadomość za pomocą meskaliny pozyskanej z kaktusów, a Indoirańczycy posilali się tajemniczą, psychoaktywną somą. Czasy się jednak zmieniły, a wraz z nimi nadszedł nowy porządek świata. Mające ogromne znaczenie w kształtowaniu kultury, naturalne substancje w większości krajów świata zostały sprowadzone do roli nielegalnej rozrywki dla ludzi ze społecznego marginesu. Dlatego też osoby pragnący poszerzyć nieco swe „drzwi percepcji” powinny unikać tych oto państw.

Chiny

Lepiej, aby Chińczycy nie budzili się zbyt szybko – jeszcze by doszli do wniosku, że komunizm jest be? Władze najbardziej zaludnionego państwa na świecie dbają więc o to, aby obywatele nie mieli kontaktu z nielegalnymi substancjami. Za handel narkotykami dostaje się najczęściej karę śmierci. Rocznie życie traci od 2000 do nawet 15 000 dilerów i osób związanych z obrotem narkotykami. Niełatwo mają też ich konsumenci (w 2005 roku do więzienia trafiło 53 000 osób) oraz szmuglerzy - ci za tego typu przemyt również karani są śmiercią.

Indonezja

W słynącym z opinii najbardziej bezwzględnego dla miłośników substancji psychoaktywnych, państwie za samo posiadanie niewielkiej ilości trawki spędzić można od 10 do 15 lat w miejscu, które przypomina połączenie „ekonomicznego” obozu koncentracyjnego z prawdziwym piekłem na ziemi. Natomiast, jeśli chodzi o handlarzy narkotykami, to dostają oni wyroki w trybie natychmiastowym, dosłownie na moment przed skonfrontowaniem się z plutonem egzekucyjnym.

Iran

Islamski reżim pilnuje, aby obywatele nie sięgali po narkotyki. Oczywiście, jak można się domyślić - owa kontrola polega tam na wieszaniu lub skracaniu dilerów o głowę i surowym karaniu użytkowników zakazanych substancji. Jeśli zostaniesz tam złapany z kilkugramowym bluntem w ustach, czeka Cię upokarzająca kara polegająca na publicznym wymierzeniu ci 70 batów na gołe plecy.

Malezja

Problem narkotyków został tam rozwiązany w prosty sposób – jeśli posiadasz ich małą ilość, to władza potraktuje Cie łaskawie i trafisz do więzienia na wiele lat. Jeśli natomiast masz pecha i zakupiłeś nieco większą ilość tych substancji to automatycznie traktowany jesteś jako handlarz narkotykami i czeka Cię kara śmierci.

Swoją drogą - polecamy związany z tą tematyką film - "Powrót do Raju".

Filipiny

Do niedawna osoby podejrzane o handel narkotykami, które w momencie zatrzymania miały przy sobie od 8 gramów opium, heroiny, morfiny czy kokainy skazywane były na śmierć. Najcięższy wymiar kary został na Filipinach zniesiony (w 2006 roku w momencie wejścia nowego prawa w życie, 1230 więźniów czekających na wykonanie wyroku miało powód do świętowania). Minimalna karą za przestępstwa narkotykowe jest 12 lat więzienia.

Wietnam

Tu sprawa wygląda bardziej humanitarnie. Przede wszystkim – zażywanie narkotyków zostało tam całkiem niedawno zdekryminalizowane. Złapanych na posiadaniu nielegalnych dragów z miejsca uznaje się za osoby uzależnione, a co za tym idzie – potrzebujące leczenia. Państwo pomaga więc swym obywatelom i w trosce o ich zdrowie wysyła takich delikwentów na przymusową rehabilitację. Dotyczy to zarówno obywateli Wietnamu, jak i turystów, którzy mieli nieszczęście skusić się na małego jointa. W latach 2000-2010 z programów odwykowych „skorzystało” 309 tysięcy ludzi. W ramach „odwyku” rehabilitanci morzeni są głodem i poddawani torturom. Organizacje Obrony Praw Człowieka zwracają też uwagę na to, że osoby skierowane na rehabilitację zmuszane są do niewolniczej pracy na rzecz prywatnych firm, a międzynarodowi „darczyńcy” i filantropijni przedsiębiorcy przymykają oko na wszelkie zachodzące w takich miejscach nadużycia.

Zjednoczone Emiraty Arabskie

Ekskluzywne apartamentowce, wielkie baseny, prywatne wyspy i przepiękne, pocztówkowe widoczki, wywołują u wielu pragnienie posiadania własnego źródełka naftowego... O ile fajnie by było wydać fortunę podczas kilkudniowego pobytu w Abu Dhabi, to już całkiem złym pomysłem jest nawet niewinna myśl o polepszenia sobie humoru niedozwolonymi używkami. Zacznijmy od alkoholu – jeśli jesteś niemuzułmańskim turystą musisz zgłosić się do miejscowego komisariatu, gdzie wydana ci zostanie specjalna licencja uprawniająca cię do konsumpcji procentowych napojów. Lepiej abyś miał ją zawsze przy sobie.

Jeśli zaś chodzi o narkotyki, to państwo aż do przesady dba o to, aby nikt po nie nie sięgał. I dba o to w sposób dość szczegółowy. W 2008 roku Brytyjczyk Keith Brown został aresztowany na lotnisku w Dubaju. Do podeszwy buta zatrzymanego przykleiła się porcja marihuany ważąca (uwaga!) 0,003 grama. To ilość tak mała, że praktycznie nie jest wykrywalna gołym okiem. Na szczęście, dzięki zaawansowanej technologii udało się zidentyfikować podejrzany okruszek i wsadzić Keitha na cztery lata do kicia.

436 miast z 52 państw wzięło udział w proteście przeciw Monsanto – Dzięki Internetowi i zaangażowaniu ludzi z całego świata, początkowo mała inicjatywa urosła do kolosalnych rozmiarów. W proteście przeciwko potentatowi żywności genetycznie modyfikowanej wzięli udział mieszkańcy 436 miast z 52 państw. W dyskusji na temat GMO oliwy do ognia dolał serwis WikiLeaks, który opublikował raport, który mówi: "Departament Stanu USA lobbuje obce rządy do przyjęcia rolnej polityki biotechnologicznej, równocześnie działa rygorystyczna kampania w celu poprawy wizerunku biotechnologii(...)". Tym protestem ludzie na całym świecie pokazali swój bunt przeciwko decyzjom jednego procenta...

436 miast z 52 państw wzięło udział w proteście przeciw Monsanto

Dzięki Internetowi i zaangażowaniu ludzi z całego świata, początkowo mała inicjatywa urosła do kolosalnych rozmiarów. W proteście przeciwko potentatowi żywności genetycznie modyfikowanej wzięli udział mieszkańcy 436 miast z 52 państw. W dyskusji na temat GMO oliwy do ognia dolał serwis WikiLeaks, który opublikował raport, który mówi: "Departament Stanu USA lobbuje obce rządy do przyjęcia rolnej polityki biotechnologicznej, równocześnie działa rygorystyczna kampania w celu poprawy wizerunku biotechnologii(...)". Tym protestem ludzie na całym świecie pokazali swój bunt przeciwko decyzjom jednego procenta...

BYLIBYŚMY W BOGATYM KRAJU – BYLIBYŚMY W BOGATYM KRAJU
1. - Jeśli zazdrość byłaby złotem, mielibyśmy kraj z wieloma magnatami.
2. - Jeśli podłość byłaby diamentem, bylibyśmy pierwszą potęgą gospodarczą świata. 3 -. Jeśli nienawiść byłaby żywnością, wiele z tych osób byłaby otyła.
4 -. Jeśli zniesławienie byłoby zawodem, byłoby wielu lekarzy w tej branży.
5. - Jeśli zniesławienie byłoby pracą, to mieli byśmy wielkich doradców.
Niestety wszystko to omawiane jest niemożliwe ... więc mogę powiedzieć:
A) Zazdrość jest złym podziwem wobec kogoś, kto może osiągnąć swoje cele.
B) Małostkowość jest pokazem przeciętności w stosunku do tych co mogą coś osiągnąć.
C) Nienawiść jest zwierciadłem, w którym przeciętny patrzy na swoją niepełnosprawność.
D) Pomówienie jest wyrażeniem niezdolnego, aby zostać zauważonym w konkurencyjnym świecie.
E) Zniesławienie jest działaniem niemoralnego, aby spróbować udobruchać rozwijające się światło
DLATEGO MÓWIĘ:
1 -. Zamiast żyć z zazdrością, znajdź w swoich braciach i przywódcach ich cnoty i naśladuj je by być wielkim.
2 -. Zamiast żyć krytykując, pomóż, udzielając doradztwa i sugestii.
3 -. Zamiast żyć w nienawiści, ustaw jako cel, pozostawienie pięknego dziedzictwa dla twoich pokoleń.
4 -. Zamiast żyć w małostkowości, poświęcaj się, aby pomóc, gdy widzisz, że Cię potrzebują.
5 -. Zamiast oczerniać i zniesławiać, pomyśl , że to twój sąsiad, brat i potrzebuje twojej siły braterskiej, by rozwijać się razem.
Ponieważ Matka Ziemia jest tak mała we Wszechświecie i kiedyś spotkamy się ponownie .... a jeśli tak nie będzie, to z kimś z Twojego pokolenia ...
Z miłością braterską!!!
Willaqhuma

BYLIBYŚMY W BOGATYM KRAJU

BYLIBYŚMY W BOGATYM KRAJU
1. - Jeśli zazdrość byłaby złotem, mielibyśmy kraj z wieloma magnatami.
2. - Jeśli podłość byłaby diamentem, bylibyśmy pierwszą potęgą gospodarczą świata. 3 -. Jeśli nienawiść byłaby żywnością, wiele z tych osób byłaby otyła.
4 -. Jeśli zniesławienie byłoby zawodem, byłoby wielu lekarzy w tej branży.
5. - Jeśli zniesławienie byłoby pracą, to mieli byśmy wielkich doradców.
Niestety wszystko to omawiane jest niemożliwe ... więc mogę powiedzieć:
A) Zazdrość jest złym podziwem wobec kogoś, kto może osiągnąć swoje cele.
B) Małostkowość jest pokazem przeciętności w stosunku do tych co mogą coś osiągnąć.
C) Nienawiść jest zwierciadłem, w którym przeciętny patrzy na swoją niepełnosprawność.
D) Pomówienie jest wyrażeniem niezdolnego, aby zostać zauważonym w konkurencyjnym świecie.
E) Zniesławienie jest działaniem niemoralnego, aby spróbować udobruchać rozwijające się światło
DLATEGO MÓWIĘ:
1 -. Zamiast żyć z zazdrością, znajdź w swoich braciach i przywódcach ich cnoty i naśladuj je by być wielkim.
2 -. Zamiast żyć krytykując, pomóż, udzielając doradztwa i sugestii.
3 -. Zamiast żyć w nienawiści, ustaw jako cel, pozostawienie pięknego dziedzictwa dla twoich pokoleń.
4 -. Zamiast żyć w małostkowości, poświęcaj się, aby pomóc, gdy widzisz, że Cię potrzebują.
5 -. Zamiast oczerniać i zniesławiać, pomyśl , że to twój sąsiad, brat i potrzebuje twojej siły braterskiej, by rozwijać się razem.
Ponieważ Matka Ziemia jest tak mała we Wszechświecie i kiedyś spotkamy się ponownie .... a jeśli tak nie będzie, to z kimś z Twojego pokolenia ...
Z miłością braterską!!!
Willaqhuma

Źródło:

ONG Remenau