Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

Szukaj


 

Znalazłem 58 takich materiałów
Zakwaszenie organizmu. – UWAGA!!
Nie masz energii,siły,często boli Cię głowa, wypadają włosy, łatwo łapiesz infekcje, chce Ci się spać, masz problemy ze skórą albo trawieniem?
To najczęstsze objawy zakwaszenia organizmu!

80% Z Nas może mieć problemy wynikające z zakwaszenia organizmu.

Zakwaszenie to rodzaj choroby cywilizacyjnej wynikające z niewłaściwej diety.
Aby je ograniczyć warto przyglądnąć się swoim nawykom żywieniowym i postarać się je zmodyfikować.

Długotrwale zaburzona równowaga kwasowo zasadowa prowadzi do szeregu zaburzeń,Candydozy,Osteoporozy,zwyrodnienia stawów i ogólnego pogorszenia funkcji życiowych organizmu.

Co Nas zakwasza?

Białe (pszenne) pieczywo, wyroby cukiernicze, lody, ryby, jasny makaron, wołowina i wieprzowina, kawa, napoje gazowane, ser żółty, pasteryzowane mleko, czarna herbata, alkohol, słodzone soki owocowe, żurawina, budyń, suszone śliwki. Właściwości zakwaszające mają też ziemniaki, rabarbar, biały ryż, kukurydza, pistacje, wino, dżemy, majonez, musztarda, keczup, ocet. Na zakwaszanie wpływ ma nikotyna.

A co odkwasza?

Owoce, nabiał(poza mlekiem i twarogiem), olej lniany, pieczywo pełnoziarniste, warzywa,Kasza jaglana,Gryczana, brązowy ryż. Produkty odkwaszające to również czosnek, cebula, szparagi, brokuły, pietruszka, szpinak, cytryna i sok z cytryny, herbata ziołowa, oliwa z oliwek, arbuz, limonka, mango, grejpfrut, stewia.Właściwości odkwaszające mają również: kabaczek, cukinia, seler, sałata, kiwi, winogrona, jabłka, daktyle, rodzynki, gruszki, zielona herbata, olej z siemienia lnianego czy migdały.

Należy ograniczyć spożycie soli i cukru.By odkwasić organizm, warto jeść dużo buraków i pić z nich sok. Jeść należy powoli i z umiarem.

RATUJMY ORGANIZM-Zmieniajmy nawyki żywieniowe.

Zakwaszenie organizmu.

UWAGA!!
Nie masz energii,siły,często boli Cię głowa, wypadają włosy, łatwo łapiesz infekcje, chce Ci się spać, masz problemy ze skórą albo trawieniem?
To najczęstsze objawy zakwaszenia organizmu!

80% Z Nas może mieć problemy wynikające z zakwaszenia organizmu.

Zakwaszenie to rodzaj choroby cywilizacyjnej wynikające z niewłaściwej diety.
Aby je ograniczyć warto przyglądnąć się swoim nawykom żywieniowym i postarać się je zmodyfikować.

Długotrwale zaburzona równowaga kwasowo zasadowa prowadzi do szeregu zaburzeń,Candydozy,Osteoporozy,zwyrodnienia stawów i ogólnego pogorszenia funkcji życiowych organizmu.

Co Nas zakwasza?

Białe (pszenne) pieczywo, wyroby cukiernicze, lody, ryby, jasny makaron, wołowina i wieprzowina, kawa, napoje gazowane, ser żółty, pasteryzowane mleko, czarna herbata, alkohol, słodzone soki owocowe, żurawina, budyń, suszone śliwki. Właściwości zakwaszające mają też ziemniaki, rabarbar, biały ryż, kukurydza, pistacje, wino, dżemy, majonez, musztarda, keczup, ocet. Na zakwaszanie wpływ ma nikotyna.

A co odkwasza?

Owoce, nabiał(poza mlekiem i twarogiem), olej lniany, pieczywo pełnoziarniste, warzywa,Kasza jaglana,Gryczana, brązowy ryż. Produkty odkwaszające to również czosnek, cebula, szparagi, brokuły, pietruszka, szpinak, cytryna i sok z cytryny, herbata ziołowa, oliwa z oliwek, arbuz, limonka, mango, grejpfrut, stewia.Właściwości odkwaszające mają również: kabaczek, cukinia, seler, sałata, kiwi, winogrona, jabłka, daktyle, rodzynki, gruszki, zielona herbata, olej z siemienia lnianego czy migdały.

Należy ograniczyć spożycie soli i cukru.By odkwasić organizm, warto jeść dużo buraków i pić z nich sok. Jeść należy powoli i z umiarem.

RATUJMY ORGANIZM-Zmieniajmy nawyki żywieniowe.

Zdrowie odżywianie – Wraz z przemianami ustrojowymi, przebojem wkroczyły na nasz rynek międzynarodowe korporacje gastronomiczne. Oferują one stosunkowo niedrogie, urozmaicone i szybkie posiłki, napoje i desery, kusząc rodaków rozlicznymi promocjami. W sklepikach szkolnych królują batoniki, chipsy i słodkie gazowane napoje. Jak to wszystko się ma do zdrowego odżywiania? 
Zapotrzebowanie

Dorosły człowiek potrzebuje przeciętnie 2000 - 2500 kcal dziennie, w zależności od trybu życia i pracy. Energia powinna pochodzić ze wszystkich szczebli piramidy żywieniowej, a więc z produktów różnego pochodzenia. Jej dostarczanie musi być rozłożone racjonalnie w ciągu dnia. Najwięcej energii organizm potrzebuje rano, po długim nocnym spoczynku, natomiast najmniej - wieczorem. W trzech prawidłowo zestawionych posiłkach znajduje się białko, węglowodany i tłuszcze w odpowiednich proporcjach. 
Wielu rodziców nie przyrządza dzieciom drugich śniadań do szkoły. Wygodniej jest im dać kilka złotych. Sami dorośli też wolą jadać „na mieście” podczas przerwy w pracy. Jednak na efekty nie trzeba długo czekać. Już dziś coraz więcej rodaków ma nadwagę i kłopoty gastryczne, wynikające ze złego odżywiania się.
Na przerwie

W szkolnych sklepikach można kupić batonik, colę i chipsy, niekiedy drożdżówkę. A więc niemal wyłącznie cukier i tłuszcz z dodatkiem wody. Do tego tłuszcz, użyty do wypieku bądź produkcji batoników to przeważnie tani, utwardzony tłuszcz roślinny. A kalorie? Drożdżówka ma ich około 320 kcal, batonik podobnie, kaloryczność chipsów porównywana jest natomiast z frytkami. Dając dziecku pieniądze zamiast posiłku do szkoły, fundujemy mu powolną otyłość i wszystkie jej konsekwencje. 
"Szybki obiad"

Policzmy: w popularnej sieci fast-food, podwójny hamburger z sosem na bazie majonezu to około 650 kcal. Do tego średnia porcja frytek - około 350 kcal, średni napój gazowany - 100 kcal, lody (100g) - około 130 kcal. Spożyliśmy właśnie 1230 kilokalorii w ciągu kilkunastu minut! Żeby spalić tak potężną porcję energii, trzeba zafundować sobie 10-godzinny dynamiczny marsz. Kto chętny? 
Co jeść?

Pieczywo pełnoziarniste, naturalne masło, jajko na miękko, twaróg półtłusty - to najlepszy zestaw śniadaniowy. Jest też tzw. gęsty żywieniowo. Oznacza to, że dostarcza organizmowi wszystkich niezbędnych składników odżywczych przy stosunkowo niewielkiej kaloryczności posiłku. Na obiad kawałek chudego mięsa, duszonego lub pieczonego bez tłuszczu i warzywa - gotowane lub surowe. Na kolację lekka sałatka z jogurtem zamiast majonezu. I dwa litry płynów dziennie. Bez cukru! Między posiłkami zjedzmy jabłko lub pomarańczę. A fast-foody omijajmy z daleka.

Zdrowie odżywianie

Wraz z przemianami ustrojowymi, przebojem wkroczyły na nasz rynek międzynarodowe korporacje gastronomiczne. Oferują one stosunkowo niedrogie, urozmaicone i szybkie posiłki, napoje i desery, kusząc rodaków rozlicznymi promocjami. W sklepikach szkolnych królują batoniki, chipsy i słodkie gazowane napoje. Jak to wszystko się ma do zdrowego odżywiania?
Zapotrzebowanie

Dorosły człowiek potrzebuje przeciętnie 2000 - 2500 kcal dziennie, w zależności od trybu życia i pracy. Energia powinna pochodzić ze wszystkich szczebli piramidy żywieniowej, a więc z produktów różnego pochodzenia. Jej dostarczanie musi być rozłożone racjonalnie w ciągu dnia. Najwięcej energii organizm potrzebuje rano, po długim nocnym spoczynku, natomiast najmniej - wieczorem. W trzech prawidłowo zestawionych posiłkach znajduje się białko, węglowodany i tłuszcze w odpowiednich proporcjach.
Wielu rodziców nie przyrządza dzieciom drugich śniadań do szkoły. Wygodniej jest im dać kilka złotych. Sami dorośli też wolą jadać „na mieście” podczas przerwy w pracy. Jednak na efekty nie trzeba długo czekać. Już dziś coraz więcej rodaków ma nadwagę i kłopoty gastryczne, wynikające ze złego odżywiania się.
Na przerwie

W szkolnych sklepikach można kupić batonik, colę i chipsy, niekiedy drożdżówkę. A więc niemal wyłącznie cukier i tłuszcz z dodatkiem wody. Do tego tłuszcz, użyty do wypieku bądź produkcji batoników to przeważnie tani, utwardzony tłuszcz roślinny. A kalorie? Drożdżówka ma ich około 320 kcal, batonik podobnie, kaloryczność chipsów porównywana jest natomiast z frytkami. Dając dziecku pieniądze zamiast posiłku do szkoły, fundujemy mu powolną otyłość i wszystkie jej konsekwencje.
"Szybki obiad"

Policzmy: w popularnej sieci fast-food, podwójny hamburger z sosem na bazie majonezu to około 650 kcal. Do tego średnia porcja frytek - około 350 kcal, średni napój gazowany - 100 kcal, lody (100g) - około 130 kcal. Spożyliśmy właśnie 1230 kilokalorii w ciągu kilkunastu minut! Żeby spalić tak potężną porcję energii, trzeba zafundować sobie 10-godzinny dynamiczny marsz. Kto chętny?
Co jeść?

Pieczywo pełnoziarniste, naturalne masło, jajko na miękko, twaróg półtłusty - to najlepszy zestaw śniadaniowy. Jest też tzw. gęsty żywieniowo. Oznacza to, że dostarcza organizmowi wszystkich niezbędnych składników odżywczych przy stosunkowo niewielkiej kaloryczności posiłku. Na obiad kawałek chudego mięsa, duszonego lub pieczonego bez tłuszczu i warzywa - gotowane lub surowe. Na kolację lekka sałatka z jogurtem zamiast majonezu. I dwa litry płynów dziennie. Bez cukru! Między posiłkami zjedzmy jabłko lub pomarańczę. A fast-foody omijajmy z daleka.

Dieta antyrakowa – Według Amerykańskiej organizacji zdrowia, wykonana została punktacja, która określa ranking najzdrowszych warzyw, ze względu na zawartość witamin, makro- i mikroelementów. Ranking ten określa moc zdrowotną wymienionych warzyw, wykazujących działanie przeciwnowotworowe na organizm. Wszystkie z nich zaliczamy do tzw. naturalnych produktów antyrakowych. Jako, że w diecie antyrakowej warzywa stanowią bardzo ważny element wspomagający walkę z nowotworami, warto zapoznać się z najlepszymi z nich. Warto po nie sięgać jak najczęściej, spożywać je w różnych kombinacjach i poczuć na własnej skórze ich cudowne właściwości lecznicze. Do super-żywności możemy zaliczyć:
1. Jarmuż (1,392 punktów)

jarmuż

Zajmuje pierwsze miejsce w rankingu osiągając 1,392 punktów. Zawiera szczególnie duże ilości witaminy K i C oraz luteiny. Zawiera silne przeciwutleniacze oraz wykazuje właściwości przeciwzapalne. Należy do rodziny roślin kapustowatych. Podobnie jak brokuły zawiera sulforafan, związek o działaniu przeciwnowotworowym, Jest także doskonałym źródłem wapnia oraz żelaza.

2.Szpinak (968 punktów)


Wysoko w rankingu, bo na drugim miejscu wypada powszechny, występujący na każdym zakątku ziemi – szpinak. Uzyskuje on punktacje: 968. Wykazuje on tak samo jak jarmuż wysokie stężenie witaminy C, K oraz luteiny będące naturalnymi przeciwutleniaczami. Zawiera także dużą ilość witaminy B11 i żelaza które wspomagają wytwarzanie krwinek czerwonych.

3. Collard green (737 punktów)


Na polski można przetłumaczyć jak liście angielskiej młodej kapusty. W składzie jest porównywalny do liści jarmużu. Powoli pojawia się na półkach w polskich supermarketach, ze względu na swoje wartości odżywcze. W rankingu wszystkich warzyw zajmuje aż 3 miejsce, dlatego, gdy zobaczymy go w sklepie nie warto go omijać. Ogólna zasada przy wyborze warzyw w diecie antyrakowej, to wybieranie warzyw o największym zabarwieniu liści i o najintensywniejszych kolorach zieleni. Zazwyczaj jest to wyznacznikiem zawartości substancji odżywczych i barwników o działaniu przeciwutleniających na organizm.

4. Boćwina (717 punktów)


Boćwina na pewno wszystkim doskonale znana, ale nie aż tak popularna. Jej kariera często kończy się na przyrządzaniu chłodnika w wakacje. Warto jednak dorzucić ją do diety jako dodatek do sałatek, gdzie zachowuje najwięcej swoich wartości odżywczych. O dziwo w liściach boćwiny znajduje się zaskakująco dużo białka łatwo wchłanialnego, bo aż do 40% (w zależności od odmiany). Jeśli mówimi o pozostałych zaletach, zawiera duże ilości potasu, wapnia, żelaza oraz witaminy: A, B1, B2 oraz C.

5. Liście rzepy ( 714 punktów)


Liście rzepy mogą być podawane w sałatkach na surowo lub podsmażane. Dodawanie liści rzepy wzbogaci oczywiście naszą dietę  wiele cennych witamin i składników mineralnych. Zawiera, podobnie jak jej poprzednicy z listy powyżej duże ilości witaminy A, potasu, wapnia, żelaza oraz magnezu.

6. Bataty, ze skórką (492 punktów)


Bataty, nazywane także słodkimi ziemniakami, ze względu na zawartość 2,8% cukrów, również wykazują znaczne właściwości antyoksydacyjne dzięki dużej zawartości beta-karotenu i karotenoidów. Zawiera ich nawet więcej niż znajduje się ich w brokule, czy szpinaku. Także jeśli chodzi o zawartość witaminy C oraz zawartość błonnika, bataty znalazły się na 6 miejscu w rankingu najzdrowszych warzyw.

7. Marchew (399 punktów)

Oprócz właściwości antyrakowych, szczególnie zalecany sok z marchwi, wykazuje właściwości przeciwcukrzycowe oraz zwalcza pasożyty. Regularne picie marchwi nie tylko uzupełnia witaminy i minerały ale także wzmacnia naszą odporność oraz pomaga uzyskać efekty terapeutyczne przy leczeniu schorzeń przewlekłych. Sok z marchwi jest prawdziwą bombą multiwitaminową, zawiera zestaw witamin o dużym stężeniu, takich jak: A, B, C, E, D, PP i K.

8. Brokuły (392 punktów)
Brokuł należy do rodziny roślin kapustowatych. Swoją sławę w walce z nowotworem zawdzięcza nie tyle składnikom odżywczym, co zawartym w nim substancjom o działaniu antyrakowym. Są to sulforafan oraz izotiocyjany stymulujące produkcję enzymów w organizmie o działaniu zwalczającym komórki rakowe. Szczególne działanie wykazuje w walce z rakiem jajników, rakiem piersi oraz rakiem prostaty.
9. Sałata Rzymska (340 punktów)

Po analizie składników odżywczych sałaty rzymskiej w stosunku to jakiejkolwiek innej sałaty śmiało można stwierdzić, że sałata rzymska jest najbardziej wartościowa ze wszystkich. Jest cennym źródłem błonnika i łatwo przyswajalnych witamin, takich jak: B1, B2, PP oraz C. Należy do rodziny roślin astrowatych i uprawiana jest w całej Europie. Sałata jest lekkostrawna a regularne jedzenie sałat wspomaga działanie układu pokarmowego, wpływając przy tym korzystnie na cały organizm.

10. Rukola (293 punktów)


Bardziej niż sałatę rukola przypomina zioło, ze względu na małe liście i wyrazisty smak. Odznacza się ostrym, lekko chrzanowym smakiem, świetnie komponującym się z takimi dodatkami jak bakalie, czy sery pleśniowe, sery feta. Jednak nie tylko ze względu na walory smakowe warto zaprzyjaźnić się z rukolą. Również jeśli chodzi o rukolę badania i analizy wykazały, że spożywanie tej sałaty działa antyrakowo na nasze komórki. Tę właściwość zawdzięcza zawartości glukozynolanom, które w organizmie przechodzą w formę izotiocyjanianów. Rukola jest bogata także w inne przeciwutleniacze jak: beta-karoten, luteinę i zeaksantynę.

/             dietaantyrakowa.com.pl        /

Dieta antyrakowa

Według Amerykańskiej organizacji zdrowia, wykonana została punktacja, która określa ranking najzdrowszych warzyw, ze względu na zawartość witamin, makro- i mikroelementów. Ranking ten określa moc zdrowotną wymienionych warzyw, wykazujących działanie przeciwnowotworowe na organizm. Wszystkie z nich zaliczamy do tzw. naturalnych produktów antyrakowych. Jako, że w diecie antyrakowej warzywa stanowią bardzo ważny element wspomagający walkę z nowotworami, warto zapoznać się z najlepszymi z nich. Warto po nie sięgać jak najczęściej, spożywać je w różnych kombinacjach i poczuć na własnej skórze ich cudowne właściwości lecznicze. Do super-żywności możemy zaliczyć:
1. Jarmuż (1,392 punktów)

jarmuż

Zajmuje pierwsze miejsce w rankingu osiągając 1,392 punktów. Zawiera szczególnie duże ilości witaminy K i C oraz luteiny. Zawiera silne przeciwutleniacze oraz wykazuje właściwości przeciwzapalne. Należy do rodziny roślin kapustowatych. Podobnie jak brokuły zawiera sulforafan, związek o działaniu przeciwnowotworowym, Jest także doskonałym źródłem wapnia oraz żelaza.

2.Szpinak (968 punktów)


Wysoko w rankingu, bo na drugim miejscu wypada powszechny, występujący na każdym zakątku ziemi – szpinak. Uzyskuje on punktacje: 968. Wykazuje on tak samo jak jarmuż wysokie stężenie witaminy C, K oraz luteiny będące naturalnymi przeciwutleniaczami. Zawiera także dużą ilość witaminy B11 i żelaza które wspomagają wytwarzanie krwinek czerwonych.

3. Collard green (737 punktów)


Na polski można przetłumaczyć jak liście angielskiej młodej kapusty. W składzie jest porównywalny do liści jarmużu. Powoli pojawia się na półkach w polskich supermarketach, ze względu na swoje wartości odżywcze. W rankingu wszystkich warzyw zajmuje aż 3 miejsce, dlatego, gdy zobaczymy go w sklepie nie warto go omijać. Ogólna zasada przy wyborze warzyw w diecie antyrakowej, to wybieranie warzyw o największym zabarwieniu liści i o najintensywniejszych kolorach zieleni. Zazwyczaj jest to wyznacznikiem zawartości substancji odżywczych i barwników o działaniu przeciwutleniających na organizm.

4. Boćwina (717 punktów)


Boćwina na pewno wszystkim doskonale znana, ale nie aż tak popularna. Jej kariera często kończy się na przyrządzaniu chłodnika w wakacje. Warto jednak dorzucić ją do diety jako dodatek do sałatek, gdzie zachowuje najwięcej swoich wartości odżywczych. O dziwo w liściach boćwiny znajduje się zaskakująco dużo białka łatwo wchłanialnego, bo aż do 40% (w zależności od odmiany). Jeśli mówimi o pozostałych zaletach, zawiera duże ilości potasu, wapnia, żelaza oraz witaminy: A, B1, B2 oraz C.

5. Liście rzepy ( 714 punktów)


Liście rzepy mogą być podawane w sałatkach na surowo lub podsmażane. Dodawanie liści rzepy wzbogaci oczywiście naszą dietę wiele cennych witamin i składników mineralnych. Zawiera, podobnie jak jej poprzednicy z listy powyżej duże ilości witaminy A, potasu, wapnia, żelaza oraz magnezu.

6. Bataty, ze skórką (492 punktów)


Bataty, nazywane także słodkimi ziemniakami, ze względu na zawartość 2,8% cukrów, również wykazują znaczne właściwości antyoksydacyjne dzięki dużej zawartości beta-karotenu i karotenoidów. Zawiera ich nawet więcej niż znajduje się ich w brokule, czy szpinaku. Także jeśli chodzi o zawartość witaminy C oraz zawartość błonnika, bataty znalazły się na 6 miejscu w rankingu najzdrowszych warzyw.

7. Marchew (399 punktów)

Oprócz właściwości antyrakowych, szczególnie zalecany sok z marchwi, wykazuje właściwości przeciwcukrzycowe oraz zwalcza pasożyty. Regularne picie marchwi nie tylko uzupełnia witaminy i minerały ale także wzmacnia naszą odporność oraz pomaga uzyskać efekty terapeutyczne przy leczeniu schorzeń przewlekłych. Sok z marchwi jest prawdziwą bombą multiwitaminową, zawiera zestaw witamin o dużym stężeniu, takich jak: A, B, C, E, D, PP i K.

8. Brokuły (392 punktów)
Brokuł należy do rodziny roślin kapustowatych. Swoją sławę w walce z nowotworem zawdzięcza nie tyle składnikom odżywczym, co zawartym w nim substancjom o działaniu antyrakowym. Są to sulforafan oraz izotiocyjany stymulujące produkcję enzymów w organizmie o działaniu zwalczającym komórki rakowe. Szczególne działanie wykazuje w walce z rakiem jajników, rakiem piersi oraz rakiem prostaty.
9. Sałata Rzymska (340 punktów)

Po analizie składników odżywczych sałaty rzymskiej w stosunku to jakiejkolwiek innej sałaty śmiało można stwierdzić, że sałata rzymska jest najbardziej wartościowa ze wszystkich. Jest cennym źródłem błonnika i łatwo przyswajalnych witamin, takich jak: B1, B2, PP oraz C. Należy do rodziny roślin astrowatych i uprawiana jest w całej Europie. Sałata jest lekkostrawna a regularne jedzenie sałat wspomaga działanie układu pokarmowego, wpływając przy tym korzystnie na cały organizm.

10. Rukola (293 punktów)


Bardziej niż sałatę rukola przypomina zioło, ze względu na małe liście i wyrazisty smak. Odznacza się ostrym, lekko chrzanowym smakiem, świetnie komponującym się z takimi dodatkami jak bakalie, czy sery pleśniowe, sery feta. Jednak nie tylko ze względu na walory smakowe warto zaprzyjaźnić się z rukolą. Również jeśli chodzi o rukolę badania i analizy wykazały, że spożywanie tej sałaty działa antyrakowo na nasze komórki. Tę właściwość zawdzięcza zawartości glukozynolanom, które w organizmie przechodzą w formę izotiocyjanianów. Rukola jest bogata także w inne przeciwutleniacze jak: beta-karoten, luteinę i zeaksantynę.

/ dietaantyrakowa.com.pl /

Weź jedzenie do domu – Banki żywności pękają w szwach od owoców i warzyw przekazanych przez rolników. - Zgłaszajcie się po nie, trzeba je zjeść - apelują do organizacji charytatywnych. Jedzenie łatwo się psuje, musi jak najszybciej trafić do potrzebujących
Pełne marchwi, jabłek i śliwek są magazyny Świętokrzyskiego Banku Żywności w Ostrowcu Świętokrzyskim. Od 10 września przyjął 180 ton owoców. Samych jabłek ma dostać jeszcze 3 tys. ton. - Pracy mamy niesamowicie dużo, ale chciałabym pomóc wszystkim rolnikom i sadownikom, dlatego nie odmawiam. Jeśli ktoś przywiezie do nas produkty, to przyjmujemy - mówi prezes banku Maria Adamczyk. I apeluje do radnych sejmiku wojewódzkiego: - Zachęcajcie stowarzyszenia, by zgłaszały się po te owoce i warzywa.

Po produkty z banku żywności mogą się zgłaszać stowarzyszenia i fundacje, które pomagają potrzebującym. Jabłka czy śliwki mogą później przekazać najbiedniejszym rodzinom, ale również np. studentom, dzieciom ze świetlic środowiskowych czy klubom seniora. Osoby indywidualne same nie mogą zgłosić się do banku po żywność.

Weź jedzenie do domu

Banki żywności pękają w szwach od owoców i warzyw przekazanych przez rolników. - Zgłaszajcie się po nie, trzeba je zjeść - apelują do organizacji charytatywnych. Jedzenie łatwo się psuje, musi jak najszybciej trafić do potrzebujących
Pełne marchwi, jabłek i śliwek są magazyny Świętokrzyskiego Banku Żywności w Ostrowcu Świętokrzyskim. Od 10 września przyjął 180 ton owoców. Samych jabłek ma dostać jeszcze 3 tys. ton. - Pracy mamy niesamowicie dużo, ale chciałabym pomóc wszystkim rolnikom i sadownikom, dlatego nie odmawiam. Jeśli ktoś przywiezie do nas produkty, to przyjmujemy - mówi prezes banku Maria Adamczyk. I apeluje do radnych sejmiku wojewódzkiego: - Zachęcajcie stowarzyszenia, by zgłaszały się po te owoce i warzywa.

Po produkty z banku żywności mogą się zgłaszać stowarzyszenia i fundacje, które pomagają potrzebującym. Jabłka czy śliwki mogą później przekazać najbiedniejszym rodzinom, ale również np. studentom, dzieciom ze świetlic środowiskowych czy klubom seniora. Osoby indywidualne same nie mogą zgłosić się do banku po żywność.

Rukola – Kiedyś była uprawiana w Polsce. Pamięta te czasy ktoś? Potem zdziczała i nikt jej nie zauważał. A teraz jest modna bardzo. I dobrze. Bo to niezłe ziółko! Bywa jeszcze okropnie droga – doprawdy nie wiedzieć dlaczego – rośnie bowiem byle gdzie, nie ma wymagań co do gleby specjalnych czy też klimatu.

Wschodzi szybko, potem jeszcze szybciej dorasta – zbierać ją można już po 6 tygodniach od siewu. Jest wydajna – jedna roślinka dostarcza liści na kilka sporych porcji.
Smak ma zdecydowany. Jej ciemnozielone, nieduże, poszarpane liście kryją w sobie całe bogactwo wyrazistych nut – od pieprzu poprzez chrzan, na orzechach i aromacie świeżo skoszonej trawy kończąc. A może Ty odkryjesz w niej coś jeszcze? Ona ma po prostu ma charakter!

Rukola, bo o niej mowa, zwana też rokiettą siewną to bardzo miłe ziółko. Doda smaku każdej mieszance sałat liściastych. Jest również przepyszna doprawiona tylko oliwą i octem balsamicznym lub sokiem cytrynowym. A wymieszana z radicchio, roszponką i świeżymi ziołami, doprawiona również oliwą i octem, to doprawdy coś, co wielu wprawi na dłuższą chwilę w błogi stan. 

Rukola: witaminy, aminokwasy, minerały

Rukola jest świetnym źródłem wapnia, żelaza i magnezu. Jak wszystkie warzywa o zielonych liściach obfituje w kwas foliowy, jest w niej też witamina C i karotenoidy, z których najważniejsze – luteina i zeaksantyna, zapobiegają zaćmie i zwyrodnieniu plamki żółtej. Dzięki obfitości aminokwasów siarkowych rukola działa  bakteriobójczo.
Rukola: jak podawać?

Rukola ma zaskakujący smak – lekko korzenny, pikantny (im starsza, tym ostrzejsza). Dlatego warto ją dodawać zawsze, gdy trzeba zaostrzyć smak. Kładzie się ją na kanapki, dodaje do past serowych, jajek, mozzarelli. Rukola nadaje się również do dań gorących – pizzy, makaronów, sosów. Wchodzi w skład jednego z wariantów sosu pesto (zastępuje bazylię). Najprostszym daniem z rukolą jest sałatka.
Rukola: jak kupować?

Rukolę można kupić w pęczkach lub w plastikowym pudełku. Warto zwrócić uwagę, czy jest już umyta. Jeśli nie, listki płuczemy w zimnej wodzie  i starannie osączamy (w wirówce do sałaty albo osuszamy w papierowym ręczniku). Rukolę można też wyhodować samemu z nasion – wysiać w doniczce i postawić na balkonie.

Rukola

Kiedyś była uprawiana w Polsce. Pamięta te czasy ktoś? Potem zdziczała i nikt jej nie zauważał. A teraz jest modna bardzo. I dobrze. Bo to niezłe ziółko! Bywa jeszcze okropnie droga – doprawdy nie wiedzieć dlaczego – rośnie bowiem byle gdzie, nie ma wymagań co do gleby specjalnych czy też klimatu.

Wschodzi szybko, potem jeszcze szybciej dorasta – zbierać ją można już po 6 tygodniach od siewu. Jest wydajna – jedna roślinka dostarcza liści na kilka sporych porcji.
Smak ma zdecydowany. Jej ciemnozielone, nieduże, poszarpane liście kryją w sobie całe bogactwo wyrazistych nut – od pieprzu poprzez chrzan, na orzechach i aromacie świeżo skoszonej trawy kończąc. A może Ty odkryjesz w niej coś jeszcze? Ona ma po prostu ma charakter!

Rukola, bo o niej mowa, zwana też rokiettą siewną to bardzo miłe ziółko. Doda smaku każdej mieszance sałat liściastych. Jest również przepyszna doprawiona tylko oliwą i octem balsamicznym lub sokiem cytrynowym. A wymieszana z radicchio, roszponką i świeżymi ziołami, doprawiona również oliwą i octem, to doprawdy coś, co wielu wprawi na dłuższą chwilę w błogi stan.

Rukola: witaminy, aminokwasy, minerały

Rukola jest świetnym źródłem wapnia, żelaza i magnezu. Jak wszystkie warzywa o zielonych liściach obfituje w kwas foliowy, jest w niej też witamina C i karotenoidy, z których najważniejsze – luteina i zeaksantyna, zapobiegają zaćmie i zwyrodnieniu plamki żółtej. Dzięki obfitości aminokwasów siarkowych rukola działa bakteriobójczo.
Rukola: jak podawać?

Rukola ma zaskakujący smak – lekko korzenny, pikantny (im starsza, tym ostrzejsza). Dlatego warto ją dodawać zawsze, gdy trzeba zaostrzyć smak. Kładzie się ją na kanapki, dodaje do past serowych, jajek, mozzarelli. Rukola nadaje się również do dań gorących – pizzy, makaronów, sosów. Wchodzi w skład jednego z wariantów sosu pesto (zastępuje bazylię). Najprostszym daniem z rukolą jest sałatka.
Rukola: jak kupować?

Rukolę można kupić w pęczkach lub w plastikowym pudełku. Warto zwrócić uwagę, czy jest już umyta. Jeśli nie, listki płuczemy w zimnej wodzie i starannie osączamy (w wirówce do sałaty albo osuszamy w papierowym ręczniku). Rukolę można też wyhodować samemu z nasion – wysiać w doniczce i postawić na balkonie.

!Jest Protest! – Mała wioska w najbiedniejszym regionie Polski, skutecznie opiera się jednemu z największych koncernów świata.Mieszkanki i mieszkańcy wsi Żurawlów razem od 3 czerwca 2013 roku protestują przeciwko działaniom firmy Chevron. Ta trzecia co do wielkości korporacja na świecie wbrew opinii lokalnej społeczności chce wydobywać gaz łupkowy, stwarzając bezpośrednie zagrożenie dla bezpieczeństwa i zdrowia setek tysięcy ludzi. Jest to szczególny akt oporu, bo za rolnikami z gminy Grabowiec nie stoi żadna organizacja, ruch czy medium. Dodatkowo protest ten uderza bezpośrednio w wizje kraju obfitości skrzętnie budowanego przez rząd i utwierdzanego przez wszystkie główne media. Bo to gaz łupkowy ma dać nam chleb, prace, dobrobyt i godziwe życie.

W tym proteście wszystkie negatywne skutki działania wielkich koncernów skupiły się jak w soczewce, chyba pierwszy raz w naszym kraju w takiej skali. Rolnicy wykonali samodzielnie trud dotarcia do niezależnych informacji aby uświadomić sobie, że gaz łupkowy oznacza dla nich utratę wszystkiego: żyznej ziemi, czystej wody, gospodarstw, upraw, mieszkań i domów. Analizując szerzej jednak "rewolucję" łupkową na świecie stali się głosem przeważającej części polskiego społeczeństwa. Występują niejako w imieniu mieszkańców 1/3 kraju, bezpośrednio zagrożonych, bo żyjących na terenach koncesyjnych. Ale tak na prawdę wydobycie gazu łupkowego stanowi problem dotyczący nas wszystkich: nikt nas nie zapewni, że przemysłowe wydobycie gazu metodą hydroszczelinowania nie wpłynie na środowisko naturalne, że nie powstaną pod naszymi domami gazociągi transferujące paliwo, że po naszych drogach nie będą jeździły non stop cysterny, że powietrze, woda i jedzenie nie pogorszą się. Wreszcie nikt nie jest w stanie zagwarantować, że zamieniając tereny rolnicze na przemysłowo-górnicze nie spowoduje się kryzysu towarów rolnych na rynku, a co za tym idzie gwałtownego wzrostu cen żywności. Świeże, zdrowe i smaczne warzywa staną się jeszcze droższe dla mieszkańców miast w szczególności. Nie wykluczony jest też scenariusz skażenia podziemnych zbiorników wodnych, których konsekwencją będzie prywatyzacja źródeł wody pitnej!

15 marca protestujący zapraszają wszystkich przyjaciół i sympatyzujących z nimi na wspólną demonstrację. Ale nie w Warszawie, Lublinie czy Hrubieszowie a właśnie w Żurawlowie! Zapraszamy wszystkich: nieważne czy uczestniczyli dotychczas w proteście czy nie, tych, których nie przeraża walka Dawida z Goliatem. To własnie tu, w małej wiosce na Lubelszczyźnie toczą się prawdopodobnie wydarzenia mające kolosalny wpływ na przyszłość świata, w którym żyjemy choć z dala od fleszów i obiektywów. Protest w Żurawlowie pokazuje, że nawet niewielka grupa solidarna w walce, może zatrzymać największe globalne korporacje. Pokażmy razem, że nie można ignorować naszego hasła: NIE ZGADZAMY SIĘ!
(w źródle link do wydarzenia na FB)

!Jest Protest!

Mała wioska w najbiedniejszym regionie Polski, skutecznie opiera się jednemu z największych koncernów świata.Mieszkanki i mieszkańcy wsi Żurawlów razem od 3 czerwca 2013 roku protestują przeciwko działaniom firmy Chevron. Ta trzecia co do wielkości korporacja na świecie wbrew opinii lokalnej społeczności chce wydobywać gaz łupkowy, stwarzając bezpośrednie zagrożenie dla bezpieczeństwa i zdrowia setek tysięcy ludzi. Jest to szczególny akt oporu, bo za rolnikami z gminy Grabowiec nie stoi żadna organizacja, ruch czy medium. Dodatkowo protest ten uderza bezpośrednio w wizje kraju obfitości skrzętnie budowanego przez rząd i utwierdzanego przez wszystkie główne media. Bo to gaz łupkowy ma dać nam chleb, prace, dobrobyt i godziwe życie.

W tym proteście wszystkie negatywne skutki działania wielkich koncernów skupiły się jak w soczewce, chyba pierwszy raz w naszym kraju w takiej skali. Rolnicy wykonali samodzielnie trud dotarcia do niezależnych informacji aby uświadomić sobie, że gaz łupkowy oznacza dla nich utratę wszystkiego: żyznej ziemi, czystej wody, gospodarstw, upraw, mieszkań i domów. Analizując szerzej jednak "rewolucję" łupkową na świecie stali się głosem przeważającej części polskiego społeczeństwa. Występują niejako w imieniu mieszkańców 1/3 kraju, bezpośrednio zagrożonych, bo żyjących na terenach koncesyjnych. Ale tak na prawdę wydobycie gazu łupkowego stanowi problem dotyczący nas wszystkich: nikt nas nie zapewni, że przemysłowe wydobycie gazu metodą hydroszczelinowania nie wpłynie na środowisko naturalne, że nie powstaną pod naszymi domami gazociągi transferujące paliwo, że po naszych drogach nie będą jeździły non stop cysterny, że powietrze, woda i jedzenie nie pogorszą się. Wreszcie nikt nie jest w stanie zagwarantować, że zamieniając tereny rolnicze na przemysłowo-górnicze nie spowoduje się kryzysu towarów rolnych na rynku, a co za tym idzie gwałtownego wzrostu cen żywności. Świeże, zdrowe i smaczne warzywa staną się jeszcze droższe dla mieszkańców miast w szczególności. Nie wykluczony jest też scenariusz skażenia podziemnych zbiorników wodnych, których konsekwencją będzie prywatyzacja źródeł wody pitnej!

15 marca protestujący zapraszają wszystkich przyjaciół i sympatyzujących z nimi na wspólną demonstrację. Ale nie w Warszawie, Lublinie czy Hrubieszowie a właśnie w Żurawlowie! Zapraszamy wszystkich: nieważne czy uczestniczyli dotychczas w proteście czy nie, tych, których nie przeraża walka Dawida z Goliatem. To własnie tu, w małej wiosce na Lubelszczyźnie toczą się prawdopodobnie wydarzenia mające kolosalny wpływ na przyszłość świata, w którym żyjemy choć z dala od fleszów i obiektywów. Protest w Żurawlowie pokazuje, że nawet niewielka grupa solidarna w walce, może zatrzymać największe globalne korporacje. Pokażmy razem, że nie można ignorować naszego hasła: NIE ZGADZAMY SIĘ!
(w źródle link do wydarzenia na FB)

Warzywa –

Warzywa