Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

Szukaj


 

Znalazłem 124 takie materiały

Irak ~ Uliczny Opryszek

"Zabili pierwszego zabiją następnych
Terroryści czy patrioci
A nasi żołnierze nie przybyli tu z dobroci
Ale dla pieniędzy dobrze wiesz….

Każda wojna to zło
Terroryzm to tylko tło
Polityki i pieniędzy
Wojna nie wyciągnie ludzi z nędzy

W żyłach polityków płynie ropa
A kto się sprzeciwi temu kopa
W dupę dać to mało a mnie się zdawało
Że człowiek jest równy na podobieństwo Boga."

Zimna fuzja

Powstało urządzenie, które dzięki zimnej fuzji dostarcza najtańszą energię na świecie. Generuje olbrzymie ilości energii niemal z niczego. Jego działanie potwierdziła grupa niezależnych naukowców.
Urządzenie do zimnej fuzji sprawdzone i czeka na produkcję
Powstało urządzenie, które dzięki zimnej fuzji dostarcza najtańszą energię na świecie. Generuje olbrzymie ilości energii niemal z niczego. Jego działanie potwierdziła grupa naukowców.
Dwa lata temu pisaliśmy o sprawie. W nauce jest niewiele tematów bardziej kontrowersyjnych niż zimna fuzja. Nie ma teorii, która by ją wyjaśniła, ale Włosi opracowali urządzenie, które niezawodnie ją przeprowadza. Zimna fuzja to, najkrócej rzecz ujmując, hipotetyczna reakcja zachodząca w temperaturze zbliżonej do pokojowej, podczas której dwa małe jądra atomowe łączą się, tworząc cięższe jądro. Podczas takiej fuzji wydziela się, oczywiście, olbrzymia ilość energii.
Dlaczego zimna fuzja to kamień filozoficzny? „Normalne” reakcje termojądrowe wymagają bardzo wysokich energii, albo ogromnych temperatur. Jądra atomów są naładowane dodatnio i, aby się połączyły, muszą pokonać tak zwaną barierę Coulomba. W normalnych pokojowych temperaturach teoretycznie reakcje syntezy jąder wodoru nie zachodzą. Tyle przynajmniej mówi obowiązująca w świecie naukowym teoria.
Tym niemniej: zimna fuzja zachodzi. Obecnie coraz więcej ośrodków naukowych, w tym amerykańskie wojskowe laboratoria, ale także japońskie, włoskie, izraelskie i chińskie, donoszą o eksperymentach z zimną fuzją. Kłopot polega na tym, że nikt nie potrafi wytłumaczyć mechanizmu reakcji zimnej fuzji, a powtarzane eksperymenty raz się udają, a raz nie. Nikt nie wie, dlaczego.
I właśnie Włosi pokonali barierę powtarzalności. Andrea Rossi i Sergio Focardi z Uniwersytetu w Bolonii w 2011 roku ogłosili, że opracowali urządzenie, w którym możliwe jest przeprowadzenie zimnej fuzji.
Reaktor Rossiego i Focardiego ma zużywać 1000 W energii, które po kilku minutach funkcjonowania spada do 400 W. Podczas każdej minuty jego działania 292 gramy wody o temperaturze 20 stopni C zmieniają się w parę o temperaturze 101 stopni. Zwykle podniesienie temperatury wody o 80 stopni potrzebuje 12 400 W, a zatem to poważny zysk energetyczny. Uzyskaną energię cieplną można przetworzyć na elektryczną. Włosi obliczyli, że koszt tak uzyskanej elektryczności to mnie niż 1 cent za 1 kW. To dużo mniej niż w przypadku węgla czy gazu!
Andrea Rossi dwa lata nie pozwalał testować maszyny, zwanej Energy Catalyzer (E-Cat), bez swojego udziału. Teraz wreszcie się zgodził. Testy wypadły pomyślnie, chociaż naukowcy, którzy badali urządzenie, nie mieli większego pojęcia, jaka reakcja zachodzi w środku. Mimo to wsparli urządzenie swoim autorytetem, wydając opinię: to działa.
E-Cat dostarcza 10 000 razy więcej energii niż tradycyjne paliwo o tej samej objętości. Jak wyjaśnia Rossi, przetwarza wodór w nikiel, a potem nikiel w miedź, wytwarzając przy tym ogromną temperaturę. Badacz nie podaje jednak zbyt wielu szczegółów.
Podobny proces (wodór-nikiel-miedź) można przeprowadzić podczas zwykłe fuzji, bardzo gwałtownego i szybkiego procesu. Zimna fuzja (zwana też skrótowo LENR) tworzy atomy, które poruszają się bardzo powoli i nie powoduje powstawania szkodliwego promieniowania. Właśnie dlatego teoretycznie LENR jest bezpieczny. NASA, które też pracuje nad taką fuzją, chce umieścić reaktory LENR w samochodach czy na pokładach samolotów. Agencja nie uzyskała jednak dotąd takich wyników jak Włosi, a jej reaktory wymagają dostarczenia dużo większej ilości energii niż się uzyskuje. Właśnie w redukcji zapotrzebowania na energię tkwi sekret Rossiego.
Artykuł naukowy na temat zimnej fuzji nie przeszedł jeszcze procesu recenzji naukowej, ale nastąpi to lada moment. Jeśli się uda i jeżeli Rossi nie jest oszustem (ma na koncie przestępstwa skarbowe, oszustwa podatkowe i nielegalny import złota), nasz świat zmieni się bardzo szybko.
(ew/PhysOrg.com/polskieradio.pl/extremetech.com)

Dwa lata temu pisaliśmy o sprawie. W nauce jest niewiele tematów bardziej kontrowersyjnych niż zimna fuzja. Nie ma teorii, która by ją wyjaśniła, ale Włosi opracowali urządzenie, które niezawodnie ją przeprowadza.

Zimna fuzja to, najkrócej rzecz ujmując, hipotetyczna reakcja zachodząca w temperaturze zbliżonej do pokojowej, podczas której dwa małe jądra atomowe łączą się, tworząc cięższe jądro. Podczas takiej fuzji wydziela się, oczywiście, olbrzymia ilość energii.

Dlaczego zimna fuzja to kamień filozoficzny? „Normalne” reakcje termojądrowe wymagają bardzo wysokich energii (np. ogromnych temperatur lub zderzania cząstek). Jądra atomów są naładowane dodatnio i, aby się połączyły, muszą pokonać tak zwaną barierę Coulomba. W normalnych pokojowych temperaturach teoretycznie reakcje syntezy jąder wodoru nie zachodzą. Tyle przynajmniej mówi obowiązująca w świecie naukowym teoria.

Tym niemniej: zimna fuzja zachodzi. Obecnie coraz więcej ośrodków naukowych, w tym NASA, donoszą o swoich eksperymentach z zimną fuzją. Kłopot polega na tym, że nikt nie potrafi wytłumaczyć mechanizmu reakcji zimnej fuzji, a powtarzane eksperymenty raz się udają, a raz nie.

Włosi pokonali barierę powtarzalności. Andrea Rossi i Sergio Focardi z Uniwersytetu w Bolonii w 2011 roku ogłosili, że opracowali urządzenie, w którym możliwe jest przeprowadzenie zimnej fuzji. Reaktor Rossiego i Focardiego ma zużywać 1000 W energii, które po kilku minutach funkcjonowania spada do 400 W. Podczas każdej minuty jego działania 292 gramy wody o temperaturze 20 stopni C zmieniają się w parę o temperaturze 101 stopni. Zwykle podniesienie temperatury wody o 80 stopni potrzebuje 12 400 W, a zatem to poważny zysk energetyczny. Uzyskaną energię cieplną można przetworzyć na elektryczną. Włosi obliczyli, że koszt tak uzyskanej elektryczności to mnie niż 1 cent za 1 kW. To dużo mniej niż w przypadku węgla czy gazu!

Andrea Rossi dwa lata nie pozwalał nikomu testować maszyny, zwanej Energy Catalyzer (E-Cat), bez swojego udziału. Teraz wreszcie się zgodził. Testy wypadły pomyślnie, chociaż naukowcy, którzy badali urządzenie, nie mieli większego pojęcia, jaka reakcja zachodzi w środku. Mimo to wsparli urządzenie swoim autorytetem, wydając opinię: to działa.

E-Cat dostarcza 10 000 razy więcej energii niż tradycyjne paliwo o tej samej objętości. Jak wyjaśnia Rossi, przetwarza wodór w nikiel, a potem nikiel w miedź, wytwarzając przy tym temperaturę. Badacz nie podaje jednak zbyt wielu szczegółów.

Podobny proces (wodór-nikiel-miedź) można przeprowadzić podczas zwykłe fuzji, bardzo gwałtownego i szybkiego procesu. Zimna fuzja (zwana też skrótowo LENR) tworzy atomy, które poruszają się bardzo powoli i nie powoduje powstawania szkodliwego promieniowania. Właśnie dlatego teoretycznie LENR jest bezpieczny. DO tego stopnia, że NASA, które też pracuje nad taką fuzją, chce umieścić reaktory LENR w samochodach czy na pokładach samolotów.

Agencja nie uzyskała jednak dotąd takich wyników jak Włosi, a jej reaktory wymagają dostarczenia dużo większej ilości energii niż się uzyskuje. Właśnie w redukcji zapotrzebowania na energię tkwi sekret Rossiego.

Artykuł naukowy na temat zimnej fuzji nie przeszedł jeszcze procesu recenzji naukowej, ale nastąpi to lada moment. Jeśli się uda i jeżeli Rossi nie jest oszustem (ma na koncie przestępstwa skarbowe, oszustwa podatkowe i nielegalny import złota), nasz świat zmieni się bardzo szybko.

Podaj dalej ! – Ci którzy chcą mi pomóc w tworzeniu nowego systemu piszcie do mnie wiadomośći. Chętnie wszystko wytłumacze

Podaj dalej !

Ci którzy chcą mi pomóc w tworzeniu nowego systemu piszcie do mnie wiadomośći. Chętnie wszystko wytłumacze

Źródło:

MOJE

Powstanie

Matt Bellamy - wokalista, gitarzysta, pianista i główny kompozytor zespołu Muse. Większość z jego piosenek mówi o NWO, rządzie globalnym i wielu spraw powszechnie uznawanych przez masy za ,,teorie spiskowe" ( przez co był często wyśmiewany). Album ,,Resistance" był w całości poświęcony tematyce nadchodzącego świata z wizji Orwella. Często używają symboliki Illuminati. W 2007 roku Matt był nominowany przez PETA2 do nagrody najseksowniejszego vegetarianina 2007. W 1:50 minucie wykonuje znak trójkąta z okiem ( symbol Illuminatów) śpiewając ,,nie będą nami kontrolować". Tekst piosenki:
Paranoja jest w rozkwicie, PR,
Transmisje zostaną wznowione
Spróbują wepchnąć prochy
Utrzymać nas wszystkich ogłupionych, mając nadzieję, że
My nigdy nie odkryjemy prawdy
(Więc, do dzieła!)

Kolejna obietnica, następna scena, kolejne
Opakowanie by nie trzymać nas uwięzionych w chciwości
Z wszystkimi zielonymi pasami owiniętymi wokół naszych umysłów
I niekończącą się czerwoną taśmą by utrzymać prawdę potwierdzoną
(Więc, do dzieła!)

Nie zmuszą nas
Przestaną nas upokarzać
Nie będą nas kontrolować
My odniesiemy zwycięstwo

Wymieniając kontrolę umysłu
Chodź, niech rewolucja zbierze swoje żniwo, gdybyś mógł
Pstryknąć przełącznik i otworzyć swoje trzecie oko, zobaczyłbyś, że
Nie powinniśmy bać się śmierci
(Więc, do dzieła!)

Powstań i odbierz moc, nadszedł czas by
Grube ryby dostaly zawału serca, wiesz, że
Ich czas zbliża się ku końcowi
Musimy się zjednoczyć i zobaczyć jak nasza flaga się wznosi

Nie zmuszą nas
Przestaną nas upokarzać
Nie będą nami kontrolować
My odniesiemy zwycięstwo

Nie zmuszą nas
Przestaną nas upokarzać
Nie będą nami kontrolować
My odniesiemy zwycięstwo

P.S. Ten zespół mnie obudził ze ,,pięknego" snu.

Źródło:

YouTube,Wikipedia

Rise Against - Black Masks and Gasoline

Tylko dlatego, że możesz oddychać
Nie znaczy, że jesteś żywy
Albo, że naprawdę żyjesz.
To życie zebrało swoje żniwo
I ona po prostu nie wie,
Jak wiele może jeszcze dać.

Ale tutaj, na szczycie świata
Podnoszę ręce i zaciskam pięści
Oni stoją przede mną, domagając się odpowiedzi za pstryknięciem palca.

Nie rozumiem, skąd wziąłeś ten pomysł
Tak głęboko zakorzeniony w twojej głowie
(że ten świat) jest czymś, na czym musisz wywrzeć wrażenie
Bo nie mógłbym przejmować się mniej

Potrzeba rewolucji wzrasta
Wychodzi na powierzchnię, z trudem łapiąc powietrze
Nie godzimy się z tą planetą
Już ani jednego dnia, mniej więcej jeszcze jeden rok.

Nie rozumiem, skąd wziąłeś ten pomysł
Tak głęboko zakorzeniony w twojej głowie
(że ten świat) jest czymś, na czym musisz wywrzeć wrażenie
Bo nie mógłbym przejmować się mniej.

Więc tutaj i teraz, w naszym gnijącym narodzie
Krew się przelewa, to wszystko jest teraz w naszych rękach
Żyjemy w strachu przed naszym własnym potencjałem
Wygrać, przegrać, to wszystko jest teraz w naszych rękach

I mam amerykański sen
Ale są w nim czarne maski i benzyna
Pewnego dnia obrócę te myśli w krzyki
Na świat, który obrócił się przeciwko mnie

Nie rozumiem, skąd wziąłeś ten pomysł
Tak głęboko zakorzeniony w twojej głowie
(że ten świat) jest czymś, na czym musisz wywrzeć wrażenie
Bo nie mógłbym przejmować się mniej.