Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

Szukaj


 

Znalazłem 46 takich materiałów
Świadomość jedzenia, nie trujmy się – Czy wiecie, że nie tylko osoby z celiakią mogą mieć negatywne konsekwencje związane ze spożywaniem glutenu, białka obecnego w pszenicy, życie, orkiszu, kamucie, jęczmieniu oraz wielu innych produktach, które w swoim składzie zawierają to białko lub są nim zanieczyszczone? Nadwrażliwość na gluten jest chorobą o podłożu autoimmunologicznym dotykającą całego organizmu i dziś wiemy, że celiakia jest tylko jedną z wielu form, w jakiej ta nadwrażliwość może się objawić. 

Problem dotyczy zdecydowanie większej liczby osób (nawet do 10% społeczeństwa, czyli ok 4 mln osób w Polsce) niż w przypadku celiakii (1% społeczeństwa).

Objawy tego schorzenia dotyczą wielu organów i obejmują:

- uczucie 'mętności umysłu' i letarg po posiłku
- przewlekłe zmęczenie
- wzdęcia
- różnorakie problemy z trawieniem (biegunki, niestrawność, zaparcia)
- wypryski skórne: wysypki, egzemy
- bóle mięśni i stawów
- drętwienie kończyn
- skurcze mięśni
- depresja
- zaburzenia równowagi i inne problemy neurologiczne w tym autyzm czy schizofrenia
- zespół jelita drażliwego
- choroby autoimmunologiczne takie jak łysienie plackowate, zapalenie stawów (w tym łuszczycowe i reumatoidalne), zapalenie skórno-mięśniowe, choroba Hashimoto czy toczeń
- niedobory składników odżywczych
- niska gęstość mineralna kości/osteoporoza

Przy tej okazji zamieszczamy zdjęcia z niedawnego seminarium w Londynie, na którym wykładał dr Tom O'Bryan, wybitny ekspert w dziedzinie nadwrażliwości na gluten, w szczególności w kontekście chorób autoimmunologicznych. W seminarium uczestniczyła Małgorzata Desmond, współzałożycielka naszej fundacji, specjalistka medycyny żywienia. 

Jutro napiszemy o tym, jak diagnozować nadwrażliwość na gluten i dlaczego nie warto przechodzić na dietę bezglutenową zanim się nie przebadamy.

Źródła:
http://www.ncbi.nlm.nih.gov/pmc/articles/PMC3820047/
http://www.bmj.com/content/345/bmj.e7982
http://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/22371218 

Zdjęcie: 
kłosy pszenicy © Optograph, na licencji Creative Commons (CC-BY-SA-3.0)

Świadomość jedzenia, nie trujmy się

Czy wiecie, że nie tylko osoby z celiakią mogą mieć negatywne konsekwencje związane ze spożywaniem glutenu, białka obecnego w pszenicy, życie, orkiszu, kamucie, jęczmieniu oraz wielu innych produktach, które w swoim składzie zawierają to białko lub są nim zanieczyszczone? Nadwrażliwość na gluten jest chorobą o podłożu autoimmunologicznym dotykającą całego organizmu i dziś wiemy, że celiakia jest tylko jedną z wielu form, w jakiej ta nadwrażliwość może się objawić.

Problem dotyczy zdecydowanie większej liczby osób (nawet do 10% społeczeństwa, czyli ok 4 mln osób w Polsce) niż w przypadku celiakii (1% społeczeństwa).

Objawy tego schorzenia dotyczą wielu organów i obejmują:

- uczucie 'mętności umysłu' i letarg po posiłku
- przewlekłe zmęczenie
- wzdęcia
- różnorakie problemy z trawieniem (biegunki, niestrawność, zaparcia)
- wypryski skórne: wysypki, egzemy
- bóle mięśni i stawów
- drętwienie kończyn
- skurcze mięśni
- depresja
- zaburzenia równowagi i inne problemy neurologiczne w tym autyzm czy schizofrenia
- zespół jelita drażliwego
- choroby autoimmunologiczne takie jak łysienie plackowate, zapalenie stawów (w tym łuszczycowe i reumatoidalne), zapalenie skórno-mięśniowe, choroba Hashimoto czy toczeń
- niedobory składników odżywczych
- niska gęstość mineralna kości/osteoporoza

Przy tej okazji zamieszczamy zdjęcia z niedawnego seminarium w Londynie, na którym wykładał dr Tom O'Bryan, wybitny ekspert w dziedzinie nadwrażliwości na gluten, w szczególności w kontekście chorób autoimmunologicznych. W seminarium uczestniczyła Małgorzata Desmond, współzałożycielka naszej fundacji, specjalistka medycyny żywienia.

Jutro napiszemy o tym, jak diagnozować nadwrażliwość na gluten i dlaczego nie warto przechodzić na dietę bezglutenową zanim się nie przebadamy.

Źródła:
http://www.ncbi.nlm.nih.gov/pmc/articles/PMC3820047/
http://www.bmj.com/content/345/bmj.e7982
http://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/22371218

Zdjęcie:
kłosy pszenicy © Optograph, na licencji Creative Commons (CC-BY-SA-3.0)

Źródła białka. – Komosa ryżowa, ziarna konopi, pestki dyn, szparagi, brokuły, fasola, groszek, ziarna słonecznika, soczewica...

Źródła białka.

Komosa ryżowa, ziarna konopi, pestki dyn, szparagi, brokuły, fasola, groszek, ziarna słonecznika, soczewica...

Mc Donald's – Degradacja Ziemi i zanieczyszczanie środowiska Na obszarze Amazonii – „płuc świata”, gdzie żyje ponad połowa wszystkich form życia na Ziemi, znajduje się już 100 000 farm hodowlanych. Ogromne leśne połacie wycinane są pod pastwiska, aby wielkie korporacje, takie jak McDonald's miały mięso na swoje hamburgery. Zanieczyszczenia te powodują wyginięcie jednego gatunku zwierząt lub roślin co parę godzin. Miejscowa ludność broniąca lasów tropikalnych i drobnych, przyjaznych środowisku gospodarstw jest wypierana przez najemnych morderców, którzy w samej tylko Brazylii zamordowali w ciągu ostatnich dziesięciu lat ok. 1400 osób!!!                                                                                                                  
 
Głód światowy Duża ilość krajów Trzeciego Świata, gdzie panuje głód, eksportuje podstawowe zbiory do tuczenia bydła przeznaczonego na hamburgery. Zużywając 145 ml ton ziarna na karmienie bydła otrzymuje się 21 ml ton mięsa. Strata wynosi więc 124 ml ton ziarna. Z 80% wyprodukowanego na świecie białka zwierzęcego korzysta tylko 25% ludności świata, 15% ludzi umiera z głodu, zaś 36% cierpi znaczne niedobory pokarmowe.                                                                                                                      
 
Zagrożenie dla zdrowia Większość potraw podawanych w McDonald'sie jest sztucznie konserwowana, mrożona i poddawana obróbce pozbawiając je soli mineralnych i witamin. Np. "świeży" listek sałaty jest utrzymywany w stanie odpowiedniej chrupkości i posiada określoną barwę dzięki aż 12 związkom chemicznym. Taka dieta sprzyja zachorowaniom na raka jelita, choroby serca i hemoroidy.

Mc Donald's

Degradacja Ziemi i zanieczyszczanie środowiska Na obszarze Amazonii – „płuc świata”, gdzie żyje ponad połowa wszystkich form życia na Ziemi, znajduje się już 100 000 farm hodowlanych. Ogromne leśne połacie wycinane są pod pastwiska, aby wielkie korporacje, takie jak McDonald's miały mięso na swoje hamburgery. Zanieczyszczenia te powodują wyginięcie jednego gatunku zwierząt lub roślin co parę godzin. Miejscowa ludność broniąca lasów tropikalnych i drobnych, przyjaznych środowisku gospodarstw jest wypierana przez najemnych morderców, którzy w samej tylko Brazylii zamordowali w ciągu ostatnich dziesięciu lat ok. 1400 osób!!!

Głód światowy Duża ilość krajów Trzeciego Świata, gdzie panuje głód, eksportuje podstawowe zbiory do tuczenia bydła przeznaczonego na hamburgery. Zużywając 145 ml ton ziarna na karmienie bydła otrzymuje się 21 ml ton mięsa. Strata wynosi więc 124 ml ton ziarna. Z 80% wyprodukowanego na świecie białka zwierzęcego korzysta tylko 25% ludności świata, 15% ludzi umiera z głodu, zaś 36% cierpi znaczne niedobory pokarmowe.

Zagrożenie dla zdrowia Większość potraw podawanych w McDonald'sie jest sztucznie konserwowana, mrożona i poddawana obróbce pozbawiając je soli mineralnych i witamin. Np. "świeży" listek sałaty jest utrzymywany w stanie odpowiedniej chrupkości i posiada określoną barwę dzięki aż 12 związkom chemicznym. Taka dieta sprzyja zachorowaniom na raka jelita, choroby serca i hemoroidy.

Aspartam – Ze wszystkich dostępnych na rynku, Aspartam jest najbardziej niebezpieczną substancją dodawaną do żywności. Aspartam jest nazwą techniczną nazw handlowych: NutraSweet, Equal, Spoonful, and Equal-Measure. Aspartam został odkryty przez przypadek w 1965 , kiedy James Schlatter, chemik firmy G. D. Searle Company testował lek przeciw wrzodom żołądka. Aspartam został dopuszczony do stosowania w suchych produktach spożywczych w 1981 i w napojach gazowanych w 1983 roku.

W materiale ukazane są wywiady z lekarzami, prawnikami, ludźmi z problemami zdrowotnymi związanymi z aspartamem oraz adwokatami. Długoterminowe użycie tej substancji może stworzyć tykającą w organizmie bombę czasową, w ogromnym zakresie chorób neurologicznych, wliczając (jednak nie tylko) raka mózgu, chorobą Lou Gehriga(stwardnienie zanikowe boczne), chorobę Gravesa-Basedowa, zespół przewlekłego zmęczenia, stwardnienie rozsiane oraz epilepsję.

Źródła:
http://pl.wikipedia.org/wiki/Aspartam
Przystępny artykuł:
http://www.zigzag.pl/jmte/nutra_sweet.htm

Aspartam - (nazwa systematyczna: ester metylowy N-[amino(karboksylamino)acetylo]fenylalaniny) organiczny związek chemiczny z grupy estrów peptydowych, stosowany masowo jako sztuczny środek słodzący oznaczany na produktach spożywczych kodem E951 o wzorze sumarycznym: C14H18O5N2.

Jest on masowo stosowany jako słodzik do produktów dietetycznych (zwłaszcza napojów niskokalorycznych). Jest też dostępny w formie tabletek, które można stosować zamiast cukru, pod kilkudziesięcioma nazwami handlowymi (m.in: NutraSweet, Equal, Sugar Free, Canderel). Jest też stosowany przez diabetyków (chorych na cukrzycę).

Bezpieczeństwo stosowania aspartamu było przedmiotem wielu badań naukowych i licznych kontrowersji społecznych. Chemicznie, aspartam, jest dipeptydem składającym się z dwóch występujących naturalnie aminokwasów - fenyloalaniny i kwasu asparaginowego, z których są zbudowane liczne białka. W organizmie człowieka rozkłada się on na te dwa aminokwasy, stąd długo wydawało się, że jego spożycie nie wiąże się z żadnym ryzykiem, oprócz osób chorych na fenyloketonurię, które nie metabolizują fenyloalaniny. Pod koniec lat 90. XX w. opublikowano wyniki kilku wyrywkowych badań, które sugerowały występowanie związków między spożywaniem aspartamu i chorób takich jak rak mózgu i układu limfatycznego. Jak dotąd nie przeprowadzono jednak dokładnych badań na większą skalę, które potwierdziłyby lub zaprzeczyły wcześniej wspomnianym doniesieniom. Wątpliwości wzbudzone przez te publikacje, powiązane z konfliktem interesu koncernów produkujących różne środki słodzące, doprowadziły do licznych dysput publicznych na temat tego związku chemicznego.

Aspartam

Ze wszystkich dostępnych na rynku, Aspartam jest najbardziej niebezpieczną substancją dodawaną do żywności. Aspartam jest nazwą techniczną nazw handlowych: NutraSweet, Equal, Spoonful, and Equal-Measure. Aspartam został odkryty przez przypadek w 1965 , kiedy James Schlatter, chemik firmy G. D. Searle Company testował lek przeciw wrzodom żołądka. Aspartam został dopuszczony do stosowania w suchych produktach spożywczych w 1981 i w napojach gazowanych w 1983 roku.

W materiale ukazane są wywiady z lekarzami, prawnikami, ludźmi z problemami zdrowotnymi związanymi z aspartamem oraz adwokatami. Długoterminowe użycie tej substancji może stworzyć tykającą w organizmie bombę czasową, w ogromnym zakresie chorób neurologicznych, wliczając (jednak nie tylko) raka mózgu, chorobą Lou Gehriga(stwardnienie zanikowe boczne), chorobę Gravesa-Basedowa, zespół przewlekłego zmęczenia, stwardnienie rozsiane oraz epilepsję.

Źródła:
http://pl.wikipedia.org/wiki/Aspartam
Przystępny artykuł:
http://www.zigzag.pl/jmte/nutra_sweet.htm

Aspartam - (nazwa systematyczna: ester metylowy N-[amino(karboksylamino)acetylo]fenylalaniny) organiczny związek chemiczny z grupy estrów peptydowych, stosowany masowo jako sztuczny środek słodzący oznaczany na produktach spożywczych kodem E951 o wzorze sumarycznym: C14H18O5N2.

Jest on masowo stosowany jako słodzik do produktów dietetycznych (zwłaszcza napojów niskokalorycznych). Jest też dostępny w formie tabletek, które można stosować zamiast cukru, pod kilkudziesięcioma nazwami handlowymi (m.in: NutraSweet, Equal, Sugar Free, Canderel). Jest też stosowany przez diabetyków (chorych na cukrzycę).

Bezpieczeństwo stosowania aspartamu było przedmiotem wielu badań naukowych i licznych kontrowersji społecznych. Chemicznie, aspartam, jest dipeptydem składającym się z dwóch występujących naturalnie aminokwasów - fenyloalaniny i kwasu asparaginowego, z których są zbudowane liczne białka. W organizmie człowieka rozkłada się on na te dwa aminokwasy, stąd długo wydawało się, że jego spożycie nie wiąże się z żadnym ryzykiem, oprócz osób chorych na fenyloketonurię, które nie metabolizują fenyloalaniny. Pod koniec lat 90. XX w. opublikowano wyniki kilku wyrywkowych badań, które sugerowały występowanie związków między spożywaniem aspartamu i chorób takich jak rak mózgu i układu limfatycznego. Jak dotąd nie przeprowadzono jednak dokładnych badań na większą skalę, które potwierdziłyby lub zaprzeczyły wcześniej wspomnianym doniesieniom. Wątpliwości wzbudzone przez te publikacje, powiązane z konfliktem interesu koncernów produkujących różne środki słodzące, doprowadziły do licznych dysput publicznych na temat tego związku chemicznego.

Inspirujący wegetarianie – Leonardo da Vinci

Autor „Mony Lisy” to facet, który wyprzedzał swój czas o kilka ładnych stuleci. I to nie tylko z powodu swych genialnych pomysłów i talentu do tworzenia niesamowitych prototypowych konceptów nowoczesnych urządzeń budowanych dopiero parę wieków później, ale i jak się okazuje wyjątkowej empatii wobec „braci mniejszych”.
Leonardo często przechadzał się uliczkami Florencji. Na jednej z nich znajdował się targ, gdzie sprzedawano ptaki. Zamożni Włosi kupowali je, zamykali w ozdobnych klateczkach i koili swe smutki, wsłuchując się w ptasi zaśpiew. Da Vinci regularnie odwiedzał targowisko, wypuszczał zwierzęta stłoczone w ciasnych klatkach i uprzedzając wrzaski oburzonego handlarza, płacił mu za każde uwolnione stworzenie.
Słynny malarz i wynalazca zasłynął tez jako aktywista – Leonardo kwestionował stwierdzenie mówiące, że człowiek jest panem zwierząt. Uważał, że jest on raczej przykładem bezlitosnej bestii, która wykorzystuje swoją siłę do budowania rzeźni. Da Vinci głosił, że nie mamy żadnego prawa nadanego nam przez Boga do tego, aby pożerać innych przedstawicieli ziemskiej fauny. Leonardo był jednym z niewielu wegetarian żyjących na przełomie XIV i XV wieku. I pomyśleć, że tego typu postawa jest dla większości nie do przyjęcia nawet w obecnych czasach.

„Już w najmłodszych latach wyparłem się jedzenia mięsa. Kiedyś przyjdzie taki czas, że ludzie tacy jak ja będą patrzyli na mordowanie zwierząt w taki sam sposób, jak na mordowanie ludzi”

Pitagoras

Człowiek, który stworzył solidne podwaliny współczesnej matematyki, a jego imię kojarzy się uczniom z katuszami towarzyszącymi próbom ogarnięcia nauki ścisłych, był też twórcą filozoficzn-religijnej doktryny. Pitagorejczycy praktykowali wegetarianizm przede wszystkim ze względów etycznych. Innym powodem była wiara w reinkarnację i strach przed tym, że jedząc np. szynkę, opychamy się zwłokami zmarłego jakiś wcześniej wuja. Legendy mówią, że grecki matematyk posiadł zdolność porozumiewania się ze zwierzętami
Interesujące jest to, że Pitagoras oraz jego uczniowie nie jedli również bobu wierząc w to, że jest on symbolem życia (a szkoda – bób zawiera sporo białka). Jedna z historii dotyczących śmierci Pitagorasa mówi, że po tym jak jego wrogowie spalili mu dom, matematyk rzucił się ku ucieczce. Prześladowcy dopadli go koło pola, na którym zasiano bób. Filozof wolał zginąć niż zadeptać tę świętą roślinę.

Albert Einstein

Przez większość swego życia, Einstein jadł mięso, aczkolwiek jego biografowie, często mówią, że twórca Teorii Względności, żuł mięsne ochłapy z dużym poczuciem winy... Dopiero na starość zebrał się w sobie i przeszedł na wegetarianizm i wprowadził w życie swoje etyczne przekonania na temat zwierząt. Uczony twierdził, że  „nic nie polepszy zdrowia oraz szansy przetrwania życia na Ziemi tak bardzo jak ewolucja człowieka na dietę bezmięsną” Ba, Einstein uważał wręcz, że współczesny człowiek nie przychodzi na świat jako mięsożerca.

Chcieliśmy tu wrzucić Adolfa Hitlera, który również gardził mięsem, ale stwierdziliśmy, że facte ten jest nie najlepszym przykładem do inspiracji.

Anette Larkins

A teraz coś z zupełnie innej beczki, czyli nikomu nieznana, zupełnie nieistotna postać historyczna, czyli pani Anette, która przeszła na wegetarianizm w latach 60., gdy jej mąż stał się posiadaczem fabryki mięsa. 27 lat temu kobieta zrobiła kolejny krok i zrezygnowała z produktów pochodzenia zwierzęcego, czyli jajek, sera i mleka, a ostatnio skłania się ku diecie raw-food, czyli roślinnym posiłkom przygotowywanym na surowo. Obecnie pani Anette ma na karku 70 lat i trzyma się lepiej niż niejedna trzydziestolatka.

Joaquin Phoenix

Aktor, który spieprzył życie Russelowi Crowe w „Gladiatorze” i wymiatał jako Johny Cash w „Walk the line” jest weganinem od... 35 lat (gdy Joaquin miał trzy lata, cała jego rodzina przeszła na taką dietę). Phoenix jest też czynnym działaczem organizacji prozwierzęcych z PETA na czele. 

Bezmięśni kulturyści

„Odstępując od jedzenia mięsa, mleka i jajek, przestajesz dostarczać organizmowi przyswajalnego białka. Nigdy nie zbudujesz masy na takiej diecie!” - rzekł spasiony Andrzej wpychając w siebie schabowego. 
Albert Beckles to wegetariański kulturysta, który w wieku 53 lat zdobył tytuł Olympii i zgarnął nagrodę samemu Lou „Hulkowi” Ferrigno sprzed nosa!

Wegetarianinem jest też Bill Pearl – facet, którego nazywano „Najlepiej zbudowanym mężczyzną XX wieku”. Peral jest wielokrotnym zdobywcą tytułu Mr. Univesre.

Tymczasem z mięsa, ale także i z produktów pochodzenia zwierzęcego zrezygnował parę już dekad temu, izraelski kulturysta – Avi Lehyani. Dieta mającego obecnie 52 lata, mięśniaka składa się głównie z owoców, chleba, brązowego ryżu, fasolki i owsa. Do tego dorzuca awokado, oliwki i orzechy.

Dave Scott

Triathlon Iron Man to słynny wyścig, podczas którego śmiałkowie muszą pokonać 3,86 km wpław, 180 kilometrów na rowerze i na koniec wypluć płuca podczas 42 kilometrów biegu. Dave Scott jest jednym z dwóch rekordzistów, którzy mają na koncie największą ilość zwycięstw w tym wyścigu. Dave od lat jest wegetarianinem i uważa, że duży wpływ na jego wyniki ma taka właśnie dieta. Jak dotąd Scott sześciokrotnie zajął pierwsze miejsce w triathlonie i mimo 55 lat na karku, nadal bierze udział w kolejnych jego edycjach.

Brok-pa

Brok-pa to lud mieszkający w Himalajach na wysokości 4,5 tysiąca metrów. Badacze uważają, że mieszkańcy kilku górskich wiosek wywodzą się w prostej linii od Aryjczyków i zasiedlają tamte tereny od przeszło 5000 lat. Obecnie ich populacja to ok. 1000 osób. Brok-pa utrzymują tradycję – to wielcy czciciele Matki Natury i restrykcyjni weganie. Dużą wagę przykładają też do spraw metafizycznych – lud ten uważa, że marzenia senne wiele ukrytych znaczeń i należy je zapamiętywać. Co rano najstarsi mieszkańcy spotykają się, aby wspólnie przeanalizować swoje sny i wyciągnąć z nich wnioski.
 Połączenie górskiego powietrza (chociaż, zimą temperatura spada tam nawet do -20 stopni C) i roślinnej diety dało zaskakujący efekt – ludzie tam mieszkający są wyjątkowo długowieczni i nie cierpią na choroby wyniszczające mieszkańców „cywilizowanych” krajów. Wielu z nich prowadzi aktywny tryb życia nawet po ukończeniu 90. lat

Inspirujący wegetarianie

Leonardo da Vinci

Autor „Mony Lisy” to facet, który wyprzedzał swój czas o kilka ładnych stuleci. I to nie tylko z powodu swych genialnych pomysłów i talentu do tworzenia niesamowitych prototypowych konceptów nowoczesnych urządzeń budowanych dopiero parę wieków później, ale i jak się okazuje wyjątkowej empatii wobec „braci mniejszych”.
Leonardo często przechadzał się uliczkami Florencji. Na jednej z nich znajdował się targ, gdzie sprzedawano ptaki. Zamożni Włosi kupowali je, zamykali w ozdobnych klateczkach i koili swe smutki, wsłuchując się w ptasi zaśpiew. Da Vinci regularnie odwiedzał targowisko, wypuszczał zwierzęta stłoczone w ciasnych klatkach i uprzedzając wrzaski oburzonego handlarza, płacił mu za każde uwolnione stworzenie.
Słynny malarz i wynalazca zasłynął tez jako aktywista – Leonardo kwestionował stwierdzenie mówiące, że człowiek jest panem zwierząt. Uważał, że jest on raczej przykładem bezlitosnej bestii, która wykorzystuje swoją siłę do budowania rzeźni. Da Vinci głosił, że nie mamy żadnego prawa nadanego nam przez Boga do tego, aby pożerać innych przedstawicieli ziemskiej fauny. Leonardo był jednym z niewielu wegetarian żyjących na przełomie XIV i XV wieku. I pomyśleć, że tego typu postawa jest dla większości nie do przyjęcia nawet w obecnych czasach.

„Już w najmłodszych latach wyparłem się jedzenia mięsa. Kiedyś przyjdzie taki czas, że ludzie tacy jak ja będą patrzyli na mordowanie zwierząt w taki sam sposób, jak na mordowanie ludzi”

Pitagoras

Człowiek, który stworzył solidne podwaliny współczesnej matematyki, a jego imię kojarzy się uczniom z katuszami towarzyszącymi próbom ogarnięcia nauki ścisłych, był też twórcą filozoficzn-religijnej doktryny. Pitagorejczycy praktykowali wegetarianizm przede wszystkim ze względów etycznych. Innym powodem była wiara w reinkarnację i strach przed tym, że jedząc np. szynkę, opychamy się zwłokami zmarłego jakiś wcześniej wuja. Legendy mówią, że grecki matematyk posiadł zdolność porozumiewania się ze zwierzętami
Interesujące jest to, że Pitagoras oraz jego uczniowie nie jedli również bobu wierząc w to, że jest on symbolem życia (a szkoda – bób zawiera sporo białka). Jedna z historii dotyczących śmierci Pitagorasa mówi, że po tym jak jego wrogowie spalili mu dom, matematyk rzucił się ku ucieczce. Prześladowcy dopadli go koło pola, na którym zasiano bób. Filozof wolał zginąć niż zadeptać tę świętą roślinę.

Albert Einstein

Przez większość swego życia, Einstein jadł mięso, aczkolwiek jego biografowie, często mówią, że twórca Teorii Względności, żuł mięsne ochłapy z dużym poczuciem winy... Dopiero na starość zebrał się w sobie i przeszedł na wegetarianizm i wprowadził w życie swoje etyczne przekonania na temat zwierząt. Uczony twierdził, że „nic nie polepszy zdrowia oraz szansy przetrwania życia na Ziemi tak bardzo jak ewolucja człowieka na dietę bezmięsną” Ba, Einstein uważał wręcz, że współczesny człowiek nie przychodzi na świat jako mięsożerca.

Chcieliśmy tu wrzucić Adolfa Hitlera, który również gardził mięsem, ale stwierdziliśmy, że facte ten jest nie najlepszym przykładem do inspiracji.

Anette Larkins

A teraz coś z zupełnie innej beczki, czyli nikomu nieznana, zupełnie nieistotna postać historyczna, czyli pani Anette, która przeszła na wegetarianizm w latach 60., gdy jej mąż stał się posiadaczem fabryki mięsa. 27 lat temu kobieta zrobiła kolejny krok i zrezygnowała z produktów pochodzenia zwierzęcego, czyli jajek, sera i mleka, a ostatnio skłania się ku diecie raw-food, czyli roślinnym posiłkom przygotowywanym na surowo. Obecnie pani Anette ma na karku 70 lat i trzyma się lepiej niż niejedna trzydziestolatka.

Joaquin Phoenix

Aktor, który spieprzył życie Russelowi Crowe w „Gladiatorze” i wymiatał jako Johny Cash w „Walk the line” jest weganinem od... 35 lat (gdy Joaquin miał trzy lata, cała jego rodzina przeszła na taką dietę). Phoenix jest też czynnym działaczem organizacji prozwierzęcych z PETA na czele.

Bezmięśni kulturyści

„Odstępując od jedzenia mięsa, mleka i jajek, przestajesz dostarczać organizmowi przyswajalnego białka. Nigdy nie zbudujesz masy na takiej diecie!” - rzekł spasiony Andrzej wpychając w siebie schabowego.
Albert Beckles to wegetariański kulturysta, który w wieku 53 lat zdobył tytuł Olympii i zgarnął nagrodę samemu Lou „Hulkowi” Ferrigno sprzed nosa!

Wegetarianinem jest też Bill Pearl – facet, którego nazywano „Najlepiej zbudowanym mężczyzną XX wieku”. Peral jest wielokrotnym zdobywcą tytułu Mr. Univesre.

Tymczasem z mięsa, ale także i z produktów pochodzenia zwierzęcego zrezygnował parę już dekad temu, izraelski kulturysta – Avi Lehyani. Dieta mającego obecnie 52 lata, mięśniaka składa się głównie z owoców, chleba, brązowego ryżu, fasolki i owsa. Do tego dorzuca awokado, oliwki i orzechy.

Dave Scott

Triathlon Iron Man to słynny wyścig, podczas którego śmiałkowie muszą pokonać 3,86 km wpław, 180 kilometrów na rowerze i na koniec wypluć płuca podczas 42 kilometrów biegu. Dave Scott jest jednym z dwóch rekordzistów, którzy mają na koncie największą ilość zwycięstw w tym wyścigu. Dave od lat jest wegetarianinem i uważa, że duży wpływ na jego wyniki ma taka właśnie dieta. Jak dotąd Scott sześciokrotnie zajął pierwsze miejsce w triathlonie i mimo 55 lat na karku, nadal bierze udział w kolejnych jego edycjach.

Brok-pa

Brok-pa to lud mieszkający w Himalajach na wysokości 4,5 tysiąca metrów. Badacze uważają, że mieszkańcy kilku górskich wiosek wywodzą się w prostej linii od Aryjczyków i zasiedlają tamte tereny od przeszło 5000 lat. Obecnie ich populacja to ok. 1000 osób. Brok-pa utrzymują tradycję – to wielcy czciciele Matki Natury i restrykcyjni weganie. Dużą wagę przykładają też do spraw metafizycznych – lud ten uważa, że marzenia senne wiele ukrytych znaczeń i należy je zapamiętywać. Co rano najstarsi mieszkańcy spotykają się, aby wspólnie przeanalizować swoje sny i wyciągnąć z nich wnioski.
Połączenie górskiego powietrza (chociaż, zimą temperatura spada tam nawet do -20 stopni C) i roślinnej diety dało zaskakujący efekt – ludzie tam mieszkający są wyjątkowo długowieczni i nie cierpią na choroby wyniszczające mieszkańców „cywilizowanych” krajów. Wielu z nich prowadzi aktywny tryb życia nawet po ukończeniu 90. lat

Przemysł mleczny – Krowy mają duże objętości mleka, na co wpłynęła selektywna hodowla i karmienie krów. Wmusza się im nadmierne ilości paszy zawierającej dużo białka. Jest to przyczyną  ich  chorób i jakości mleka. Są stymulowane do wytwarzania dużych objętości mleka, przekraczających potrzeby cieląt. Okres laktacji jest sztucznie przedłużany.  Taka eksploatacja zwierząt przez człowieka wyczerpuje je i chorują, na przykład na gruźlicę.
Krowa może mieć nadmiar mleka w porównaniu do potrzeb cielaka i ten nadmiar nie powinien być zabierany. Im więcej uciska się wymiona tym gruczoły są bardziej pobudzane do wytwarzania mleka. Gdy zaprzestanie się dojenia zwierząt, to samice zmniejszą ilość wytwarzanego mleka do objętości, która jest potrzebna dla cielaka.
Naturalnie karmione młode dziko żyjących ssaków otrzymują mniejsze ilości pokarmu, ale o wysokiej jakości.
Nienaturalna stymulacja krowich wymion powoduje, że w intensywnych hodowlach, powstaje biały płyn, którego wartość odżywcza jest niewielka. Do tego dochodzą też różne antybiotyki, hormony, które podaje się krowom.

Przemysł mleczny

Krowy mają duże objętości mleka, na co wpłynęła selektywna hodowla i karmienie krów. Wmusza się im nadmierne ilości paszy zawierającej dużo białka. Jest to przyczyną ich chorób i jakości mleka. Są stymulowane do wytwarzania dużych objętości mleka, przekraczających potrzeby cieląt. Okres laktacji jest sztucznie przedłużany. Taka eksploatacja zwierząt przez człowieka wyczerpuje je i chorują, na przykład na gruźlicę.
Krowa może mieć nadmiar mleka w porównaniu do potrzeb cielaka i ten nadmiar nie powinien być zabierany. Im więcej uciska się wymiona tym gruczoły są bardziej pobudzane do wytwarzania mleka. Gdy zaprzestanie się dojenia zwierząt, to samice zmniejszą ilość wytwarzanego mleka do objętości, która jest potrzebna dla cielaka.
Naturalnie karmione młode dziko żyjących ssaków otrzymują mniejsze ilości pokarmu, ale o wysokiej jakości.
Nienaturalna stymulacja krowich wymion powoduje, że w intensywnych hodowlach, powstaje biały płyn, którego wartość odżywcza jest niewielka. Do tego dochodzą też różne antybiotyki, hormony, które podaje się krowom.

Źródło:

www.weganizm.com