Które owoce są najlepsze dla naszego organizmu, pod względem zawartości przeciwutleniaczy. Ale dlaczego przeciwutleniacze są aż tak ważne?
Antyoksydanty, czyli inaczej przeciwutleniacze, zyskują ostatnio coraz więcej zwolenników i nie dzieje się to bez powodu. Przeciwutleniacze w diecie zapobiegają zaburzeniom lub spowalniają ich przebieg. Przeciwutleniacze w żywności zmniejszają ryzyko wystąpienia chorób serca, zwyrodnienia plamki żółtej, cukrzycy a nawet raka.
Aby zrozumieć znaczenie przeciwutleniaczy, należy najpierw wyjaśnić czym one są i w jaki sposób pomagają organizmowi zwalczać choroby.
Przeciwutleniacze są grupą witamin, minerałów oraz karotenoidów (takich jak witamina C, witamina E, beta-karoten, czyli substancja, która np.: nadaje pomarańczom charakterystyczny pomarańczowy kolor).
Ich zadaniem w organizmie człowieka jest zwalczanie tak zwanych wolnych rodników. Wolne rodniki, które występują w organizmie człowieka, są natomiast ubocznym produktem przemiany materii. Powstają podczas zużywania tlenu do produkcji energii, a także wówczas, gdy organizm zwalcza infekcje. Wzmożona produkcja wolnych rodników ma miejsce w warunkach zanieczyszczenia środowiska, gdzie oddziałuje na nas smog, dym, a także pestycydy. Niektóre leki również powodują ich wzrost. Wolne rodniki są niebezpieczne, ponieważ mogą uszkadzać, a nawet zabijać zdrowe komórki.
Poniżej tłumaczenie króciutkiego video przygotowanego przez dr Michaela Gregera. Odcinek ten poświęcony jest owocom:
Dieta roślinna chroni przed chorobami wywołanymi stresem oksydacyjnym.
Ale które pokarmy roślinne są najlepsze?
Najzdrowsze są jagody (nie chodzi tutaj specyficznie o czarne jagody, ale o owoce bez pestek)
Dla porównania: tyle przeciwutleniaczy zawierają najpopularniejsze owoce w USA czyli banany i jabłka.
Najpopularniejszym owocem na świecie jest mango, które wygląda trochę lepiej...
ale żaden z tych owoców nie dorównuje jagodom: truskawkom, czarnym jagodom, malinom, żurawinom, jeżynom...
Tylko te jagody są dostępne dla większości z nas, chyba że ktoś ma dostęp do owoców czarnej bażyny albo dzikiej róży...
Ale wróćmy do owoców, które można kupić w sklepie.
A owoce goji?
Omówię je w oddzielnym video, poświęconym suszonym owocom.
A np. porcja tahitańskiego soku noni?
Nie dorównuje nawet bananom.
A jeszcze smutniej wygląda szklanka zielonych winogron, które technicznie należą do jagód, ale pod względem wartości odżywczych są jak biały chleb na tosty królestwa owoców.
A co z owocami açai?
Przeprowadzono na temat açai badania, opublikowane w ostatnim wydaniu magazynu Experimental Gerontology, których tytuł mnie zainteresował:
"Owoce palmy açai pomagają przetrwać będącym na diecie wysokotłuszczowej."
Pomyślałem, że to jest bardzo interesujące... aż ponownie przeczytałem
"Owoce palmy açai pomagają przetrwać MUCHOM będącym na diecie wysokotłuszczowej."
Komu to jest potrzebne? Pewnie naukowcy łapali muchy przy śmietniku koło restauracji fast food.
Niestety owoców açai nie objęły te badania. Miejmy nadzieję, że znajdą się w następnych badaniach.
Do tego czasu zachęcam wszystkich, by codziennie jedli jagody. Miejcie zawsze w lodówce torebkę zamrożonych jagód, takich jakie lubicie. Ale pamiętajcie, że jeżyny mają dwa razy więcej przeciwutleniaczy niż np. truskawki.