raf24

Wydaje mi się że Katowice (z tego co znalazłem w necie)

Z tym językiem to chyba ktoś się troszku pomylił. Niech porówna język np kota czy psa z językiem np. krowy.

Najlepiej wpierw poczytać i iść do naprawdę dobrego dietetyka. Najlepiej sprawdzonego, osobiście zacząłem jeść mięso sporadycznie. Tzn odłożyłem czerwone mięso w ogóle i jem maksymalnie 2 razy na 3 tygodnie rybę lub drób. Na chwilę obecną czuję się zdecydowanie lepiej niż było to przed 2 miesiącami. Wędlin nie jem.

Czasem można spróbować zrobić tak, że odłożyć mięsne potrawy nie od razu całkowicie, ale np jeść 2x w tyg potem 1x w tyg następnie 2-3x w miesiącu. Jak się osiągnie taki trend to do tego czasu, człowiek znajdzie odpowiednią dietę dla siebie i przestanie jeść mięso w ogóle. Na początku nie można przestawać jeść mięsa, bo organizm źle to odbierze (jest przyzwyczajony do takiego rodzaju energii) i taki człowiek stwierdzi, że jednak musi jeść mięso. Dlatego powoli ... :) ale sukcesywnie Pozdrawiam