Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

Szukaj


 

Znalazłem 21 takich materiałów

Sól Bocheńska - właściwości

Kąpiele w Soli Bocheńskiej jak najbardziej służą zdrowiu i urodzie. W jaki sposób? Dzięki zawartości całej masy biopierwiastków. A oto właściwości lecznicze Soli Bocheńskiej:

Czytaj dalej →


Dlaczego suszone pomidory? – Jedna filiżanka suszonych pomidorów ma 139 kalorii, 8 g białka i 7 gramów błonnika. Zawiera 14 procent zalecanego dziennego spożycia białka.

Właściwości pomidorów

W pomidorze znajduje się przede wszystkim witamina C, która wzmacnia odporność i przyspiesza gojenie się ran. 
Zawierają też mikroelementy: wapń, żelazo, magnez.
Znajdują się tam również:

- witamina E,
- beta-karoten,
- witaminy z grupy B,
- witamina PP,
- witamina K

Chronią DNA przed uszkodzeniami prowadzącymi do raka prostaty. Razem z likopenem hamują wzrost komórek nowotworowych. Likopen nadaje im czerwoną barwę, a także jest przeciwutleniaczem, którego nasz organizm sam nie produkuje. Dlatego dieta, która opiera się na dużej ilości pomidorów, może przeciwdziałać:

- rakowi szyjki macicy,
- miażdżycy,
- zawałom serca

Dlaczego suszone pomidory?

Jedna filiżanka suszonych pomidorów ma 139 kalorii, 8 g białka i 7 gramów błonnika. Zawiera 14 procent zalecanego dziennego spożycia białka.

Właściwości pomidorów

W pomidorze znajduje się przede wszystkim witamina C, która wzmacnia odporność i przyspiesza gojenie się ran.
Zawierają też mikroelementy: wapń, żelazo, magnez.
Znajdują się tam również:

- witamina E,
- beta-karoten,
- witaminy z grupy B,
- witamina PP,
- witamina K

Chronią DNA przed uszkodzeniami prowadzącymi do raka prostaty. Razem z likopenem hamują wzrost komórek nowotworowych. Likopen nadaje im czerwoną barwę, a także jest przeciwutleniaczem, którego nasz organizm sam nie produkuje. Dlatego dieta, która opiera się na dużej ilości pomidorów, może przeciwdziałać:

- rakowi szyjki macicy,
- miażdżycy,
- zawałom serca

Święta Geometria – (...)Począwszy od mozaik Środkowego Wschodu i piramid Starożytnego Egiptu, poprzez kalendarz Azteków i taoistyczne filozofie, a skończywszy na medycynie Indii, Tybetu i Chin - Święta Geometria od dawna łączyła ze sobą świat duchowy i materialny, Niebo i Ziemię. Dziś nadal odgrywa integralną rolę w sztuce, architekturze Feng Shui, geomancji, matematyce, muzyce, alchemii, nauce i najnowszej fizyce. (...)
Podstawowym założeniem Świętej Geometrii jest matematyczno-geometryczny model na jakim zbudowana jest energetyczno - wibracyjna konstrukcja  wszechświata i człowieka. Wszystko we wszechświecie składa się z energii, będącej w stanie nieustannej transformacji zgodnie z ustalonym matematyczno-geometrycznym modelem.
Jeżeli wszechświat jest geometryczny w swej naturze, jeśli organizuje się według pewnej geometrii, to powinno się móc dostrzec to także w środowisku przyrodniczym. I rzeczywiście tak jest. Geometryczne kształty wypełniają świat przyrody ożywionej i nieożywionej. Jednym z wielu przykładów fundamentalnej jednostki, którą posługuje się natura, rośliny, zwierzęta, nawet ludzie – ich podstawowe wymiary z zadziwiającą dokładnością wyrażają się świętą liczbą Fi  = 1,61.....
Liczba ta wywodzi się z ciągu liczb odkrytych w 1202 r przez  Fibonacciego
Początkowe wartości tego ciągu:  1,1,2,3,5,8,13,21,34…
     Każda liczba w ciągu jest sumą dwóch poprzednich (poza pierwszą i drugą). Mamy więc do czynienia z ciągiem rekurencyjnym.
  schodyW wyniku podzielenia każdej z liczb ciągu przez jej poprzednik otrzymuje się iloraz oscylujący wokół 1,618 - liczby złotego podziału. W miarę zwiększania się liczb zmniejszają się odchylenia od
tej wartości. Dokładna wartość granicy jest złotą liczbą:  Φ=1,6180339887498948482...
           
Geometryczne kształty znajdujemy w świecie przyrody ożywionej i nieożywionej. Zilustrujmy to przykładami poświęconymi liczbie FI.

Łuski szyszki sosny układają się w dwie serie spiral od ogonka w górę - jedna zgodnie z ruchem wskazówek zegara, druga przeciwnie. Przebadano ponad 4000 szyszek dziesięciu gatunków sosny i stwierdzono, że ponad 98 procent
posiadało ilość spiral w obu kierunkach zgodną z liczbą Fibonacciego. Co więcej, liczby te w ciągu leżały obok siebie lub bardzo blisko, to znaczy, na przykład, 8 spiral w jedną stronę,
13 w drugą albo 8 w jedną, 21 w drugą. Łuski owocostanu ananasa wykazują jeszcze mniejszą zmienność w zjawiskach Fibonacciego: z 2000 prób typowych ananasów żaden nie stanowił wyjątku od tej reguły.

Liczby Fibonacciego odnajdziemy często także w ułożeniu liści na pędzie u roślin wyższych. U wielu drzew, zależnie od gatunku, co drugi, co trzeci, co piąty, co ósmy lub co trzynasty liść wyrasta w tym samym kierunku.

Oczywiście liczba fi ma zastosowanie także w opisie budowy człowieka !
rekaTak, my ludzie mamy większość elementów naszego ciała w tej proporcji.

To akurat można sprawdzić samemu np.:

1. Mierząc odległość miedzy czubkiem głowy a podłogą i dzieląc to przez odległość miedzy pępkiem a podłogą (wynik znany 1,618 )
2. Odległość miedzy ramieniem a czubkiem palców i łokciem a końcem palców.
3. Odleglosc od biodra do podlogi podzielona przez odległość od kolana do podłogi.

Piękno ludzkiej twarzy przejawia się również we właściwych proporcjach mierzonych liczbą Φ (Fi)
Starożytni uważali, że liczba musiała być zamierzona przez samego Stwórcę. Pierwsi naukowcy głosili, że jest to boska proporcja.
Człowiek witruwiański nazwany tak na cześć Marka Witruwiusza, genialnego rzymskiego architekta, sławił boską proporcję w swoim traktacie " O architekturze ",
ale nikt lepiej nie rozumiał boskiej struktury ludzkiego ciała  niż Leonardo Da Vinci.
Ekshumował nawet zwłoki, żeby mierzyć dokładne proporcje budowy kostnej człowieka. On pierwszy wykazał, że ludzkie ciało jest dosłownie zbudowane z elementów, których proporcje wymiarów zawsze równają się Φ (fi)

To, że ciało człowieka posiada kształt, który można opisywać przy pomocy różnych proporcji, jest dość oczywiste. Jednak również geometryczna struktura ludzkiego DNA i wszystkie tworzące się w niej kształty podlegają Świętej Geometrii. 


Święta Geometria Wszystko w przejawionym świecie opiera się na "boskich wzorcach stworzenia" zwanych Świętą Geometrią.

Święta Geometria jest kluczem do zrozumienia budowy wszechświata. Jest językiem stworzenia i podstawą wszelkiego życia. Jest także "DROGĄ DO ZROZUMIENIA" tego kim jesteśmy, skąd pochodzimy i dokąd zmierzamy. Stanowi matrycę stworzenia; swoisty „pomost” między tym co widzialne i niewidzialne, objawione i nieobjawione, skończone i nieskończone. Wciąż powtarzające się geometryczne wzory stanowią podstawowe elementy budowy naszego ciała, wszystkich zwierząt, roślin, planet, układów słonecznych i galaktyk.
Zgłębianie Świętej Geometrii odkrywa przed nami cudowny dar: pamiętamy, że jesteśmy częścią żyjącego, posplatanego, inteligentnego  wszechświata.

Począwszy od mozaik Środkowego Wschodu i piramid Starożytnego Egiptu, poprzez kalendarz Azteków i taoistyczne filozofie, a skończywszy na medycynie Indii, Tybetu i Chin - Święta Geometria od dawna łączyła ze sobą świat duchowy i materialny, Niebo i Ziemię. Dziś nadal odgrywa integralną rolę w sztuce, architekturze Feng Shui, geomancji, matematyce, muzyce, alchemii, nauce i najnowszej fizyce. (...)
Podstawowym założeniem Świętej Geometrii jest matematyczno-geometryczny model na jakim zbudowana jest energetyczno - wibracyjna konstrukcja  wszechświata i człowieka. Wszystko we wszechświecie składa się z energii, będącej w stanie nieustannej transformacji zgodnie z ustalonym matematyczno-geometrycznym modelem.
Jeżeli wszechświat jest geometryczny w swej naturze, jeśli organizuje się według pewnej geometrii, to powinno się móc dostrzec to także w środowisku przyrodniczym. I rzeczywiście tak jest. Geometryczne kształty wypełniają świat przyrody ożywionej i nieożywionej. Jednym z wielu przykładów fundamentalnej jednostki, którą posługuje się natura, rośliny, zwierzęta, nawet ludzie – ich podstawowe wymiary z zadziwiającą dokładnością wyrażają się świętą liczbą Fi  = 1,61.....
Liczba ta wywodzi się z ciągu liczb odkrytych w 1202 r przez  Fibonacciego
Początkowe wartości tego ciągu:  1,1,2,3,5,8,13,21,34…
Każda liczba w ciągu jest sumą dwóch poprzednich (poza pierwszą i drugą). Mamy więc do czynienia z ciągiem rekurencyjnym.
W wyniku podzielenia każdej z liczb ciągu przez jej poprzednik otrzymuje się iloraz oscylujący wokół 1,618 - liczby złotego podziału. W miarę zwiększania się liczb zmniejszają się odchylenia od
tej wartości. Dokładna wartość granicy jest złotą liczbą:  Φ=1,6180339887498948482...
           
U wielu gatunków roślin, zwłaszcza z rodziny Astemceae (takich jak słoneczniki, stokrotki itp.) ilość płatków każdego kwiatostanu to zwykle liczba Fibonacciego, na przykład 5, 13, 55, a nawet 377, jak u przypołudnika.

Dzielimy średnice jednej spirali słonecznika na druga; wynik: 1.618  (55/34)

Łuski szyszki sosny układają się w dwie serie spiral od ogonka w górę - jedna zgodnie z ruchem wskazówek zegara, druga przeciwnie. Przebadano ponad 4000 szyszek dziesięciu gatunków sosny i stwierdzono, że ponad 98 procent
posiadało ilość spiral w obu kierunkach zgodną z liczbą Fibonacciego. Co więcej, liczby te w ciągu leżały obok siebie lub bardzo blisko, to znaczy, na przykład, 8 spiral w jedną stronę,
13 w drugą albo 8 w jedną, 21 w drugą. Łuski owocostanu ananasa wykazują jeszcze mniejszą zmienność w zjawiskach Fibonacciego: z 2000 prób typowych ananasów żaden nie stanowił wyjątku od tej reguły.

Liczby Fibonacciego odnajdziemy często także w ułożeniu liści na pędzie u roślin wyższych. U wielu drzew, zależnie od gatunku, co drugi, co trzeci, co piąty, co ósmy lub co trzynasty liść wyrasta w tym samym kierunku.
Oczywiście liczba fi ma zastosowanie także w opisie budowy człowieka !
Tak, my ludzie mamy większość elementów naszego ciała w tej proporcji.

To akurat można sprawdzić samemu np.:

1. Mierząc odległość miedzy czubkiem głowy a podłogą i dzieląc to przez odległość miedzy pępkiem a podłogą (wynik znany 1,618 )
2. Odległość miedzy ramieniem a czubkiem palców i łokciem a końcem palców.
3. Odległość od biodra do podłogi podzielona przez odległość od kolana do podłogi.

Piękno ludzkiej twarzy przejawia się również we właściwych proporcjach mierzonych liczbą Φ (Fi)

Starożytni uważali, że liczba musiała być zamierzona przez samego Stwórcę. Pierwsi naukowcy głosili, że jest to boska proporcja.
Człowiek witruwiański nazwany tak na cześć Marka Witruwiusza, genialnego rzymskiego architekta, sławił boską proporcję w swoim traktacie " O architekturze ",
ale nikt lepiej nie rozumiał boskiej struktury ludzkiego ciała  niż Leonardo Da Vinci.
Ekshumował nawet zwłoki, żeby mierzyć dokładne proporcje budowy kostnej człowieka. On pierwszy wykazał, że ludzkie ciało jest dosłownie zbudowane z elementów, których proporcje wymiarów zawsze równają się Φ (fi)

To, że ciało człowieka posiada kształt, który można opisywać przy pomocy różnych proporcji, jest dość oczywiste. Jednak również geometryczna struktura ludzkiego DNA i wszystkie tworzące się w niej kształty podlegają Świętej Geometrii. Poniższe  fragmenty filmu "Przeznaczenie DNA" Dana Wintera ilustrują te struktury.

Powyższe informacje stanowią zaledwie znikomy sygnał do wielkiej nauki, która dopiero dla nas jest in statu nascendi a znana już była tysiące lat wcześniej dla wielkich wtajemniczonych i awatarów świata.

Ogromne zainteresowanie tą dziedziną wiedzy rokuje nadzieję na  odkrycia fundamentalnych praw rządzących wszechświatem i wszystkimi zjawiskami całej przyrody ożywionej i nieożywionej, łącznie z jej ukoronowaniem czyli - CZŁOWIEKIEM.

Święta Geometria

(...)Począwszy od mozaik Środkowego Wschodu i piramid Starożytnego Egiptu, poprzez kalendarz Azteków i taoistyczne filozofie, a skończywszy na medycynie Indii, Tybetu i Chin - Święta Geometria od dawna łączyła ze sobą świat duchowy i materialny, Niebo i Ziemię. Dziś nadal odgrywa integralną rolę w sztuce, architekturze Feng Shui, geomancji, matematyce, muzyce, alchemii, nauce i najnowszej fizyce. (...)
Podstawowym założeniem Świętej Geometrii jest matematyczno-geometryczny model na jakim zbudowana jest energetyczno - wibracyjna konstrukcja wszechświata i człowieka. Wszystko we wszechświecie składa się z energii, będącej w stanie nieustannej transformacji zgodnie z ustalonym matematyczno-geometrycznym modelem.
Jeżeli wszechświat jest geometryczny w swej naturze, jeśli organizuje się według pewnej geometrii, to powinno się móc dostrzec to także w środowisku przyrodniczym. I rzeczywiście tak jest. Geometryczne kształty wypełniają świat przyrody ożywionej i nieożywionej. Jednym z wielu przykładów fundamentalnej jednostki, którą posługuje się natura, rośliny, zwierzęta, nawet ludzie – ich podstawowe wymiary z zadziwiającą dokładnością wyrażają się świętą liczbą Fi = 1,61.....
Liczba ta wywodzi się z ciągu liczb odkrytych w 1202 r przez Fibonacciego
Początkowe wartości tego ciągu: 1,1,2,3,5,8,13,21,34…
Każda liczba w ciągu jest sumą dwóch poprzednich (poza pierwszą i drugą). Mamy więc do czynienia z ciągiem rekurencyjnym.
schodyW wyniku podzielenia każdej z liczb ciągu przez jej poprzednik otrzymuje się iloraz oscylujący wokół 1,618 - liczby złotego podziału. W miarę zwiększania się liczb zmniejszają się odchylenia od
tej wartości. Dokładna wartość granicy jest złotą liczbą: Φ=1,6180339887498948482...

Geometryczne kształty znajdujemy w świecie przyrody ożywionej i nieożywionej. Zilustrujmy to przykładami poświęconymi liczbie FI.

Łuski szyszki sosny układają się w dwie serie spiral od ogonka w górę - jedna zgodnie z ruchem wskazówek zegara, druga przeciwnie. Przebadano ponad 4000 szyszek dziesięciu gatunków sosny i stwierdzono, że ponad 98 procent
posiadało ilość spiral w obu kierunkach zgodną z liczbą Fibonacciego. Co więcej, liczby te w ciągu leżały obok siebie lub bardzo blisko, to znaczy, na przykład, 8 spiral w jedną stronę,
13 w drugą albo 8 w jedną, 21 w drugą. Łuski owocostanu ananasa wykazują jeszcze mniejszą zmienność w zjawiskach Fibonacciego: z 2000 prób typowych ananasów żaden nie stanowił wyjątku od tej reguły.

Liczby Fibonacciego odnajdziemy często także w ułożeniu liści na pędzie u roślin wyższych. U wielu drzew, zależnie od gatunku, co drugi, co trzeci, co piąty, co ósmy lub co trzynasty liść wyrasta w tym samym kierunku.

Oczywiście liczba fi ma zastosowanie także w opisie budowy człowieka !
rekaTak, my ludzie mamy większość elementów naszego ciała w tej proporcji.

To akurat można sprawdzić samemu np.:

1. Mierząc odległość miedzy czubkiem głowy a podłogą i dzieląc to przez odległość miedzy pępkiem a podłogą (wynik znany 1,618 )
2. Odległość miedzy ramieniem a czubkiem palców i łokciem a końcem palców.
3. Odleglosc od biodra do podlogi podzielona przez odległość od kolana do podłogi.

Piękno ludzkiej twarzy przejawia się również we właściwych proporcjach mierzonych liczbą Φ (Fi)
Starożytni uważali, że liczba musiała być zamierzona przez samego Stwórcę. Pierwsi naukowcy głosili, że jest to boska proporcja.
Człowiek witruwiański nazwany tak na cześć Marka Witruwiusza, genialnego rzymskiego architekta, sławił boską proporcję w swoim traktacie " O architekturze ",
ale nikt lepiej nie rozumiał boskiej struktury ludzkiego ciała niż Leonardo Da Vinci.
Ekshumował nawet zwłoki, żeby mierzyć dokładne proporcje budowy kostnej człowieka. On pierwszy wykazał, że ludzkie ciało jest dosłownie zbudowane z elementów, których proporcje wymiarów zawsze równają się Φ (fi)

To, że ciało człowieka posiada kształt, który można opisywać przy pomocy różnych proporcji, jest dość oczywiste. Jednak również geometryczna struktura ludzkiego DNA i wszystkie tworzące się w niej kształty podlegają Świętej Geometrii.


Święta Geometria Wszystko w przejawionym świecie opiera się na "boskich wzorcach stworzenia" zwanych Świętą Geometrią.

Święta Geometria jest kluczem do zrozumienia budowy wszechświata. Jest językiem stworzenia i podstawą wszelkiego życia. Jest także "DROGĄ DO ZROZUMIENIA" tego kim jesteśmy, skąd pochodzimy i dokąd zmierzamy. Stanowi matrycę stworzenia; swoisty „pomost” między tym co widzialne i niewidzialne, objawione i nieobjawione, skończone i nieskończone. Wciąż powtarzające się geometryczne wzory stanowią podstawowe elementy budowy naszego ciała, wszystkich zwierząt, roślin, planet, układów słonecznych i galaktyk.
Zgłębianie Świętej Geometrii odkrywa przed nami cudowny dar: pamiętamy, że jesteśmy częścią żyjącego, posplatanego, inteligentnego wszechświata.

Począwszy od mozaik Środkowego Wschodu i piramid Starożytnego Egiptu, poprzez kalendarz Azteków i taoistyczne filozofie, a skończywszy na medycynie Indii, Tybetu i Chin - Święta Geometria od dawna łączyła ze sobą świat duchowy i materialny, Niebo i Ziemię. Dziś nadal odgrywa integralną rolę w sztuce, architekturze Feng Shui, geomancji, matematyce, muzyce, alchemii, nauce i najnowszej fizyce. (...)
Podstawowym założeniem Świętej Geometrii jest matematyczno-geometryczny model na jakim zbudowana jest energetyczno - wibracyjna konstrukcja wszechświata i człowieka. Wszystko we wszechświecie składa się z energii, będącej w stanie nieustannej transformacji zgodnie z ustalonym matematyczno-geometrycznym modelem.
Jeżeli wszechświat jest geometryczny w swej naturze, jeśli organizuje się według pewnej geometrii, to powinno się móc dostrzec to także w środowisku przyrodniczym. I rzeczywiście tak jest. Geometryczne kształty wypełniają świat przyrody ożywionej i nieożywionej. Jednym z wielu przykładów fundamentalnej jednostki, którą posługuje się natura, rośliny, zwierzęta, nawet ludzie – ich podstawowe wymiary z zadziwiającą dokładnością wyrażają się świętą liczbą Fi = 1,61.....
Liczba ta wywodzi się z ciągu liczb odkrytych w 1202 r przez Fibonacciego
Początkowe wartości tego ciągu: 1,1,2,3,5,8,13,21,34…
Każda liczba w ciągu jest sumą dwóch poprzednich (poza pierwszą i drugą). Mamy więc do czynienia z ciągiem rekurencyjnym.
W wyniku podzielenia każdej z liczb ciągu przez jej poprzednik otrzymuje się iloraz oscylujący wokół 1,618 - liczby złotego podziału. W miarę zwiększania się liczb zmniejszają się odchylenia od
tej wartości. Dokładna wartość granicy jest złotą liczbą: Φ=1,6180339887498948482...

U wielu gatunków roślin, zwłaszcza z rodziny Astemceae (takich jak słoneczniki, stokrotki itp.) ilość płatków każdego kwiatostanu to zwykle liczba Fibonacciego, na przykład 5, 13, 55, a nawet 377, jak u przypołudnika.

Dzielimy średnice jednej spirali słonecznika na druga; wynik: 1.618 (55/34)

Łuski szyszki sosny układają się w dwie serie spiral od ogonka w górę - jedna zgodnie z ruchem wskazówek zegara, druga przeciwnie. Przebadano ponad 4000 szyszek dziesięciu gatunków sosny i stwierdzono, że ponad 98 procent
posiadało ilość spiral w obu kierunkach zgodną z liczbą Fibonacciego. Co więcej, liczby te w ciągu leżały obok siebie lub bardzo blisko, to znaczy, na przykład, 8 spiral w jedną stronę,
13 w drugą albo 8 w jedną, 21 w drugą. Łuski owocostanu ananasa wykazują jeszcze mniejszą zmienność w zjawiskach Fibonacciego: z 2000 prób typowych ananasów żaden nie stanowił wyjątku od tej reguły.

Liczby Fibonacciego odnajdziemy często także w ułożeniu liści na pędzie u roślin wyższych. U wielu drzew, zależnie od gatunku, co drugi, co trzeci, co piąty, co ósmy lub co trzynasty liść wyrasta w tym samym kierunku.
Oczywiście liczba fi ma zastosowanie także w opisie budowy człowieka !
Tak, my ludzie mamy większość elementów naszego ciała w tej proporcji.

To akurat można sprawdzić samemu np.:

1. Mierząc odległość miedzy czubkiem głowy a podłogą i dzieląc to przez odległość miedzy pępkiem a podłogą (wynik znany 1,618 )
2. Odległość miedzy ramieniem a czubkiem palców i łokciem a końcem palców.
3. Odległość od biodra do podłogi podzielona przez odległość od kolana do podłogi.

Piękno ludzkiej twarzy przejawia się również we właściwych proporcjach mierzonych liczbą Φ (Fi)

Starożytni uważali, że liczba musiała być zamierzona przez samego Stwórcę. Pierwsi naukowcy głosili, że jest to boska proporcja.
Człowiek witruwiański nazwany tak na cześć Marka Witruwiusza, genialnego rzymskiego architekta, sławił boską proporcję w swoim traktacie " O architekturze ",
ale nikt lepiej nie rozumiał boskiej struktury ludzkiego ciała niż Leonardo Da Vinci.
Ekshumował nawet zwłoki, żeby mierzyć dokładne proporcje budowy kostnej człowieka. On pierwszy wykazał, że ludzkie ciało jest dosłownie zbudowane z elementów, których proporcje wymiarów zawsze równają się Φ (fi)

To, że ciało człowieka posiada kształt, który można opisywać przy pomocy różnych proporcji, jest dość oczywiste. Jednak również geometryczna struktura ludzkiego DNA i wszystkie tworzące się w niej kształty podlegają Świętej Geometrii. Poniższe fragmenty filmu "Przeznaczenie DNA" Dana Wintera ilustrują te struktury.

Powyższe informacje stanowią zaledwie znikomy sygnał do wielkiej nauki, która dopiero dla nas jest in statu nascendi a znana już była tysiące lat wcześniej dla wielkich wtajemniczonych i awatarów świata.

Ogromne zainteresowanie tą dziedziną wiedzy rokuje nadzieję na odkrycia fundamentalnych praw rządzących wszechświatem i wszystkimi zjawiskami całej przyrody ożywionej i nieożywionej, łącznie z jej ukoronowaniem czyli - CZŁOWIEKIEM.

Jezioro Aralskie – Jezioro Aralskie – bezodpływowe, reliktowe, słone jezioro w Kazachstanie i Uzbekistanie, które de facto zanikło na skutek ludzkiej działalności. W jego miejscu znajdują się obecnie cztery oddzielne zbiorniki: Jezioro Północnoaralskie, jezioro (dawna zatoka) Tuszczybas, oraz basen południowo-zachodni i południowo-wschodni. Basen południowo-wschodni jest płytki, bardzo silnie zasolony i okresowo wysycha.

W latach 60. XX w. było to czwarte pod względem powierzchni jezioro na Ziemi. Od tego czasu stale kurczy się z powodu odprowadzania wody z zasilających jezioro rzek Amu-daria i Syr-daria w celach irygacyjnych. Już w roku 1918 władze radzieckie zdecydowały, że na suchych połaciach Kazachskiej SRR, Uzbeckiej SRR i Turkmeńskiej SRR, wzdłuż Amu-darii i Syr-darii uprawiana będzie na wielką skalę bawełna, która ma się stać "białym złotem", podstawą ekonomii tych republik. W wyniku tych działań republika uzbecka wkrótce stała się (i do dziś Uzbekistan pozostaje) największym eksporterem bawełny na świecie. Jednocześnie w regionie doszło do jednej z największych katastrof ekologicznych w historii ludzkości.

Budowa kanałów przecinających pustynne obszary Kara-kum prowadzona była na wielką skalę od lat 30., przez pierwsze dziesięciolecia całkowicie wbrew wszelkim zasadom sztuki hydrologicznej. W rezultacie aż od 30 do 70% wody, odbieranej rzekom Syr-daria i Amu-daria bezpowrotnie wsiąkało w glebę lub parowało, nie docierając ani do upraw, ani do jeziora. Szacuje się, że do 1960 od 20 do 50 km³ wody zamiast zasilić jezioro - wsiąkło w ziemię. Nawet do dziś tylko 12% długości kanałów nawadniających uszczelniono i zabezpieczono przed stratami wody. Część wód Amu-darii trafia ponadto do znajdującej się na zachód od rzeki Kotliny Sarykamyskiej, gdzie wypełnia, powstałe w niej w ciągu XX wieku, słone Jezioro Sarykamyskie.
Na nowo powstałej pustyni można spotkać statki - nawet kilkadziesiąt kilometrów od dzisiejszego brzegu

Od lat 60. poziom wody w Jeziorze Aralskim zaczął systematycznie opadać w tempie około 20 cm rocznie. W następnej dekadzie już 50-60 cm rocznie, potem nadal przyspieszył i dziś wynosi nawet 80-90 cm rocznie. W 1960 powierzchnia jeziora wynosiła 68,5 tys. km² (niemal tyle, co powierzchnia Republiki Irlandii), do roku 2009 powierzchnia jeziora zmniejszyła się o 4/5, do 13,5 tys. km². W 1960 jezioro było czwartym co do wielkości na świecie, obecnie spadło na szesnaste miejsce. Zanikanie wód jeziora doprowadziło do jednej z największych katastrof ekologicznych na obszarze byłego ZSRR, co nie było zresztą żadnym zaskoczeniem dla władz sowieckich, którym raporty o przewidywanym wyschnięciu jeziora przedstawiono już wiele lat wcześniej. Przeważyła jednak irracjonalna teza, że powstanie i istnienie jeziora Aralskiego jest "oczywistą pomyłką natury", i że bieżące potrzeby społeczeństwa sowieckiego Uzbekistanu są ważniejsze od opinii ekologów. Wykorzystanie wód Amu-darii i Syr-darii do nawadniania rosło więc nadal mimo obserwowanego zanikania jeziora i w okresie między 1960 a 1980 rokiem podwoiło się. W tym samym czasie podwoiła się też skala produkcji uzbeckiej bawełny. Woda z Amu-darii i Syr-darii wykorzystywana jest nie tylko do upraw bawełny ale i ryżu. Na terenach niemal pustynnych zakładano plantacje monokultur roślin o gigantycznym zapotrzebowaniu wody. Irracjonalna gospodarka rolno-spożywcza i wodna (na utrzymanie sieci kanałów w czasach ZSRR wydawano około 25$/ha, obecnie 1,5$ - 10$) doprowadziła do zahamowania zasilania z rzek.
Udział dostaw wody z Syr-darii i Amu-Daii (zasilanie powierzchniowe), zasilania podziemnego i wielkość parowania z powierzchni jeziora w ogólnym bilansie wodnym Jeziora Aralskiego.

Wzrost produkcji bawełny nie kalkulował się jednak z kosztami. Już w latach osiemdziesiątych załamał się przemysł przetwórstwa rybnego w Aralsku. Niemal wszystkie organizmy zamieszkujące wody Jeziora Aralskiego wymarły na skutek drastycznego wzrostu zasolenia. Źródło utrzymania większości mieszkańców regionu - ryby - przestało istnieć. Szacuje się, że koszty zapaści gospodarki rolno-spożywczej i turystyki, a przede wszystkim pomoc humanitarna to średnio dwa miliardy dolarów rocznie.

Również co najmniej od lat 60. XX w. na znajdującej się na Jeziorze Aralskim wyspie Wozrożdienija (Odrodzenia) znajdował się sowiecki tajny poligon broni biologicznej. Z powodu stale postępującego wysychania jeziora, mniej więcej pomiędzy czerwcem 2000 a czerwcem 2001 zanikł pas wody dzielący południowy brzeg wyspy od terytorium Uzbekistanu. Od tego czasu żyjące w tym rejonie zwierzęta lądowe mogą bez przeszkód przemieszczać się pomiędzy byłym poligonem a otaczającym go lądem stałym, co w istotny sposób zwiększa niebezpieczeństwo niekontrolowanego i niedającego się przewidzieć rozprzestrzeniania z porzuconych laboratoriów nieznanych szczepów groźnych drobnoustrojów. W 2002 roku została przeprowadzona ekspedycja, w wyniku której zneutralizowano 100-200 ton pozostawionego tam wąglika.

Nowo powstała pustynia Aral-kum, zajmująca obszar dawnego dna jeziora, jest skażona środkami ochrony roślin spłukiwanymi z pól przez kanały nawadniające. W rejonie tym wieją silne wiatry zachodnie, które przenoszą pył i zanieczyszczenia na odległość tysięcy kilometrów. Na obszarze wyschniętej misy jeziornej i okolicach występują burze solne - na podobieństwo burz piaskowych przenoszą drobinki soli na ogromne odległości. Przyczynia się to do rozszerzania się strefy pustynnej, niszczenia upraw oraz ogromnej zachorowalności na raka układu oddechowego, schorzenia wzroku i zmiany skórne.


Porównanie: wygląd Jeziora Aralskiego w ciągu ostatnich lat:

http://rebelianci.org/486573/Jezioro-Aralskie

Jezioro Aralskie

Jezioro Aralskie – bezodpływowe, reliktowe, słone jezioro w Kazachstanie i Uzbekistanie, które de facto zanikło na skutek ludzkiej działalności. W jego miejscu znajdują się obecnie cztery oddzielne zbiorniki: Jezioro Północnoaralskie, jezioro (dawna zatoka) Tuszczybas, oraz basen południowo-zachodni i południowo-wschodni. Basen południowo-wschodni jest płytki, bardzo silnie zasolony i okresowo wysycha.

W latach 60. XX w. było to czwarte pod względem powierzchni jezioro na Ziemi. Od tego czasu stale kurczy się z powodu odprowadzania wody z zasilających jezioro rzek Amu-daria i Syr-daria w celach irygacyjnych. Już w roku 1918 władze radzieckie zdecydowały, że na suchych połaciach Kazachskiej SRR, Uzbeckiej SRR i Turkmeńskiej SRR, wzdłuż Amu-darii i Syr-darii uprawiana będzie na wielką skalę bawełna, która ma się stać "białym złotem", podstawą ekonomii tych republik. W wyniku tych działań republika uzbecka wkrótce stała się (i do dziś Uzbekistan pozostaje) największym eksporterem bawełny na świecie. Jednocześnie w regionie doszło do jednej z największych katastrof ekologicznych w historii ludzkości.

Budowa kanałów przecinających pustynne obszary Kara-kum prowadzona była na wielką skalę od lat 30., przez pierwsze dziesięciolecia całkowicie wbrew wszelkim zasadom sztuki hydrologicznej. W rezultacie aż od 30 do 70% wody, odbieranej rzekom Syr-daria i Amu-daria bezpowrotnie wsiąkało w glebę lub parowało, nie docierając ani do upraw, ani do jeziora. Szacuje się, że do 1960 od 20 do 50 km³ wody zamiast zasilić jezioro - wsiąkło w ziemię. Nawet do dziś tylko 12% długości kanałów nawadniających uszczelniono i zabezpieczono przed stratami wody. Część wód Amu-darii trafia ponadto do znajdującej się na zachód od rzeki Kotliny Sarykamyskiej, gdzie wypełnia, powstałe w niej w ciągu XX wieku, słone Jezioro Sarykamyskie.
Na nowo powstałej pustyni można spotkać statki - nawet kilkadziesiąt kilometrów od dzisiejszego brzegu

Od lat 60. poziom wody w Jeziorze Aralskim zaczął systematycznie opadać w tempie około 20 cm rocznie. W następnej dekadzie już 50-60 cm rocznie, potem nadal przyspieszył i dziś wynosi nawet 80-90 cm rocznie. W 1960 powierzchnia jeziora wynosiła 68,5 tys. km² (niemal tyle, co powierzchnia Republiki Irlandii), do roku 2009 powierzchnia jeziora zmniejszyła się o 4/5, do 13,5 tys. km². W 1960 jezioro było czwartym co do wielkości na świecie, obecnie spadło na szesnaste miejsce. Zanikanie wód jeziora doprowadziło do jednej z największych katastrof ekologicznych na obszarze byłego ZSRR, co nie było zresztą żadnym zaskoczeniem dla władz sowieckich, którym raporty o przewidywanym wyschnięciu jeziora przedstawiono już wiele lat wcześniej. Przeważyła jednak irracjonalna teza, że powstanie i istnienie jeziora Aralskiego jest "oczywistą pomyłką natury", i że bieżące potrzeby społeczeństwa sowieckiego Uzbekistanu są ważniejsze od opinii ekologów. Wykorzystanie wód Amu-darii i Syr-darii do nawadniania rosło więc nadal mimo obserwowanego zanikania jeziora i w okresie między 1960 a 1980 rokiem podwoiło się. W tym samym czasie podwoiła się też skala produkcji uzbeckiej bawełny. Woda z Amu-darii i Syr-darii wykorzystywana jest nie tylko do upraw bawełny ale i ryżu. Na terenach niemal pustynnych zakładano plantacje monokultur roślin o gigantycznym zapotrzebowaniu wody. Irracjonalna gospodarka rolno-spożywcza i wodna (na utrzymanie sieci kanałów w czasach ZSRR wydawano około 25$/ha, obecnie 1,5$ - 10$) doprowadziła do zahamowania zasilania z rzek.
Udział dostaw wody z Syr-darii i Amu-Daii (zasilanie powierzchniowe), zasilania podziemnego i wielkość parowania z powierzchni jeziora w ogólnym bilansie wodnym Jeziora Aralskiego.

Wzrost produkcji bawełny nie kalkulował się jednak z kosztami. Już w latach osiemdziesiątych załamał się przemysł przetwórstwa rybnego w Aralsku. Niemal wszystkie organizmy zamieszkujące wody Jeziora Aralskiego wymarły na skutek drastycznego wzrostu zasolenia. Źródło utrzymania większości mieszkańców regionu - ryby - przestało istnieć. Szacuje się, że koszty zapaści gospodarki rolno-spożywczej i turystyki, a przede wszystkim pomoc humanitarna to średnio dwa miliardy dolarów rocznie.

Również co najmniej od lat 60. XX w. na znajdującej się na Jeziorze Aralskim wyspie Wozrożdienija (Odrodzenia) znajdował się sowiecki tajny poligon broni biologicznej. Z powodu stale postępującego wysychania jeziora, mniej więcej pomiędzy czerwcem 2000 a czerwcem 2001 zanikł pas wody dzielący południowy brzeg wyspy od terytorium Uzbekistanu. Od tego czasu żyjące w tym rejonie zwierzęta lądowe mogą bez przeszkód przemieszczać się pomiędzy byłym poligonem a otaczającym go lądem stałym, co w istotny sposób zwiększa niebezpieczeństwo niekontrolowanego i niedającego się przewidzieć rozprzestrzeniania z porzuconych laboratoriów nieznanych szczepów groźnych drobnoustrojów. W 2002 roku została przeprowadzona ekspedycja, w wyniku której zneutralizowano 100-200 ton pozostawionego tam wąglika.

Nowo powstała pustynia Aral-kum, zajmująca obszar dawnego dna jeziora, jest skażona środkami ochrony roślin spłukiwanymi z pól przez kanały nawadniające. W rejonie tym wieją silne wiatry zachodnie, które przenoszą pył i zanieczyszczenia na odległość tysięcy kilometrów. Na obszarze wyschniętej misy jeziornej i okolicach występują burze solne - na podobieństwo burz piaskowych przenoszą drobinki soli na ogromne odległości. Przyczynia się to do rozszerzania się strefy pustynnej, niszczenia upraw oraz ogromnej zachorowalności na raka układu oddechowego, schorzenia wzroku i zmiany skórne.


Porównanie: wygląd Jeziora Aralskiego w ciągu ostatnich lat:

http://rebelianci.org/486573/Jezioro-Aralskie

Źródło: http://wikipedia.pl
Aspartam - czego o nim nie wiesz – Aspartam niestety spożywamy niemal każdego dnia, ponieważ jego główne źródła w naszym pożywieniu to: napoje dietetyczne, izotoniczne, gumy do żucia, słodziki oraz wiele innych produktów – w tym, ogromna ilość produktów dietetycznych.  Jeszcze w latach 80-tych przekonywano opinię publiczną o nieszkodliwości aspartamu przytaczając m.in. takie argumenty, że metanol (obecny w aspartamie) jest obecny również w owocach, które spożywamy przecież dla zdrowia. Nie wspominano jednak, że w owocach jest również etanol, który równoważy działanie metanolu oraz peptyna, co ostatecznie zmienia całkowicie działanie toksycznej substancji (metanolu). Na szczęście dzisiaj mówi się o tym coraz częściej.

W Stanach Zjednoczonych Aspartam zaczęto spożywać na przełomie lipca i sierpnia 1983 roku i już w ciągu 1-2 lat od tego momentu, liczba przypadków nowotworów mózgu wzrosła 0 10%; cukrzycy o 30%; chłoniaka o 60%. Aspartam to neurotoksyna zaburzająca syntezę białek, przewodzenie impulsów nerwowych w synapsach i strukturę DNA. Może więc oddziaływać na wiele funkcji organizmu.

Aspartam – jego cząsteczka składa się z trzech, niebezpiecznych komponentów. Są to:

    -fenyloanalina

    -kwas asparaginowy (ekscytotocyna – powstaje z normalnych neuroprzekaźników w mózgu, które umożliwiają komunikację między komórkami; powstaje jednak w momencie, kiedy stężenie ich jest zbyt duże – komórki są wtedy zbyt mocno pobudzone i obumierają)

    -ester metylowy –> natychmiast po połknięciu przeradza się w metanol a więc alkohol, który jest groźną trucizną o toksycznym działaniu –> ten z kolei przekształca się w formaldehyd (związek, który nie jest rozkładany ani wydalany, tylko gromadzi się w naszych tkankach i nie ma możliwości pozbycia się go).


Formaldehyd jest 5 000 razy bardziej toksyczny niż alkohol – dlatego też, tak bardzo toksyczny jest aspartam.
Źródła aspartamu to najczęściej: gumy do żucia; napoje dietetyczne (bez cukru, tzw. „light”); napoje izotoniczne; słodziki; suplementy witaminowe w postaci tabletek musujących.
Pierwsze objawy zatrucia: wysypka, ślepnięcie, podwójne widzenie, bóle głowy.
Następnie: utrata pamięci krótkoterminowej, utrata słuchu.
Ostateczne konsekwencje: rak mózgu, cukrzyca, chłoniak.

Aspartam - czego o nim nie wiesz

Aspartam niestety spożywamy niemal każdego dnia, ponieważ jego główne źródła w naszym pożywieniu to: napoje dietetyczne, izotoniczne, gumy do żucia, słodziki oraz wiele innych produktów – w tym, ogromna ilość produktów dietetycznych. Jeszcze w latach 80-tych przekonywano opinię publiczną o nieszkodliwości aspartamu przytaczając m.in. takie argumenty, że metanol (obecny w aspartamie) jest obecny również w owocach, które spożywamy przecież dla zdrowia. Nie wspominano jednak, że w owocach jest również etanol, który równoważy działanie metanolu oraz peptyna, co ostatecznie zmienia całkowicie działanie toksycznej substancji (metanolu). Na szczęście dzisiaj mówi się o tym coraz częściej.

W Stanach Zjednoczonych Aspartam zaczęto spożywać na przełomie lipca i sierpnia 1983 roku i już w ciągu 1-2 lat od tego momentu, liczba przypadków nowotworów mózgu wzrosła 0 10%; cukrzycy o 30%; chłoniaka o 60%. Aspartam to neurotoksyna zaburzająca syntezę białek, przewodzenie impulsów nerwowych w synapsach i strukturę DNA. Może więc oddziaływać na wiele funkcji organizmu.

Aspartam – jego cząsteczka składa się z trzech, niebezpiecznych komponentów. Są to:

-fenyloanalina

-kwas asparaginowy (ekscytotocyna – powstaje z normalnych neuroprzekaźników w mózgu, które umożliwiają komunikację między komórkami; powstaje jednak w momencie, kiedy stężenie ich jest zbyt duże – komórki są wtedy zbyt mocno pobudzone i obumierają)

-ester metylowy –> natychmiast po połknięciu przeradza się w metanol a więc alkohol, który jest groźną trucizną o toksycznym działaniu –> ten z kolei przekształca się w formaldehyd (związek, który nie jest rozkładany ani wydalany, tylko gromadzi się w naszych tkankach i nie ma możliwości pozbycia się go).


Formaldehyd jest 5 000 razy bardziej toksyczny niż alkohol – dlatego też, tak bardzo toksyczny jest aspartam.
Źródła aspartamu to najczęściej: gumy do żucia; napoje dietetyczne (bez cukru, tzw. „light”); napoje izotoniczne; słodziki; suplementy witaminowe w postaci tabletek musujących.
Pierwsze objawy zatrucia: wysypka, ślepnięcie, podwójne widzenie, bóle głowy.
Następnie: utrata pamięci krótkoterminowej, utrata słuchu.
Ostateczne konsekwencje: rak mózgu, cukrzyca, chłoniak.

Kobieto jedz brokuły – Bo warzywo to jest bezkonkurencyjne wśród żywności, jeśli chodzi o zapobieganie depresji, poprawę samopoczucia przed miesiączką a także ochronę przed rakiem piersi, szyjki macicy i jajników.

Po pierwsze – badania wskazują, że kobiety są dwukrotnie częściej niż mężczyźni zapadają na depresję, są też dowody na związek niedoboru kwasu foliowego z depresją. A brokuły zawierają dużo łatwo przyswajalnego kwasu foliowego. Dostarczanie go organizmowi zwiększa poziom hormonu serotoniny, redukując objawy depresji.

Po drugie – kwas foliowy jest jedną z najbardziej podstawowych składników odżywczych dla kobiet w ciąży. Brokuły wspomaga prawidłowy rozwój układu nerwowego płodu, dlatego że są źródłem kwasu foliowego, witaminy B, co potrzebne jest do tworzenia i ochrony DNA, nowej krwi, komórek i syntezy białek.
http://hipokrates2012.wordpress.com/2014/08/23/dlaczego-kobiety-powinny-jesc-brokuly/

Kobieto jedz brokuły

Bo warzywo to jest bezkonkurencyjne wśród żywności, jeśli chodzi o zapobieganie depresji, poprawę samopoczucia przed miesiączką a także ochronę przed rakiem piersi, szyjki macicy i jajników.

Po pierwsze – badania wskazują, że kobiety są dwukrotnie częściej niż mężczyźni zapadają na depresję, są też dowody na związek niedoboru kwasu foliowego z depresją. A brokuły zawierają dużo łatwo przyswajalnego kwasu foliowego. Dostarczanie go organizmowi zwiększa poziom hormonu serotoniny, redukując objawy depresji.

Po drugie – kwas foliowy jest jedną z najbardziej podstawowych składników odżywczych dla kobiet w ciąży. Brokuły wspomaga prawidłowy rozwój układu nerwowego płodu, dlatego że są źródłem kwasu foliowego, witaminy B, co potrzebne jest do tworzenia i ochrony DNA, nowej krwi, komórek i syntezy białek.
http://hipokrates2012.wordpress.com/2014/08/23/dlaczego-kobiety-powinny-jesc-brokuly/

DNA –

DNA

DNA –

DNA

DNA –

DNA

Mikrofale – To jest projekt na konkurs naukowy wykonany przez dziewczynę w secondary school (odpowiednik polskiego gimnazjum) w Sussex (hrabstwo w południowo-wschodniej Anglii). Wzięła przefiltrowaną wodę i podzieliła ją na dwie części. Pierwszą zagotowała na patelni, a drugą w mikrofalówce. Następnie po ochłodzeniu podlała nimi dwie identyczne rośliny, żeby sprawdzić, czy będzie można zauważyć jakąkolwiek różnicę w tych, które wyrosły na zwyczajnie podgrzanej wodzie i wodzie zagotowanej w mikrofalówce. Pomyślała, że struktura cząsteczek wody może być zdeformowana. Jak się okazało, nawet ona była była zdumiona różnicą, jaką wykazał eksperyment, który był wielokrotnie powtarzany przez jej znajomych z klasy z takim samym rezultatem.

Od pewnego czasu wiadomo, że problemem z czymkolwiek podgrzanym w mikrofali nie jest promieniowanie, ale to, w jaki sposób zniekształca DNA w żywności, tak, że ciało nie jest w stanie go rozpoznać.

Mikrofalówki nie działają w inny sposób, w zależności od tego, co do niej włożymy. Cokolwiek do niej trafi przechodzi ten sam destruktywny proces. Mikrofale wprawiają cząsteczki w drgania rotacyjne, coraz szybsze i szybsze. Ten ruch powoduje tarcie, które powodują denaturację oryginalnej struktury substancji. To skutkuje zniszczonymi witaminami, minerałami, białkami i tworzy nowy związek zwany "radiolytic compounds" (w wolnym tłumaczeniu: zradiolizowane związki chemiczne), które nie występują w przyrodzie.

Z tego powodu nasz organizm magazynuje je w komórkach tłuszczowych, żeby się obronić przed "martwą" żywnością, albo szybko ją wyeliminować. Pomyślcie o wszystkich matkach podgrzewających mleko w tych "bezpiecznych" urządzeniach. A co powiecie na pielęgniarkę w Kanadzie która podgrzała krew dla pacjenta oczekującego na transfuzję i nieumyślnie go zabiła, kiedy krew stała się "martwa"? Producenci oczywiście mówią, że to jest bezpieczne... Oceńcie sami. Dowód jest przedstawiony na zdjęciu powyżej.

Mikrofale

To jest projekt na konkurs naukowy wykonany przez dziewczynę w secondary school (odpowiednik polskiego gimnazjum) w Sussex (hrabstwo w południowo-wschodniej Anglii). Wzięła przefiltrowaną wodę i podzieliła ją na dwie części. Pierwszą zagotowała na patelni, a drugą w mikrofalówce. Następnie po ochłodzeniu podlała nimi dwie identyczne rośliny, żeby sprawdzić, czy będzie można zauważyć jakąkolwiek różnicę w tych, które wyrosły na zwyczajnie podgrzanej wodzie i wodzie zagotowanej w mikrofalówce. Pomyślała, że struktura cząsteczek wody może być zdeformowana. Jak się okazało, nawet ona była była zdumiona różnicą, jaką wykazał eksperyment, który był wielokrotnie powtarzany przez jej znajomych z klasy z takim samym rezultatem.

Od pewnego czasu wiadomo, że problemem z czymkolwiek podgrzanym w mikrofali nie jest promieniowanie, ale to, w jaki sposób zniekształca DNA w żywności, tak, że ciało nie jest w stanie go rozpoznać.

Mikrofalówki nie działają w inny sposób, w zależności od tego, co do niej włożymy. Cokolwiek do niej trafi przechodzi ten sam destruktywny proces. Mikrofale wprawiają cząsteczki w drgania rotacyjne, coraz szybsze i szybsze. Ten ruch powoduje tarcie, które powodują denaturację oryginalnej struktury substancji. To skutkuje zniszczonymi witaminami, minerałami, białkami i tworzy nowy związek zwany "radiolytic compounds" (w wolnym tłumaczeniu: zradiolizowane związki chemiczne), które nie występują w przyrodzie.

Z tego powodu nasz organizm magazynuje je w komórkach tłuszczowych, żeby się obronić przed "martwą" żywnością, albo szybko ją wyeliminować. Pomyślcie o wszystkich matkach podgrzewających mleko w tych "bezpiecznych" urządzeniach. A co powiecie na pielęgniarkę w Kanadzie która podgrzała krew dla pacjenta oczekującego na transfuzję i nieumyślnie go zabiła, kiedy krew stała się "martwa"? Producenci oczywiście mówią, że to jest bezpieczne... Oceńcie sami. Dowód jest przedstawiony na zdjęciu powyżej.