#kultura
#haiti
#leki
#sprzedawcy
Dla wielu Haitańczyków ci obnośni sprzedawcy pigułek są jedynym źródłem dostępu do leków. Nie posiadają oni żadnego wykształcenia farmaceutycznego. Są zwykłymi handlarzami dbającymi o to, aby ich mobilne kramy przyciągały oczy swoją bogatą paletą kolorów.
Ich upchnięte w miskach i kubłach produkty wyglądają niczym prawdziwe instalacje artystyczne, ale za rewią barw i uroczych, pstrokatych pigułek, stoi wielkie zagrożenie, a sięganie po sprzedawane przez nich leki jest porównywalne w udziale partyjki rosyjskiej ruletki. Leki z asortymentu obnośnych handlarzy to zazwyczaj przeterminowane medykamenty i niedziałające podróbki sprowadzane z Chin i Dominikany.
Taka sprzedaż leków jest nielegalna, jednak wykonawcy prawa bardzo rzadko zajmują się wyłapywaniem ulicznych handlarzy. Proceder więc trwa w najlepsze. Wybór "łakoci" jest całkiem szeroki - od podstawowych leków na grypę, przez imitacje Viagry, aż po tabletki poronne. Czasem, aby sprzedać swój produkt, ci mistrzowie lokalnego biznesu dają klientom zupełnie nieprofesjonalne porady medyczne...
Komentarze