Ludzie lubią myśleć o sobie jako o władcach. Ich wyjątkowe osiągnięcia kulturowe i technologiczne pozwoliły im w końcu zapanować nad światem. Coś jednak mąci ten stan rzeczy. W XXI wieku człowiek znajduje się w obliczu poważnych zagrożeń. Zagrożeń, które stworzył sobie sam. Gdyby jacyś pozaziemscy badacze chcieli zbadać homo sapiens w czysto zoologiczny sposób - tak jak my badamy inne zwierzęta - do jakich doszliby wniosków? Prawdopodobnie skonstatowaliby fakt, do którego sami nie potrafimy się przyznać: człowiek nie zachowuje się w sposób inteligentny. Przeludnienie, nadmierna konsumpcja surowców naturalnych, ciągłe dążenie do konfliktu... Patrząc dziś na ludzkość, trudno dopatrzyć się rozsądku i odpowiedzialności. Zdaniem niektórych badaczy człowiek cierpi na syndrom przeciętności - prymitywna większość skutecznie marginalizuje jednostki ponadprzeciętne. Prawdziwa władza jest w rękach prostaczków. "Samolubna małpa" stawia prowokujące pytania o ludzką naturę. Koniec końców być może jesteśmy tylko zawistnymi, samolubnymi małpami, ubranymi w kulturę i technologię.
Komentarze