W poszukiwaniu mamutów
Ciosy mamutów są wygięte w kształt spirali, a ich długość może przekraczać nawet 4 metry. Można ich znaleźć coraz więcej w topniejącej zmarzlinie, co pozwala przeżyć wielu mieszkańcom podbiegunowych obszarów Syberii.
Mamucią „gorączkę złota” napędziły współczesne czynniki, np. zakaz międzynarodowego handlu kością słoniową oraz popyt na jej zamiennik, a także upadek ZSRR.
Pod koniec ostatniego zlodowacenia wzrost temperatury zakończył ostatecznie żywot mamutów. Wskutek zalewania kurczyły się obszary trawiaste, a nasze mamuty utykały na wyspach, na których dzisiaj szuka się ich szczątków. Ocieplenie klimatu, który mamy teraz powoduje natomiast topnienie wiecznej zmarzliny, w której przechowały się te szczątki, co ułatwia zadanie poszukiwaczom. Pierwsze osobniki mamutów, zachowane bardzo dobrze, znaleziono w XIXw. w tundrze. Teraz jest tych znalezisk coraz więcej.
W 2012 pewien 11 latek zauważył kończynę wystającą z na wpół rozmarzniętego błota młodego mamuta. Fotograf Evgenia Arbugaeva na zlecenie National Geographic, wyjechała na Syberię by jako pierwsza sfotografować "polowanie" na mamuta włochatego.
Dawniej wierzono, że trzymanie kości zwierząt to omen, przynoszący nieszczęścia. Dla bogatych kolekcjonerów nie ma to jednak najmniejszego znaczenia.
Komentarze