Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

Szukaj


 

Znalazłem 36 takich materiałów
Panchita - lew morski – Panchita pochodzi z Galapagos i jest lwem  morskim. PEwnego razu zaplątała się w sieć, która bardzo pokaleczyła jej ciało. Na szczęście jakimś cudem dotarła do pewnego hotelu, gdzie znalazła opiekę weterynarzy i własny kąt. Codziennie wychodzi popływać sobie w morzu i wraca do hotelu. Obecnie Panchita jest w ciąży. Prawdopodobnie będzie miała wielu ojców chrzestnych.;)

Panchita - lew morski

Panchita pochodzi z Galapagos i jest lwem morskim. PEwnego razu zaplątała się w sieć, która bardzo pokaleczyła jej ciało. Na szczęście jakimś cudem dotarła do pewnego hotelu, gdzie znalazła opiekę weterynarzy i własny kąt. Codziennie wychodzi popływać sobie w morzu i wraca do hotelu. Obecnie Panchita jest w ciąży. Prawdopodobnie będzie miała wielu ojców chrzestnych.;)

Podpisz petycję! – Jeśli uwielbiasz czekoladę, ta prawda może być zbyt gorzka do przełknięcia. Podczas, gdy światowy rynek wyrobów czekoladowych stale rośnie, przynosząc coraz większe zyski, a w większości produkcja, jak i konsumpcja czekolady odbywa się w krajach Globalnej Północy (przeciętny Europejczyk czy Amerykanin (z USA) zjada jej średnio 5,2 kg rocznie!), niewiele uwagi poświęca się kiepskim warunkom produkcji jej podstawowego składnika – kakao.

Uprawa kakao jest podstawowym źródłem dochodu dla 5,5 miliona małorolnych farmerów i zapewnia przeżycie 14 milionom pracowników wiejskich i ich rodzinom z krajów Globalnego Południa. Tymczasem światowy rynek czekolady (w tym handlu kakao) jest zdominowany przez kilka wielkich koncernów. Podczas gdy walczą one o coraz większe wpływy i coraz większe zyski (sięgające obecnie 70% ceny każdej tabliczki czekolady), to farmerzy ponoszą koszty coraz mniej sprawiedliwego podziału zysków, otrzymując jedynie niewielki procent (np. 6,4% w Ghanie, 5,7% na Wybrzeżu Kości Słoniowej, dla porównania w latach 80. stanowiło to 16%).
Twórcy kampanii Make Chocolate Fair! (Uczyń czekoladę sprawiedliwą!) zainicjowanej w 2013 r. przez cztery organizacje z Niemiec, Austrii, Estonii i Czech, w którą dodatkowo zaangażowani są partnerzy pochodzący z 12 innych europejskich krajów, w tym Polski, twierdzą, że należy promować zmiany w międzynarodowych relacjach handlowych. Uważają, że to na głównych graczach rynku czekolady ciąży odpowiedzialność za poprawę społecznych i ekologicznych skutków produkcji kakao. Kupowanie czekolady pochodzącej ze Sprawiedliwego Handlu jest dobrą alternatywą. Niemniej czekolada Fairtrade ma wciąż bardzo mały udział w światowym rynku.
 
Dlatego namawiamy do podpisania petycji. Ma ona na celu wskazanie korporacjom drogi wzięcia odpowiedzialności za poprawę życia i warunków pracy rolników i ich pracowników oraz za zmiany w sposobie uprawy (na bardziej różnorodną i zrównoważoną). Petycja składa się z czterech żądań dotyczących wszystkich aspektów (ekologicznych, społecznych, ekonomicznych), które powinny zostać wzięte pod rozwagę w temacie uprawy i sprzedaży kakao:
zagwarantowania godnej płacy dla rolników i pracowników farm kakaowych;
respektowania praw człowieka i praw pracowniczych w całym łańcuchu produkcji kakao i odrzucenia wykorzystywania pracy dzieci;
zwiększenia możliwości rolników kakao do tworzenia zrównoważonych i zróżnicowanych upraw; przyjęcia niezależnej certyfikacji i systemu monitoringu.
Poprzyj ich starania podpisując petycję : http://makechocolatefair.org/#main-content


http://www.ekonsument.pl/a66738_gorzki_smak_czekolady.html

Podpisz petycję!

Jeśli uwielbiasz czekoladę, ta prawda może być zbyt gorzka do przełknięcia. Podczas, gdy światowy rynek wyrobów czekoladowych stale rośnie, przynosząc coraz większe zyski, a w większości produkcja, jak i konsumpcja czekolady odbywa się w krajach Globalnej Północy (przeciętny Europejczyk czy Amerykanin (z USA) zjada jej średnio 5,2 kg rocznie!), niewiele uwagi poświęca się kiepskim warunkom produkcji jej podstawowego składnika – kakao.

Uprawa kakao jest podstawowym źródłem dochodu dla 5,5 miliona małorolnych farmerów i zapewnia przeżycie 14 milionom pracowników wiejskich i ich rodzinom z krajów Globalnego Południa. Tymczasem światowy rynek czekolady (w tym handlu kakao) jest zdominowany przez kilka wielkich koncernów. Podczas gdy walczą one o coraz większe wpływy i coraz większe zyski (sięgające obecnie 70% ceny każdej tabliczki czekolady), to farmerzy ponoszą koszty coraz mniej sprawiedliwego podziału zysków, otrzymując jedynie niewielki procent (np. 6,4% w Ghanie, 5,7% na Wybrzeżu Kości Słoniowej, dla porównania w latach 80. stanowiło to 16%).
Twórcy kampanii Make Chocolate Fair! (Uczyń czekoladę sprawiedliwą!) zainicjowanej w 2013 r. przez cztery organizacje z Niemiec, Austrii, Estonii i Czech, w którą dodatkowo zaangażowani są partnerzy pochodzący z 12 innych europejskich krajów, w tym Polski, twierdzą, że należy promować zmiany w międzynarodowych relacjach handlowych. Uważają, że to na głównych graczach rynku czekolady ciąży odpowiedzialność za poprawę społecznych i ekologicznych skutków produkcji kakao. Kupowanie czekolady pochodzącej ze Sprawiedliwego Handlu jest dobrą alternatywą. Niemniej czekolada Fairtrade ma wciąż bardzo mały udział w światowym rynku.

Dlatego namawiamy do podpisania petycji. Ma ona na celu wskazanie korporacjom drogi wzięcia odpowiedzialności za poprawę życia i warunków pracy rolników i ich pracowników oraz za zmiany w sposobie uprawy (na bardziej różnorodną i zrównoważoną). Petycja składa się z czterech żądań dotyczących wszystkich aspektów (ekologicznych, społecznych, ekonomicznych), które powinny zostać wzięte pod rozwagę w temacie uprawy i sprzedaży kakao:
zagwarantowania godnej płacy dla rolników i pracowników farm kakaowych;
respektowania praw człowieka i praw pracowniczych w całym łańcuchu produkcji kakao i odrzucenia wykorzystywania pracy dzieci;
zwiększenia możliwości rolników kakao do tworzenia zrównoważonych i zróżnicowanych upraw; przyjęcia niezależnej certyfikacji i systemu monitoringu.
Poprzyj ich starania podpisując petycję : http://makechocolatefair.org/#main-content


http://www.ekonsument.pl/a66738_gorzki_smak_czekolady.html

Tradycja – Rostowski nie potrafi znaleźć pieniędzy na dofinansowanie żłobków i przedszkoli, bo właściwie po co? Dzieci już prawie w Polsce nie ma, przedszkola są niezgodne z tradycją, a baby i tak sobie poradzą. Baba ma siedzieć w domu, przy garach i dzieciach, a nie szwendać się po rynkach pracy, zarabiać i - nie daj Boże - być niezależna. Jak baba będzie niezależna, to w polskich domach zagości gej (przed czym przestrzega niestrudzenie minister Gowin) i wszystko obróci się przeciwko woli boskiej. Przeciwko niej są też urlopy ojcowskie. Kto to słyszał, żeby chłop dzieciakiem się opiekował?! Minister Kosiniak-Kamysz ani kardynał Nycz z pewnością nie. Toteż wiadomość sprzed kilku miesięcy, że mają być urlopy rodzicielskie (obowiązkowe również dla ojców), była ściemą. W polskiej tradycji mężczyzna zawsze walczył o ojczyznę, a nie dzieci niańczył. I w tym względzie - jak często mawia pan premier - żadnej rewolucji obyczajowej nie będzie.

Jak kobieta nie chce dzieci, to też sobie poradzi w sposób tradycyjny: wywoła poronienie, zakopie w ogródku, zamknie w beczce lub w zamrażarce. Byleby ludzie i księża się nie dowiedzieli, że nie chciała, nie mogła wychować, a nie miała żadnych szans, by ciąży uniknąć. Bo przecież tradycja głosi, że kobieta stworzona jest do macierzyństwa, rodzić powinna w kółko i spełniać się w tym rodzeniu. Która tego nie rozumie - patologią jest. 

Rząd to rozumie, Kościół też - dlatego uważa, że największym wrogiem kobiety i świętej tradycji jest edukacja seksualna, środki antykoncepcyjne, pigułka wczesnoporonna oraz prawo do aborcji. Lepsze beczki i zamrażarki. Rzadko to się wykrywa, a jeśli już, to wszyscy chętnie potępią lub zadumają się nad strasznym okrucieństwem kobiet. Jednak i w rządzie, i w Kościele wiedzą, że społeczeństwo polskie bez edukacji seksualnej, środków antykoncepcyjnych i prawa do aborcji jest bardziej zdrowe i zgodne z tradycją. Dlatego rewolucji obyczajowej u nas nie będzie. Nowoczesne zamrażarki są przecież ogólnie dostępne.

Tradycja

Rostowski nie potrafi znaleźć pieniędzy na dofinansowanie żłobków i przedszkoli, bo właściwie po co? Dzieci już prawie w Polsce nie ma, przedszkola są niezgodne z tradycją, a baby i tak sobie poradzą. Baba ma siedzieć w domu, przy garach i dzieciach, a nie szwendać się po rynkach pracy, zarabiać i - nie daj Boże - być niezależna. Jak baba będzie niezależna, to w polskich domach zagości gej (przed czym przestrzega niestrudzenie minister Gowin) i wszystko obróci się przeciwko woli boskiej. Przeciwko niej są też urlopy ojcowskie. Kto to słyszał, żeby chłop dzieciakiem się opiekował?! Minister Kosiniak-Kamysz ani kardynał Nycz z pewnością nie. Toteż wiadomość sprzed kilku miesięcy, że mają być urlopy rodzicielskie (obowiązkowe również dla ojców), była ściemą. W polskiej tradycji mężczyzna zawsze walczył o ojczyznę, a nie dzieci niańczył. I w tym względzie - jak często mawia pan premier - żadnej rewolucji obyczajowej nie będzie.

Jak kobieta nie chce dzieci, to też sobie poradzi w sposób tradycyjny: wywoła poronienie, zakopie w ogródku, zamknie w beczce lub w zamrażarce. Byleby ludzie i księża się nie dowiedzieli, że nie chciała, nie mogła wychować, a nie miała żadnych szans, by ciąży uniknąć. Bo przecież tradycja głosi, że kobieta stworzona jest do macierzyństwa, rodzić powinna w kółko i spełniać się w tym rodzeniu. Która tego nie rozumie - patologią jest.

Rząd to rozumie, Kościół też - dlatego uważa, że największym wrogiem kobiety i świętej tradycji jest edukacja seksualna, środki antykoncepcyjne, pigułka wczesnoporonna oraz prawo do aborcji. Lepsze beczki i zamrażarki. Rzadko to się wykrywa, a jeśli już, to wszyscy chętnie potępią lub zadumają się nad strasznym okrucieństwem kobiet. Jednak i w rządzie, i w Kościele wiedzą, że społeczeństwo polskie bez edukacji seksualnej, środków antykoncepcyjnych i prawa do aborcji jest bardziej zdrowe i zgodne z tradycją. Dlatego rewolucji obyczajowej u nas nie będzie. Nowoczesne zamrażarki są przecież ogólnie dostępne.

Zbawienna pietruszka. – Właściwości lecznicze pietruszki
Zawarte w pietruszce witaminy i minerały (wapń, magnez i potas) pozytywnie wpływają na krążenie krwi, a żelazo pomaga zwalczać anemię. Pietruszka pomaga również usuwać toksyny z organizmu. Właściwości pietruszki dotyczą także menstruacji. Pomaga wywołać spóźnioną miesiączkę, wzmacnia krwawienie. Pietruszka zwyczajna to również sprawdzony sposób na bóle menstruacyjne. Jej działanie rozkurczające dobrze wpływa na mięśnie miednicy. Wywar z pietruszki polecany jest na problemy z pęcherzem, prostatą i nerkami. Korzeń pietruszki ma właściwości moczopędne i jest stosowany w obrzękach i problemach z zatrzymaniem płynów w ciele.

Natka pietruszki ma właściwości antyseptyczne, wpływa pozytywnie na proces trawienia i zapobiega infekcjom układu moczowego. Zawarta w natce pietruszki prowitamina A dobrze działa na wzrok, szczególnie o zmierzchu. Dzienne zapotrzebowanie na witaminę C zaspokaja jedna łyżka stołowa pietruszki. Dlatego warto dodawać ją do dań, szczególnie w okresach osłabienia organizmu (przesilenie wiosenne). Ponadto pietruszka odświeża oddech i maskuje nieprzyjemny zapach, np. czosnku.

Pietruszka jest stosowana w następujących chorobach i dolegliwościach:

astma,
problemy z pęcherzem,
kaszel,
zatrzymanie wody, płynów,
dolegliwości trawienne,
wysokie ciśnienie,
wzdęcia i gazy,
problemy z nerkami,
problemy z prostatą,
dolegliwości wątrobowe,
reumatyzm,
brak lub nieregularne miesiączki.
2. Zastosowanie pietruszki
Surowa natka zachowuje najwięcej właściwości pietruszki. Można ją stosować jako dodatek do potraw i surówek. Zachowuje również większość swoich właściwości w postaci suszonej i mrożonej, gotowana natomiast traci część zalet zdrowotnych, m.in. witaminę C. Najlepszą porą na zrywanie liści pietruszki jest wczesny ranek, kiedy nie ma dużego słońca i liście szybko nie zwiędną. Aby wysuszyć liście pietruszki, należy je rozłożyć na płaskiej powierzchni i pozostawić w miejscu, gdzie występuje cień i wieje wiatr. Liście pietruszki można zamrażać w foremkach na lód i przechowywać w woreczkach foliowych.

W medycynie naturalnej pietruszkę stosuje się zwykle pod postacią naparów i napojów. Należy pamiętać o tym, że kobiety w ciąży nie powinny zażywać pietruszki w tej medycznej formie. Pomijając właściwości zdrowotne pietruszki, można stwierdzić, że jest ona po prostu smaczna. Korzeń dodaje słodyczy i cudownego aromatu zupom – zwłaszcza rosołowi i bulionowi. Pietruszka zwyczajna jest podstawą libańskiej sałatki tabule.

Obecnie zioła pietruszki rzadko można znaleźć rosnące dziko. Pietruszka zwyczajna jest uprawiana na całym świecie jako pożywny dodatek do potraw, sałatek i zup.

Zbawienna pietruszka.

Właściwości lecznicze pietruszki
Zawarte w pietruszce witaminy i minerały (wapń, magnez i potas) pozytywnie wpływają na krążenie krwi, a żelazo pomaga zwalczać anemię. Pietruszka pomaga również usuwać toksyny z organizmu. Właściwości pietruszki dotyczą także menstruacji. Pomaga wywołać spóźnioną miesiączkę, wzmacnia krwawienie. Pietruszka zwyczajna to również sprawdzony sposób na bóle menstruacyjne. Jej działanie rozkurczające dobrze wpływa na mięśnie miednicy. Wywar z pietruszki polecany jest na problemy z pęcherzem, prostatą i nerkami. Korzeń pietruszki ma właściwości moczopędne i jest stosowany w obrzękach i problemach z zatrzymaniem płynów w ciele.

Natka pietruszki ma właściwości antyseptyczne, wpływa pozytywnie na proces trawienia i zapobiega infekcjom układu moczowego. Zawarta w natce pietruszki prowitamina A dobrze działa na wzrok, szczególnie o zmierzchu. Dzienne zapotrzebowanie na witaminę C zaspokaja jedna łyżka stołowa pietruszki. Dlatego warto dodawać ją do dań, szczególnie w okresach osłabienia organizmu (przesilenie wiosenne). Ponadto pietruszka odświeża oddech i maskuje nieprzyjemny zapach, np. czosnku.

Pietruszka jest stosowana w następujących chorobach i dolegliwościach:

astma,
problemy z pęcherzem,
kaszel,
zatrzymanie wody, płynów,
dolegliwości trawienne,
wysokie ciśnienie,
wzdęcia i gazy,
problemy z nerkami,
problemy z prostatą,
dolegliwości wątrobowe,
reumatyzm,
brak lub nieregularne miesiączki.
2. Zastosowanie pietruszki
Surowa natka zachowuje najwięcej właściwości pietruszki. Można ją stosować jako dodatek do potraw i surówek. Zachowuje również większość swoich właściwości w postaci suszonej i mrożonej, gotowana natomiast traci część zalet zdrowotnych, m.in. witaminę C. Najlepszą porą na zrywanie liści pietruszki jest wczesny ranek, kiedy nie ma dużego słońca i liście szybko nie zwiędną. Aby wysuszyć liście pietruszki, należy je rozłożyć na płaskiej powierzchni i pozostawić w miejscu, gdzie występuje cień i wieje wiatr. Liście pietruszki można zamrażać w foremkach na lód i przechowywać w woreczkach foliowych.

W medycynie naturalnej pietruszkę stosuje się zwykle pod postacią naparów i napojów. Należy pamiętać o tym, że kobiety w ciąży nie powinny zażywać pietruszki w tej medycznej formie. Pomijając właściwości zdrowotne pietruszki, można stwierdzić, że jest ona po prostu smaczna. Korzeń dodaje słodyczy i cudownego aromatu zupom – zwłaszcza rosołowi i bulionowi. Pietruszka zwyczajna jest podstawą libańskiej sałatki tabule.

Obecnie zioła pietruszki rzadko można znaleźć rosnące dziko. Pietruszka zwyczajna jest uprawiana na całym świecie jako pożywny dodatek do potraw, sałatek i zup.

Jak powstaje mleko – W wielkich zakładach samice krów umieszczane są w specjalnych boksach ze stojakami umożliwiającymi bykowi zapładnianie ich. Głównym celem jest ciągłe utrzymywanie ich w ciąży i tym samym zmuszenie do nieustannej produkcji mleka. Jeśli krowa urodzi samca, ten po kilku dniach jest od niej zabierany do rzeźni, aby nie wypijał jej mleka. Samice natomiast wychowywane są zgodnie ze wzorcem krowy dojnej - odstawia się ją od matki i karmi specjalną formułą zastępującą naturalne mleko. Podobnie jak matka spędzi życie w małym, zamkniętym pomieszczeniu bez okien. Ból i stres, który towarzyszy bezustannie zapładnianym i oddzielanym od potomstwa krowom ma ogromny wpływ na długość ich życia. Podczas gdy w naturalnych warunkach zwierzę to żyje do 20 lat, w nowoczesnych fabrykach mleka, krowa kończy swój żywot w wieku 5 lat. Z boksu, w którym spędziła całe swoje życie, trafia prosto do rzeźni.

Jak powstaje mleko

W wielkich zakładach samice krów umieszczane są w specjalnych boksach ze stojakami umożliwiającymi bykowi zapładnianie ich. Głównym celem jest ciągłe utrzymywanie ich w ciąży i tym samym zmuszenie do nieustannej produkcji mleka. Jeśli krowa urodzi samca, ten po kilku dniach jest od niej zabierany do rzeźni, aby nie wypijał jej mleka. Samice natomiast wychowywane są zgodnie ze wzorcem krowy dojnej - odstawia się ją od matki i karmi specjalną formułą zastępującą naturalne mleko. Podobnie jak matka spędzi życie w małym, zamkniętym pomieszczeniu bez okien. Ból i stres, który towarzyszy bezustannie zapładnianym i oddzielanym od potomstwa krowom ma ogromny wpływ na długość ich życia. Podczas gdy w naturalnych warunkach zwierzę to żyje do 20 lat, w nowoczesnych fabrykach mleka, krowa kończy swój żywot w wieku 5 lat. Z boksu, w którym spędziła całe swoje życie, trafia prosto do rzeźni.

Przeciwnicy aborcji – 77% przeciwników aborcji to mężczyźni.
100% z nich nigdy nie będzie w ciąży.

Przeciwnicy aborcji

77% przeciwników aborcji to mężczyźni.
100% z nich nigdy nie będzie w ciąży.