Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

Szukaj


 

Znalazłem 32 takie materiały

Produkty osłabiające działania leków

Coś ci dolega i musisz łykać tabletki? Przeczytaj, jak się wtedy odżywiać, by rzeczywiście poskutkowały. Niektóre produkty mogą osłabiać lub zmieniać ich działanie.

Czytaj dalej →


Kurdybanek

Znasz kurdybanek? Pewnie widziałaś go nieraz wśród trawy albo zaschniętych liści. Bluszczyk ten jest, obok kminku, najstarszym prasłowiańskim ziółkiem, wybitnie zdrowym i smacznym.

Czytaj dalej →


10 sposobów by przechytrzyć raka

Czas obalić mit, że „rak to geny”. Geny (na które tak chętnie lubimy zwalać winę) są jak nabity pistolet: ktoś jeszcze musi pociągnąć za spust, sam z siebie nie wypali. Każdego dnia tak na dobrą sprawę „dostajemy raka” i się go pozbywamy: miliardy naszych zdegenerowanych komórek umiera i zostaje zastępowane przez komórki nowe. W czasie kiedy czytasz to zdanie proces ten zajdzie w kilkudziesięciu tysiącach Twoich komórek.

Czytaj dalej →


Gojnik- bułgarski cud

Właściwości gojnika czynią go rośliną z pierwszej dziesiątki europejskich ziół leczniczych, ale napar z niego ma też dobry smak, wyraźny kolor i zapach. Na Uniwersytecie Otto von Guericke w Magdeburgu, profesor neurologii, Jens Pahnke, ujawnił, że herbata górska-gojnik zmniejsza uszkodzenia mózgu o blisko 80% u pacjentów cierpiących na chorobę Alzheimera.

Czytaj dalej →


Źródło: http://gojnik.pl/

Indica kontra sativa – dwie strony magicznego zioła!

Botaniczne analizy materiału genetycznego konopi potwierdzają klasyczny podział taksonomiczny konopi na dwa podgatunki: cannabis sativa i cannabis indica. Dzięki zbadaniu chemicznej struktury 157 różnych próbek marihuany naukowcy z Uniwersytetu Bloomington w stanie Indiana byli w stanie określić te różnice fachowo jako dwa osobne allele (pojedyncze części genów) Bd oraz Bt, które przynależą do trzech różnych chemotypów. Cannabis sativa okazuje się posiadać przy tym dwa biotypy, a cannabis indica aż cztery.

Czytaj dalej →


Naturalnie na nadkwasotę.

Medycyna konwencjonalna w kwestii zgagi, niestrawności, gazów i odbijania się, sieje głupawą propagandę. Mianowicie, że mamy za dużo kwasów żołądkowych.
Oczywiście taki stan też może mieć miejsce, ale w rzeczywistości przeżarta złomem ludzkość w około 90% (sic!) wytwarza zbyt mało kwasu żołądkowego.

Czytaj dalej →


5 oznak, że palisz za dużo marihuany

My (Fakty konopne), kochamy marihuanę bardziej niż ktokolwiek inny, ale wiemy, że i z tym można przesadzić.
Nie jesteśmy tutaj po to, aby ocenić czy skarcić, ale jeśli odnajdziesz siebie w każdym z tych scenariuszy, być może nadszedł już czas aby zrobić sobie przerwę i przemyśleć swoje postępowanie ;)

Czytaj dalej →


Zioła zamiast leków – Wiecie pewnie jak zanieczyszczone jest środowisko do tego chemia w jedzeniu opryski chemtrail i harpp polecam zainteresować się ziołami aby odtruć organizm :
-pokrzywa
-czystek
-moringa
-skrzyp
-aloes
-czosnek
-srebro koloidalne
-goździki
-kolendra
-kurkuma
- i inne

Zioła zamiast leków

Wiecie pewnie jak zanieczyszczone jest środowisko do tego chemia w jedzeniu opryski chemtrail i harpp polecam zainteresować się ziołami aby odtruć organizm :
-pokrzywa
-czystek
-moringa
-skrzyp
-aloes
-czosnek
-srebro koloidalne
-goździki
-kolendra
-kurkuma
- i inne

Zimowa pielęgnacja skóry – W okresie jesieni i zimy kiedy temperatury spadają poniżej zera, a mroźny wiatr sprawia, że odczuwalna temperatura jest o wiele niższa od tej, którą wskazuje termometr, nasz organizm jest narażony na wiele czynników negatywnie wpływających na naszą urodę. Jest to czas gdzie według Ajurwedy, dwie dosze, wilgotna i śnieżna Kapha oraz mroźna i wietrzna Vata, łączą się i ze zdwojoną siłą ‘atakują’ nasz organizm. W tym okresie wszelakiego rodzaju infekcje górnych dróg oddechowych (zwiększona kapha) czy problemów ze snem (niezharmonizowana vata) doskwierają nam częściej i trudniej się z nimi uporać

Niskie temperatury wysuszają naszą skórę co nie sprzyja zachowaniu jej pięknego i zdrowego wyglądu. W takim razie w jaki sposób właściwie pielęgnować naszą skórę? Pierwszym o co powinnyśmy wtedy zadbać jest zabezpieczenie skóry przed wysychaniem. Co więcej powinnyśmy zacząć o tym myśleć już na etapie oczyszczania naszej skóry. W obecnych czasach nie doceniamy możliwości własnego ciała. Nasza skóra posiada naturalne właściwości, które są w stanie ochraniać nas przed niesprzyjającymi warunkami środowiska. Mowa tutaj oczywiście o sebum. Jest to tłusta substancja, sprawiająca, że nasza skóra i włosy są nawilżone i wodoodporne. Musimy o tym pamiętać i uwzględnić to w procesie oczyszczania. 

Zimowe oczyszczanie skóry

Aby usunąć zanieczyszczenia z naszej skóry a zarazem nie ściągnąć z niej całego zapasu sebum, powinnyśmy przedsięwziąć zabiegi, które bardzo delikatne usuną brud, kurz, toksyny i martwy naskórek równocześnie regulując, odżywiając i lecząc.  Podczas oczyszczania skóry należy zachować  jej odpowiednie pH, dzięki czemu jest ona w stanie naturalnie i szybciej się odnawiać. Owszem, na rynku są dostępne żele z „neutralnym” pH, problem jednak polega na tym, że każdy z nas ma inny poziom pH skóry i komercyjny środek pH 5,5 może mieć pH za wysokie dla Ciebie. Jest to bardzo istotne, ponieważ jedynie w normalnych warunkach naszej skóry rozpoczyna się optymalna produkcja enzymów, które wspomagają tworzenie lipidów i naprawę bariery skórnej.

Dlatego do oczyszczania skóry z pozostałości po makijażu przede wszystkim zrezygnujmy ze środków,  które zawierają jakikolwiek alkohol, ponieważ ten bardzo wysusza naszą skórę, zwłaszcza w okolicy oczu. W zamian użyj olejku który bez problemu poradzi sobie z makijażem, zanieczyszczeniami oraz nadmiarem sebum, a równocześnie odżywi naszą skórę pozostawiając ją nawilżoną.
Nagietkowo – lawendowy olejek do demakijażu

Jeśli masz suchą skórę, do demakijażu użyj oleju sezamowego (do bardzo suchej skóry) lub oliwy z oliwek. Do skóry wrażliwej i tłustej odpowiedni będzie olej słonecznikowy.

Na 250ml potrzebujesz 1/2 szklankę suszonych płatków nagietka (do kupienia w sklepie zielarskim). Następnie przystępujemy do macerowania nagietka. Suszone kwiaty nagietka wsyp do słoika dodaj olej sezamowy lub oliwę z oliwek i wszystko dobrze wymieszaj. Umieść słoik w kąpieli wodnej, pilnując, aby woda nie wygotowała się ani nie dostała do środka. Podgrzewaj wszystko przez 4 godziny, utrzymując temperaturę nie wyższą niż 70°C. Ściągnij z ognia i pozostaw do ostygnięcia na 12 godzin, następnie przecedź. Następnie na 250 ml przecedzonego maceratu potrzebujesz  1 łyżeczkę olejku lawendowego, którego użyjemy aby odbudować wysuszoną skórę. Natomiast jeśli masz popękane naczynka do olejku lawendowego możesz dodać również olejku z drzewa różanego (w proporcji 1:1).

UŻYCIE:

Nałóż niewielką ilość oleju na opuszki palców i delikatnie wmasuj w skórę, a następnie za pomocą bawełnianego wacika lub też miękkiej szmatki delikatnie ściągnij brudny olej.
Ziołowe oczyszczanie, które nawilży naszą skórę.

Pasty do oczyszczania skóry twarzy są jedną z najbardziej tradycyjnych form jej pielęgnacji znanych w Ajurwedzie. Takie mieszanki poprawiają ukrwienie skóry, łagodzą podrażnienia, a równocześnie oczyszczają naszą twarz.

Wymieszaj ze sobą w równych częściach korzeń żywokostu i echinacei, kwiaty rumianku, czarnego bzu i nagietka lekarskiego oraz mąkę z ciecierzycy lub ziarna soczewicy. Wszystkie zioła zmiel w młynku do kawy, następnie wymieszaj z mąką i przechowuj w szczelnie zamkniętym pojemniku. Osoby, którym doskwiera wysuszona skóra zimą, powinny tą mieszankę wymieszać z  żelem z aloesu lub mlekiem. Pamiętając że na 1 łyżeczkę mieszanki używamy 1/2  łyżeczki płynu, tak aby otrzymać gęstą pastę. Do pasty można dodać 1 kropelkę olejku lawendowego w momencie przygotowywania pasty.

Gotową pastę nałóż opuszkami palców i delikatnie rozprowadź po twarzy (tak jak peeling), stosując okrężne ruchy, następnie usuń pastę przemywając twarz letnią wodą.

Zadbaj o odpowiednie nawilżenie dopasowując krem do aktualnej pogody za oknem

Za szybsze starzenie się skóry w głównej mierze odpowiedzialne jest jej nieodpowiednie nawilżenie, dlatego nie zapominajmy o tym zwłaszcza zimą. W całym procesie nawilżania istotne jest aby wybierać produkty, które nie zatykają porów skóry, to ważne, ponieważ dzięki temu gospodarka skóry nie jest rozregulowywana. Ponadto zimą bardzo często zapominamy o tym, aby odpowiednio zabezpieczyć skórę wokół oczu, jest to bardzo duże uchybienie zwłaszcza, że znajdująca się tam skóra jest niezwykle delikatna i podatna na wszelakie niesprzyjające czynniki. Należy o tym pamiętać podczas nakładania kremu nawilżającego, szczególnie, że w naszej strefie klimatycznej mamy bardzo często kontakt z niesprzyjającymi warunkami atmosferycznymi takimi jak mróz czy silny wiatr. Dodatkowo pamiętajmy, że im zimniej na zewnątrz tym krem, który będziemy używać powinien być „cięższy”. W czasie łagodniejszej pogody świetnie sprawdzą się zwykłe naturalne oliwki zaś w okresie większych mrozów kremy.

 
Nawilżająca i odżywcza oliwka do całego ciała i twarzy 

Potrzebujesz:

1/2 szklanki kwiatu nagietka lekarskiego (do kupienia w sklepie zielarskim)

1/4 szklanki oleju sezamowego (ma działanie rozgrzewające nasze ciało)

3/4 szklanki oliwy z oliwek

1 łyżeczkę olejku z drzewa sandałowego (do kupienia w sklepie zielarskim)

Suszone kwiaty nagietka wsyp do słoika dodaj olej sezamowy oraz oliwę z oliwek i wszystko dobrze wymieszaj. Umieść słoik w kąpieli wodnej, pilnując, aby woda nie wygotowała się ani nie dostała do środka. Podgrzewaj wszystko przez 4 godziny, utrzymując temperaturę nie wyższą niż 70°C. Ściągnij z ognia i pozostaw do ostygnięcia na 12 godzin, następnie przecedź. Warto zrobić większą ilość ziołowego maceratu, dla potrzeb przyszłych kremów.

Dodaj olejek z drzewa sandałowego, wszystko dobrze wymieszaj i przelej do butelki. Taki macerat może być przechowywany w szczelnym słoiku w ciemnym miejscu nawet do roku czasu.
Krem na zimowe mrozy

Odżywczy i ciężki krem jest jak zimowy płaszcz, który ochrania nasze ciało przed chłodem i innymi niesprzyjającymi warunkami atmosferycznymi, co więcej można go łatwo sporządzić w zaciszu własnej kuchni.

Potrzebujesz:

4 części maceratu z kwiatu nagietka z przepisu powyżej

1 część wosku pszczelego (do kupienia w sklepie zielarskim lub pszczelarskim)

1/2 łyżeczki olejku lawendowego

1/2 łyżeczki olejku geraniowego


Umieść macerat w kąpieli wodnej i dodaj do niego wosk pszczeli. Podgrzewaj do momentu roztopienia się wosku. Pamiętaj, aby naczynie z olejem i woskiem nie stało bezpośrednio na dnie garnka (można użyć małej szmatki), aby do jego środka nie dostała się woda, ale i żeby woda nie wyparowała. Kiedy wosk się rozpuści, przelej mieszaninę do sterylnego pojemniczka na krem, dodaj olejki eteryczne, szybko wymieszaj zawartość za pomocą wykałaczki i szczelnie zamknij.

Nawilżająca dieta

 Nawilżanie to nie tylko kremy i olejki, ale i nasza dieta, dlatego zimą zadbajmy o  to aby konsumować produkty bogate w przeciwutleniacze takie jak witamina A, C oraz E. Zimą ważne jest, aby w naszej diecie znalazły się niezbędne kwasy tłuszczowe, które właściwie odżywią naszą skórę. Nie bez powodu w naszej kulturze, w okresie zimy często je się potrawy jednogarnkowe czy też zupy. Tłuszcz jest nam niezbędny do odpowiedniego funkcjonowania, również dla osób będących na diecie odchudzającej, dlatego nie zapominajmy o tym komponując swoje posiłki. Wystarczy do pożywnej owsianki dodać kilka orzechów czy też kilka łyżeczek masła klarowanego. Unikajmy natomiast napojów, które wysuszają nasz organizm takich choćby jak kawa czy alkohol. Również potrawy suche z natury takie jak sałatki, grzanki czy chrupki ryżowe są niewskazane gdyż potęgują vatę.

Woda! Odpowiednie nawilżenie skóry, to przede wszystkim właściwie nawodnienie organizmu. Właśnie dlatego nie zapominajmy o niej! Woda pita rano, na czczo, powinna być mocno ciepła – ogrzeje nasz organizm i rozbudzi do życia. W ciągu dnia powinnyśmy wypijać ok 1,5 litra wody.

Zimowa pielęgnacja skóry

W okresie jesieni i zimy kiedy temperatury spadają poniżej zera, a mroźny wiatr sprawia, że odczuwalna temperatura jest o wiele niższa od tej, którą wskazuje termometr, nasz organizm jest narażony na wiele czynników negatywnie wpływających na naszą urodę. Jest to czas gdzie według Ajurwedy, dwie dosze, wilgotna i śnieżna Kapha oraz mroźna i wietrzna Vata, łączą się i ze zdwojoną siłą ‘atakują’ nasz organizm. W tym okresie wszelakiego rodzaju infekcje górnych dróg oddechowych (zwiększona kapha) czy problemów ze snem (niezharmonizowana vata) doskwierają nam częściej i trudniej się z nimi uporać

Niskie temperatury wysuszają naszą skórę co nie sprzyja zachowaniu jej pięknego i zdrowego wyglądu. W takim razie w jaki sposób właściwie pielęgnować naszą skórę? Pierwszym o co powinnyśmy wtedy zadbać jest zabezpieczenie skóry przed wysychaniem. Co więcej powinnyśmy zacząć o tym myśleć już na etapie oczyszczania naszej skóry. W obecnych czasach nie doceniamy możliwości własnego ciała. Nasza skóra posiada naturalne właściwości, które są w stanie ochraniać nas przed niesprzyjającymi warunkami środowiska. Mowa tutaj oczywiście o sebum. Jest to tłusta substancja, sprawiająca, że nasza skóra i włosy są nawilżone i wodoodporne. Musimy o tym pamiętać i uwzględnić to w procesie oczyszczania.

Zimowe oczyszczanie skóry

Aby usunąć zanieczyszczenia z naszej skóry a zarazem nie ściągnąć z niej całego zapasu sebum, powinnyśmy przedsięwziąć zabiegi, które bardzo delikatne usuną brud, kurz, toksyny i martwy naskórek równocześnie regulując, odżywiając i lecząc. Podczas oczyszczania skóry należy zachować jej odpowiednie pH, dzięki czemu jest ona w stanie naturalnie i szybciej się odnawiać. Owszem, na rynku są dostępne żele z „neutralnym” pH, problem jednak polega na tym, że każdy z nas ma inny poziom pH skóry i komercyjny środek pH 5,5 może mieć pH za wysokie dla Ciebie. Jest to bardzo istotne, ponieważ jedynie w normalnych warunkach naszej skóry rozpoczyna się optymalna produkcja enzymów, które wspomagają tworzenie lipidów i naprawę bariery skórnej.

Dlatego do oczyszczania skóry z pozostałości po makijażu przede wszystkim zrezygnujmy ze środków, które zawierają jakikolwiek alkohol, ponieważ ten bardzo wysusza naszą skórę, zwłaszcza w okolicy oczu. W zamian użyj olejku który bez problemu poradzi sobie z makijażem, zanieczyszczeniami oraz nadmiarem sebum, a równocześnie odżywi naszą skórę pozostawiając ją nawilżoną.
Nagietkowo – lawendowy olejek do demakijażu

Jeśli masz suchą skórę, do demakijażu użyj oleju sezamowego (do bardzo suchej skóry) lub oliwy z oliwek. Do skóry wrażliwej i tłustej odpowiedni będzie olej słonecznikowy.

Na 250ml potrzebujesz 1/2 szklankę suszonych płatków nagietka (do kupienia w sklepie zielarskim). Następnie przystępujemy do macerowania nagietka. Suszone kwiaty nagietka wsyp do słoika dodaj olej sezamowy lub oliwę z oliwek i wszystko dobrze wymieszaj. Umieść słoik w kąpieli wodnej, pilnując, aby woda nie wygotowała się ani nie dostała do środka. Podgrzewaj wszystko przez 4 godziny, utrzymując temperaturę nie wyższą niż 70°C. Ściągnij z ognia i pozostaw do ostygnięcia na 12 godzin, następnie przecedź. Następnie na 250 ml przecedzonego maceratu potrzebujesz 1 łyżeczkę olejku lawendowego, którego użyjemy aby odbudować wysuszoną skórę. Natomiast jeśli masz popękane naczynka do olejku lawendowego możesz dodać również olejku z drzewa różanego (w proporcji 1:1).

UŻYCIE:

Nałóż niewielką ilość oleju na opuszki palców i delikatnie wmasuj w skórę, a następnie za pomocą bawełnianego wacika lub też miękkiej szmatki delikatnie ściągnij brudny olej.
Ziołowe oczyszczanie, które nawilży naszą skórę.

Pasty do oczyszczania skóry twarzy są jedną z najbardziej tradycyjnych form jej pielęgnacji znanych w Ajurwedzie. Takie mieszanki poprawiają ukrwienie skóry, łagodzą podrażnienia, a równocześnie oczyszczają naszą twarz.

Wymieszaj ze sobą w równych częściach korzeń żywokostu i echinacei, kwiaty rumianku, czarnego bzu i nagietka lekarskiego oraz mąkę z ciecierzycy lub ziarna soczewicy. Wszystkie zioła zmiel w młynku do kawy, następnie wymieszaj z mąką i przechowuj w szczelnie zamkniętym pojemniku. Osoby, którym doskwiera wysuszona skóra zimą, powinny tą mieszankę wymieszać z żelem z aloesu lub mlekiem. Pamiętając że na 1 łyżeczkę mieszanki używamy 1/2 łyżeczki płynu, tak aby otrzymać gęstą pastę. Do pasty można dodać 1 kropelkę olejku lawendowego w momencie przygotowywania pasty.

Gotową pastę nałóż opuszkami palców i delikatnie rozprowadź po twarzy (tak jak peeling), stosując okrężne ruchy, następnie usuń pastę przemywając twarz letnią wodą.

Zadbaj o odpowiednie nawilżenie dopasowując krem do aktualnej pogody za oknem

Za szybsze starzenie się skóry w głównej mierze odpowiedzialne jest jej nieodpowiednie nawilżenie, dlatego nie zapominajmy o tym zwłaszcza zimą. W całym procesie nawilżania istotne jest aby wybierać produkty, które nie zatykają porów skóry, to ważne, ponieważ dzięki temu gospodarka skóry nie jest rozregulowywana. Ponadto zimą bardzo często zapominamy o tym, aby odpowiednio zabezpieczyć skórę wokół oczu, jest to bardzo duże uchybienie zwłaszcza, że znajdująca się tam skóra jest niezwykle delikatna i podatna na wszelakie niesprzyjające czynniki. Należy o tym pamiętać podczas nakładania kremu nawilżającego, szczególnie, że w naszej strefie klimatycznej mamy bardzo często kontakt z niesprzyjającymi warunkami atmosferycznymi takimi jak mróz czy silny wiatr. Dodatkowo pamiętajmy, że im zimniej na zewnątrz tym krem, który będziemy używać powinien być „cięższy”. W czasie łagodniejszej pogody świetnie sprawdzą się zwykłe naturalne oliwki zaś w okresie większych mrozów kremy.


Nawilżająca i odżywcza oliwka do całego ciała i twarzy

Potrzebujesz:

1/2 szklanki kwiatu nagietka lekarskiego (do kupienia w sklepie zielarskim)

1/4 szklanki oleju sezamowego (ma działanie rozgrzewające nasze ciało)

3/4 szklanki oliwy z oliwek

1 łyżeczkę olejku z drzewa sandałowego (do kupienia w sklepie zielarskim)

Suszone kwiaty nagietka wsyp do słoika dodaj olej sezamowy oraz oliwę z oliwek i wszystko dobrze wymieszaj. Umieść słoik w kąpieli wodnej, pilnując, aby woda nie wygotowała się ani nie dostała do środka. Podgrzewaj wszystko przez 4 godziny, utrzymując temperaturę nie wyższą niż 70°C. Ściągnij z ognia i pozostaw do ostygnięcia na 12 godzin, następnie przecedź. Warto zrobić większą ilość ziołowego maceratu, dla potrzeb przyszłych kremów.

Dodaj olejek z drzewa sandałowego, wszystko dobrze wymieszaj i przelej do butelki. Taki macerat może być przechowywany w szczelnym słoiku w ciemnym miejscu nawet do roku czasu.
Krem na zimowe mrozy

Odżywczy i ciężki krem jest jak zimowy płaszcz, który ochrania nasze ciało przed chłodem i innymi niesprzyjającymi warunkami atmosferycznymi, co więcej można go łatwo sporządzić w zaciszu własnej kuchni.

Potrzebujesz:

4 części maceratu z kwiatu nagietka z przepisu powyżej

1 część wosku pszczelego (do kupienia w sklepie zielarskim lub pszczelarskim)

1/2 łyżeczki olejku lawendowego

1/2 łyżeczki olejku geraniowego


Umieść macerat w kąpieli wodnej i dodaj do niego wosk pszczeli. Podgrzewaj do momentu roztopienia się wosku. Pamiętaj, aby naczynie z olejem i woskiem nie stało bezpośrednio na dnie garnka (można użyć małej szmatki), aby do jego środka nie dostała się woda, ale i żeby woda nie wyparowała. Kiedy wosk się rozpuści, przelej mieszaninę do sterylnego pojemniczka na krem, dodaj olejki eteryczne, szybko wymieszaj zawartość za pomocą wykałaczki i szczelnie zamknij.

Nawilżająca dieta

Nawilżanie to nie tylko kremy i olejki, ale i nasza dieta, dlatego zimą zadbajmy o to aby konsumować produkty bogate w przeciwutleniacze takie jak witamina A, C oraz E. Zimą ważne jest, aby w naszej diecie znalazły się niezbędne kwasy tłuszczowe, które właściwie odżywią naszą skórę. Nie bez powodu w naszej kulturze, w okresie zimy często je się potrawy jednogarnkowe czy też zupy. Tłuszcz jest nam niezbędny do odpowiedniego funkcjonowania, również dla osób będących na diecie odchudzającej, dlatego nie zapominajmy o tym komponując swoje posiłki. Wystarczy do pożywnej owsianki dodać kilka orzechów czy też kilka łyżeczek masła klarowanego. Unikajmy natomiast napojów, które wysuszają nasz organizm takich choćby jak kawa czy alkohol. Również potrawy suche z natury takie jak sałatki, grzanki czy chrupki ryżowe są niewskazane gdyż potęgują vatę.

Woda! Odpowiednie nawilżenie skóry, to przede wszystkim właściwie nawodnienie organizmu. Właśnie dlatego nie zapominajmy o niej! Woda pita rano, na czczo, powinna być mocno ciepła – ogrzeje nasz organizm i rozbudzi do życia. W ciągu dnia powinnyśmy wypijać ok 1,5 litra wody.

PEŁNIA – Jej wpływ odczuwamy przez trzy dni. W listopadzie będą to 5, 6 i 7 dzień miesiąca. Podczas pełni księżyca mamy problemy ze snem, jesteśmy bardziej poirytowani, częściej się kłócimy i obrażamy.  

Podczas pełni księżyca zwiększa się ilość popełnianych przestępstw, morderstw, samobójstw. Nasilają się wtedy objawy chorób psychicznych. Kobiety będące w końcówce trzeciego trymestru ciąży mogą się teraz spodziewać porodu. Podczas pełni wiele kobiet zaczyna miesiączkować.

Pełnia księżyca to zły moment na zabiegi chirurgiczne, pobieranie krwi, wyrywanie zębów. Łatwo teraz o powikłania lub krwotoki. To też kiepski czas na przechodzenie na dietę lub próby zerwania z jakimś nałogiem - nasze wysiłki pójdą na marne.

Jej wpływ odczuwamy przez trzy dni. W listopadzie będą to 5, 6 i 7 dzień miesiąca. Podczas pełni księżyca mamy problemy ze snem, jesteśmy bardziej poirytowani, częściej się kłócimy i obrażamy.

Podczas pełni księżyca zwiększa się ilość popełnianych przestępstw, morderstw, samobójstw. Nasilają się wtedy objawy chorób psychicznych. Kobiety będące w końcówce trzeciego trymestru ciąży mogą się teraz spodziewać porodu. Podczas pełni wiele kobiet zaczyna miesiączkować.

Pełnia księżyca to zły moment na zabiegi chirurgiczne, pobieranie krwi, wyrywanie zębów. Łatwo teraz o powikłania lub krwotoki. To też kiepski czas na przechodzenie na dietę lub próby zerwania z jakimś nałogiem - nasze wysiłki pójdą na marne.

W czasie, gdy działa na nas pełnia księżyca, znacznie skuteczniejsza okazuje się psychoterapia. Łatwiej jest nam wtedy otworzyć się i opowiedzieć o swoich problemach. To również dobry moment na dbanie o zdrowie - można teraz zafundować się detoks, pić zioła, wzmacniać odporność.

Pełnia jest szczególnie korzystnym momentem na to, by zbierać owoce i robić z nich przetwory. Warto teraz zdecydować się na zrobienie weków. 

Na łamach ostatniego "Current Biology" naukowcy z Uniwersyteckiego Szpitala Psychiatrycznego w Bazylei (Szwajcaria) opublikowali wyniki badań pokazujące, że Księżyc jednak naprawdę odgrywa dużą rolę przy naszym śnie.

W eksperymencie wzięło udział 33 ochotników podzielonych na dwie grupy, które podczas różnych faz cyklu księżycowego spały w laboratorium. Podczas snu dokładnie sprawdzano aktywność ich mózgu, a także ruchy gałek ocznych i stężenie wydzielanych w organizmie hormonów.

"Okazał się, że podczas pełni Księżyca aktywność rejonów mózgu związanych z mocnym, głębokim snem była relatywnie niższa o 30 proc. Badane osoby podczas pełni zapadały w sen średnio o pięć minut dłużej, a budziły się o 20 minut wcześniej. Ludzie ci znacznie częściej też skarżyli się na gorszą jakość snu, a testy pokazały, że stężenie w ich organizmach melatoniny, hormonu regulującego nasz sen, było wyraźnie niższe" - pisze Christian Cajochen, główny autor pracy.

Jego zdaniem zaobserwowane zjawisko może być reliktem prehistorycznych czasów, kiedy cykl księżycowy w ogromnym stopniu wpływał na zachowania ludzi, w tym np. na cykle reprodukcyjne.

- Dziś cywilizacja, w tym choćby wszechobecność sztucznego oświetlenia, w dużym stopniu ograniczyła kontakt ludzi z naturalnym światłem Księżyca. To, że jednak często w ogóle go nie widzimy, nie zmienia faktu, że on wciąż na nas wpływa - podkreśla Cajochen.

PEŁNIA

Jej wpływ odczuwamy przez trzy dni. W listopadzie będą to 5, 6 i 7 dzień miesiąca. Podczas pełni księżyca mamy problemy ze snem, jesteśmy bardziej poirytowani, częściej się kłócimy i obrażamy.

Podczas pełni księżyca zwiększa się ilość popełnianych przestępstw, morderstw, samobójstw. Nasilają się wtedy objawy chorób psychicznych. Kobiety będące w końcówce trzeciego trymestru ciąży mogą się teraz spodziewać porodu. Podczas pełni wiele kobiet zaczyna miesiączkować.

Pełnia księżyca to zły moment na zabiegi chirurgiczne, pobieranie krwi, wyrywanie zębów. Łatwo teraz o powikłania lub krwotoki. To też kiepski czas na przechodzenie na dietę lub próby zerwania z jakimś nałogiem - nasze wysiłki pójdą na marne.

Jej wpływ odczuwamy przez trzy dni. W listopadzie będą to 5, 6 i 7 dzień miesiąca. Podczas pełni księżyca mamy problemy ze snem, jesteśmy bardziej poirytowani, częściej się kłócimy i obrażamy.

Podczas pełni księżyca zwiększa się ilość popełnianych przestępstw, morderstw, samobójstw. Nasilają się wtedy objawy chorób psychicznych. Kobiety będące w końcówce trzeciego trymestru ciąży mogą się teraz spodziewać porodu. Podczas pełni wiele kobiet zaczyna miesiączkować.

Pełnia księżyca to zły moment na zabiegi chirurgiczne, pobieranie krwi, wyrywanie zębów. Łatwo teraz o powikłania lub krwotoki. To też kiepski czas na przechodzenie na dietę lub próby zerwania z jakimś nałogiem - nasze wysiłki pójdą na marne.

W czasie, gdy działa na nas pełnia księżyca, znacznie skuteczniejsza okazuje się psychoterapia. Łatwiej jest nam wtedy otworzyć się i opowiedzieć o swoich problemach. To również dobry moment na dbanie o zdrowie - można teraz zafundować się detoks, pić zioła, wzmacniać odporność.

Pełnia jest szczególnie korzystnym momentem na to, by zbierać owoce i robić z nich przetwory. Warto teraz zdecydować się na zrobienie weków.

Na łamach ostatniego "Current Biology" naukowcy z Uniwersyteckiego Szpitala Psychiatrycznego w Bazylei (Szwajcaria) opublikowali wyniki badań pokazujące, że Księżyc jednak naprawdę odgrywa dużą rolę przy naszym śnie.

W eksperymencie wzięło udział 33 ochotników podzielonych na dwie grupy, które podczas różnych faz cyklu księżycowego spały w laboratorium. Podczas snu dokładnie sprawdzano aktywność ich mózgu, a także ruchy gałek ocznych i stężenie wydzielanych w organizmie hormonów.

"Okazał się, że podczas pełni Księżyca aktywność rejonów mózgu związanych z mocnym, głębokim snem była relatywnie niższa o 30 proc. Badane osoby podczas pełni zapadały w sen średnio o pięć minut dłużej, a budziły się o 20 minut wcześniej. Ludzie ci znacznie częściej też skarżyli się na gorszą jakość snu, a testy pokazały, że stężenie w ich organizmach melatoniny, hormonu regulującego nasz sen, było wyraźnie niższe" - pisze Christian Cajochen, główny autor pracy.

Jego zdaniem zaobserwowane zjawisko może być reliktem prehistorycznych czasów, kiedy cykl księżycowy w ogromnym stopniu wpływał na zachowania ludzi, w tym np. na cykle reprodukcyjne.

- Dziś cywilizacja, w tym choćby wszechobecność sztucznego oświetlenia, w dużym stopniu ograniczyła kontakt ludzi z naturalnym światłem Księżyca. To, że jednak często w ogóle go nie widzimy, nie zmienia faktu, że on wciąż na nas wpływa - podkreśla Cajochen.