Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

Szukaj


 

Znalazłem 4 takie materiały

Psychologiczne przyczyny chorób u dzieci

Cho­roba dziecka ma swoje źródło w jego sys­te­mie rodzin­nym i jed­no­cze­śnie w bar­dzo istotny spo­sób na cały ten sys­tem wpływa. Rodzice reagują szo­kiem, bólem, lękiem. Rodzina musi spro­stać licz­nym obo­wiąz­kom eko­no­micz­nym i orga­ni­za­cyj­nym. Nie­mniej, para­dok­sal­nie, cho­roba jest szansą na odczy­ta­nie nega­tyw­nych prze­ka­zów, które są prze­ka­zy­wane z poko­le­nia na poko­le­nie i zamianę ich w pozy­tywne war­to­ści duchowe oraz w zdro­wie.

Czytaj dalej →


Cebula

Cebula to jedno z najstarszych warzyw znanych człowiekowi. Na jej wyjątkowych właściwościach poznano się już 5 tys. lat temu. Pomimo upływu lat cebula nie traci popularności i wciąż jest wykorzystywana na wiele sposobów. I to nie tylko w kuchni.

Starożytni uwielbiali cebulę nie tylko za smak, ale też wszechstronne właściwości lecznicze. Doceniano jej antybakteryjne działanie, cebulę stosowano jako afrodyzjak , w starożytnym Egipcie cebula była ponoć stosowana również jako środek antykoncepcyjny.

Czytaj dalej →


Cynamon. – Wróg choroby Parkinsona

W badaniach udowodniono, że cynamon zawiera związki, które mogą chronić nas przed schorzeniami takimi, jak choroba Parkinsona czy Alzheimera. Te składniki, gdy wraz z krwią dotrą do mózgu, powstrzymują procesy jego niszczenia (a dokładnie znajdujących się w nim ochronnych białek). Równocześnie hamują gromadzenie się w mózgu tzw. białka tau i powstawanie złogów oraz tzw. blaszek starczych odpowiedzialnych za Obumieranie komórek nerwowych. Wszystko to sprawia, że układ nerwowy dobrze pracuje, a u osoby, która już zachorowała, funkcjonuje znacznie lepiej.
Cenne dodatkowe właściwości

O cynamonie wiadomo, że pomaga przy zaburzeniach trawienia, wzdęciach, nudnościach, biegunce oraz nadkwasocie. Ma również działanie rozgrzewające, dlatego może być dobrym dodatkiem np. do herbaty zimą.

Męż­czy­zno, jeśli chcesz mieć po­wo­dze­nie w mi­ło­ści i w han­dlu, za­wsze przy sobie noś cy­na­mon. Na to stare ma­gicz­ne za­le­ce­nie można dziś już spoj­rzeć na­uko­wo. Cy­na­mon po­pra­wia do­pływ krwi do mózgu, dzię­ki czemu szare ko­mór­ki mają wię­cej tlenu i skład­ni­ków od­żyw­czych. Skut­ku­je to roz­ja­śnie­niem umy­słu, lep­szym za­pa­mię­ty­wa­niem, sil­niej­szą kon­cen­tra­cją, po­pra­wą pa­mię­ci wzro­ko­wej. I tak oto ja­snym się zdaje, że takie zmia­ny w per­cep­cji mogą stać się przy­czyn­kiem do po­wo­dze­nia w in­te­re­sach. 

Bystrość umysłu może przełożyć się też na lepsze relacje z ludźmi, ale sekret powodzenia w miłości tkwi raczej w tym, że cynamon zjedzony lub wypity zwiększa ukrwienie wielu narządów wewnętrznych, w tym też tych najistotniejszych z erotycznego punktu widzenia. I stąd już prosta droga do powodzenia w miłości. Bo cynamon jest afrodyzjakiem, który działa głownie na panie. 

Cynamon na kichanie i grzyby

Podawanie cynamonu do potraw - zwłaszcza jesienią i zimą - jest uzasadnione nie tylko z wymienionych już wyżej powodów. Kora cynamonu ma właściwości bakteriobójcze i przeciwzapalne, czyli pomaga utrzymać formę w okresach nasilonych przeziębień. Ogranicza też wzrost i rozmnażanie drożdżaków np. męczącego wielu ludzi grzyba Candida. Olejki eteryczne cynamonu zawierają ok. 80 proc. aldehydu cynamonowego (cynamalu), którego syntetyczny analog stosowany jest w rolnictwie jak fungicyd (preparat chemiczny stosowany w zwalczaniu grzybów atakujących rośliny) i środek owadobójczy. Cynamon pomaga zwalczać mdłości - wprawdzie nie tak dobrze jak imbir, ale jednak, zwłaszcza przy dłuższym stosowaniu. 

Uroda

By­strość umy­słu może prze­ło­żyć się też na lep­sze re­la­cje z ludź­mi, ale se­kret po­wo­dze­nia w mi­ło­ści tkwi ra­czej w tym, że cy­na­mon zje­dzo­ny lub wy­pi­ty zwięk­sza ukrwie­nie wielu na­rzą­dów we­wnętrz­nych, w tym też tych naj­istot­niej­szych z ero­tycz­ne­go punk­tu wi­dze­nia. I stąd już pro­sta droga do po­wo­dze­nia w mi­ło­ści. Bo cy­na­mon jest afro­dy­zja­kiem, który dzia­ła głow­nie na panie.

Cy­na­mon na ki­cha­nie i grzy­by

Po­da­wa­nie cy­na­mo­nu do po­traw - zwłasz­cza je­sie­nią i zimą - jest uza­sad­nio­ne nie tylko z wy­mie­nio­nych już wyżej po­wo­dów. Kora cy­na­mo­nu ma wła­ści­wo­ści bak­te­rio­bój­cze i prze­ciw­za­pal­ne, czyli po­ma­ga utrzy­mać formę w okre­sach na­si­lo­nych prze­zię­bień. Ogra­ni­cza też wzrost i roz­mna­ża­nie droż­dża­ków np. mę­czą­ce­go wielu ludzi grzy­ba Can­di­da. Olej­ki ete­rycz­ne cy­na­mo­nu za­wie­ra­ją ok. 80 proc. al­de­hy­du cy­na­mo­no­we­go (cy­na­ma­lu), któ­re­go syn­te­tycz­ny ana­log sto­so­wa­ny jest w rol­nic­twie jak fun­gi­cyd (pre­pa­rat che­micz­ny sto­so­wa­ny w zwal­cza­niu grzy­bów ata­ku­ją­cych ro­śli­ny) i śro­dek owa­do­bój­czy. Cy­na­mon po­ma­ga zwal­czać mdło­ści - wpraw­dzie nie tak do­brze jak imbir, ale jed­nak, zwłasz­cza przy dłuż­szym sto­so­wa­niu.

Wła­ści­wo­ści zdro­wot­ne cy­na­mo­nu były wy­ko­rzy­sty­wa­ne od wie­ków. Naj­pierw w Azji (głów­nie In­diach i Chi­nach), a potem już pra­wie na całym świe­cie. Cy­na­mon po­da­wa­no jako le­kar­stwo na po­pra­wę krą­że­nia, sto­so­wa­no w hi­gie­nie jamy ust­nej, pod­czas pro­ble­mów tra­wien­nych, w bó­lach mię­śnio­wych i men­stru­acyj­nych. Był ra­tun­kiem dla prze­zię­bio­nych. Na­ukow­cy z Pa­ki­sta­nu (Pe­sha­war Agri­cul­tu­ral Uni­ver­si­ty) na pod­sta­wie prze­pro­wa­dzo­nych badań wy­snu­li wnio­sek, że cy­na­mon po­da­wa­ny dia­be­ty­kom zmniej­szał­by moż­li­wość roz­wo­ju cho­ro­by i mi­ni­ma­li­zo­wał roz­wój po­wi­kłań ser­co­wo-na­czy­nio­wych.

Cy­na­mon na od­chu­dza­nie i oczysz­cza­nie or­ga­ni­zmu

Cy­na­mon można dodać nie tylko do ciast. Pa­su­je do her­ba­ty, kawy, na­po­jów mlecz­nych, a nawet mięsa. Miło aro­ma­ty­zu­je na­lew­ki. Może też być ra­tun­kiem dla sma­ko­szy kawy, któ­rym po­da­no ten napój za­pa­rzo­ny w szklan­ce, a któ­rzy nie cier­pią "ce­dze­nia fusów przez zęby". Cy­na­mon skle­ja fusy - kawa sma­ku­je le­piej i wy­god­niej się ją pije.

A skoro już mó­wi­my o je­dze­niu, warto dodać, że przy­pra­wa ta jest sprzy­mie­rzeń­cem od­chu­dza­ją­cych się. Cy­na­mon przy­spie­sza prze­mia­nę ma­te­rii, po­pra­wia pro­ces tra­wie­nia, re­gu­lu­je pracę nerek. Czyli oczysz­cza or­ga­nizm i po­ma­ga w po­zby­ciu się zbęd­nych ki­lo­gra­mów. Cy­na­mon czę­sto jest skład­ni­kiem kre­mów an­ty­ce­lu­li­to­wych. 
Uwaga na olejek eteryczny cynamonu - poprawia apetyt (zwiększa łaknienie), co może być w procesie odchudzania czynnikiem co najmniej kłopotliwym, ale za to przydatnym dla "niejadków".

Przeciwwskazania do stosowania cynamonu

Cynamonu nie powinny używać osoby z chorobami wrzodowymi przewodu pokarmowego i skłonnościami do krwotoków. Ograniczyć cynamon w swojej diecie powinny też kobiety ciężarne - bo nadmiar może doprowadzić do przedwczesnego porodu. No i co wydaje się oczywiste - osoby uczulone na cynamon powinny unikać go w postaci naturalnej jaki i w preparatach.

Cynamon.

Wróg choroby Parkinsona

W badaniach udowodniono, że cynamon zawiera związki, które mogą chronić nas przed schorzeniami takimi, jak choroba Parkinsona czy Alzheimera. Te składniki, gdy wraz z krwią dotrą do mózgu, powstrzymują procesy jego niszczenia (a dokładnie znajdujących się w nim ochronnych białek). Równocześnie hamują gromadzenie się w mózgu tzw. białka tau i powstawanie złogów oraz tzw. blaszek starczych odpowiedzialnych za Obumieranie komórek nerwowych. Wszystko to sprawia, że układ nerwowy dobrze pracuje, a u osoby, która już zachorowała, funkcjonuje znacznie lepiej.
Cenne dodatkowe właściwości

O cynamonie wiadomo, że pomaga przy zaburzeniach trawienia, wzdęciach, nudnościach, biegunce oraz nadkwasocie. Ma również działanie rozgrzewające, dlatego może być dobrym dodatkiem np. do herbaty zimą.

Męż­czy­zno, jeśli chcesz mieć po­wo­dze­nie w mi­ło­ści i w han­dlu, za­wsze przy sobie noś cy­na­mon. Na to stare ma­gicz­ne za­le­ce­nie można dziś już spoj­rzeć na­uko­wo. Cy­na­mon po­pra­wia do­pływ krwi do mózgu, dzię­ki czemu szare ko­mór­ki mają wię­cej tlenu i skład­ni­ków od­żyw­czych. Skut­ku­je to roz­ja­śnie­niem umy­słu, lep­szym za­pa­mię­ty­wa­niem, sil­niej­szą kon­cen­tra­cją, po­pra­wą pa­mię­ci wzro­ko­wej. I tak oto ja­snym się zdaje, że takie zmia­ny w per­cep­cji mogą stać się przy­czyn­kiem do po­wo­dze­nia w in­te­re­sach.

Bystrość umysłu może przełożyć się też na lepsze relacje z ludźmi, ale sekret powodzenia w miłości tkwi raczej w tym, że cynamon zjedzony lub wypity zwiększa ukrwienie wielu narządów wewnętrznych, w tym też tych najistotniejszych z erotycznego punktu widzenia. I stąd już prosta droga do powodzenia w miłości. Bo cynamon jest afrodyzjakiem, który działa głownie na panie.

Cynamon na kichanie i grzyby

Podawanie cynamonu do potraw - zwłaszcza jesienią i zimą - jest uzasadnione nie tylko z wymienionych już wyżej powodów. Kora cynamonu ma właściwości bakteriobójcze i przeciwzapalne, czyli pomaga utrzymać formę w okresach nasilonych przeziębień. Ogranicza też wzrost i rozmnażanie drożdżaków np. męczącego wielu ludzi grzyba Candida. Olejki eteryczne cynamonu zawierają ok. 80 proc. aldehydu cynamonowego (cynamalu), którego syntetyczny analog stosowany jest w rolnictwie jak fungicyd (preparat chemiczny stosowany w zwalczaniu grzybów atakujących rośliny) i środek owadobójczy. Cynamon pomaga zwalczać mdłości - wprawdzie nie tak dobrze jak imbir, ale jednak, zwłaszcza przy dłuższym stosowaniu.

Uroda

By­strość umy­słu może prze­ło­żyć się też na lep­sze re­la­cje z ludź­mi, ale se­kret po­wo­dze­nia w mi­ło­ści tkwi ra­czej w tym, że cy­na­mon zje­dzo­ny lub wy­pi­ty zwięk­sza ukrwie­nie wielu na­rzą­dów we­wnętrz­nych, w tym też tych naj­istot­niej­szych z ero­tycz­ne­go punk­tu wi­dze­nia. I stąd już pro­sta droga do po­wo­dze­nia w mi­ło­ści. Bo cy­na­mon jest afro­dy­zja­kiem, który dzia­ła głow­nie na panie.

Cy­na­mon na ki­cha­nie i grzy­by

Po­da­wa­nie cy­na­mo­nu do po­traw - zwłasz­cza je­sie­nią i zimą - jest uza­sad­nio­ne nie tylko z wy­mie­nio­nych już wyżej po­wo­dów. Kora cy­na­mo­nu ma wła­ści­wo­ści bak­te­rio­bój­cze i prze­ciw­za­pal­ne, czyli po­ma­ga utrzy­mać formę w okre­sach na­si­lo­nych prze­zię­bień. Ogra­ni­cza też wzrost i roz­mna­ża­nie droż­dża­ków np. mę­czą­ce­go wielu ludzi grzy­ba Can­di­da. Olej­ki ete­rycz­ne cy­na­mo­nu za­wie­ra­ją ok. 80 proc. al­de­hy­du cy­na­mo­no­we­go (cy­na­ma­lu), któ­re­go syn­te­tycz­ny ana­log sto­so­wa­ny jest w rol­nic­twie jak fun­gi­cyd (pre­pa­rat che­micz­ny sto­so­wa­ny w zwal­cza­niu grzy­bów ata­ku­ją­cych ro­śli­ny) i śro­dek owa­do­bój­czy. Cy­na­mon po­ma­ga zwal­czać mdło­ści - wpraw­dzie nie tak do­brze jak imbir, ale jed­nak, zwłasz­cza przy dłuż­szym sto­so­wa­niu.

Wła­ści­wo­ści zdro­wot­ne cy­na­mo­nu były wy­ko­rzy­sty­wa­ne od wie­ków. Naj­pierw w Azji (głów­nie In­diach i Chi­nach), a potem już pra­wie na całym świe­cie. Cy­na­mon po­da­wa­no jako le­kar­stwo na po­pra­wę krą­że­nia, sto­so­wa­no w hi­gie­nie jamy ust­nej, pod­czas pro­ble­mów tra­wien­nych, w bó­lach mię­śnio­wych i men­stru­acyj­nych. Był ra­tun­kiem dla prze­zię­bio­nych. Na­ukow­cy z Pa­ki­sta­nu (Pe­sha­war Agri­cul­tu­ral Uni­ver­si­ty) na pod­sta­wie prze­pro­wa­dzo­nych badań wy­snu­li wnio­sek, że cy­na­mon po­da­wa­ny dia­be­ty­kom zmniej­szał­by moż­li­wość roz­wo­ju cho­ro­by i mi­ni­ma­li­zo­wał roz­wój po­wi­kłań ser­co­wo-na­czy­nio­wych.

Cy­na­mon na od­chu­dza­nie i oczysz­cza­nie or­ga­ni­zmu

Cy­na­mon można dodać nie tylko do ciast. Pa­su­je do her­ba­ty, kawy, na­po­jów mlecz­nych, a nawet mięsa. Miło aro­ma­ty­zu­je na­lew­ki. Może też być ra­tun­kiem dla sma­ko­szy kawy, któ­rym po­da­no ten napój za­pa­rzo­ny w szklan­ce, a któ­rzy nie cier­pią "ce­dze­nia fusów przez zęby". Cy­na­mon skle­ja fusy - kawa sma­ku­je le­piej i wy­god­niej się ją pije.

A skoro już mó­wi­my o je­dze­niu, warto dodać, że przy­pra­wa ta jest sprzy­mie­rzeń­cem od­chu­dza­ją­cych się. Cy­na­mon przy­spie­sza prze­mia­nę ma­te­rii, po­pra­wia pro­ces tra­wie­nia, re­gu­lu­je pracę nerek. Czyli oczysz­cza or­ga­nizm i po­ma­ga w po­zby­ciu się zbęd­nych ki­lo­gra­mów. Cy­na­mon czę­sto jest skład­ni­kiem kre­mów an­ty­ce­lu­li­to­wych.
Uwaga na olejek eteryczny cynamonu - poprawia apetyt (zwiększa łaknienie), co może być w procesie odchudzania czynnikiem co najmniej kłopotliwym, ale za to przydatnym dla "niejadków".

Przeciwwskazania do stosowania cynamonu

Cynamonu nie powinny używać osoby z chorobami wrzodowymi przewodu pokarmowego i skłonnościami do krwotoków. Ograniczyć cynamon w swojej diecie powinny też kobiety ciężarne - bo nadmiar może doprowadzić do przedwczesnego porodu. No i co wydaje się oczywiste - osoby uczulone na cynamon powinny unikać go w postaci naturalnej jaki i w preparatach.

Inspirujący wegetarianie – Leonardo da Vinci

Autor „Mony Lisy” to facet, który wyprzedzał swój czas o kilka ładnych stuleci. I to nie tylko z powodu swych genialnych pomysłów i talentu do tworzenia niesamowitych prototypowych konceptów nowoczesnych urządzeń budowanych dopiero parę wieków później, ale i jak się okazuje wyjątkowej empatii wobec „braci mniejszych”.
Leonardo często przechadzał się uliczkami Florencji. Na jednej z nich znajdował się targ, gdzie sprzedawano ptaki. Zamożni Włosi kupowali je, zamykali w ozdobnych klateczkach i koili swe smutki, wsłuchując się w ptasi zaśpiew. Da Vinci regularnie odwiedzał targowisko, wypuszczał zwierzęta stłoczone w ciasnych klatkach i uprzedzając wrzaski oburzonego handlarza, płacił mu za każde uwolnione stworzenie.
Słynny malarz i wynalazca zasłynął tez jako aktywista – Leonardo kwestionował stwierdzenie mówiące, że człowiek jest panem zwierząt. Uważał, że jest on raczej przykładem bezlitosnej bestii, która wykorzystuje swoją siłę do budowania rzeźni. Da Vinci głosił, że nie mamy żadnego prawa nadanego nam przez Boga do tego, aby pożerać innych przedstawicieli ziemskiej fauny. Leonardo był jednym z niewielu wegetarian żyjących na przełomie XIV i XV wieku. I pomyśleć, że tego typu postawa jest dla większości nie do przyjęcia nawet w obecnych czasach.

„Już w najmłodszych latach wyparłem się jedzenia mięsa. Kiedyś przyjdzie taki czas, że ludzie tacy jak ja będą patrzyli na mordowanie zwierząt w taki sam sposób, jak na mordowanie ludzi”

Pitagoras

Człowiek, który stworzył solidne podwaliny współczesnej matematyki, a jego imię kojarzy się uczniom z katuszami towarzyszącymi próbom ogarnięcia nauki ścisłych, był też twórcą filozoficzn-religijnej doktryny. Pitagorejczycy praktykowali wegetarianizm przede wszystkim ze względów etycznych. Innym powodem była wiara w reinkarnację i strach przed tym, że jedząc np. szynkę, opychamy się zwłokami zmarłego jakiś wcześniej wuja. Legendy mówią, że grecki matematyk posiadł zdolność porozumiewania się ze zwierzętami
Interesujące jest to, że Pitagoras oraz jego uczniowie nie jedli również bobu wierząc w to, że jest on symbolem życia (a szkoda – bób zawiera sporo białka). Jedna z historii dotyczących śmierci Pitagorasa mówi, że po tym jak jego wrogowie spalili mu dom, matematyk rzucił się ku ucieczce. Prześladowcy dopadli go koło pola, na którym zasiano bób. Filozof wolał zginąć niż zadeptać tę świętą roślinę.

Albert Einstein

Przez większość swego życia, Einstein jadł mięso, aczkolwiek jego biografowie, często mówią, że twórca Teorii Względności, żuł mięsne ochłapy z dużym poczuciem winy... Dopiero na starość zebrał się w sobie i przeszedł na wegetarianizm i wprowadził w życie swoje etyczne przekonania na temat zwierząt. Uczony twierdził, że  „nic nie polepszy zdrowia oraz szansy przetrwania życia na Ziemi tak bardzo jak ewolucja człowieka na dietę bezmięsną” Ba, Einstein uważał wręcz, że współczesny człowiek nie przychodzi na świat jako mięsożerca.

Chcieliśmy tu wrzucić Adolfa Hitlera, który również gardził mięsem, ale stwierdziliśmy, że facte ten jest nie najlepszym przykładem do inspiracji.

Anette Larkins

A teraz coś z zupełnie innej beczki, czyli nikomu nieznana, zupełnie nieistotna postać historyczna, czyli pani Anette, która przeszła na wegetarianizm w latach 60., gdy jej mąż stał się posiadaczem fabryki mięsa. 27 lat temu kobieta zrobiła kolejny krok i zrezygnowała z produktów pochodzenia zwierzęcego, czyli jajek, sera i mleka, a ostatnio skłania się ku diecie raw-food, czyli roślinnym posiłkom przygotowywanym na surowo. Obecnie pani Anette ma na karku 70 lat i trzyma się lepiej niż niejedna trzydziestolatka.

Joaquin Phoenix

Aktor, który spieprzył życie Russelowi Crowe w „Gladiatorze” i wymiatał jako Johny Cash w „Walk the line” jest weganinem od... 35 lat (gdy Joaquin miał trzy lata, cała jego rodzina przeszła na taką dietę). Phoenix jest też czynnym działaczem organizacji prozwierzęcych z PETA na czele. 

Bezmięśni kulturyści

„Odstępując od jedzenia mięsa, mleka i jajek, przestajesz dostarczać organizmowi przyswajalnego białka. Nigdy nie zbudujesz masy na takiej diecie!” - rzekł spasiony Andrzej wpychając w siebie schabowego. 
Albert Beckles to wegetariański kulturysta, który w wieku 53 lat zdobył tytuł Olympii i zgarnął nagrodę samemu Lou „Hulkowi” Ferrigno sprzed nosa!

Wegetarianinem jest też Bill Pearl – facet, którego nazywano „Najlepiej zbudowanym mężczyzną XX wieku”. Peral jest wielokrotnym zdobywcą tytułu Mr. Univesre.

Tymczasem z mięsa, ale także i z produktów pochodzenia zwierzęcego zrezygnował parę już dekad temu, izraelski kulturysta – Avi Lehyani. Dieta mającego obecnie 52 lata, mięśniaka składa się głównie z owoców, chleba, brązowego ryżu, fasolki i owsa. Do tego dorzuca awokado, oliwki i orzechy.

Dave Scott

Triathlon Iron Man to słynny wyścig, podczas którego śmiałkowie muszą pokonać 3,86 km wpław, 180 kilometrów na rowerze i na koniec wypluć płuca podczas 42 kilometrów biegu. Dave Scott jest jednym z dwóch rekordzistów, którzy mają na koncie największą ilość zwycięstw w tym wyścigu. Dave od lat jest wegetarianinem i uważa, że duży wpływ na jego wyniki ma taka właśnie dieta. Jak dotąd Scott sześciokrotnie zajął pierwsze miejsce w triathlonie i mimo 55 lat na karku, nadal bierze udział w kolejnych jego edycjach.

Brok-pa

Brok-pa to lud mieszkający w Himalajach na wysokości 4,5 tysiąca metrów. Badacze uważają, że mieszkańcy kilku górskich wiosek wywodzą się w prostej linii od Aryjczyków i zasiedlają tamte tereny od przeszło 5000 lat. Obecnie ich populacja to ok. 1000 osób. Brok-pa utrzymują tradycję – to wielcy czciciele Matki Natury i restrykcyjni weganie. Dużą wagę przykładają też do spraw metafizycznych – lud ten uważa, że marzenia senne wiele ukrytych znaczeń i należy je zapamiętywać. Co rano najstarsi mieszkańcy spotykają się, aby wspólnie przeanalizować swoje sny i wyciągnąć z nich wnioski.
 Połączenie górskiego powietrza (chociaż, zimą temperatura spada tam nawet do -20 stopni C) i roślinnej diety dało zaskakujący efekt – ludzie tam mieszkający są wyjątkowo długowieczni i nie cierpią na choroby wyniszczające mieszkańców „cywilizowanych” krajów. Wielu z nich prowadzi aktywny tryb życia nawet po ukończeniu 90. lat

Inspirujący wegetarianie

Leonardo da Vinci

Autor „Mony Lisy” to facet, który wyprzedzał swój czas o kilka ładnych stuleci. I to nie tylko z powodu swych genialnych pomysłów i talentu do tworzenia niesamowitych prototypowych konceptów nowoczesnych urządzeń budowanych dopiero parę wieków później, ale i jak się okazuje wyjątkowej empatii wobec „braci mniejszych”.
Leonardo często przechadzał się uliczkami Florencji. Na jednej z nich znajdował się targ, gdzie sprzedawano ptaki. Zamożni Włosi kupowali je, zamykali w ozdobnych klateczkach i koili swe smutki, wsłuchując się w ptasi zaśpiew. Da Vinci regularnie odwiedzał targowisko, wypuszczał zwierzęta stłoczone w ciasnych klatkach i uprzedzając wrzaski oburzonego handlarza, płacił mu za każde uwolnione stworzenie.
Słynny malarz i wynalazca zasłynął tez jako aktywista – Leonardo kwestionował stwierdzenie mówiące, że człowiek jest panem zwierząt. Uważał, że jest on raczej przykładem bezlitosnej bestii, która wykorzystuje swoją siłę do budowania rzeźni. Da Vinci głosił, że nie mamy żadnego prawa nadanego nam przez Boga do tego, aby pożerać innych przedstawicieli ziemskiej fauny. Leonardo był jednym z niewielu wegetarian żyjących na przełomie XIV i XV wieku. I pomyśleć, że tego typu postawa jest dla większości nie do przyjęcia nawet w obecnych czasach.

„Już w najmłodszych latach wyparłem się jedzenia mięsa. Kiedyś przyjdzie taki czas, że ludzie tacy jak ja będą patrzyli na mordowanie zwierząt w taki sam sposób, jak na mordowanie ludzi”

Pitagoras

Człowiek, który stworzył solidne podwaliny współczesnej matematyki, a jego imię kojarzy się uczniom z katuszami towarzyszącymi próbom ogarnięcia nauki ścisłych, był też twórcą filozoficzn-religijnej doktryny. Pitagorejczycy praktykowali wegetarianizm przede wszystkim ze względów etycznych. Innym powodem była wiara w reinkarnację i strach przed tym, że jedząc np. szynkę, opychamy się zwłokami zmarłego jakiś wcześniej wuja. Legendy mówią, że grecki matematyk posiadł zdolność porozumiewania się ze zwierzętami
Interesujące jest to, że Pitagoras oraz jego uczniowie nie jedli również bobu wierząc w to, że jest on symbolem życia (a szkoda – bób zawiera sporo białka). Jedna z historii dotyczących śmierci Pitagorasa mówi, że po tym jak jego wrogowie spalili mu dom, matematyk rzucił się ku ucieczce. Prześladowcy dopadli go koło pola, na którym zasiano bób. Filozof wolał zginąć niż zadeptać tę świętą roślinę.

Albert Einstein

Przez większość swego życia, Einstein jadł mięso, aczkolwiek jego biografowie, często mówią, że twórca Teorii Względności, żuł mięsne ochłapy z dużym poczuciem winy... Dopiero na starość zebrał się w sobie i przeszedł na wegetarianizm i wprowadził w życie swoje etyczne przekonania na temat zwierząt. Uczony twierdził, że „nic nie polepszy zdrowia oraz szansy przetrwania życia na Ziemi tak bardzo jak ewolucja człowieka na dietę bezmięsną” Ba, Einstein uważał wręcz, że współczesny człowiek nie przychodzi na świat jako mięsożerca.

Chcieliśmy tu wrzucić Adolfa Hitlera, który również gardził mięsem, ale stwierdziliśmy, że facte ten jest nie najlepszym przykładem do inspiracji.

Anette Larkins

A teraz coś z zupełnie innej beczki, czyli nikomu nieznana, zupełnie nieistotna postać historyczna, czyli pani Anette, która przeszła na wegetarianizm w latach 60., gdy jej mąż stał się posiadaczem fabryki mięsa. 27 lat temu kobieta zrobiła kolejny krok i zrezygnowała z produktów pochodzenia zwierzęcego, czyli jajek, sera i mleka, a ostatnio skłania się ku diecie raw-food, czyli roślinnym posiłkom przygotowywanym na surowo. Obecnie pani Anette ma na karku 70 lat i trzyma się lepiej niż niejedna trzydziestolatka.

Joaquin Phoenix

Aktor, który spieprzył życie Russelowi Crowe w „Gladiatorze” i wymiatał jako Johny Cash w „Walk the line” jest weganinem od... 35 lat (gdy Joaquin miał trzy lata, cała jego rodzina przeszła na taką dietę). Phoenix jest też czynnym działaczem organizacji prozwierzęcych z PETA na czele.

Bezmięśni kulturyści

„Odstępując od jedzenia mięsa, mleka i jajek, przestajesz dostarczać organizmowi przyswajalnego białka. Nigdy nie zbudujesz masy na takiej diecie!” - rzekł spasiony Andrzej wpychając w siebie schabowego.
Albert Beckles to wegetariański kulturysta, który w wieku 53 lat zdobył tytuł Olympii i zgarnął nagrodę samemu Lou „Hulkowi” Ferrigno sprzed nosa!

Wegetarianinem jest też Bill Pearl – facet, którego nazywano „Najlepiej zbudowanym mężczyzną XX wieku”. Peral jest wielokrotnym zdobywcą tytułu Mr. Univesre.

Tymczasem z mięsa, ale także i z produktów pochodzenia zwierzęcego zrezygnował parę już dekad temu, izraelski kulturysta – Avi Lehyani. Dieta mającego obecnie 52 lata, mięśniaka składa się głównie z owoców, chleba, brązowego ryżu, fasolki i owsa. Do tego dorzuca awokado, oliwki i orzechy.

Dave Scott

Triathlon Iron Man to słynny wyścig, podczas którego śmiałkowie muszą pokonać 3,86 km wpław, 180 kilometrów na rowerze i na koniec wypluć płuca podczas 42 kilometrów biegu. Dave Scott jest jednym z dwóch rekordzistów, którzy mają na koncie największą ilość zwycięstw w tym wyścigu. Dave od lat jest wegetarianinem i uważa, że duży wpływ na jego wyniki ma taka właśnie dieta. Jak dotąd Scott sześciokrotnie zajął pierwsze miejsce w triathlonie i mimo 55 lat na karku, nadal bierze udział w kolejnych jego edycjach.

Brok-pa

Brok-pa to lud mieszkający w Himalajach na wysokości 4,5 tysiąca metrów. Badacze uważają, że mieszkańcy kilku górskich wiosek wywodzą się w prostej linii od Aryjczyków i zasiedlają tamte tereny od przeszło 5000 lat. Obecnie ich populacja to ok. 1000 osób. Brok-pa utrzymują tradycję – to wielcy czciciele Matki Natury i restrykcyjni weganie. Dużą wagę przykładają też do spraw metafizycznych – lud ten uważa, że marzenia senne wiele ukrytych znaczeń i należy je zapamiętywać. Co rano najstarsi mieszkańcy spotykają się, aby wspólnie przeanalizować swoje sny i wyciągnąć z nich wnioski.
Połączenie górskiego powietrza (chociaż, zimą temperatura spada tam nawet do -20 stopni C) i roślinnej diety dało zaskakujący efekt – ludzie tam mieszkający są wyjątkowo długowieczni i nie cierpią na choroby wyniszczające mieszkańców „cywilizowanych” krajów. Wielu z nich prowadzi aktywny tryb życia nawet po ukończeniu 90. lat


1